Autor: Antoni Woźniak
|
Kategoria: Artykuły, Audio, Slider
|
| Źródło:
HD-Opinie.pl
Zasilanie od Tomanka – część trzecia, raczej nie ostatnia. Wyraźna sugestia? Może. W sumie, patrząc na rozwój oferty polskiego producenta trudno dziwić się takiemu stanowi rzeczy… co chwila przybywa nowych urządzeń, pojawiają się zapowiedzi nowych produktów. To dobrze, bo w przypadku zasilania komponentów audio mamy wyraźne pole do zagospodarowania – są produkty drogie i bardzo drogie, nie ma zaś praktycznie tanich, nie wspominając już o budżetowych, które zapewniałyby znacznie lepszy poziom, jakość prądu od tego, co „gwaratują” producenci masowo dodając do pudełek z nawet dość kosztownym sprzętem ścianowe wtyczki, kupowane w Chinach na kilogramy. Oczywiście zaraz odezwą się głosy, że jak dobrze to drogo (bo mówimy często o subtelnych zmianach w torze odnośnie brzmienia), ale takie założenie a priori oznacza, że negujemy nie tylko uzyskanie zadowalających rezultatów w przypadku „prądu”, ale w ogóle budżetowy sprzęt skreślamy (bo przecież taki kompromisowy).
To błędne podejście, błędne założenie, aczkolwiek wygodne dla niektórych producentów, branż, gdzie stosuje się terminologię rodem z kosmosu, opisując – a jakże – kosmiczne technologie, rozwiązania wątpliwe (mam tu na myśli realne rezultaty, nie placebo, nie „słyszę” – wierzę) z pkt widzenia fizyki, nauki, teorii. Zawsze kiedy widzę najbardziej wymyślne akcesoria, wściekle drogie kable, długie i zawiłe opisy czegoś, co tak naprawdę dałoby się opisać jednym zdaniem (i co nie jest warte ułamka ceny, jakiej chce producent) otwiera mi się nóż w kieszeni. Nie, nie chodzi o to, że jak ktoś się uprze sprzedać coś drogo, znacznie powyżej faktycznej wartości, to mu to oficjalnie, prawnie zabronimy. Chodzi o coś innego – z jednej strony o pseudonaukowe uzasadnienia, powiedzmy dosadniej… o bełkot oraz dezawuowanie produktów budżetowych, przystępnego cenowo HiFi. To często niechęć do porównań , do testów ABX, do pomiarów (tak, są tacy którzy produkują coś wyłącznie na słuch – serio) do rzetelnego porównania produktów, także tych z dwóch przeciwnych miejsc na wykresie z napisem „cena”.
Cieszy zatem pojawienie się ludzi, którzy wyceniają swoją pracę rzetelnie, nie starają się uzasadniać swoich wygórowanych żądań pod adresem klienta, marketingową, pseudonaukową papką. Tomanek należy do tej grupy, Pylon Audio należy i paru innych producentów z naszego podwórka należy. Przypomnijmy, wcześniej przetestowaliśmy zasilanie dla SB Touch oraz rDACa oraz specjalny zasilacz dla sprzętu audio korzystającego z zasilania via USB. Tym razem do redakcji trafił zestaw urządzeń Tomanka, na który składa się: nowy zasilacz dla jednego z testowanych DACów (PeatchTree, wersja ze srebrnym wykończeniem) oraz listwa przeznaczona dla urządzeń audio TAP 6. Sprzęt dotarł bez okablowania, które także (niedawno) pojawiło się w ofercie producenta. W opisie, opinii skoncentruję się przede wszystkim na listwie, choć nie pominę alternatywnego zasilacza dla przetestowanego ostatnio przetwornika. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko zaprosić Czytelników do lektury naszej najnowszej recenzji.
» Czytaj dalej