Nieodżałowane Oppo. Sprzęt podlegający modowaniu przez najlepszych specjalistów z branży, coś co godziło kino o najlepszej jakości obrazu z doskonałym dźwiękiem stereo oraz wielokanałowym. SQ na poziomie prawdziwie high-endowym, sieć i fizyczny nośnik pod jednym dachem, dobre wsparcie i ugruntowana pozycja na rynku audio oraz video. Do tego w atrakcyjnych cenach to, to dostępne przez plus minus dekadę z okładem. I nagle koniec, finito, Oppo kończy z segmentem wieloformatowych odtwarzaczy AV, z produktami stricte audio kończy. Żałoba.
Piękne to, to nie jest… ale pilot BT w komplecie i wicie, rozumicie, można schować klamota w meblościance
Na szczęście świat nie zna próżni. Na miejsce tego, kto był niekwestionowanym liderem w swojej, dość niszowej, działce, pojawia się ktoś nowy. Nie, nie mamy już fizycznego nośnika, bo ten jednak w coraz bardziej oczywisty sposób przechodzi do lamusa. Są za to aż dwie szybkomontażowe (bez narzędzi) zatoki dla dysków, pokaźna bateria przyłączy z takimi kwiatkami jak USB-C, jak symetryczny tor audio @ XLR, jak aż trzy porty HDMI (2 z 4K) do wyprowadzenia obrazu najlepszej jakości oraz osobno samego audio (ARC), opcja pozwalająca na podpięcie komputera (USB DAC), wyczynowa, choć nie szczytowa kość, bo w mobilnym wariancie, ESS9038Q2M, multum ciekawych możliwości zaszytych w oprogramowaniu (wymuszenie HDR na ekranach SDR, konwersja materiałów w locie, pełna obsługa obrazów płyt SACD (ISO) oraz BD (z menusami, ofc także 4K) itd itp.
BD z ISO, BD z menusami pełnymi, wysokooktanowe, 4K, 40-50Mbps bez zająknięcia itd it
SACD ISO, wszystkie opcje: menu, 2ch, 4ch, 5.1ch… Blu-ray Audio…
Sprzęt mający w zamierzeniach producenta stanowić najlepsze źródło w bardzo rozsądnym budżecie, głównie źródło lokalne (dwa dyski, system Open-WRT / NAS) oraz sieciowe (po sieci lokalnej, jak i w Internecie) do tego – co warto podkreślić – region free (wybór odpowiedniego, dobranego pod odtwarzany materiał: A/B/C. Oczywiście jako standard w tego typu konstrukcjach pełna obsługa zew. napisów, bogate możliwości ustawienia pracy wewnętrznych układów (jak, przykładowo, 9 filtrów dla sygnału audio, regulacja efektu HDR dla video)…
Do tego (de gustibus) niekoniecznie trafiająca w estetyczne gusta obudowa może nie być w ogóle widoczna, a to dzięki inteligentnemu pilotowi zdalnego sterowania działającego w oparciu o bezprzewodową łączność BT. Całość pod kontrolą Androida 7.1 z obiecanym upgrade to wersji 8.x. Imponująco, prawda? No nieźle. Ale imponująco to zrobiło się jakiś miesiąc temu. Imponująco w zakresie audio, dodajmy. W wersji 1.6 Roon labs wprowadził pełne wsparcie dla Androida (obsługa protokołu RAAT) i jako, że system w X20 Pro to dokładnie taki sam Android jak na telefonie (co ma swoje istotne minusy odnośnie obsługi, UI niedopasowanego do okoliczności telewizyjnego, czy projekcyjnego ekranu korzystamy z tej integracji pełnymi garściami. Tak jak iPad, czy iPhone staje się z automatu end-pointem, tak też nasz X20 staje się i mimo pewnych problemów obsługowych (w sensie, sama skrzynka i korzystanie z pilota) możemy cieszyć się androidowym end-pointem z 9038 i zbalansowanymi wyjściami na pokładzie. Działa to sprawnie, także wszyscy właściciele androidowych boksów, macie mocarną opcję audio w pakiecie.
