LogowanieZarejestruj się
News

Samsung przygotowuje „dużą rzecz” na CES 2013

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
samsung_logo

Oczywiście zżera nas ciekawość co to będzie. Nasze typy to w kolejności: nie jeden (55″) a dwa, a może nawet więcej modeli OLED TV i to takich, które trafiły na wystawę z fabryk, gdzie trwa produkcja seryjna; nowy Galaxy S IV ze specyfikacją wgniatającą konkurencję w ziemię (no powiedzmy, jak się popatrzy na takie Oppo, to ciężko będzie przebić omówionego poniżej Find 5); usługę streamingową dostarczającą na ekrany telewizorów Samsunga gry z platform stacjonarnych (PC/konsole). To ostanie nie wydaje się wystarczająco spektakularne, ale kto wie… być może wcale nie chodzi o hardware (względnie tylko hardware). Cóż, czekamy na zapowiedź odsłaniającą nieco więcej szczegółów (bo na razie muszą nam wystarczyć spekulacje).

Google: Aplikacje dla Windows 8 / Windows Phone 8? Nie, dziękuję

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip

Gigant internetowy właśnie zapowiedział, że nie będzie przygotowywał żadnych nowych aplikacji dla najnowszych okienek Microsoftu. Firma skupi się na swojej, androidowej platformie oraz będzie skutecznie wspierać produkty stworzone z myślą o konkurencyjnym iOS. Google chce najpierw sprawdzić jaki jest potencjał nowego ekosystemu MS, czy opłaca się inwestować czas, ludzi i pieniądze we wspieranie oprogramowania, które na razie pozostaje sporą niewiadomą. Google poczeka i sprawdzi jak to jest z tym wzrostem popularności Windowsa. Dopiero wtedy, gdy dane będą satysfakcjonujące, dające szansę na zarobek, twórca konkurencyjnego Androida zdecyduje się na wprowadzenie do microsoftowego sklepu nowych aplikacji, opartych całkowicie, lub częściowo na tym, co znamy z innych platform (chodzi m.in. o Google Drive oraz inne programy/usługi z uniwersum giganta internetowego).

Głośniczek Yamaha PDX-B11 w sinozębnym strumieniu bitów

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
yamaha_pdx_m_max

Najnowszy system muzyczny Yamaha PDX-B11 do walorów odziedziczonych po swoim poprzedniku dołącza możliwość bezprzewodowego strumieniowania muzyki za pomocą technologii Bluetooth. Popularne martfony, tablety oraz przenośne odtwarzacze sprawiły, że niemal na każdym kroku mamy dostęp do muzyki. Problemem okazuje się jednak to, że zazwyczaj możemy cieszyć się nią wyłącznie samemu, bo do jej odtwarzania poza domem wykorzystywane są przeważnie słuchawki. Kłopot pojawia się wtedy, kiedy chcemy cieszyć się doskonałym dźwiękiem w szerszym gronie. W tym przypadku idealnym rozwiązaniem jest najnowszy przenośny system dźwiękowy Yamaha PDX-B11.

Dlaczego akurat to urządzenie? Przyczyn jest kilka, ale wśród najważniejszych warto wymienić lekką i wytrzymałą konstrukcję, pozwalającą na korzystanie z PDX-B11 nawet w trudnych warunkach, niesamowite właściwości brzmieniowe jak na tak małą obudowę i perfekcyjne zgranie wszechstronności połączeń z zasilaniem sieciowym i bateryjnym. Od strony konstrukcyjnej PDX-B11 jest dwudrożnym systemem, w którym projektanci zastosowali wydajny przetwornik niskotonowy o średnicy 10 cm i niezwykle precyzyjny głośnik wysokotonowy. Dzięki temu, że za całość odpowiadali doświadczeni dźwiękowcy Yamahy, ta niewielka konstrukcja zapewnia niesamowite brzmienie – bogate w szczegóły i bardzo dynamiczne. Bas jest punktowy, wokale czyste, a wysokie tony bardzo detaliczne.

