Stworzona przez Arcama seria rDock zdobyła bogate grono zwolenników na całym świecie. Wyśmienita jakość dźwięku i stylowy wygląd to atuty, dzięki którym urządzenia te otrzymały wiele nagród branżowych i uznanie żytkowników. Arcam drDock oferuje doskonałe połączenia, większą kompatybilność i bezpośrednie cyfrowe łącze z zadokowanym źródłem. Dzięki nowoczesnemu kształtowi można umieścić w nim iPada, klasyczne iPody lub iPhone, dzięki którym uzyskamy dostęp do aplikacji i serwisów internetowych. Zalety Arcam drDock nie ograniczają się tylko do sfery audio. Wyjścia video, w tym HDMI i kompozyt, pozwolą na odtwarzanie filmów i programów TV bezpośrednio na ekranie telewizora. Arcam drDock zaopatrzony jest w pilota zdalnego sterowania, ale może być też kontrolowany poprzez system Arcam Solo Neo lub piloty amplitunerów AVR Arcama. Jego obudowa wykonana jest z odlewanego aluminium i została wyposażona we wszystkie potrzebne akcesoria i kable. Urządzenie zaraz po rozpakowaniu jest gotowe do pracy i do słuchania ulubionej muzyki. Połączenie USB zapewnia synchronizację i ładowanie, gdy drDock podłączony jest do komputera. Cena stacji wynosi 990 zł.
Xindak H1 to nowy, tranzystorowy wzmacniacz słuchawkowy, sprzęt który wyróżnia się funkcjonalnością oraz ceną na tle konkurencji. Wyposażony w wejście USB, jest idealnym partnerem dla domowego komputera PC. H1 cechuje się bardzo małymi rozmiarami: jest bardzo niski (15cm), wąski (18,6cm) i płytki (23cm), dzięki czemu bardzo łatwo znaleźć dla niego miejsce. Na panelu przednim umieszczono dwa gniazda słuchawkowe 6,35mm, a z tyłu po parze wejść i wyjść RCA, gniazdo zasilania IEC oraz port USB pozwalający wykorzystać H1 jako zewnętrzny DAC. Zdaniem producenta dźwięk wydobywający się z H1 jest szczegółowy, dynamiczny i muzykalny, a do tego cechuje się świetnym poczuciem rytmu.
Dzięki przetwornikowi faktycznie otrzymujemy dwa urządzenia w jednym, a nawet trzy, bo dzięki analogowym wejściom, wyjściom RCA będzie można urządzenie wpiąć w tor audio naszego domowego systemu HiFi, skorzystać z dwóch gniazd jack dla słuchawek oraz cieszyć się muzyką z pliku odtwarzaną przez komputer. Dzięki potencjometrowi możliwe będzie regulowanie tonów, innymi słowy opisywane urządzenie to także prosty przedwzmacniacz, mogący z powodzeniem być jednym z elementów minimalistycznego systemu złożonego z opisywanego w newsie urządzenia oraz końcówki mocy. Warto zwrócić uwagę na bardzo dobrej jakości gniazda RCA oraz możliwość podpięcia solidnego kabla zasilania (trójbolcowe gniazdo w standardzie IEC). Dotarliśmy do informacji na temat zamontowanego w środku odbiornika USB, układu przetwornika C/A – to znany układ Burr-Browna PCM2704 (ten sam, który zastosowano w przetestowanym przez nas kompaktowym DACu HiFiMAN HM-101). To niezła kość, niestety z parametrami pozwalającymi odtwarzanie muzyki o jakości płyty CDA (16/44.1). Cena H1 wynosi 899 złotych. O urządzeniu informowaliśmy przed paroma tygodniami – jak widać w udało się uzupełnić informacje na temat tego niewątpliwie bardzo interesującego produktu…
Boston Acoustics, uznany na całym świecie producent wysokiej klasy głośników, przedstawia nowe głośniki Bravo 20, kompaktowe rozwiązanie o wszechstronnym zastosowaniu i wysokiej jakości dźwięku. Boston Acoustics Bravo 20 sprawdzą się szczególnie dobrze dzięki możliwości ich zamocowania na ścianach, w narożnikach pomieszczeń, ale też w innych ciasnych miejscach – czasami nazywane są po prostu „on-wall/in-wall” (naścienne/do zabudowy). Klinowata obudowa Boston Acoustics Bravo 20 o kształcie wycinka walca zawiera 115-milimetrowy głośnik nisko-tonowy i 25-milimetrowy głośnik wysoko-tonowy VR® o aluminiowej kopułce z AMD™ do optymalizacji charakterystyki częstotliwościowej i dla właściwego rozproszenia dźwięku. Ustawiany uchwyt montażowy pozwala na umieszczenie głośnika w różnych miejscach w celu uzyskania optymalnej jakości i najlepszej możliwej przestrzenności dźwięku.
