Przynajmniej na razie zrezygnowała. Informowaliśmy wcześniej o pracach nad tabletem, miał on być wyposażony w układ NVIDII (Tegra 3) oraz system operacyjny Windows RT. Nokia wycofuje się z planów wprowadzenie takiego produktu na rynek. Do sieci wyciekły niedawno fotografie przedstawiające gotowe urządzenie, które jw. nigdy nie trafi do dystrybucji. Czy to oznacza, że Nokia odpuszcza sobie tablety? Nie, wręcz przeciwnie – firma zapowiada nowy sprzęt wyposażony w lepsze komponenty, dysponujący większymi możliwościami. Prawdopodobnie nada mówimy tutaj o zaktualizowanym RT, choć patrząc przez pryzmat udziałów rynkowych (tabletowe okienka mają coś około 0.5%) może się okazać, że nowe urządzenie będzie wyposażone w pełną wersję Windowsa (8.1). To zresztą zauważalny trend wśród producentów. Sprzęt z RT oparty na ARM w ogóle się nie sprzedaje i nikt nie chce bawić się w promowanie czegoś, co obecnie nie ma szans na odniesienie nawet umiarkowanego sukcesu. Nokia nie powiedziała, kiedy ani czym dokładnie będzie jej przyszłe urządzenie. Można bezpiecznie założyć, że nowy tablet nie pojawi się wcześniej niż na początku przyszłego roku.
Nexus 7 to bardzo fajny tablet. Mały, poręczny, wystarczająco wydajny… jednak świat nie stoi w miejscu i rok po premierze czas na nowy model. Asus przez przypadek opublikował nieco szczegółów na temat następcy (nasz test Nexusa 7 znajdziecie tutaj). Następca będzie wyposażony w chipset Snapdragon 600. To czterordzeniowa jednostka, poza tym sprzęt otrzyma aż 2GB pamięci oraz 5MP kamerę. Urządzenie ma dysponować 7 calowym ekranem o rozdz. 1080p. Jak widać „na bogato”. Poza tym 32GB pamięci na dane w standardzie, 7-1.2MP kamera na froncie, system Android 4.3, bateria 4,000mAh oraz Wi-Fi, Bluetooth 4.0, NFC, w opcji (?) LTE. Ciekawe jaka będzie cena, bo jakoś wątpię by udało się utrzymać ją na poziomie poprzednika (199$-250$).
Takie informacje znalazły się, w zazwyczaj bardzo dobrze poinformowanym źródle, portalu DisplaySearch. Nowy model ma trafić nie (jak się mówiło) na początku przyszłego roku, a już na jesieni. Druga generacja iPada Mini otrzyma iOSa 7, będzie nieco odchudzona w stosunku do poprzednika (pytanie po co?) oraz zostanie wyposażona w procesor A6 (zamiast A5). W sumie, mówimy tutaj o kosmetyce raczej, szczególnie że pierwszy model także zostanie wyposażony w nowy system mobilny Apple. Czy takie niewielkie zmiany zachęcą ludzi do ruszenia do sklepów? Śmiem wątpić. Oczywiście ktoś, kto nie kupił małego iPada może po prostu pójść do sklepu i nabyć nową wersję, ale wiele osób może się wstrzymać z zakupami, bo jednym z najważniejszych elementów pożądanych przez konsumentów w nowym Mini jest ekran, wyświetlacz Retina (z wysokim ppi). Obecny model ma wyświetlacz o rozdz. 1024×768 i w tej materii nic się nie zmieni. To może być rozczarowujące dla wielu potencjalnych nabywców. Poza tym Apple nie ma co liczyć na tych, którzy mają już Mini – dla nich opcja upgrade w ogóle nie ma sensu. Ciekawe w jaki sposób firma z Cupertino będzie reklamować nowego Mini? Trudne zadanie stoi przed marketingowcami spod znaku jabłka, oj trudne.