» Czytaj dalej

Przede wszystkim ważne jak wygląda – audio od STELLE AUDIO

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Stelle Audio (3)

Nowy trend na rynku audio to – ma być prosto, bezprzewodowo, ma grać wszędzie (nie tylko w salonie) oraz ma wyglądać. Jak grać to już mniejsza (choć nie zawsze), ale nowe komponenty muszą prezentować się oryginalnie, ładnie, pasować do nowocześnie urządzonych wnętrz. Tak ma być, bo jak nie to się nie sprzeda. Amen. Oczywiście są odstępstwa od tej, opisanej powyżej reguły, coś co wygląda jak d… zza krzaka, gra pięknie, też znajdzie swojego amatora, ale… masowy rynek, masowy odbiorca? Zapomnijcie. Ma być alu, ma być obłe, fikuśne, wtapiające się w chłodne, ascetyczne pomieszczenia, takie ma być…

Nowa amerykańska marka STELLE AUDIO całą sobą wyraża to, co opisałem powyżej. Chce, aby jej produkty stały się modne i pożądane przede wszystkim ze względu na swój styl. Czyli wypisz, wymaluj jak u Apple. Najpierw siada projektant i projektuje wygląd, formę, a potem biorą inżyniera i (biedak) musi w ramach licznych ograniczeń stworzyć coś, co nie tylko wygląda, ale także… działa. Liczy się więc głównie wzornictwo, żeby to dobrze wypadło w modnych żurnalach ;-) . Pierwsze, działające w technologii bluetooth kolumny Pillar i przenośne głośniczki w formie damskich torebek to coś, co ma skusić klientów, którzy kupują przede wszystkim to co modne, co z okładki. Już za samą nazwę należą się Oscary, a jeszcze lepiej wygląda sprawa, jak popatrzmy na cennik. Za kolumny Pillar trzeba zapłacić 300 zielonych, a torebki (takie, co grają) by Rebeka Minkoff (nawet nie pytajcie…), kosztują już 399$. Torebka droższa od kolumn? A jakże, wystarczy że jest trendy, modne i w ogóle…

» Czytaj dalej

Kable? Śliski temat… do poczytania

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Kabelki, kabelki...

The Absolute Sound wydało przewodnik po świecie kabli. Te, jak wiadomo, od zawsze (to znaczy, precyzyjnie mniej więcej od lat 70 ubiegłego wieku) rozpalają dyskusje wśród miłośników dobrego brzmienia i nie tylko. To, że branża kablarska chce nieprzyzwoicie duże pieniądze za mniej, lub bardziej wysublimowany kawałek drutu jest jasne dla każdego (nawet zagorzałego zwolennika, słyszącego subtelne różnice między przewodami za 50 000 oraz 100 000 zł od pary), jednak wpływ na dźwięk to zupełnie inna sprawa. Warto przestudiować, niekoniecznie się sugerować, my mamy swoją teorię na ten temat (podoba nam się bardzo hasło pewnego szwedzkiego producenta i tego się trzymamy dobierając do naszego redakcyjnego systemu okablowanie – oczywiście są inni, dobrzy producenci, którym daleko do szarlatanerii, jakże popularnej w tym biznesie). Materiał do pobrania tutaj. Smacznego :-)

» Czytaj dalej

Kolejny producent audio wchodzi w biznes słuchawkowy – tym razem NuForce

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
nuforce_hp-800_02

Niebawem łatwiej będzie wymienić tych paru outsiderów, którzy słuchawek jeszcze nie mają w ofercie… chodzi mi tutaj o firmy z branży audio, które do tej pory ze słuchawkami miały tyle wspólnego, co nic. No może przesadzam, każdy kto „robił” w elektronice, zapewne oferował w swoich komponentach dużego, albo małego jacka do podpięcia jakiś słuchawek. Tak czy inaczej, dzisiaj każdy kto żyw wprowadza do katalogu nauszniki. Najlepiej lekkie, mobilne, bo przede wszystkim takie właśnie sprzedają się na potęgę. NuForce jest kolejnym producentem, który wchodzi w ten biznes.

