LogowanieZarejestruj się
News

audioEverest: Matrix X-Sabre Pro MQA, X-SPDIF 2 (I2S) & element H

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
IMG_0777

Od wczoraj cieszę się jak dziecko, które znalazło wymarzoną zabawkę pod drzewkiem. Topowy tor Matrix Audio: najnowszy flagowy przetwornik X-Sabre Pro* MQA z przetestowanym już konwerterem cyfrowym X-SPDIF 2 (oczywiście jedziemy via I2S, bo to daje wymierne korzyści soniczne) plus dwa elementy prosto z fabryki – karta z dedykowanym kontrolerem USB pod audio, dodatkowo wyposażona w zegary femto, element H (nowa wersja X-Hi, przetestowanej przez nas niedawno), plus najnowszy, firmowy kabel USB. Drugi firmowy znajdziecie w komplecie z konwerterem cyfrowym, ale to mimo podobnego wyglądu (@ pierwszy rzut oka) inne przewody… ten nowy to gruby sznurek ze znakomitymi, mocarnymi gniazdami. Pewnie wołają jakieś chore pieniądze za to, od razu nasuwa się taka myśl, i tu zdziwienie – nie, nie wołają, choć parę stów kosztuje (480zł za 1.2m). Wiecie, jakie mam zdanie o kablach USB – używam przewodów Supry, które uważam za wystarczające. No ale mamy ten kabelek to obadamy.

No i prawidłowo. W końcu bez kombinacji alpejskich mamy te DSD512 na liczniku (all PCM), w przypadku DSD też podnosi do tej wartości, inaczej dzieje się z MQA – tutaj origami hardwareowo dekodowane, nie ma konwersji PCM-DSD, tylko odtwarza się MQA (niczego nie musimy zmieniać w ustawieniach, z automatu tak się dzieje). Według mnie konwersja do postaci 1 bitowej o takich jw. parametrach pozwala uzyskać wyraźny progres w zakresie SQ, poniżej opisałem jak to słyszę (w recenzji będzie ofc więcej na temat)

Oczywiście to, co od razu przyszło mi do głowy, to microRendu podpięty tym nowym sznurkiem do X-SPDIF i następnie via HDMI (I2S) połączony z X-Sabre Pro MQA edition. Jak pomyślałem, tak i zrobiłem. I od wczoraj nie wychodzę z salonu. Słucham z rozdziawioną buzią, słucham w konwersji PCM @DSD512 i już wiem, jak należy słuchać plików. To kropka nad i. Ostateczny szlif. Kwestia preferencji? Być może, ale też analogowa patyna, całkowicie płynne, bez cienia cyfrowego nalotu, plastyczne, wypełniające całe pomieszczenie doskonałym jakościowo dźwiękiem granie to jest właśnie coś, czego możecie się tutaj spodziewać. I to nie w high-endowych okolicznościach, w sensie że tutaj na mocno typowym torze HiFi, który jednakowoż brzmi najlepiej jak tylko pamięcią sięgnę, bez względu na to, co wcześniej było do niego podpinane. Tak, mam tu na myśli także najdroższe klamoty Auralica, Schiita, M2Techa, Myteka i co tam jeszcze się przewinęło. microRendu jako end-point Roon-a (Roon Ready) gra na topowym secie Matrix Audio z aktywnymi, studyjnymi monitorami ESIO (Aaa! Jak to gra!) symetrycznie via XLR spiętymi z dakiem oraz na NADach (budżetowym 315BEE oraz dzielonym systemie, bardzo nielubianym przez sąsiadów, których – korzystając z okazji – serdecznie pozdrawiam, bez cienia złośliwości). Jest niesamowity flow, wszystko poukładane, po prostu siedzimy, słuchamy i zapominamy o bożym świecie. Aha, MQA przy dekodowaniu hardwareowym brzmi tak, jak MQA przy dekodowaniu softwareowym. W tak świetnie brzmiącym torze, brzmi bardzo dobrze, przy czym na razie trudno mi usłyszeć jakikolwiek progres wynikający z odpakowania „mastera” w trzewiach DACa.

