LogowanieZarejestruj się
News

Słuchawki Nokia Essence z 99.8% redukcją odgłosów tła

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
essence

Coś nam to Essence zrobiło się (w audio) ostatnimi czasy bardzo popularne ;-) Nokia Essence to dokanałowe słuchawki, których główną przewagą nad konkurencją ma być niemal 100% (99.8) redukcja odgłosów z tła, innymi słowy ma to być model oferujący jakość dźwięku podobną do tej, jaką są w stanie zapewnić konstrukcje zamknięte. Cóż, uwierzymy dopiero wtedy, gdy usłyszymy to na własne uszy. Nokia zastosowała system aktywny, który zdaniem Finów ma całkowicie wyeliminować jedną z głównych wad tego typu słuchawek… W przypadku takich konstrukcji zazwyczaj walczy się z szumami tła w dwojaki sposób – głośność ustawiamy bardzo wysoko, albo / i za pomocą EQ modyfikujemy brzmienie dodając niskich tonów. Podbicie basu oczywiście zmienia, zakłóca oryginalną równowagę tonalną utworu (oczywiście jeżeli sam realizator wraz z twórcą nie postanowią zrobić z nagrania sieczki – to typowy przypadek w dzisiejszych czasach, nieprawdaż Red Hot Chilli Papers?). W przypadku Nokia Essence zdecydowano się pójść nieco inną drogą: odgłosy tła (np., ruch na drodze) zostają przetworzone w taki sposób, że zyskujemy na basie, jednocześnie nie musimy modyfikować ustawień barwy oraz głośności. Będzie można słuchać dużo ciszej, a jednocześnie komfortowo, bez zakłóceń, bez odgłosów z tła rozpraszających uwagę. Do tego nowy model słuchawek otrzymał chip NFC, co ma pozwolić na łatwe połączenie bezprzewodowe ze źródłem (transfer dźwięku odbywa się za pomocą interfejsu Bluetooth). Hi-tech jednym słowem, a nie jakieś tam zwykłe słuchaweńki.

» Czytaj dalej

Music Hall wprowadza nową, dużą integrę

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
MusicHall a70.2

Nie będę ukrywał, że jestem wielkim miłośnikiem urządzeń Roy`a Halla. Testujemy obecnie fenomenalny wzmacniacz słuchawkowy ph 25.2, który codziennie wgniata mnie w fotel. Wzmacniacze MH brzmią też bez wyjątków bardzo dobrze, a patrząc na relację jakości do ceny wręcz znakomicie. Sprzęt jest przystępny cenowo, gra jak marzenie… jednym słowem: okazja. Okazja jaka niezbyt często się trafia w przypadku audio, choć muszę powiedzieć, że na rynku jest paru producentów, którzy wyspecjalizowali się w produkcji taniego, a jednocześnie bardzo dobrego HiFi. Do takich firm należy niewątpliwie zaliczyć NADa, który potrafi wyprodukować sprzęt na każdą kieszeń, który zawstydzi dużo droższe systemy. Szczególnie zawstydzi muzykalnością… to zresztą wspólny mianownik dla obu wymienionych powyżej firm. Muzykalność w tym wypadku to uniwersalność, to pewne brzmieniowe DNA, które powoduje że odsłuch nigdy nie męczy, że może w niektórych aspektach odstaje od neutralności czy analitycznego dzielenia włosa na czworo, ale kluczowa rzecz – przyjemność płynąca z odsłuchu – jest zawsze na pierwszym miejscu. Moim zdaniem to idealny patent na zdobycie zaufania klienta, który często pozostaje wierny marce, bo wie czego może się spodziewać i co więcej to co dostaje po prostu zawsze spełnia jego oczekiwania. Do mojej kolekcji trafił niebawem legendarny przedwzmacniacz NADa (model 1020, czyli kultowa integra 3020 bez wzmacniacza). Przygotuję tekst o „audio vintage”, w którym będziecie mogli przeczytać jak się kiedyś robiło urządzenia służące do słuchania muzyki, jak dobrze może zagrać taki jw staruszek. Powracając zaś do integry Music Halla, to jest to najdroższy w ofercie, najmocniejszy wzmacniacz zintegrowany, urządzenie które poradzi sobie (patrz dane poniżej) z każdym obciążeniem, z praktycznie każdą kolumną oferowaną przez rynek. Piękna, klasyczna linia wzornicza, typowa dla MH, komplet złącz, świetnej jakości komponenty – zapewne będzie to grało wybornie, zapewne…