Nowe HP-800 to klasyczne słuchawki dynamiczne, z 40mm przetwornikami, dość dużymi nausznikami z grubą, miękką okładziną. Prezentują się całkiem fajnie, biorąc pod uwagę renomę producenta, powinny także nieźle brzmieć.  Specyfikacja? Proszę bardzo: impendencja: 32 +/- 15% Ohm, zakres częstotliwości: 20 Hz – 20 kHz, wymiary: 7″ H x 4.57″ W x 7.48″ D, moc: 20 mW / wyj.: 30 mW, czułość: 91 +/- 4 dB. W komplecie: nosidełko, kabel z 3.5 mm oraz 6.3 mm jackiem (dobra wiadomość, kable można odłączyć, co daje możliwość podrasowania brzmienia w przyszłości). Cena? 149 dolarów. Przyzwoicie.

» Czytaj dalej

Klipsch ICON SB 1 soundbar z bezprzewodowym subwooferem

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Klipsch_WSB1calosc

Firma E.I.C. Sp. z o.o. wprowadzi do swojej oferty soundbar z aktywnym subwooferem model Klipsch ICON SB 1, który wykorzystywany zamiast systemu głośnikowego wmontowanego w Twój telewizor, dostarczy Ci perfekcyjnego, mocnego i ekspresyjnego dźwięku. System wyposażony jest w rewelacyjne tubowe głośniki wysokotonowe, średniotonowe których membrany wykonane są z kompozytu zawierającego grafit wtryśnięty w jego strukturę pod wysokim ciśnienie, a całość wspiera potężny aktywny bezprzewodowy (15m) subwoofer z głośnikiem niskotonowym o średnicy 25 cm.

System zawierający głośniki tubowe jest wręcz stworzony do stosowania w soundbarach. Wysoka efektywność pozwali z łatwością nagłośnić nawet duże pomieszczenia, zachowując równocześnie wysoką przejrzystość dźwięku. Generowane minimalne zniekształcenia zapewniają użytkownikowi długie godziny spędzone ze wspaniałym dźwiękiem towarzyszącym programom telewizyjnym, filmom i grom bez zmęczenia. Teraz możecie cieszyć się prawdziwym kinowym brzmieniem, mocnym dynamicznym i pozbawionym zniekształceń tak charakterystycznych dla soundbarów innych producentów.

» Czytaj dalej

Klipsch ICON – ekskluzywne kolumny głośnikowe

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
KlipschICONzbiorcze

Firma E.I.C. wprowadzi do swojej oferty nowe kolumny głośnikowe marki Klipsch z linii Icon. Wraz z wprowadzeniem tej linii, charakteryzującej się solidnie wzmocnionymi obudowami wykonanymi z MDF, słuchacze na nowo odkryją, że prawdziwy i dynamiczny dźwięk z etykietą Klipsch nie musi kosztować majątku. Aluminiowy głośnik wysokotonowy wsparty tubą Tractrix® o kącie promieniowania 90° x 90° daje swobodne, szczegółowe i nieskrępowane odtwarzanie najwyższych tonów. Mniejsze wychylenie membrany głośnika (tuba zwiększa efektywność jego pracy) zapewnia minimalizację generowanych zniekształceń, a technologia LTS (Linear Travel Suspension) zapewnia kopułce swobodną pracę bez efektu kompresji.

Membrany głośników niskotonowych zastosowanych w kolumnach wchodzących w skład linii wykonane są z kompozytu zawierającego grafit wtryśnięty w jego strukturę pod wysokim ciśnieniem. Głośniki mają podwójne potężne układy magnetyczne zapewniające im znacznie ponadprzeciętną efektywność. By uniknąć ewentualnych zniekształceń fali dźwiękowej, głośniki basowe wraz z tubą wysokotonową wpuszczone są we frontową ściankę licując z nią. Kolumny wyposażone są w nóżki izolujące je od podłogi, a także w podwójne gniazda głośnikowe.

» Czytaj dalej

Teraz już chyba oficjalnie – Office dla iOS trafi niebawem na rynek

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Logo_Microsoft

Po Rumunii (gdzie ktoś z oddziału przedwcześnie „puścił farbę”), wpis o microsoftowym pakiecie dla jabłkowych handheldów pojawił się również na francuskiej witrynie największego producenta oprogramowania PC. Napisałem „chyba”, bo choć w dokumentach wyraźnie wspomniano o „Office Mobile for iPhone,” „Excel for iPad,” „Lync for iPhone” oraz o „PowerPoint for iPad” to jednak nikt na razie nie potwierdził  ostatecznie pojawienia się sztandarowego produktu MS dla urządzeń z iOS (nadal nie wiadomo kiedy dokładnie to nastąpi). Wcześniej pojawiły się informacje o pewnych, znaczących ograniczeniach  - w darmowej wersji, w niższych funkcjonalność zostanie ograniczona wyłącznie do przeglądania plików.