Na X-SPDIF pali się biała dioda? No to DSD512 leci :) Widać, dokładnie że nowa wersja X-Sabre Pro ma wygodnie podniesiony tył (z przyłączami) względem frontu. Ułatwi to instalacje kabli, fajnie wygląda, można stawiać bez obaw jakiegoś miniaturowego end-pointa PC na górze. Przy czym ta góra ciepła się robi.
Spięte firmowym USB z microRendu oraz HQ HDMI (konwerter-DAC), dźwięk leci via I2S 

Nowa wersja X-Sabre Pro to nie tylko MQA. Producent wprowadził trochę zmian. Pierwszą, jaka się rzuca w oczy, to lekkie uniesienie tylnej części obudowy w stosunku do frontu. Ułatwia to manewry kablowe, tylna – doskonałej jakości – nóżka/podstawka (są trzy w sumie) jest wyższa. Wydaje się, że kąty działania czujki IR (operowanie pilotem) są szersze, lepiej, łatwiej steruje się za pośrednictwem dołączonego sterownika na podczerwień. W komplecie mamy także nieco lepszy, od wcześniej dodawanego, kabel USB. Do maszyny podpięte są aż trzy end-pointy:

  • wspomniane microRendu z PSU CIAudio via X-SPDIF 2 (I2S / DSD512)
  • GIADA F105D bezpośrednio optykiem z dakiem
  • nasz terminal HP z wolnym slotem PCI-e, gdzie wylądowała element H (z własnym PSU – Creative), podpięte bezpośrednio USB z dakiem

Mamy zatem porównanie trzech różnych, bardzo odmiennych PC, pracujących pod kontrolą różnych systemów operacyjnych (sonicOrbiter / Win & Daphile / Linux… a dojdzie jeszcze Roopiee z Malinką), grających via Roon z DSP, bez DSP, z HQPlayerem i bez tego pluginu, poza tym katować będziemy te front-endy w innych scenariuszach softwareowych: samodzielnie Daphile (LMS), JRiver wreszcie owtyczkowany foobar. Najbliższe 2-3 tygodnie będą bardzo pracowite. I już się cieszę, bo to co słyszę bardzo mi podchodzi, oj bardzo. Pewnie jakiś wpływ na to (zostanie to zweryfikowane) może mieć także, dodatkowa, lekka adaptacja akustyczna. Wcześniej głównie skupiłem się na ścianie za kolumnami (kasetony z odpowiednim wkładem, gdzie uwzględniono w projekcie nie tylko wpuszczane w ścianę drzwi, ale właśnie adaptacje akustyczną) i przeciwległej (półki z książkami) plus – standardowo – dywanik. Tym razem dołączyły do kompletu dwa mobilne panele akustyczne, duże, takie 120cm x 60cm x 20cm, które ekranują po bokach, przy czym najistotniejsze było zasłonięcie szklanych drzwi balkonowych. Nie da się tego zrobić na stałe, stąd panele są mobilne (na kółkach, jeszcze nie zamontowanych). Co pozostaje? Pułapki basowe i – może – jeszcze sufit.

MQA edition

Karta element H to, jak wspomniałem, X-Hi tylko – potencjalnie – jeszcze lepiej. Lepiej, bo zastosowano precyzyjne zegary femto i wraz z separacją od wnętrza PC, zewnętrznym zasilaniem, dedykowaną linią tylko na dane audio (PCI-e, brak współdzielenia), mamy interfejs dostosowany konkretnie pod nasze potrzeby. Zobaczymy, czy i na ile te dodatki robią robotę, dają realny progres. Karta zamontowana w naszym testowym terminalu (mamy dwa takie) została bezproblemowo wykryta pod Linuksem (Debian, jedna z zalecanych dystrybucji przez Roon Labs.). Linkujemy z X-Sabre Pro MQA bezpośrednio via USB, ale też sprawdzę tego end-pointa w opcji I2S (via X-SPDIF 2). Sprawdziłem, póki co, poprawność instalacji i współpracy via Roon Bridge z Core, o dźwięku jeszcze niewiele mogę napisać, bo jw. słuchane jest na okrągło z microRendu – jak na razie ;-)