PocketBook SURFpad2 to 7-calowy cienki tablet z systemem Android 4.1, procesorem 1.5Ghz dualcore i wysokiej jakości ekranem 7″ IPS 1280×800. W urządzeniu zainstalowano pamięć 8GB którą można rozszerzyć kartami microSD (do 32GB). Bateria ma pojemność 4000mAh. Za łączność odpowiada karta WiFi 802.11bgn i złącze HDMI. Tablet ma wbudowana kamerę, mikrofon i głośniki stereo. W urządzeniu marki PocketBook nie mogło zabraknąć aplikacji dedykowanych do czytania książek. Obsługiwanych jest kilkanaście formatów eBooków, dostępna jest też funkcja czytania na głos text-to-speach. Urządzenie ma dostęp do marketu aplikacji GooglePlay (zainstalowana wersja Androida to Jellly Bean (4.1)). Cena? 499zł. Poniżej przedstawiamy najważniejsze cechy tytułowego produktu…
Szkoda, że przy okazji nie zdecydowano się na podobną ofertę dla studentów i nauczycieli. Tacy klienci mogliby wydatnie powiększyć bazę użytkowników póki co niechcianego dziecka MS, jakim jest tabletowy wariant Windowsa 8. Rzecz jasna szkoły, o ile się zdecydują na zakup, wezmą Surface w ilościach hurtowych – pytanie jak wiele placówek oświatowych zdecyduje się na taki ruch? Niewątpliwie atrakcyjnym dodatkiem będzie w takiej opcji pakiet biurowy Office, który w RT jest „za darmo”. Napisałem „za darmo”, bo wersja dla tej wersji okienek niesie ze sobą pewne ograniczenia użytkowe, z punktu widzenia szkół, mało istotne – przykładowo, nie można wykorzystywać pakietu do pracy zarobkowej. Kolejna kwestia to zasięg akcji Microsoftu, zasięg terytorialny. Na pewno promocja obejmie Stany, czy będzie dotyczyła także np. Europy, a konkretnie Polski? Tego niestety na razie nie wiemy. Wiadomo, że akcja potrwa ponad dwa miesiące, tzn. z obniżki będzie można skorzystać do momentu rozpoczęcia nowego roku szkolnego, do pierwszego września. Cena gołego Surface RT będzie wynosiła 199$, za wersję z TouchCover (klawiatura bez skoku) zapłacimy 249$, a za opcję obejmującą Type Keyboard (klawiatura ze skokiem) 289$. W sumie to o 100-120% taniej niż dotychczas. Spora ta obniżka…
Samsung w najnowszej generacji sprzętu chce wprowadzić optymalizację wyświetlania obrazu, pozwalającą na wygodne (wygodniejsze) czytanie eBooków na ekranach tabletów. Cóż, nic nie zastąpi raczej ekranu eInk (szczególnie takiego z podświetleniem jak w testowanych przez nas czytnikach Kindle PaperWhite oraz PocektBook Touch Lux), jednak progres w tym względzie zasługuje na wzmankę. W końcu wiele osób, które nabyły tablet sporo czyta na ekranie LCD, co niekorzystnie odbija się na ich zdrowiu. Niektóry myślą, że nie ma różnicy, że tablet pozwala na niemęczącą wzroku lekurę. Nic bardziej mylnego. Samsung chce w najnowszej generacji Galaxy 3 wprowadzić tryby pracy wyświetlacza, dopasowując je do różnych aktywności użytkownika, w tym czytania książek.
W taką funkcjonalność wyposażony zostanie mniejszy z Galaxy Tabów 3 (w wersji 8″). Większy nie będzie miał takiej opcji – przynajmniej na początku. Mniejszy model otrzyma dwurdzeniowy układ taktowany zegarem 1.5GHz, 1.5GB RAM oraz wyświetlacz 1280×800. Do dyspozycji będzie 16GB lub 32GB, a dodatkowo 64GB via microSD. Poza tym dwie kamery (5 i 1.3MP) oraz łączność Wi-Fi Direct, Bluetooth 4.0, USB 2.0 oraz 3G & LTE. Tab 3 10.1 będzie wyposażony, o czym niedawno informowaliśmy, nie tylko w procesor ARM, ale alternatywnie także w układ nowej generacji Intela. Reszta specyfikacji będzie tożsama z mniejszym modelem, poza baterią. Zamiast akumulatora o poj. 4450mAh Samsung zastosuje baterię 6800mAh.
