LogowanieZarejestruj się
News

Apple zaliczyło kolejny świetny kwartał

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
iphone-4

Apple podało dzisiaj swoje wyniki finansowe za ostatni kwartał rozrachunkowy, który dla firmy skończył się 24 września 2011. Ostatni kwartał roku rozrachunkowego okazał się bardzi przyzwoity, drugi w historii, po ostatnim rekordowym, przychód na poziomie 28,27 mld USD oraz zysk netto na poziomie 6,62 mld USD. W analogicznym okresie roku ubiegłego przychody przekroczyły nieco 20 mld USD, a zysk netto wyniósł 4,31 mld USD, więc postęp i tak jest znaczący. Ponad to należy jeszcze dodać, że marża wzrosła z 36,9% do 40,3%.

W całym roku rozrachunkowym 2011, przychody Apple przekroczyły 108 mld USD, przy zyskach netto na poziomie niemal 26 mld USD. Dla porównania, w roku 2010 przychody przekroczyły nieco 65 mld USD, a zyski 14 mld USD, co samo w sobie pokazuje jak ogromny skok jakościowy dokonał się w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a to z pewnością jeszcze nie jest ostatnie słowo giganta z Cupertino. Peter Oppenheimer, CFO w Apple, przewiduje, że w nadchodzącym 1. kwartale 2012, który obejmuje najgorętszy okres świątecznych zakupów, wyniki Apple sięgną rekordowych 37 mld USD po stronie przychodów i około 9 mld USD po stronie zysków netto. Ta prognoza z pewnością pomoże utrzymać ostatnio zanotowany historyczny rekord cen akcji Apple i na dłużej zadomowić się na pierwszym miejscu, wśród najbardziej wartościowych firm na świecie.

» Czytaj dalej

iCloud już u 20 milionów użytkowników handheldów Apple

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
icloud-logo

W sumie nowy system iOS5 został pobrany przez 25 milionów właścicieli iPhone 4S/4/3GS, iPoda touch 3/4gen oraz iPadów 1/2. Całkiem sporo, jak na pierwszych parę dni po premierze (u nas od zeszłego czwartku). O jabłkowej chmurze przeczytacie osobny artykuł, o nowym iOS5 także nie omieszkamy wspomnieć, choć głównie skoncentrujemy się na iCloud. Na razie można powiedzieć tyle: funkcjonuje to tak jak zapowiadano, problemy jakie miała część użytkowników wynikały z ogromnego przeciążenia firmowych serwerów, które nie podołały milionom użytkowników próbujących w tym samym czasie pobrać kilkaset megabajtów (ponad 700) danych, a do tego poza transferem iOSa 5 serwery musiały obsłużyć archiwizację, zapis zdjęć i danych w chmurze oraz identyfikację plus normalny ruch generowany przez tych, którzy robili zakupy w App Store/iTunes. Chmurowe iTunes niestety na razie dostępne jest w pełnej wersji jedynie dla użytkowników w Stanach. Europa, w tym Polska, musi jeszcze poczekać. Pytanie jak długo to potrwa (mam tu na myśli nasz kraj)? Oczywiście do tytułowego wyniku walnie przyczyniła się sprzedaż nowego iPhone 4S. Do tej pory nowy smartfon znalazł ponad 4 miliony nabywców, co jest nowym rekordem sprzedaży urządzeń z logo jabłka. To akurat było do przewidzenia, zobaczymy jak będą wyglądały słupki za parę tygodni. Każdy iP4S jest już fabrycznie wyposażony w iOS5. Rzecz jasna nie wszyscy klienci od razu aktywowali chmurę. Część zapewne zrobi to niebawem, znajdą się też tacy, którzy uznają że nie jest to im potrzebne do szczęścia, tudzież będą żyli w błogiej nieświadomości, że takie coś jak chmura w ogóle istnieje. Zalety oraz wady opiszemy w artykule, z tym że jak już wspomniałem, u nas usługa jest okrojona w stosunku do tego co zaoferowano amerykańskim użytkownikom handheldów oraz komputerów Apple. Do czasu publikacji czeka nas jeszcze zakup pakietu iWorks dla iPada – sprawdzimy przy okazji czy tablet Apple może zastąpić komputer w podstawowych zadaniach do jakich wykorzystujemy PC: przy pisaniu, tworzeniu tabel oraz prezentacji. Zdania w tej kwestii są mocno podzielone. Chmura niewątpliwie jest dodatkowym argumentem za takim rozwiązaniem, czytaj rozbratem z laptopem. Można co prawda skorzystać z „zachmurzonej” makówki, ale raz że popracujemy krócej (2x), dwa – będziemy musieli bardziej się nadźwigać, wreszcie trzy – teoretycznie poprawki możemy nanosić wszędzie i o każdej porze za pomocą telefonu, odtwarzacza o ile będziemy do tego zmuszeni okolicznościami. Cóż, zobaczymy czy chmura pozwoli nam na zwiększenie (tfu!) produktywności (tfu!). Mogę jeszcze zdradzić, że dwie rzeczy przydały się niejako z marszu: dzięki usłudze lokalizacji udało się szybko zobaczyć o jaką ulicę chodzi współpracownikowi, dodatkowo „przypominacz” poinformował że jest jeszcze jeden rachunek do opłacenia na wszystkich „zachmurzonych” urządzeniach – niestety nie dało rady zignorować tej jakże przykrej informacji. No i w końcu dostaliśmy coś ala BBM firmy Blackberry, można słać tekstowe informacje aż kciuk odpadnie (do innego jabłkożercy).