Czas przejść do sedna, opisać klamota, poinformować jak sobie radzi z odtwarzaniem multimediów i czym właściwie jest (audio), a czym nie jest (audio). W zakresie video nie ma zaskoczeń, to bardzo dobry sprzęt do kina domowego, bezproblemowo radzący sobie z praktycznie każdym materiałem, czego niestety nie da się powiedzieć o strumieniach z sieci – tu musimy liczyć się ze sporymi ograniczeniami. To słabszy punkt, choć można to do pewnego stopnia zniwelować (strumieniem z telefonu/tabletu via miracast, można na wejściu HDMI wpiąć jakiegoś dongla typu Chromecast czy Roku). Zaraz ze wstępniaka zrobi mi się recenzja cała. Zapraszam do lektury:
Fabryka dała
Pełnowymiarowa skrzynka (43cm) skrywa, jak wspomniałem, dwie zatoki na dyski 3.5″. Ideałem byłoby wyposażenie urządzenia w funkcję hot-swap, tego nie ma, jest natomiast szybkie, beznarzędziowe montowanie / demontowanie dysków, można korzystać z pamięci masowych o pojemności do 4TB każdy, czyli w sumie mamy 8TB – chyba wystarczająco, nawet gdy na HDD wylądują pełne ripy BD (40-60GB jeden film), czy albumy ISO SACD (1-2GB album). Być może skrzynka obsłuży także większe pojemności, nie miałem jak tego zweryfikować, ale wykluczyć się tego nie da. Zawsze można dodatkowo podpiąć inne dyski pod zewnętrzne porty, a tych mamy prawdziwy urodzaj, bo na zewnątrz są aż dwa porty SATA (tu właśnie ta opcja dodatkowych, dużych pamięci, zmontowanych na stałe z Zidoo) oraz w sumie 4 porty host USB 2.0 (2)/3.0 (1)/ -C (1). Także można śmiało robić z X20Pro multimedialny serwer, szczególnie uwzględniwszy dodatkowy system operacyjny, system serwerowy Open- WRT, przekształcający skrzynkę w NASa (obsługa m.in. torrentów). Z tyłu znajdziemy ponadto baterię złącz AV, z których kluczowe będą dwa wyjścia (TV+projektor) HDMI 2.0 oraz jedno wejście (dla wspomnianego dongla, albo/i czegoś z czego chcemy sobie nagrywać materiał, bo za pośrednictwem tego wejścia mamy tutaj funkcjonalność nagrywarki cyfrowej), cyfrowe interfejsy wyjściowe dla sygnału audio, możliwość przekształcenia gniazda USB w USB audio (do podpięcia zew. DACa… niestety mimo prób, nie udało się tego uruchomić, skojarzyć z żadnym posiadanym dakiem). Są analogowe wyjścia RCA, ale mam wątpliwości co do przebiegu sygnału w przypadku takiego połączenia i jak planujemy wykorzystać Zidoo w roli źródła audio, nie transportu cyfrowego, to jest wg. mnie jedna tylko opcja… osobny tor zbalansowany, czerpiący w pełni korzyści z integracji w X20 Pro kości ESS 9038.
To jest element wyróżniający wersję X20 od X20 Pro i tak naprawdę sedno, choć z jednym (o czym dalej) ważnym zastrzeżeniem. Dzięki Realtekowi 1296 Quad-Core 64 bit A53, o dużej mocy przetwarzania, możemy być pewni, że żaden materiał, nawet wysokomocny materiał 4k czy DSD256 nie będzie stanowił problemu dla klamota, że ten poradzi sobie w każdym dostępnym filmem, muzyką. I tak, w istocie, zasadniczo jest, ograniczenia wynikają z systemu, nie hardware’u. Sprzęt wyposażono w pamięć RAM 4 GB DDR4 oraz 32 GB wbudowanej pamięci eMMC. Mamy zatem wystarczająco dużo przestrzeni na aplikacje oraz więcej niż wystarczająco RAMu, by skrzynka działała szybko pod kontrolą dość zasobożernego OS jakim jest Android (wiadomo, brak optymalizacji). Trochę szkoda, że nie ma specjalnej wersji Andka dla takich skrzynek, że nikt nie opracował jakiejś całościowej nakładki graficznej, pozwalającej na sprawniejszą obsługę takich multiAV skrzynek, jadących na tym systemie operacyjnym.