Para głośników Boston Acoustics Bravo 20 umieszczona pionowo w narożnikach pokoju tworzy zaskakująco szeroką scenę dźwiękową, zapewniając prawdziwie wierną reprodukcję dźwięku stereo w szerokim zakresie. Unikatowy kanał powietrzny głośnika przyczynia się do smukłości jego profilu, pozwalając jednocześnie na jego „pełny oddech” i zapewniając głęboki bas. Aby móc dopasować się do każdego wnętrza, Bravo 20 oferowany jest w czarnym i białym wykończeniu obudowy. Głośnik będzie dostępny od końca marca 2012 a jego cena będzie wynosić 695 złotych (sztuka).
Oferta tego typu produktów szybko się rozszerza. Obecnie można wybierać spośród co najmniej kilkudziesięciu konstrukcji, a producenci elektroniki użytkowej zapowiadają kolejne konstrukcje. Jedną z firm, które planują wprowadzić do katalogu taki produkt jest Panasonic. Japończycy od jakiegoś czasu kładą coraz mocniejszy akcent na urządzenia audio, z tym że dotyczy to produktów głównie lifestyle`owych, względnie związanych z kinem domowym. W ten klimat (sprzęt lifestyle`owy) znakomicie wpasowuje się model SC-AP01, bezprzewodowy głośnik, który za pośrednictwem technologii streamingowej AirPlay porozumie się z każdym urządzeniem Apple wyposażonym w obsługę AP, jak również z każdym komputerem z zainstalowanym oprogramowaniem iTunes. Ciekawa jest konstrukcja przetworników – Panasonic opracował własny patent na uzyskanie sugestywnej przestrzeni oraz wydobycia, podkreślenia średnicy (wokale)… to Nano Bamboo Technology, jak sama nazwa wskazuje skorzystano z drewna bambusowego, a dokładnie włókien które tworzą membrany przetworników zamontowanych w SC-AP01.
Chodziło o uzyskanie określonego sposobu przetwarzania, który miał w efekcie przynieść wyeksponowanie przestrzeni, odpowiedniego oddania w de facto monofonicznym źródle dźwięku czegoś na kształt prawdziwej stereofonii. Czy ta sztuczka się udało, to odmienny temat na dyskusję – trzeba by było rzecz jasna przetestować omawiany produkt. Sprzęt pojawi się w sprzedaży 20 kwietnia, początkowo wyłącznie w rodzimej Japonii. Wymiary produktu to 430mm x 128mm x 59mm, waga 1kg, urządzenie zdolne jest do wygenerowania 10W mocy. Patrząc na obrazek, widzimy dość klasyczną, prostą formę (co moim zdaniem jest zaletą). Jeżeli jakość obudowy, całej konstrukcji oraz możliwości są tożsame z bardzo dobrymi, tanimi projektorami dźwiękowymi (soudbarami) Panasonica, to będzie to niewątpliwie jeden z przebojów tegorocznego sezonu.
W ofercie niemieckiej firmy AUDIUM pojawiła się niedawno referencyjna konstrukcja. Mowa tutaj o modelu Comp 9, będącym rozwinięciem „ósemek”, które zadebiutowały w Polsce przy okazji ubiegłorocznego Audio Show. Podobnie jak w przypadku modeli: 5 i 7, tak i tutaj mamy do czynienia ze wzmocnieniami obudowy i dodatkowym cokołem dystansowym. Ale to nie koniec - w Comp 9 zastosowano większy głośnik basowy: jednostkę o średnicy ultra-lekkiej celulozowej membrany 27-cm. Przetwornik ten, podobnie jak „dwudziestka dwójka” z Comp 8, wykonywany jest na zamówienie u norweskiego Seasa. Tak jak nieco tańszy model, „dziewiątki” przeznaczone są przede wszystkim do współpracy z wzmacniaczami lampowymi typu push-pull, a także ze słabszymi tranzystorami operującymi w klasie A. Obiecująca efektywność 92 dB to istna gratka dla miłośników tego typu elektroniki, pod warunkiem że dysponują oni pomieszczeniami o powierzchni około 30 m kw. Cena omawianego produktu wynosi 6000 euro.
