LogowanieZarejestruj się
News

Stało się… HP porzuca webOSa

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
hp_logo

Niestety kryzys gospodarczy, kiepskie wyniki sprzedaży, brak perspektyw, a co najważniejsze poważne problemy samego HP doprowadziły do faktycznej rezygnacji ze wsparcia dla webOSowej platformy. Co prawda krótki komunikat wydany przez firmę mówi o „optymalizacji wsparcia, poszukiwaniu najlepszych rozwiązań dotyczących rozwoju oprogramowania dla webOSa”, ale nie pozostawia większych złudzeń – HP przestaje inwestować w rozwój i produkcję TouchPada oraz webOSowych smartfonów. A to przecież te produkty stanowią podstawę egzystencji całej platformy, po zakupie systemu operacyjnego, patentów oraz hardware od Palma za 1.2 mld dolarów. Jak widać, nie była to udana transakcja. Wręcz przeciwnie, po roku od podpisania umowy, coś co miało stanowić przyszłość firmy HP stało się dla niej poważnym problemem. A przecież zapowiedzi były bardzo ambitne: webOS miał trafić do wielu, produkowanych przez znanego producenta drukarek, urządzeń, stając się uniwersalną platformą, zdolną do konkurowania z Androidem oraz iOSem. Czy oznacza to koniec webOSa? Cóż, wspomniane wcześniej zdanie może sugerować, chęć znalezienia partnera strategicznego, który zajmie się rozwojem hardware. Faktycznie, któryś z zawiedzionych partnerów Google (zawiedzionych ostatnią, głośną transakcją zakupu działu mobilnego Motoroli przez twórcę Androida), być może zechce przejąć pałeczkę. Jednak obecnie, w dobie bardzo złych informacji napływających z rynku, może się okazać że taki chętny po prostu się nie pojawi. Jakby nie patrzeć, przejęcie wymagałoby sporych nakładów. W czasach kryzysu może po prostu zabraknąć zainteresowanych zainwestowaniem w niepewny biznes. W kanadyjskich sklepach HP TouchPad na wyprzedaży – z 399$ zrobiło się …99$. Cóż, zawsze można go użyć jako przerośniętego PMP lub (nieco męczącego dla wzroku) czytnika e-Booków. Informacje na temat smartfona Pre 3 nie pozostawiają złudzeń – koniec prac, likwidacja projektu, wycofanie się HP ze współpracy z operatorami telekomunikacyjnymi.

Aktualizacja: Wywiad z człowiekiem odpowiedzialnym w HP za webOSa można przeczytać pod tym adresem. Komentarz? To koniec tego systemu, którego nie uratują gładkie formułki, mowa trawa, zawierające zero treści metafory.

Był sobie Dell Streak 5 – firma po cichu wycofuje mini tablet

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
streak-5-eol-dell

Dell zrobił to po cichu, co w sumie nie powinno dziwić, bo sprawa jest dość wstydliwa: coś, co miało zawojować rynek, jeden z pierwszych tabletów, właściwie to mini tabletów, został wycofany z rynku. Powód? Śladowa sprzedaż. Strona poświęcona produktowi lakonicznie informuje o braku dostępności, poza tym nie można znaleźć żadnych dodatkowych informacji na temat tytułowego urządzenia. Co ciekawe, jeszcze niedawno Dell zapowiadał modyfikacje, nowe wersje swojego mini tabletu. Na rynek miał trafić model wyposażony w slot dla kart SIM, poza tym mówiło się o nowej wersji systemu operacyjnego… jak widać nic z tego nie wyszło. Strak 5 trafia zatem do loży „kompletne niewypały”, gdzie znajdują się inne, równie nieudane produkty z telefonami Project Pink Microsoftu na czele.

iPad nie będzie miał w Europie konkurentów?! Ban dla Xooma?