Wspomniałem o XLR i priorytecie tego złącza względem SE. Bo też i sam producent wyraźnie wskazuje na takie połączenie – układ ESS dekoduje nam zera i jedynki, a to co przerobi na sygnał analogowy wysyła właśnie na balans. Także musimy pamiętać, że reszta toru (wzmacniacz, aktywne kolumny) nie może nie być wyposażona, nie może nie obsługiwać symetrycznego interfejsu. Klamot w dziedzinie stereo (obsługa formatów) to kompletne rozwiązanie, na tym samym poziomie co komputer. Nie ma żadnych braków, a sam system daje możliwości aktualizacji, co oczywiste, w tym zakresie. Mamy zatem nie tylko to, co stanowi standard, ale także skrzynka bez problemowo obsłuży nam obrazy płyt, obsłuży wyczynowy materiał DSD (pliki .dff/.dsf @ DSD256). Klamot wspiera natywnie SACD, DFF, DSF, APE, FLAC, WAV i wiele innych formatów audio oraz wyświetlanie CUE, posiada wbudowany equalizer oraz automatycznie pobiera okładki albumów. Umożliwia sterowania odtwarzaczem muzyki bezpośrednio z telefonu albo za pośrednictwem przeglądarki mac/windows/linux. W zakresie multich. odtwarzacz wspiera pełne passthrough, jak i downmix wszystkich formatów dźwięku wielokanałowego HD-Audio, w tym Dolby Atmos i DTS:X. Także mamy komplety.
A wideo? No też bez uwag, bo jest sprzętowe dekodowanie H.265 HEVC z 4Kx2K 60Hz. Czyli mamy doskonałej płynności, bez dropów, strumień wideo o najwyższych, możliwych parametrach. Sprawdziłem ze strumieniem o bitrate zbliżonym do 50mbps i faktycznie zero problemów, płynne, natychmiastowe odtwarzanie, pauzowanie, wznawianie, zero uwag. Ponadto mamy w standardzie zaawansowany skaler obrazu, także jakieś kiepskie kopie, obrazy płyt DVD i inne tego typu wynalazki także zyskają. Rzecz jasna HDMI 2.0a w Zidoo X20 Pro wspiera transmisję HDR, które zoptymalizuje jakość obrazu po stronie sprzętowej. Dodatkową funkcją jest odtwarzanie 4K HDR bez telewizora z HDR, dzięki zoptymalizowanemu algorytmowi transmisji HDR do SDR, ale – od razu uprzedzam – efekt jest na granicy percepcji, nie liczmy na cuda (zresztą wiele ekranów nominalnie HDR, nie jest w stanie zaprezentować efektu, coś co ma 300-400 nitów ma marketingowe HDR na pudełku i tylko na pudełku je ma). Mamy wreszcie szeroki zakres kolorów HDR/HDR10, 10 bitowa głębia kolorów z systemami korekcji… słowem, to naprawdę wysokiej klasy odtwarzacz wideo. Jak ktoś jest jeszcze zainteresowany 3D, to tutaj nie tylko będzie miał obsługę trójwymiaru, ale także taką egzotykę odhaczoną jak:
- 3D MVC(Blu-ray, MKV)
- 3D głębia pola (FOD)
Z sieci pobiorą nam się napisy (okładki zresztą takoż), działa to miarę sprawnie, choć nie zawsze bezbłędnie. Tak czy inaczej można będzie, dzięki bardzo rozbudowanym opcjom kontroli, dopasowania wyświetlania napisów, skorygować co trzeba (obsługa PGS). Zidoo music player 2.0 to całkiem sensowny interfejs użytkownika, sprawne nawigowanie po zbiorach muzyki, obsługa wszystkich formatów.
Poza aplikacjami, które możemy doinstalować, w standardzie jest m.in. KODI, jest bardzo solidny Zidoo music player 2.0, moim zdaniem software może konkurować swobodnie z innymi propozycjami ze sklepu z aplikacjami. Oczywiście czymś znacznie rozszerzającym możliwości jest wspomniana kompatybilność z ROONem oraz …darmowy foobar, który też może nam posłużyć za audio playera (choć wersja mobilna z wersją desktopową, uprzedzam, nie ma za wiele wspólnego, jest znacznie okrojona funkcjonalnie).