Firma przeżywa ostatnimi czasy cieżkie chwile, stąd nie dziwi decyzja o rezygnacji z planów wprowadzenia na rynek swojego urządzenia opartego na Windowsie RT. HTC generalnie nie ma szczęśliwej ręki do większych, dotykowych płytek. Próby zaistnienia na tym rynku nie wypaliły, pomysł na „podpięcie się” pod Microsoft mógł być całkiem niegłupi, gdyby nie to że sprzedaż urządzeń z mobilną wersją najnowszego Windowsa wygląda kiepsko i w najbliższym czasie trudno oczekiwać aby coś się w tej materii zmieniło. Co prawda HTC trudno uznać za firmę z bogatym (a przede wszystkim mogącą pochwalić się sukcesami rynkowymi) doświadczeniem odnośnie tabletów, ale tak czy inaczej jest to kolejna nieciekawa informacja dla Microsoftu. Na szczęscie dla firmy z Redmond nie oznacza to definitywnego wycofania się HTC z planów produkcji urządzeń pod ten system. Nie będzie (bardzo ciekawego w założeniach) modelu 12″, ale za to pod koniec roku powinien pojawić się tani model z 7 calowym ekranem.
Wygląda na to, że w końcu Intelowi uda się wprowadzić swoje mobilne procesory do sprzętu czołowego producenta handheldów – w tym wypadku będzie to konkretnie Samsung i jeden z jego Galaxy Tabów, który miałby otrzymać procesor od Intela (do tej pory Koreańczycy stosowali w tej serii wyłącznie kości oparte o architekturze ARM). Takie informacje podał ostatnio Reuters, a dodatkowo wieśći te korespondują z faktem zwiększenia liczby inżynierów specjalizujących się w rozwiązaniach opartych na x86 w koreańskiej firmie. Nie oznacza to rzecz jasna rezygnacji z wykorzystania ARM, ale zamównienia na własne układy Exynos uległy pewnej redukcji – Intel zoaferował Samsungowi bardzo dobre ceny na swoje kości, poza tym zapowiedział bardzo mocne wsparcie (marketingowe) dla nowych produktów wykorzystujących jego rozwiązania. To szansa dla giganta zwiększenia swoich mizernych udziałów na rynku mobilnym. Wielka szansa. Nowy Galaxy Tab 3 10.1 miały otrzymać serce od Intela, najnowszą generację procesorów Atom (Clover Trail+). Podsumowując, fakt wprowadzenia takiego produktu oznacza mocne wejście architektury x86 do urządzeń pracujących pod kontrolą Androida. To duża zmiana na rynku, która może mieć wpływ na całą branżę (mam tu na myśli m.in. Microsoft)
Chiński producent PC (nie tylko, o czym poniżej) jest wyraźnie na fali wznoszącej. To jedyna firma z branży komputerowej, która odnotowuje wzrost (i to znaczący) obrotów. Apetyt Lenovo na tym się jednak nie kończy. Od kilkunastu miesięcy producent jest silnie zaangażowany w promocję swoich handheldów na rodzimym rynku. Azja jest na razie polem ekspansji, na którym Lenovo sprzedaje smartfony oraz tablety, uzyskując coraz lepsze wyniki. Firma chce wejść na rynek amerykański oraz do Europy, choć zdaje sobie sprawę z ogromnej konkurencji oraz trudności w przebiciu się z ofertą na tak wymagających rynkach. Widać jednak, że szefostwo Lenovo podchodzi do sprawy pragmatycznie – „tu nie liczą się tylko, czy w ogóle technologie, tu liczy się moda, trendy, styl…”.
Faktycznie sposobem na wyróżnienie się jest zaproponowanie niebanalnej formy, atrakcyjnego designu, jednocześnie akceptowalnego na północnych rynkach. Lenovo udowodniło, że świetnie to rozumie – jego produkty, jego komputery (a to sprzęt wcale nie łatwy do zaprojektowania od strony oryginalnego, ładnego designu) prezentują się świetnie. Niewykluczone więc, że uda się powtórzyć tę sztukę z handheldami. Lenovo jest już na drugim miejscu odnośnie urządzeń mobilnych w Chinach (na pierwszym jest Samsung, Apple spadł na szóste). Bardzo dobrze idzie także sprzedaż na innych rynkach wschodzących – w Indiach, Rosji oraz Indonezji. Niebawem więc przybędzie w Europie poważny konkurent producentom handheldów.