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Xoom_Dyn_L_horiz_YouTube_VZW-218-85

Znowu chodzi o tablet, tym razem o Xooma Motoroli. Wcześniej informowaliśmy Was o banie nałożonym na sprzedaż najnowszego Galaxy Taba 10.1. Apple jak widać bardzo podoba się niemal monopolistyczna pozycja, jaką ma na rynku i chce taki stan rzeczy utrzymać jak najdłużej. Niestety firma nie chce tego dokonać wprowadzając najnowszy model tabletu, który zdeklasuje konkurencję (przynajmniej nie teraz), nie obniża ceny swoich obecnych produktów… nie, zamiast tego idzie do sądu i powołując się na własne patenty oraz „własność intelektualną” żąda zaprzestania sprzedaży wyrobów konkurencji. Nie za bardzo nam się to podoba, szczególnie że w przypadku Xooma naprawdę trudno dociec w czym to urządzenie miałoby naruszać patenty Apple, bo przecież nie może tutaj chodzić o zarzucaną Samsungowi, ogólnie, chęć kopiowania designu produktów z logo jabłuszka na obudowie. Gigant z Cupertino ma wystarczająco mocną pozycję na rynku bez uciekania się do zagrywek sądowych. Niestety pokusa jest jak widać silna, dodatkowo ogromne ilości gotówki jakie ma Apple pozwalają na wytaczanie pozwów praktycznie każdemu o wszystko. Pozew złożono przed niemieckim sądem, a więc być może będziemy mieli powtórkę z historii (Samsung). W kiepskiej sytuacji są szczególnie klienci w Europie, bo w Ameryce oba urządzenia miały już swoje premiery (choć nie obyło się bez pozwów, to jednak w odróżnieniu od Europy tablety są normalnie sprzedawane, nie zastosowano zakazu handlu, jak na Starym Kontynencie). Na marginesie, większość analityków rynkowych mówi o spodziewanym obniżeniu rynkowych udziałów Apple (zarówno w przypadku telefonów jak i tabletów), co nie jest niczym niezwykłym – w końcu mówimy o rynku stale rozszerzającym się, na którym jest coraz większa konkurencja. No właśnie, konkurencja… Apple nadal będzie sprzedawać ogromne ilości swoich urządzeń, tyle tylko że inni sprzedadzą ich także dużo, niektórzy być może nawet więcej od Apple. A to się, jak widać, jabłkowemu gigantowi za bardzo nie podoba…

Aktualizacja: W swoim pozwie Apple kładzie nacisk na „własność intelektualną dotyczącą designu swoich urządzeń”. No tak, czyli każdy tablet de facto może naruszać prawa Apple, powielać pomysły firmy… Jak tak dalej pójdzie na rynku będzie tylko iPod, iPhone oraz iPad.

HP TouchPad przeceniony do poziomu 400$

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
TouchPad-review-5

Coś cię chyba pierwszy webOSowy tablet nie sprzedaje, bo jak widać HP bardzo szybko zmuszone jest obniżyć jego cenę. Przypomnijmy produkt trafił do sklepów na przełomie czerwca/lipca tego roku i jest pierwszym z szeregu zapowiadanych urządzeń, działających pod kontrolą najnowszej odsłony mobilnego systemu operacyjnego webOS, oryginalnie dzieła wykupionego przez HP Palma. I tak za 16GB wersję zapłacimy 400 dolarów, za 32GB 500, a za model 4G, który ma niebawem trafić na rynek… być może mniej niż wzmiankowane wcześniej 700 dolarów (to raczej pewne, w końcu nikt za szybszą sieć bezprzewodową nie zapłaci 200$ więcej). Ktoś, kto już kupił TouchPada po starej, wyższej cenie, otrzymuje od firmy podarunkową kartę na zakupy w wirtualnym sklepie z aplikacjami o wartości 50$. Cóż, jeżeli ktoś przecenia sprzęt po miesiącu o całe 100 dolarów to oznaczać to może dwie rzeczy – po pierwsze cena była z sufitu, po drugie jak napisałem na wstępie urządzenia zalegają sklepowe półki, nikt nie chce ich kupować. Zresztą porównując do konkurencji TouchPad wypada nie najlepiej, jest cięższy i grubszy od iPada 2, co więcej sporo od niego wolniejszy, co się zaś tyczy androidowych tabletów to sporo jest tańszych od produktu HP, dysponujących jednocześnie lepszymi parametrami. Można całą sprawę skomentować w ten oto sposób: „ale ten webOS jest pechowy, cholernie pechowy”…