Wreszcie na koniec tej wyliczanki integracja ze smart home. Mamy protokoły HTTP, RS323, Control4 – co pozwala na wiele możliwości kontroli. Mamy możliwość sterowania za pomocą pilotów z rodziny Logitech Harmony. Mój One ładnie zidentyfikował X20, przenosząc całość obsługi, robiąc analog firmowego pilota. Ten zresztą też jest nie w kij dmuchał, bo poza bardzo szerokimi kątami (wielkie czujki IR), opcją samouczenia, ma także możliwość sparowania się ze skrzynką za pośrednictwem BT. To świetnie, bo można klamota ładować do szafki i bez celowania, wygodnie, z poziomu kanapy zawiadywać sprzętem. Trochę szkoda, że producent nie poszedł o krok dalej, tj. nie dał na rewersie klawiatury (przydałaby się bardzo) oraz dotykowej płytki (jak w ATV). To by niwelowało w dużej części problemy wynikające z niedopasowania mobilnego interfejsu do skrzynki pod telewizor.
Główne cechy X20 Pro, z komentarzem:
- Standardowy rozmiar 430 MM, w pełni aluminiowa obudowa. Dużo miejsca zajmuje.
- Nowa ulepszona, wersja procesora Realtek 1296 Quad Core 64 bit A53 (jest moc)
- 2 GB DDR4 RAM, 16 GB eMMC wbudowanej pamięci, gigabit LAN, 802.11 AC 2T2R 867Mbps WIFI, Bluetooth 4.1 (bardzo szybki interfejs WiFi)
- Bogactwo złącz: SATA3.0 x2, USB 2.0 x2, USB 3.0 x1, TYPE C x1, Koaksjalne x1, Optyczne x1, Wyjście AV x1, RS232 x1, Kompozyt x1, HDMI OUT x2, HDMI IN x1, XLR Lewy/Prawy
- Pełny funkcjonalny, podświetlanym pilot Bluetooh 3 w 1, zdalne sterowanie „bez martwego kąta”
- Duży wyświetlacz LED – niestety nie jest czytelny pod kątami
- Niezależne, podwójne porty SATA 3.0, Opatentowana, metalowa wbudowana kieszeń na dysk, pozwalająca zainstalować 2 dyski.
- System Android 7.1 z dostępem do Google Play (obiecują, że będzie wersja 8.x) oraz równolegle działający OpenWRT (NAS i torrent).
- Inteligentna regulacja temperatury wydajne dwa wentylatory. Ogólnie, niesłyszalny.
- ESS 9038Q2M (mobilna wersja kości) układ DAC
- Podwójne porty wyjściowe HDMI (separacja audio i wideo). Problematyczne w praniu, czasami działa, czasami nie.
- Odtwarzanie 4K HDR bez telewizora z HDR, dzięki zoptymalizowanemu algorytmowi HDR do SDR. Bez szału.
- Wsparcie pełnego passthrough dźwięku wielokanałowego multichannel HD-Audio, w tym najwyższych formatów Dolby Atmos i DTS:X, jak downmix. Każdy dźwięk domowokinowy obsłuży
- Dokładne przełączanie klatek i rozdzielczości. (23.97659.94,25,30,50,60). Pełna, gwarantowana płynność obrazu (tak jest w istocie).
- Sygnał wyjściowy 4K 60P, obszar koloru: HDR / HDR10, 10-bitowa głębia koloru, 10,7 milionów kolorów. Piękny obraz w standardzie.
- Wspiera sprzętowe dekodowanie wideo H.265/HEVC
- Wsparcie pełnego menu nawigacyjnego BD
- Rozbudowana funkcja napisów, obsługa losowych zmian dowolnych czcionek z różnymi efektami kolorystycznymi; Wsparcie pobierania napisów online; Obsługa efektów specjalnych w napisach SUP i ASS (bardzo, bardzo rozbudowane to)
- Niespotykana funkcja Wall-Poster. Automatyczna klasyfikacja i sortowanie filmów. Coś ala Front-Row znane z jabłca. Fajne.
- Obsługuje SACD, DFF, DSF, APE, FLAC, WAV i itp. Bezstratne formaty audio; Obsługa ścieżki CUE; Obsługuje sterowanie telefonem komórkowym bez konieczności włączania urządzenia wyświetlającego obraz w celu słuchania muzyki.
- Wsparcie protokołów sieciowych: NFS, SMB V2, SMB V1.
- Wsparcie HTTP, RS232(Control on-off), Control4 & Logitech Harmony.
- Po aktualizacji z końca 2018 jest możliwość instalacji apek z Google Play (przy czym działa to nie do końca przewidywalnie)
I co z tego wynika?