iOS 5 oraz iCloud już jest

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
iOS 5

Można już pobierać najnowszy, mobilny system operacyjny firmy Apple. Firma z Cupertino poza nowym oprogramowaniem dla swoich handheldów (iOS 5), zaktualizowała iTunes (10.5) oraz uruchomiła finalną wersję chmury. W iCloud można już się zalogować, choć jeszcze nie wszystkie obiecywane funkcje działają. Po ostatniej konferencji, która pozostawiła spory niedosyt, zmodyfikowany iOS oraz (czy nawet przede wszystkim) iCloud stanowią najciekawszy element obecnej strategii Apple. Cała operacja przeniesienia do chmury danych użytkowników została w pewnym sensie rozłożona na raty. Przykładowo możliwości iCloud poznaliśmy już parę tygodni temu wraz z wprowadzeniem paru nowych funkcji do iTunes oraz iOS (zakładka zakupione, automatyczne pobieranie kontentu na wszystkie, posiadane urządzenia z iOSem w ramach jednego ID). Nowy software przeznaczony jest dla iPodów Touch 3/4 gen, iPhone 3GS/4/4S oraz iPada / iPada 2. Oto lista najważniejszych nowości jakie zawiera nowe oprogramowanie (system):

» Czytaj dalej

Steve Jobs nie żyje – skończyła się pewna epoka

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Steve Jobs

Steve Jobs nie był zwykłym menadżerem, był to niewątpliwie człowiek z pasją, człowiek który miał wizję. W świecie IT wyróżniało go bezkompromisowe podejście (które swego czasu kosztowało go posadę w Apple), pomysły idące pod prąd obowiązującym na rynku trendom. Trzeba przyznać, że to właśnie były CEO firmy z Cupertino miał odwagę wprowadzić innowacje, które stały się standardem, fundamentem dzisiejszego rozwoju elektroniki użytkowej. iPod, iPhone oraz iPad miały zmienić rynek i cóż… zmieniły go w radykalny sposób. Jobs uważał, że świat zmierza wielkimi krokami do ery post-PC. Nie oznacza to, że Apple, które przecież było i jest firmą o komputerowym rodowodzie, nagle zaprzestało produkcji Makówek. Jednak to właśnie Jobs przewidział, że ludzie coraz częściej zamiast komputera będą sięgać do prostych w obsłudze, wielofunkcyjnych urządzeń mobilnych, które pozwolą każdemu skorzystać z dobrodziejstw dzisiejszej technologii, z możliwości jakie oferuje globalna sieć. Mówi się że nie ma ludzi niezastąpionych. Jest to stwierdzenie jak najbardziej prawdziwe z jednym wyjątkiem: w przypadku branży IT taką niezastąpioną osobą, mającą wizję, odwagę oraz znakomite wyczucie rynku był bez wątpienia Steve Jobs. Poniżej cytat z krótkiej informacji zamieszczonej na stronie Apple:

„Apple straciło wizjonera i geniusza, a świat stracił niesamowity ludzki byt. Ci z nas, którzy mieli wystarczająco dużo szczęścia poznać go i pracować razem z nim stracili bliskiego przyjaciela i inspirującego mentora. Steve zostawia firmę, którą tylko on mógł zbudować, a jego duch będzie zawsze fundamentem Apple.”