Apple uzyskało w sądzie ban na sprzedaż 10.1″ Galaxy Taba w UE

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
samsunggalaxytab101-blogherlg

Chodzi o najnowszy 10.1 calowy model wyposażony w Androida 3.1. Koreańczycy na razie przegrali batalię w sądzie (niemieckim, jednak postanowienie dotyczy całej Unii Europejskiej). Oczywiście firma złożyła apelację od niekorzystnego dla niej wyroku, ale jej rozpatrzenie potrwa, a sprzętu na półkach sklepowych nie uświadczymy. Ocenia się, że Samsung stracił co najmniej 4 tygodnie, a w wariancie pesymistycznym GT trafi na europejski rynek dopiero jesienią. Każde naruszenie zakazu będzie skutkowało nałożeniem grzywny na producenta oraz konfiskatą towaru podlegającego restrykcjom. Apple jak widać skutecznie uniemożliwiło Koreańczykom rozpoczęcie sprzedaży ich najnowszego tabletu. Dla europejskich konsumentów, rzecz jasna, nie jest to korzystne rozwiązanie – nie będą mogli kupić sprzętu, uważanego przez wielu recenzentów, za najbardziej dopracowany androidowy tablet jaki można (no właśnie niekoniecznie można) kupić w sklepie. Apple walczy z Samsungiem, zarzucając Koreańczykom, naruszenie własności intelektualnej w zakresie designu telefonów, odtwarzaczy oraz tabletów (rodzina Galaxy – model S II, Player oraz tytułowy tablet). Na razie na tablicy mamy wynik 1:0 dla Apple. Na marginesie, szkoda że korporacje nie potrafią dogadać się między sobą, a poszkodowanym najczęściej jest (jak wyżej) konsument.

Samsung udoskonala 7″ panele OLED

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
samsung-amoled

Czyżby następca pierwszego, siedmiocalowego Galaxy Taba zbliżał się wielkimi krokami? Patrząc na rosnące z dnia na dzień udziały na rynku nie dziwi szybkie wdrażanie przez Koreańczyków nowinek w segmencie „mobile”. Cóż, ktoś musi wypełnić lukę po tracącej niesamowicie szybko (mniej więcej tak szybko, jak Samsung zyskuje) udziały na rynku Nokii. Informacje na temat nowych, doskonalszych paneli OLED nieprzypadkowo pojawiają się w sierpniu… we wrześniu Samsung tradycyjnie zaprezentuje nowe telefony oraz tablety. Pewnie gorące nowości zobaczymy na berlińskiej IFA, czy będzie wśród nich nowy, 7 calowy tablet? Całkiem prawdopodobne, bo najmniejszemu w ofercie tabletowi przyda się kuracja odmładzająca, a wprowadzenie OLEDa zamiast stosowanego obecnie LCD będzie niewątpliwie świetnym krokiem marketingowym, rzecz jasna można będzie także liczyć na progres jakości obrazu. Najnowsze opracowanie to wyświetlacz o rozdz. 1024 × 768 pikseli Super AMOLED Plus. W zeszłym roku prototyp OLEDa (wcześniejszej generacji) dysponował rozdz. 1024×600 pikseli. Różnica o tyle znacząca, że w przypadku nowego wyświetlacza mówimy o panelu HD Ready (720p). Oczywiście wrześniowa premiera na targach nie oznacza automatycznie, że sprzęt trafi do sklepów jesienią, ale koniec br wydaje się możliwym terminem debiutu nowego modelu Galaxy Taba.