O obrazie w sumie już było, to tylko przypomnę, że nie dość że żaden materiał o super wysokim bitrate (4k) skrzynce nie straszny, to jeszcze – i warto to podkreślić – dzięki modułowi WiFi można strumieniować dowolne treści z zew. serwera NAS tak, jakby materiał odtwarzany był z wbudowanych dysków. To robi wrażenie, bo szybkość nawigowania, montowania sieciowych źródeł, uruchamiania strumienia stoi tutaj na wyczynowym poziomie. Dla kolekcjonera / wideofila jak znalazł. Może sobie te BD ripy z menu o jakości UHD puszczać do woli, bez obawy, że coś będzie zgrzytać. Nie będzie. Robi wrażenie. Fajnie, że możemy sobie równocześnie zintegrować dwa wyświetlacze, że oba na najwyższym poziomie jakościowym, że skrzynka umożliwia integrację całości domowego wyposażenia AV w ramach oferowanych przez siebie możliwości. Z jednym zastrzeżeniem – streaming z sieci, obsługa strumieni nie jest zawsze możliwa (w ogóle), albo nie jest możliwa w najlepszej, oferowanej przez usługodawcę jakości. Do chwili, kiedy takie boksy nie będą osobną identyfikowane przez serwisy streamingowe, tak długo obsługa strumienia z sieci będzie kulała. Nic na to nie poradzimy. Także warto mieć tego świadomość, żeby nie było rozczarowania. Popularny Netflix jest nieużywalny, HBO Go problemy z logowaniem (choć tutaj udało się to przezwyciężyć), z Prime też różnie. Generalnie nie uzyskacie obrazu o parametrach wyższych niż 480p, nawet gdyby udało się zalogować do usług i odpalić dany serwis.
Dobrze, zostawmy wideo, przejdźmy do audio. Czy to może być wysokiej klasy odtwarzacz strumieniowy audio (jako transport, zasadniczo, sprawdzi się, szczególnie w opcji end-point Roona z zewnętrznym sterowaniem… tylko to USB Audio wymaga zaktualizowania, bo zadziałać nie chce, także tylko via SPDIF)? Odtwarzacz, który daje możliwość sterowania poziomiem, ale jest to na tyle pogmatwane, że nie polecam (tzn. polecam sterować poziomem albo we wzmacniaczu podpiętym, albo aktywnych podpiętych do Zidoo). Aby ustawić poziom (analogowy tor, balans), trzeba zanurkować do opcji konfiguracyjnych. Bez sensu. Nie ma potencjometru, nie ma precyzji w ustawianiu pilotem, nie ma żadnej skali. Także takie coś, wg. mnie, nie ma najmniejszego sensu.
U mnie najrozsądniejszym wyborem były aktywne nEary podpięte XLR-ami z X20 Pro, gdzie właściwy poziom musiałem ustawić za pomocą pokręteł w monitorach. To mało wygoda, mało życiowa opcja, ale inaczej nie szło. Nie mam w tej chwili żadnej końcówki, czy integry z wejściami zbalansowanymi, także pozostały aktywne kolumny bliskiego pola. Plusem w takim systemie był brak komplikowania go, ponad miarę, szukania synergii z elektroniką… bezpośrednio na efektory i już. Rzecz jasna można po prostu wykorzystać X20 Pro jako transport, omijając dedykowany audio tor z ESS, ale wtedy gdzie sens, gdzie logika – nie będzie żadnej różnicy między wersją droższą a tańszą bez Pro. Trochę szkoda, że Zidoo nie wykorzystało w pełni potencjału wbudowanego układu, który zawiera między innymi tor sygnałowy dla słuchawek. Wystarczyło na obudowie uwzględnić wyjście dla nauszników, wyjść niesymetrycznie (właśnie) na słuchawki i zyskalibyśmy na funkcjonalności. Balans jest dla potencjalnego klienta pewnym wyzwaniem (reszta toru), także takiej opcji tym bardziej wg. mnie brakuje.