Firmowy kabel USB / X-SPDIF 2 / element H

Wreszcie dwusystemowa GIADA, wcześniej ten audio PC grał sobie na HDMI DACu LIGAWO (patrz wpis), teraz będzie po optyku (nadal) strumienie odtwarzał tyle, że z topowym dakiem Matrixa. Porównam, sprawdzę jak się takie bezpośrednie wpięcie ma do pośrednika (X-SPDIF 2) tj. USB z konwersją TOSLINK do DACa. Listę opcji uzupełni jeszcze streamer Sqeezebox Touch via USB – coax (znowu via konwerter) oraz transporty płytowe NADa i TEACa (też coax, tyle że – co oczywiste – bezpośrednio wpięty pod X-Sabre Pro). Ufff! Jest co testować, jak sami widzicie. Chcę ponadto poeksperymentować z macOSem (Core tj. iMac podpięty via thunderbolt ze stacją bazową Elgato i następnie USB z topowym przetwornikiem Matrix-a bezpośrednio oraz pośrednio, dodatkowo z konwerterem), sprawdzić, czy da się wymusić native > DSD256 dla takiej konfiguracji. Ma w tym pomóc HQPlayer zintegrowany z Roonem. W zakresie hardware takie coś obecnie możliwe jest wyłącznie za pośrednictwem elektroniki exaSound, z własnym, dedykowanym sterownikiem (w 99% wypadków pod macOSem żadnego sterownika nie potrzebujecie). Najnowszy Korg Nu-1 (muszę tę maszynę wytrzasnąć skądś, problem jest taki, że na razie nie ma żadnej dystrybucji, nawet wersji na 230/240V nie ma, jest tylko 110V) też jest DSD256 maksymalnie, ale tam, podobnie jak w exa, mamy dedykowany sterownik pod uniksowy system operacyjny.

A tu całość, co przyleciała, za moment podpięta i bez przerwy słuchana…

Zła informacja odnośnie eGreata. Nadal czekamy na X20Pro. Teraz mają tam swoje święta (chiński, nowy rok) i ni cholery nie da się nic załatwić. Także przepraszam, ale nie z naszej winy, klamot strumieniujący na „turbopropsie” ;-) musi poczekać, bo nie dojechał. Fajnie, że będzie można niebawem sprawdzić możliwości wyżej opisanego na którejś z nowych konstrukcji Pylona. Mają przesłać do testowania albo nowe monitory, albo Ruby (podłogówki), a może nawet jakiegoś najnowszego high-endowca. Siak czy tak, nie będzie tylko starych znajomych (Topazy i Sapphire), ale coś jw. nowego. Na pasywnych gra świetnie btw, ale to co się dzieje na studyjnych, aktywnych monitorach to kosmos. Chyba muszę przemyśleć kwestię, czy naprawdę trzeba trzymać tyle elektroniki, zagracać przestrzeń, jak to aktywne potrafi TAK GRAĆ. Mmm!

Zapraszam do bardzo rozbudowanej galerii z opisem…

* test flagowego modelu przetwornika Matrix Audio bez dekodera origami opublikowane wcześniej na HDO tutaj i tu

Aż się kotka Coco zainteresowało „a co to” niuch, niuch…

   

Lepiej – póki co – w przypadku Matrix-a się nie da, ale spokojnie, będzie jeszcze seria element (streamery) w połowie roku mniej więcej i może będzie to lepiej (?)

Kabel jest znakomicie wykonany, to można napisać na wstępie, konwerter – jak wspominałem w recenzji – to doskonały „interpretator” tego, co z komputera popłynie via USB, z możliwością konwersji na I2S (HDMI) lub AES/EBU lub coax/tos… świetna rzecz, no i wreszcie wyposażona w femto karta element H

Dla porównania, nowy, firmowy kabel h-end oraz ten dodawany do X-SPDIF 2

Od razu widać różnicę (vide wtyczki)

  

Po lewo kabel z kompletu (DAC), też niezłej jakości, dalej tabliczki znamionowe najnowszych produktów MA

Konwerter cyfra-cyfra gotowy do współpracy z transportem PC,
jeszcze nie pożeniony z DACzkiem (via I2S)

A tu już pożeniony jak trzeba via HDMI I2S (nie zapomnijcie skonfigurować dip switch-ów!)