Na ratunek Google TV. Nowa beta oparta na Honeycombie

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
googletv ala andek

Platforma Google TV do tej pory nie wypaliła, mówiąc oględnie, ale jak widać Google jest zdeterminowane by w końcu rynek zaskoczył, klienci rzucili się do sklepów, a sprzęt wyposażony w GTV schodził ze sklepowych półek niczym świeże bułeczki. Sprzętem na którym zainstalowano nową betę oprogramowania jest referencyjny Revue Logitecha. Jak pamiętamy urządzenie właśnie przeceniono do poziomu 99 dolarów, co biorąc pod uwagę cenę wyjściową (300$) jest niezłą ilustracją dotychczasowych niepowodzeń. Może niska cena wraz z nowym software odwróci złą passę, uda się spopularyzować „Google w telewizorze”? Całość bazuje na kodzie Androida 3.1, a więc jest oparta na tabletowym systemie operacyjnym. Z tego co widać instalacja wymaga podpięcia dysku USB, specyficznej procedury instalacji – w rezultacie można cieszyć się całkowicie przebudowanym interfejsem oraz wsparciem dla aplikacji firm trzecich. Na razie nie wiadomo kiedy oficjalnie nowy wariant software trafi do urządzeń z Google TV. To, o czym piszę, wypłynęło ze środowiska hackerów, instalacja bety niesie ze sobą ryzyko zablokowania sprzętu. Nowy, oparty na Androidzie 3.1 interfejs trafi do Revue oraz serii urządzeń wypuszczonej na rynek przez Sonu (o ile będą one jeszcze do kupienia?), w tym odbiorników HDTV, jak również nowych produktów, które ewentualnie pojawią się w przyszłości.

Lenovo K1 – nowy tablet z Honeycomb nadciąga

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Lenovo-IdeaPad-Tablet-K1-Android-3.1-Tablet-angle

Nie jest to biznesowy produkt, jak zapowiadany ThinkPad, to sprzęt przeznaczony dla zwykłego użytkownika. Ma to być groźny rywal dla najlepszych androidowych, dotykowych płytek. Lenovo faktycznie zadbało o to, by nie zabrakło mocy, a nade wszystko, żeby nabywca mógł od razu skorzystać z odpowiednio rozbudowanej biblioteki oprogramowania. K1 otrzymał dwurdzeniowy układ SoC NVIDIA Tegra 2 T20 1.GHz, Androida 3.1 Honeycomb z własnym (z tego co widać całkiem ładnym) UI oraz wsparciem dla najnowszej wersji Adobe Flash Player 10.3. W pamięci tabletu znajdzie się aż 40 aplikacji od partnerów Lenovo, w tym programy takich firm, jak: Netflix, Amazon, Adobe, Electronic Arts, Rovio, Zinio, Dataviz… Będzie można od razu zagrać w  Need for Speed Shift, Angry Birds, poczytać eBooki za pomocą Kindle czy skorzystać z Documents to Go. IdeaPad Tablet K1 został wyposażony w 1GB pamięci DDR2 oraz 16GB/32GB/64GB SSD. Sprzęt posiada ekran 10.1″ o rozdz. 1280×800 pikseli, kamerę 5MP, dodatkową 2MP na froncie, złącze mini HDMI, slot dla kart microSD,  Bluetooth, WiFi 802.11b/g/n wreszcie opcjonalnie 3G. Waga sprzętu to 750 gramów, grubość 13.3 mm. W środku znalazła się bateria pozwalająca na 10 godzin pracy (2 komorowa). Za 32GB model zapłacimy 500$, sprzęt jest już od paru dni w sprzedaży (w Stanach).