Z ograniczeniami, póki co…
No dobrze, to już wiadomo, jak podpinaliśmy, a z czym to grało. To znaczy z jakim softem? USB Audio Pro oraz wbudowany player są na podobnym poziomie w tej aplikacji sprzętowej. Soft firmowy całkiem nieźle radzi sobie z obsługą hi-resów, pozwala na odtwarzanie tego, co odtwarzacz obsługuje, dodatkowo elegancko prezentuje odtwarzany materiał, pobiera okładki albumów, pozwala na wyświetlanie tekstów utworów, ma dobrze zaprojektowane UI. W obu przypadkach mówimy o podobnej funkcjonalności. Inaczej sprawa ma się z Roonem. Tu nie tylko mamy rozbudowane opcje nawigowania po zbiorach, ale także integrację Tidala i potężnego silnika DSP. To wszystko można skojarzyć z X20 Pro, bo jest RAAT, brakuje „tylko” kropki nad „i” (przechodzi przez systemowy, tj. andkowy mikser). Odtwarzacz zyskuje na takim mariażu, staje się zarówno autonomiczną (sterowanie via ekran TV, lub przez aplikację), jak i zawiadywaną końcówką Roon systemu. Można wykorzystać zalety Roona, mimo braków w opcji sterowania via firmowy pilot na dużym ekranie, bo są inne opcje, a skrzynka (mam nadzieję w niedalekiej przyszłości) zagra nam na maksimum swoich możliwości / umiejętności. Tor (balans) jest tu dobrze przygotowany, bez zastrzeżeń, mamy czarne tło (obawiałem się, czy nie będzie jakiegoś brumienia, jakiś zakłóceń, przy ustawieniu suwaków na maksimum), mamy bardzo dobrą rozdzielczość, mamy duży, mocny dźwięk. Także na razie słuchamy z USB Audio Pro lub firmowego, względnie foobara i trzymamy kciuki za kolejne aktualizacje Roon labs.
RAAT jest (niestety Andek nam tu miesza)
X20 Pro brzmi jak hajfajowy, budżetowy strumieniowiec. Brzmi solidnie. To dźwięk łatwo przyswajalny, o chłodnej barwie, nie ma tutaj miejsca na jakieś koloryzowanie, nie upiększa, nie ociepla, tu precyzja, szybkość i pewien dystans są na czele listy. Fajnie, że da się tego słuchać bez znużenia, bez zmęczenia, mimo wspomnianej, zimnej sygnatury, mocnego akcentu na odwzorowanie detali. Dystans? Nie ma tu erupcji, tu jest raczej wszystko precyzyjnie, grzecznie podane, bez euforii, ale też bez efekciarstwa.
Dźwięk jest koherentny, detaliczny, nie jest to muzykalny klamot, ale też jak wspomniałem można tego słuchać z przyjemnością (ww. tor monitorowy) i to brzmienie z dobrego jakościowo źródła jest. Przypomina mi dźwięk ze słuchawek via Oppo HA-2 (ta sama kość, przenośny DAC/Amp jaki służył przez naście miesięcy w redakcji za punkt odniesienia dla mobilnego). To komplement. Aby w pełni jednak wykorzystać ten potencjał trzeba czegoś, co zagwarantuje: gapless (jest), bitperfect (niestety nie), obsługę dodatkowych opcji DSP (jest). Także Roon jest tu ważnym elementem, bo bez tego, pewne rzeczy w X20 Pro będą kuleć (odtwarzacz audio), a niektórych w ogóle nie uświadczymy, z drugiej strony nieco tu jeszcze brakuje do pełni szczęścia jw.
Roon identyfikuje klamota poprawnie, generalnie nie polecam obsługi z dużego ekranu (poza podstawową), bo średnio się to sprawdza. To, co się wyświetla, dostosowane jest do innego sposobu interakcji, czasami nie da się za pomocą pilota dostać do niektórych funkcji, także lepiej via Roon na tablecie / smartfonie. Będzie to wygodniejsze i szybsze od obsługi pilotem, a także pewniejsze (bo czasami UI na TV potrafi przyciąć, przy czym nie ma to wpływu na odtwarzanie dźwięku). Nie polecam odtwarzania w tle (z dowolnej aplikacji) i buszowania po interfejsie Zidoo… degraduje to dźwięk, pojawiają się artefakty, spowolnienia. Ewidentnie nie jest to kwestia niedomagania mocowego skrzynki, a błąd oprogramowania.