» Czytaj dalej

Gadaj (o) iPhone, gadaj – konferencja Apple

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
iphone5apple2011liveblogkeynote1146

Zaczęło się jak zwykle od biznesu, milionów sprzedanych iPodów, iPadów, iPhone i Maków. Tim Cook wyglądał na zrelaksowanego i jego wstępniak można uznać za udany. Dalej było …dziwnie. Pierwsza zapowiedź dotyczyła jakiś kartek z życzeniami. Żart? Nie, całkiem serio, na początek dali informację o nowej firmowej usłudze wysyłania kartek okolicznościowych. iCard to usługa wysyłania przez Apple do dowolnej osoby zamówionych przez posiadacza iPhone, iPada, iPoda czy Maka kartek z życzeniami. Trzeba za to zapłacić… jak zauważył jeden z dziennikarzy: email jest jeszcze darmowy, wysłanie kartki z życzeniami (może Apple chce być dla odmiany tradycjonalistą?) nie wymaga uiszczania opłaty, a notyfikacje o wysłaniu kartki brzmią dość zabawnie. Przyznacie, chyba ktoś nie pomyślał co dać na wstępie przy omawianiu nowości. Pozostałe rzeczy związane z iOSem 5 to w sumie dokładnie to o czym słyszeliśmy podczas WWDC. W sumie nic nowego nie powiedziano: nowy system notyfikacji (ala Android), nowa aplikacja kamery (naciskamy dwa razy przycisk głośności i mamy fotkę… prawdziwa rewelacja/rewolucja, prawda? ;-) ), integracja z mediami, portalami społecznościowymi, aplikacja iMessage przypominająca nam o ważnych wydarzeniach (taki odpowiednik BBM RIMa), automatyczne pobieranie kontentu na wszystkie urządzenia (pod jednym ID), aktualizacje przez WiFi etc. No nic nowego Panowie nie powiedzieli. Premiera iOSa 5 będzie miała miejsce 12 października. Potem było o iCloud (start równolegle z iOS5), znowu powtórka z rozrywki, powtarzanie informacji z czerwcowej konferencji. OK, wiemy że będzie to fajna sprawa, wiemy że iTunes w chmurze może być receptą (rzecz jasna w Apple tak tego nie postrzegają) na niektóre ułomności tego softwareowego kombajnu jabłka. To wszystko wiemy…

» Czytaj dalej

Odtwarzacze strumieniowe audio od Pioneera

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Pioneer_N-30

Kolejny wielki producent sprzętu AV (teraz głównie A, nie V) firma Pioneer, wypuściła właśnie na rynek swoje pierwsze odtwarzacze sieciowe audio. Cóż, w przypadku producenta oferującego wiele zestawów stereo HiFi, bardzo dobrych odtwarzaczy, amplitunerów, a nawet własnych kolumn, tego typu produkt był bardzo pożądanym uzupełnieniem katalogu. Zresztą inne firmy z branży już dawno (albo i niedawno) zaprezentowały swoje urządzenia tego typu… ostatnio konkurencja spod znaku Denona (model 720). Sprzęt prezentuje się interesująco, prawdopodobnie będzie jednym z poważnych kandydatów do miana najlepszego sprzętu grającego z plików w przedziale 1500-3000 złotych. Odtwarzacze N-30 oraz N-50 są zgodne ze standardem DLNA 1.5 i zostały wyposażone w obsługę AirPlay. To, poza wymienionym wcześniej Denonem, cecha typowa dla nowych linii produktów Pioneera – pełna integracja z urządzeniami Apple, pozwalająca na kablowe lub bezprzewodowe odtwarzanie materiałów zapisanych w pamięci iPoda/iPhone/iPada oraz z iTunes, a także (dzięki darmowej aplikacji) sterowanie firmową elektroniką. Na szczęście producent nie zapomina o użytkownikach Androida – odpowiedni program można pobrać z marketu i za jego pomocą, podobnie, sterować posiadanymi komponentami AV marki Pioneer. W przypadku omawianego sprzętu bezprzewodowość jest w opcji (adaptery BT oraz WiFi). W standardzie otrzymujemy LAN. Sprzęt czyta pliki MP3, WMA, AAC, WAV i FLAC. Ma porty USB oraz możliwość podłączania NAS. Producent zdecydował się na zastosowanie kości DAC o parametrach 32/192, przy czym pełne możliwości wykorzystuje tylko N-50, który dodatkowo może być używany jako samodzielny, zewnętrzny konwerter D/A (wejścia cyfrowe). Droższy model posiada też transformatory oddzielnie obsługujące sekcję cyfrową i analogową. Premierę na naszym rynku przewidziano w listopadzie. Ceny: model N-30 będzie do kupienia za ok. 2 tys. zł, N-50 za ok. 3 tys. zł.