Legendarna marka Castle, przejęta ostatnio przez koncern IAG, powraca na rynek. W serii Classic dostępne są m.in. Howardy S3 – kolumny bardzo ciekawe od strony konstrukcyjnej. Przypomnijmy, że model S2 był jednym z najoryginalniejszych produktów brytyjskiej marki w drugiej połowie lat 90. Podobnie jak pierwowzór, wspomniana powyżej wersja S2, kolumny wykorzystują dwa woofery, z których jeden promieniuje na wprost i jest umieszczony na górze przedniej ścianki, zaś drugi – w stronę sufitu. Głośniki są dość małe (150 mm) – i całe kolumny są mniejsze (1000 x 210 x 335 mm), ale – jak twierdzi producent – bas schodzi do niskich 32 Hz. Jest to zasługa obudowy ćwierćfalowej. Takie możliwości oznaczają jedno – niskich tonów nie zabraknie, w przypadku wykorzystania zestawu do odsłuchu ścieżki dźwiękowej z jakiegoś filmu nie będzie najmniejszego problemu z niskim zakresem, nie trzeba będzie posiłkować się dodatkowym subwooferem.
Wyróżnikiem kolumn podczas odsłuchu jest wypełniająca pomieszczenie odsuchowe stereofonia – po tych konstrukcjach możemy spodziewać się bardzo przestrzennego brzmienia. Ogromną zaletą jest względna niewrażliwość kolumn na sposób ustawienia oraz charakterystykę pomieszczenia – to znaczy te wszystkie rzeczy nie są pomijalne (rzecz jasna), ale ich wpływ jest znacznie mniejszy niż w przypadku typowych konstrukcji z tunelem bassrefleksu. Membrany wooferów wykonano z włókien węglowych, a kolumny mają być dość łatwym, bo 8 omowym, obciążeniem dla wzmacniacza (to kolejna zaleta, szczególnie dla kogoś planującego wykorzystanie S3 także jako kolumn do kina – dogadają się z każdym amplitunerem (te urządzenia nie zawsze potrafią poradzić sobie z często spotykanym obciążeniem 4 omowym). Nie oszczędzano nie tylko na wykończeniu (do wyboru 8 naturalnych oklein), lecz także na komponentach w zwrotnicy. Użyto najlepszych kondensatorów ICW oraz zacisków WBT. Cena produktu to 9900zł.
Na rynku praktycznie nie ma odtwarzaczy przenośnych zdolnych do odtwarzania muzyki z plików 24 bitowych. Jest HiFiMAN (zdolny do odtwarzania muzyki 24 bit/96 KHz) i właściwie to tyle jeżeli chcemy odtworzyć coś sobie w jakości studyjnej. Na rynek trafia właśnie nowy, bardzo nietypowy, oryginalny przenośny odtwarzacz, który pozwoli słuchać muzyki zapisanej w gęstych formatach (do 24 bit / 192 KHz, niestety tylko WAV, FLAC ograniczono do 16 bit/44,1KHz). Producentem sprzętu jest firma MIP. Odtwarzacz został wyposażony w najnowsze technologie oraz wiele wejść i wyjść wysokiej klasy. Sprzęt kosztuje 2700 zł, sporo jak za przenośnego grajka, ale w tym wypadku możliwości oraz użyte materiały tłumaczą do pewnego stopnia wysoką cenę. Colorfly C4 już na pierwszy rzut oka zwraca na siebie uwagę, charakteryzuje się oryginalnym wyglądem w stylu retro. Obudowa jak i wszelkie elementy urządzenia dopracowano w szczegółach. Zastosowano mosiądz, satynę, drewno z ręcznie wygrawerowanym logo marki. Urządzenie potrafi napędzić nawet najbardziej wymagające słuchawki. Sprzęt odczytuje najpopularniejsze formaty muzyczne. Do dyspozycji mamy 32GB wbudowanej pamięci oraz slot dla kart SDHC (do 32GB). Zważywszy na cenę, te 64GB (za kartę trzeba będzie zapłacić dodatkowo) to mało, szczególnie jeżeli urządzenie „nakarmimy” albumami o jakości 24/192, które potrafią zająć grubo ponad 1GB pamięci.