Sumując
Czy jest to godna alternatywa dla Oppo? Dla tańszych modeli z trójką do pewnego stopnia tak, choć nie w pełni. Już tłumaczę. Tam mieliśmy kości DAC zintegrowane całościowo, cały tor czy to pod stereo czy multich. korzystał. Tu, w Zidoo, właściwie postanowiono zaoferować klientowi odtwarzacz multimedialny z DODATKOWĄ opcją, opcją osobną, opcją audio powyżej standardu (w tego typu konstrukcjach). I tak, można z tego skorzystać z pozytywnym, jak widać, rezultatem. Jednakże to takie trochę przyczepione obok, bo XLRy robią tutaj za medium dla stereofonicznego dźwięku i w takiej sytuacji, oczywiście można też puszczać kinowe audio, ale właśnie tylko i wyłącznie 2ch. Albo, albo. Przy dużych wielodrożnych podłogówkach to może nie robi aż takiej różnicy (immersja), ale już z niewielkimi monitorami robi, bo trudno by niewielkie zaprezentowały nam wielowymiarowość multikanałowego audio z KD, będzie to zupełnie inna bajka.
Także słuchamy muzyki (za pośrednictwem takiego Roona, w bardzo dobrej jakości, dysponując ogromem możliwości oferowanych przez to oprogramowanie) i jest bardzo, bardzo dobrze, albo musimy zmienić ustawienia (część wymaga restartów) i mamy klasyczny, bardzo dobry, ale też nie wyróżniający się na tle choćby takiego Z10 (test) multiplayer AV. Jak interesuje nas strumieniowanie lokalne, mamy dużą kolekcję muzyki i filmów to X20 Pro może być ciekawym patentem na centralny hub/serwer. Dysponuje odpowiednim software, ma świetnie działającą sieć, pozwala zintegrować bardzo duże dyski. Strumieniowanie muzyki na tak, z wideo, jak pisałem – nie bardzo mi się widzi. Także o pełnej uniwersalności nie można tu mówić.
Ciekawy pomysł na rozszerzenie androidowego kombajna AV, pytanie czy wart tych ponad 3 tysięcy złotych. Myślę, że wiele zależy od naszych preferencji i – ogólnie – toru jakim dysponujemy. Jak ktoś ma balans to może być to ciekawa opcja prawie-że integrowania audio i wideo w jednym. Jak nie ma, to w sumie niczego nie zyskuje. Mam nadzieję, że producent będzie przykładał się do wsparcia (software), bo to coś, co stanowi obecnie podstawę oceny długoterminowej tego typu produktów. Jak wsparcie jest, to cieszymy się, jak nie ma, to zapominamy o klamocie. Cieszy (choć to akurat żadna zasługa producenta) nowo nabyta umiejętność integracji z Roonem. To, dla kogoś dysponującego licencją na ten front-end, poważny argument na tak. Przy czym, jak wspomniałem, całościowo nie jest to klamot równorzędny z nieprodukowanymi już Oppo playerami. Tam było więcej (cały dźwięk via audiofilskie kości), tam były słuchawki (brakuje tego), była także podatność na modyfikacje (i niezłe wsparcie). Czekamy na nową wersję Andka, na jakiś przełom w dziedzinie UI/UX (dotyczy to wszystkich androidowych TV skrzynek) oraz – bardzo istotne – uwolnienie możliwości strumieniowania w wysokiej i bardzo wysokiej jakości w ramach serwisów streamingowych wideo.
Przydatne
Zidoo X20 Pro – multiodtwarzacz A/V z sekcją audio opartą na ESS9038 w balansie. Cena 3250 zł.