Jabłkowa chmura już niebawem

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
appleicloud

Apple właśnie uruchamia swoją chmurę, która ma stanowić jeden z najważniejszych elementów nowego iOS5. System zadebiutuje prawdopodobnie we wtorek, kiedy to firma przeprowadzi konferencję, prezentację najnowszego modelu iPhone. iCloud ma pozwolić na dostęp do naszych danych na każdym posiadanym przez nas handheldzie Apple oraz na komputerach Mac. Przypomnijmy, że chodzi tutaj zarówno o zapis w chmurze dokumentów, notatek, kalendarza, zdjęć (z pewnymi ograniczeniami ilościowymi) oraz opcję synchronizacji biblioteki muzycznej (być może będzie można także streamować muzykę z serwera… przekonamy się o tym już niebawem). Każda pobrana w iTunes rzecz będzie natychmiast udostępniona dla maks. 10 jabłuszkowych urządzeń, dzięki opcji automatycznej synchronizacji w pamięci naszych grajków, tabletów oraz telefonów pojawią się utwory muzyczne, książki oraz  zakupione/pobrane przez nas aplikacje. Dodatkowo, co warte podkreślenia, Apple stara się o międzynarodową umowę z dostawcami treści cyfrowych (zapewne głównie chodzi tutaj o muzykę), aby móc oferować w pełni funkcjonalną chmurę we wszystkich możliwych lokalizacjach. Podobno doszło już do porozumienia w tej sprawie. To dobra wiadomość, bo otwiera drogę do uruchomienia usługi iMatch, pozwalającej de facto na legalizację zbiorów muzycznych (za równowartość 25€ rocznie). Dzięki tej funkcji użytkownik będzie mógł przekształcić swoją kolekcję plików muzycznych na taką, która będzie odzwierciedleniem oferty muzycznego sklepu Apple…  automatycznie zostaną pobrane albumy z iTunes (o ile oczywiście są w katalogu), niestety w jakości typowej czyli skompresowanych stratnie plików AAC 256kbit. W przyszłości byłoby dobrze wprowadzić (choćby jako opcję dodatkowo płatną) możliwość pobierania utworów w formacie ALAC (bezstratnym). Na konferencji dowiemy się szczegółów na temat tej usługi, miejmy nadzieję że uda się ją szybko uruchomić nie tylko w Stanach, ale także np. w Europie.

Radyjko, stacja dokująca Roth KRadio już w Polsce

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Roth KRadio

O tym produkcie kiedyś już wspominaliśmy. Teraz radyjko internetowe KRadio trafi na nasz rodzimy rynek. To produkt, który wpisuje się w obowiązujące dzisiaj trendy. Niewielkie, zintegrowane urządzenie, zdolne do współpracy z grajkami i telefonami Apple, pozwalające na dostęp do tysięcy rozgłośni internetowych. Poza tym można skorzystać z tradycyjnego tunera FM/AM oraz za pomocą wejścia liniowego podłączyć zewnętrzne źródło. Jak podaje dystrybutor, dzisiaj blisko 2/3 słuchaczy radiowych w Polsce, co najmniej raz w tygodniu, korzysta z radia internetowego. Takie dane przyniosła druga edycja badań słuchalności na zlecenie Komitetu Badań Radiowych. Oznacza to, że w ciągu mniej niż 10-lat, kiedy pojawiły się masowe łącza szerokopasmowe w Polsce miała miejsce cicha rewolucja cyfrowa. Najpopularniejszym nośnikiem internetowego radia pozostaje komputer. Daleko mu do praktyczności, wyglądu i jakości prawdziwego radia klasy hi-fi, które bez problemu zmieści się na każdym biurku, w kuchni, garażu czy pracowni. Omawiane urządzenie wychodzi naprzeciw potrzebom, pozwalając na znacznie wygodniejszy, cechujący się wyższą jakością brzmienia sposób konsumpcji muzyki z internetowych rozgłośni.