Z F105D na razie po optyku gramy, bo da się – GIADA PC dysponuje wyjściem optycznym

Tu jeszcze bez konwersji PCM-DSD, bardzo ładnie, bez wsprzęgania w tor DSP, leci sobie natywnie materiał PCM

Tu jeszcze przed montażem: HP terminal i element H

Nie idealnie umiejscowiony, ale trochę gęsto się na regale zrobiło. Terminal HP z kartą element H, zew. zasilaczem dla karty (PSU Creative), podpięty bezpośrednio pod USB Matrix X-Sabre Pro MQA
Stoi na monitorach studyjnych ESIO, moich ulubionych efektorach… gra to obłędnie (microRendu I2S oraz to, co na obrazku widać)

Widoczna na środku GIADA PC podpięta via SPDIF (optyk) z Matriksem

Wszystkie transporty PC podłączone, można jeszcze via coax podłączyć transport CD albo Squeezeboksa…

Danie główne: microRendu z PSU CIAudio via X-SPDIF 2 @ I2S z X-Sabre Pro konwertuje wszystko (poza MQA) do postaci DSD512 w czasie rzeczywistym…

…co oznacza konieczność zapewnienia bardzo konkretnej mocy obliczeniowej. Widzicie to 1,2x?
Wykorzystujemy prawie całą dostępną wydajność iMaka late 2013 z 4 jajecznym Core i7 @ 3,9Ghz 

USB czy SPDIF via GIADA PC? Pełną odpowiedź na to pytanie damy w recenzji tego end-pointa…

Mobilny panel akustyczny (patrz tekst) zasłania trochę świata, ale dzięki temu, że zasłania, ekranuje przy okazji szklane drzwi balkonowe, wystarczy teraz wysunąć nieco podłogówki do przodu

Na ścianę? 

Czas położyć coś na podłodze ;-)
Polecam dywan LOBBÄK, bardzo dobrze się sprawdza, tam gdzie koty, gdzie dzieci…
…z tych trudno brudzących się

Bardzo zalecam sprawdzić w swoim systemie taką konwersję sygnału (DSD512)

Lekko uniesiony tył

Dajemy w palnik!

Natywny tryb DSD ustawiony zarówno pod Roonem jak i…

…skonfigurowany w panelu transportu PC (microRendu)

 

Ustawione w DSP, można dać już to play i odpłynąć…

Mamy wszystko prawidłowo: konwersja w locie do DSD512 materiału PCM 16/44
z transportem PC (bitperfect, protokół RAAT) via I2S

Z 1 bitowym materiałem, nawet tak wyczynowym, też leci up 512

No chyba że origami, wtedy jest dekodowanie i wszystko się dzieje w ramach MQA – jak widać

Tak widzi to Roon (I2S, konwerter w torze). Trzeba wyłączyć dekodowanie softwareowe MQA

Dla Roona kolejny element toru tj. X-Sabre Pro MQA jest „przezroczysty”, tu konwerter robi robotę

Czas na płyty…

Podpinamy CD koaksialnie z X-Sabre Pro MQA

Mocno eklektycznie, różnorodnie… gra pięknie.
W roli transportu widoczny C515BEE z integrą C315 @ Szafirach oraz Topazach

Sprawdzimy takoż na dzielonym systemie vintage (C1020 + C753) z innym transportem CDA

Tym tutaj :)

W sumie można na aż trzech zestawach głośnikowych: pasywnych Pylona (Szafiry 23 oraz Topazy Monitor) i aktywnych EISO nEAR mk.II. DAC robi tu robotę nie tylko konwertując, ale (aktywne) można wykorzystać go również jako cyfrowe pre do precyzyjnego wysterowania EISO. Gdyby komuś chciało się żenić z interfejsem bezprzewodowym to w opór opcji:
Chromecast Audio, jakiś AirPort, nowe, zaawansowane streamery z BT aptX HD LL… wpinamy taki, często taniutki transport cyfrowy i strumieniujemy, a jak przyjdzie ochota na więcej, to coś lepszego vide Auralic, lub za moment firmowego (element G/H), albo inaczej vide testowane end-pointy PC – i już mamy streaming ogarnięty. Dobry płytofon takoż warto obecnie rozważyć. Można dzisiaj kupić prawdziwe perły za ułamek ceny rynkowej – ludzie sprzedają za grosze, podobnie jak srebrne krążki.
Historia (winyle) lubi się powtarzać

Dodaj komentarz