Plusy:
- solidna konstrukcja, mocne „trzewia”, multisterownik (IR/BT), możliwa, duża pojemność dysków
- dwa systemy (Andek + Open WRT czytaj odtwarzacz plus serwer NAS)
- szybkie działanie, ładne menu, sensowny audio player, atrakcyjnie prezentujący się Wall, bardzo rozbudowane opcje ustawień
- referencyjna obsługa napisów, jakość wideo bez zastrzeżeń, także tego o najlepszej jakości, płynne, szybkie nawigowanie, wszystkie standardy obsługiwane, cicha praca
- bogaty zestaw złącz, w tym przede wszystkim HDMI in/out z obsługą dwóch wyświetlaczy (też równocześnie, jak komuś strefy potrzebne)
- bardzo dobrze działający moduł sieciowy, wysokie transfery, bezproblemowy zasięg WiFi (o dużej szybkości, można strumieniować 4k)
- oryginalny pomysł na integrację „audiofilskiej” sekcji audio (ESS + balans), jak ktoś ma odpowiedni tor to ma hajfajowy audio odtwarzacz, dobre jakościowo brzmienie w pakiecie
- kompatybilność z Roon (z ograniczeniami, póki co)
- jakość dźwięku z ESS/balans zaskakująco dobra
Minusy:
- (dotyczy wszystkich androidowych AV skrzynek) brak pełnej, czy raczej sensownej, obsługi strumieni wideo z sieci
- lepszej jakości audio obok wideo, obok opcji multimedialnych skrzynki. ESS to osobna sekcja, osobny tor, nie będzie zatem mch w lepszej jakości, bo jw. obok
- czasami pojawiają się trzaski (ESS -> balans)
- działanie HDMI out, separacja, dość nieprzewidywalna w użytkowaniu
- jak wyjdziemy podczas odtwarzania audio (ESS) z odtwarzacza (w tle muzyka) to się dźwięk często psuje
- wyświetlacz nie jest zbyt czytelny
- szkoda, że wyjścia słuchawkowego brak (choć pewnie da się zintegrować bezprzewodowe, niestety nie sprawdziłem tego, ale tu chodzi o wykorzystanie wbudowanego ESS – bez jacka nie ma zabawy)
Dziękuję za wypożyczenie sprzętu dystrybutorowi marki Zidoo w .pl, firmie:
Autor: Antoni Woźniak
GALERIA
Jest nawet lepiej niż podają na obudowie… kolor nie tylko 10, ale nawet 12 bit, HDR w paru wariantach…
Bardzo duża liczba portów USB, może pracowaC w trybie USB DACa
Duże anteny, o dużym uzysku, sieciówką gigabitowa WiFi, także można bez druta, poza tym pilot uniwersalny BT/IR, uczący się komend… w komplecie ofc nie ma dysku/ów…
Duuuuże antenki, duży uzysk i prawidłowo… musi ogarniać bezprzewodowo stream 4k i funkcjonalność
NASa. Gigabitowy net jest tutaj faktycznie dany, a nie pseudo (niby jest sieciówka ac, ale jedna, podłej wielkości antenka)
Można sobie skalibrować, może nie jest to mistrzostwo świata, ale tych paneli jest kilka, definiujących różne opcje wyboru preferencji wyświetlania w zależności od materiału…
No to sobie integrujemy… choć na razie z pewnymi problemami. Jak HDMI to teoretycznie ARC, ale nie inicjuje póki co, będziemy walczyć.
Po adapterze HDMI-optyk (Sonos) gra, po analogu via SE oczywiście też (ale degraduje się dźwięk, bo nie korzystamy z ESS wtedy).
Jako transport cyfrowy X20 Pro jest jednak opcją co najmniej dyskusyjną (płacimy za coś, czego finalnie nie wykorzystujemy).
Duże to…
SACD on. RIPy lecą, bo ISO i bypass, czyli sama prawda
USB DAC. Jest komputer bezpośrednio pod klamota. Kość ESS Sabre 9038Q2M.
I problem, bo nie da się tego uruchomić. Cisza w głośnikach.
Na marginesie, szkoda, że nie 8 kanałowe PRO, tylko wykastrowane to, to…
Ciekawostka
Obraz jak żyleta, nawet na starożytnym ekranie. I nie, nie chodzi o to, że demo kreskówka, co to zawsze wygląda dobrze…
Roon z najlepszymi SQ rozgłośniami z netu
Szkoda tylko, że OS mixer (przy czym gramy via ESS, balans, żeby nie było wątpliwości)
Patrząc na to literalnie – nie jest bitperfect. Mam pewną hipotezę dlaczego tak (wszystko jedno co ustawimy w parametrach via Roon, uprzedzam), być może tak musi być i nie ma to de facto wpływu na SQ.
No tablet to z pewnością nie jest
Gra muzyka via Roon
Gra nie gorzej niż via USB Audio Pro
Roon vs
…firmowy player (całkiem, całkiem)
Dźwięku USB Audio nie da się uskutecznić na zew. przetworniku. Specjalne ustawienia pod SACD / 1 bit
Streamingi audio oczywiście hulają, przykładowo Tidal (app)
HBO Go ruszyło, ale czasami się wiesza, jakość nie ta, z problemami
Bardzo bogate możliwości ustawienia parametrów obrazu, łącznie z rzadko spotykanymi funkcjami jak widać
Koncerty na tak, jest BD-A, ale… tylko 2ch w lepszej jakości audio, niestety tylko tak
101 ))
Wall
Tu ustawiamy, czy chcemy dźwięk lepszy, tj. czy chcemy ESS, balans, widać suwak poziomu (trochę to bez sensu, przyznacie) i filtry
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.