» Czytaj dalej

iTunes Music Store dostępny w Polsce

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Polski iTunes Music Store

Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, w końcu polscy użytkownicy jabłuszkowej elektroniki mogą skorzystać z dostępu do iTunes Music Store. Miejmy nadzieję, że to dopiero pierwszy krok na drodze do pełnej funkcjonalności iTunes – czekamy zatem na filmy, seriale (zlokalizowane) oraz usługę iMatch, która zadebiutuje (na razie w Stanach) wraz z premierą nowego iOS 5. Co prawda obecnie można składać pre-ordery (sytuacja zmienia się dynamicznie… można już normalnie zamawiać), nie jest możliwe normalne kupowanie, ale można już przeglądać cały katalog i zapewne w ciągu najbliższych kilkunastu / kilkudziesięciu godzin iTunes MS stanie się w pełni funkcjonalny. Katalog nagrań obejmuje obecnie ponad 10 milionów utworów. Plusem muzycznego sklepu Apple jest możliwość nabycia niedostępnych albumów, poza tym pojawiają się specjalne edycje (bonusy, w postaci dodatkowych piosenek), które trafiają do iTunes na wyłączność. Cena za pojedynczy utwór niestety jest względnie wysoka, wynosi bowiem 0.99€, co przy obecnym kursie powoduje brak konkurencyjności w porównaniu z tradycyjną dystrybucją opartą na nośniku CDA (pamiętajmy, że jakość w iTunes jest gorsza, standardem są stratnie skompresowane pliki AAC 256kbit). Na pocieszenie można dodać, że są wśród oferowanych albumów (gdy kupujemy cały, zazwyczaj jest sporo taniej, album można kupić za równowartość 28-30zł) takie, które kosztują znacznie mniej niż w sklepie, ba zdarzają się nieliczne przypadku, w których (o dziwo) cena jest niższa niż na amerykańskim Music Store. Poza muzyką do słuchania jest jeszcze muzyka do oglądania – można kupować wideoklipy. Ceny są mało zachęcające (2.35€ za klip).  Warto zaznaczyć, że przed zakupem można przesłuchać danej piosenki (czas odsłuchu wynosi nawet 90 sekund). Najlepszą opcją wydaje się kupowanie całych albumów, pojedyncze piosenki są po prostu nieco za drogie (choć jak widzę, jest sporo pojedynczych piosenek za 0,69€). Podsumowując, w upływającym właśnie miesiącu wrześniu, polscy użytkownicy otrzymali dostęp do dwóch, podstawowych rzeczy: do Apple On-Line Store oraz iTunes (póki co z muzyką, choć jak pisałem wcześniej prawdopodobnie będzie także wideo). Na marginesie, będzie można przetestować nieco już zakurzonego Apple TV (2), który w końcu będzie czymś więcej niż podstawką pod kwiatek (nie liczę modyfikacji w stylu ATV, które pozwalają na przekształcenie skrzyneczki w pełnoprawny player). Aktualizacja: można już kupować książki oraz audiobooki. Na razie to co się pojawiło należy traktować jako wstępny rozruch sklepu, zapewne oficjalne otwarcie nastąpi po konferencji 4 października.

» Czytaj dalej

Poznaj tajniki gry na fortepianie, korzystając z aplikacji na iPada

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
on-music-desk

Dodajmy – darmowej aplikacji. Dodatkowo zrobionej nie przez jakiegoś amatora gry na tym pięknym instrumencie, tylko opracowanej przez profesjonalistów od Steinwaya. Wystarczy wejść na AppStore i pobrać darmową aplikację Etude 2.0 aby rozpocząć naukę gry na fortepianie. Aplikacja nie tylko wygląda bardzo ładnie, nie tylko jest dopracowana, funkcjonalna, ale faktycznie wspomaga proces uczenia i choć nie zastąpi prawdziwego instrumentu, bo ma być w zamyśle twórców pomocą dydaktyczną podczas gry na fortepianie, (chyba nikt nie ma wątpliwości, że iPad to jednak nie jest Steinway ;-] ) to ktoś, kto chce poznać podstawy będzie wniebowzięty. Zresztą chyba nie tylko amator znajdzie tutaj coś dla siebie. Zasada działania jest niezwykle prosta: program na bieżąco pokazuje, które klawisze i w jakiej kolejności należy przycisnąć, a zadania dla lewej i prawej ręki są oznaczone różnymi kolorami. W efektywny sposób uczymy się operować dłońmi, do ćwiczeń wybierając dowolny fragment utworu. Do tego można dobrać według własnych potrzeb tempo i zaprogramować podświetlanie klawiszy np. tylko dla lewej lub tylko dla prawej ręki. Dla leni patentowanych, którzy nie chcą czytać nut (względnie dla tych którzy tego po prostu nie potrafią) jest tryb „Piano Roll”. Naprawdę prościej się nie da. No to teraz czekam na moje skrzypce… tylko jak ja tego iPadowego Stradivariusa ułożę, chwycę? ;-] Pewnie ktoś wymyśli jakiś sprytny patent… Warto nadmienić, że bazę utworów można poszerzyć o dodatkowe pozycje. Etude ułatwia robienie zakupów, dzięki dostępowi do nowych nut w ramach aplikacji. I kto tu mówi(ł), że te tablety to o kant d…. rozbić, że to kompletnie bezużyteczny, krotochwilo-modny produkt, który zaraz się wszystkim znudzi? Można pobrać z linku źródłowego. Smacznego.

» Czytaj dalej