» Czytaj dalej

Recenzja systemu RingO firmy Vogel`s dla iPada

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
IMG_8608

Tablet firmy Apple doczekał się wielu dodatkowych akcesoriów, które pozwalają nie tylko bezpiecznie przenosić go z miejsca na miejsce, ale także rozszerzają jego możliwości, zwiększają funkcjonalność, a nawet pozwalają na wykorzystanie sprzętu w inny, nietypowy sposób. Do naszych rąk trafił zestaw startowy składający się z etui oraz mocowania firmy Vogel`s. Produkt dobrze charakteryzuje nazwa witryny stworzonej dla całego systemu: „tablet na ścianie”. To właśnie możliwość zawieszenia w dowolnym miejscu w domu/mieszkaniu dotykowej płytki stanowi główną cechę przetestowanego rozwiązania. Napisałem „system”, bo RingO to możliwość rozszerzenia podstawowej funkcjonalności (mocowanie plus etui) o szereg dodatków, takich jak stojak (który trafił do nas w komplecie), montaż samochodowy (do nagłówków), dwa dodatkowe mocowania pozwalające na swobodniejsze korzystanie z tabletu: wysięgnik oraz montaż uwalniający nas od konieczności wiercenia otworów (przydatne np. w wykafelkowanej łazience). Do tego dodatkowa pokrywka na ekran dla oryginalnego modelu iPada, przypominająca (bardzo) SmartCover, a nawet przewyższająca SC funkcjonalnością. Cześć z tych produktów będzie miała niebawem premierę (wrzesień, debiut na IFA), cześć jest już dostępna w sprzedaży. Oczywiście nie zapomniano o etui dla najnowszego modelu tabletu Apple. Dzięki odpowiedniej konstrukcji nie ma problemu z założeniem wspomnianego SmartCover – całość tworzy całkiem zgrabny zestaw w pełni zabezpieczający sprzęt przed uszkodzeniami, a dodatkowo pozwalający na wygodne korzystanie (np. podczas wprowadzania tekstu). Poza tym producent przewidział dedykowane oprogramowanie: aplikację WallTimes. Do redakcji trafiła wersja dla oryginalnego modelu iPada, na razie nie ma u nas w dystrybucji wersji dla „dwójki”, można ją jednak bez problemu kupić, choćby na Amazonie. Postaram się zaktualizować niniejszy artykuł, gdy tylko trafi do mnie ten zestaw, poza tym postaram się w miarę możliwości sprawdzić wspomniane powyżej dodatki… innymi słowy do RingO jeszcze (na krótko) powrócimy. Na marginesie, firma Vogel`s to znany producent akcesoriów dla płaskich telewizorów, jedna z wiodących firm w branży naściennych mocowań dla HDTV. Jak widać, „za wieszanie” iPada wzięli się profesjonaliści.

» Czytaj dalej

Apple będzie szukał dodatkowego wytwórcy iPadów

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Apple iPad

Popyt na tablety Apple jest tak duży, że firma obecnie poważnie rozważa powierzenie produkcji tego typu sprzętu dodatkowemu producentowi, który umożliwiłby utrzymanie płynności dostaw. Obecnie iPady opuszczają linie produkcyjne Foxconna, jednak mimo zwiększenia produkcji nie zawsze udaje się dostarczyć wystarczającą liczbę iPadów na rynek. Kto może wchodzić w grę? Lista jest krótka, bo też wymagania wobec ewentualnego producenta jabłuszkowych tabletów stawiane przez firmę z Cupertino są wysokie. Wybór ogranicza się zatem do Quanta Computers oraz Pegatron Technology. Obie firmy mogłyby szybko podjąć produkcję dotykowych płytek, poza tym mogą pomóc Apple zaspokoić potrzeby rynku, gdy do sklepów trafi trzecia generacja iPadów. Niektórzy analitycy rynku przewidują, że w tym roku uda się sprzedać nawet 60 milionów tabletów z logo Apple. Taka skala produkcji przekracza możliwości jednego wytwórcy, stąd konieczność poszukiwania drugiej firmy, która byłaby w stanie szybko podjąć produkcję sprzętu. Patrząc na ogromne, idące w miliardy dolarów, zakupy Apple dotyczące elementów, części do iPadów/iPhone widać, że przynajmniej na razie udział mobilnych urządzeń na rynku elektroniki użytkowej będzie szybko rósł. Kolejnym impulsem pobudzającym sprzedaż tego typu sprzętu będzie zapewne pełne uruchomienie usług chmurowych. Może to wygenerować znaczny wzrost zainteresowania, bo przetwarzanie w chmurze jest przede wszystkim dedykowane urządzeniom mobilnym, które dzięki tego typu funkcjonalności mają szansę zastąpić w dużym stopniu sprzęt stacjonarny. Opisywane poszukiwania Apple odzwierciedlają obecną sytuację na rynku, tłumaczą chęć dostosowania skali produkcji, możliwości hardware oraz software do nowych technologii.

Aktualizacja: oficjalnie Apple zaprzeczyło, że szuka nowego wytwórcy iPadów