WiMP trafia do n-ki. Nasz rzut okiem (uchem ;-) )

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
wimp

Serwis dostępny jest, jak informowaliśmy wcześniej, od kilkunastu dni (start w końcówce listopada). Usługa streamingowa daje dostęp do 18 milionów utworów, całość przypomina inny, funkcjonujący od kilku miesięcy na naszym rynku serwis Deezer. Na razie można korzystać za darmo, z tym że należy się pospieszyć z rejestracją, bo liczba kont jest ograniczona (dla betatesterów). Na razie nie wiadomo jaki będzie koszt abonamentu. Zarejestrowałem się dzisiaj, pobrałem aplikację dla iPada i w sumie mam lekkie dejavu – interfejs wydaje się nieco bardziej intuicyjny (szybszy) od francuskiego odpowiednika, wygląd bardziej ascetyczny, prostszy, nawigowanie równie proste. Ciekawą opcją są rekomendacje, w tym przedstawicieli największych pism branżowych. Do tego fajnym rozwiązaniem jest pojawiający się tu i ówdzie ranking z paru wybranych, opiniotwórczych periodyków poświęconych muzyce, natomiast po dotknięciu ikonki mikrofonu możemy zidentyfikować to co akurat leci w pobliżu (coś ala SoundHound, w uproszczonej wersji). Poza tym, podobnie jak w Deezerze, nowości fonograficzne, ciekawe trendy, rekomendacje serwisu itp.

Po dwóch dniach testowania parę dodatkowych uwag. Serwis bardzo dobrze działa w trybie 3G – nawet jeżeli rwie sygnał to trwa to kilka sekund (w przypadku Deezera niestety bywa z tym różnie – czasami wręcz trzeba restartować program). Aplikacja dla Androida oraz iOS sprawują się bez zarzutu. Trochę szkoda, że na komputerze trzeba korzystać z oprogramowania (konieczna instalacja Adobe Air), a nie przeglądarkowej wersji serwisu, ale całość sprawuje się bardzo dobrze – programik jest lekki, działa sprawnie… można znacznie szybciej dotrzeć do interesującej nas muzyki w porównaniu do francuskiego konkurenta. Jakość w wersji standardowej jest typowa dla rozgłośni internetowych – to 64bkps w AAC (VBR), czyli szału nie ma. W wariancie premium (płatnym, na razie niedostępnym) jest AAC w 256kbps czyli tyle, ile serwuje obecnie iTunes. Inteligentne radio ma jedną, niezaprzeczalną zaletę – otrzymujemy możliwość modyfikacji całej playlisty (wgląd w to co będzie dzisiaj grane). Świetna sprawa. W Deezerze leci sobie po prostu strumień i jedyne co można zrobić, to przeskoczyć do przodu o maksymalnie 5 pozycji. Dodatkowo interesującą sprawą są rekomendacje wybranych artystów (ich playlisty) – można się dowiedzieć, czego słuchają na co dzień nasi ulubieni wykonawcy. Czasami można się zdziwić (in plus & minus ;-) ). Ogóle WiMP pozostawia po sobie bardzo dobre wrażenie, jedyny niedosyt to jakość dźwięku w wersji standardowej oraz wspomniany brak wersji przeglądarkowej, który nieco ogranicza użytkowników komputerów (np. z Linuksem na pokładzie). Na razie serwis wspierany jest przez Sonosa, mam nadzieję, że niebawem dojdzie do tego wsparcie paru innych producentów odtwarzaczy strumieniowych audio (mam tu na myśli np. Philipsa, który właśnie wprowadził na rynek bardzo fajne głośniki bezprzewodowe z wbudowanym streamerem z serii Fidelio (AW9000)…

» Czytaj dalej