» Czytaj dalej

Piękne Luxmany trafiają na rynek – integra oraz DAC

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
luxman l505uX

Japończycy są perfekcjonistami. To naród przykładający wielką wagę do szczegółu, dążący do uzyskania absolutnie najwyższej jakości. Najlepiej widać to twórcze podejście w przypadku branży audio. Sprzęt Japończyków wyróżnia na tle konkurencji niebywały pietyzm. Jest on zazwyczaj drogi (w przypadku high-endu, nawet zabójczo), ale nabywca ma pewność (a nie tylko nadzieję), że kupuje coś wyjątkowego. To samo dotyczy fonografii. Japońskie wydania płyt są od dawna poszukiwane na rynku, bo zazwyczaj pod względem brzmienia oraz formy nie mają sobie równych. Patrząc na nowe produkty Luxmana żałujemy, że nasze konta nie są sześciocyfrowe, bo zapewne od razu (mając takowe) pognalibyśmy do sklepu. To piękno, harmonia, to wreszcie znakomite brzmienie. Zresztą w przypadku DACa cena wygląda na …wręcz okazyjną. Zobaczymy czy urządzenie będzie lepsze od konkurentów z przedziału 4-5 tysięcy złotych. Nowości trafią do sprzedaży w grudniu. Luxman zaoferuje zmodernizowaną wersję L-505u m.in. z nowocześniejszą regulacją głośności oraz wewnętrzną architekturą układów i okablowania importowaną z droższych modeli. Integra ma moc 2×100 W (8 omów) i może być używana jako końcówka. Nowy DAC to konwerter USB, który na wejściu cyfrowym i optycznym oferuje jakość 24/192. Standardem jest, że nowoczesne przetworniki są jednocześnie wzmacniaczami słuchawkowymi – DA-100 pełni więc także i tę funkcję. Producent zdecydował się na kość Burr-Browna PCM5102. Istnieje możliwość wyboru filtrów cyfrowych FIR i IIR. Ceny: za integra ok. 10 tys. zł, za DACa ok. 3 tys. zł.

» Czytaj dalej

dCS pracuje nad obsługą formatu DSD via USB

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
dcs-dsd-usb

To znakomita wiadomość, która oznacza że faktycznie jakościowa alternatywa dla powszechnie używanego PCM ma szansę zaistnieć na rynku. Portal Computer Audiophile wybrał się z wizytą do znanego specjalisty, firmy dCS, którego rozwiązania stanowią dzisiaj awangardę tego, co można uznać za najlepsze w komputerowym audio, muzyce z pliku. To właśnie ta firma wprowadziła na rynek jedno z dwóch rozwiązań polegających na implementacji asynchronicznego interfejsu USB w przetwornikach cyfrowo-analogowych. Jedną z firm, które zastosowały to rozwiązanie jest Arcam. W testowanym przez nas rDACu wprowadzono dokładnie te same rozwiązania sprzętowo-programowe co w topowych DACach kosztujących nierzadko kilka tysięcy dolarów.  Direct Stream Digital to odmienny od powszechnie stosowanego sposób zapisu danych cyfrowych. Jego ogromną przewagą jest znakomita rozdzielczość, komunikatywność nieporównywalna z tym co spotykamy zazwyczaj na rynku (PCM). Do tej pory zapis DSD (superprecyzyjny: 1bit/2.8224 MHz) można było spotkać (na rynku) wyłączenie na płytach SACD. Krążki te nie zdobyły wielkiej popularności, można wręcz powiedzieć, że format poniósł klęskę, bo przecież początkowo miał zastąpić CDA. Stało się jednak inaczej i jeszcze niedawno wydawało się, że jest on bez szans, że nie tylko będzie niszą, ale w końcu po prostu zniknie. Okazuje się jednak, że zalety tej technologii rejestracji muzyki dostrzegła branża, co prawda nie są to giganci w rodzaju Sony (które odpuściło sobie promowanie SACD, a jak pamiętamy, było głównym orędownikiem i współtwórcą tego formatu), jednak coraz więcej producentów chce wprowadzić obsługę DSD do swoich urządzeń, co pozwoli na odczyt danych zapisanych w plikach, które zapewne już niebawem pojawią się w sieci. Warto przeczytać bardzo ciekawą relację (przekierowanie w linku źródłowym) z wycieczki twórcy witryny CA do siedziby dCS w Anglii oraz Holandii. Trzymamy kciuki, bo naprawdę warto. Dźwięk z płyty SACD zbliża się w wielu aspektach brzmieniowych do tego, który znamy ze źródeł analogowych, głównie płyty winylowej oraz magnetofonu szpulowego. To dźwięk znacznie odbiegający (na plus) od typowego, cyfrowego zapisu. Okazuje się, że nowoczesny DAC /odtwarzacz z możliwością grania muzyki w 24 bitach (176.4/192kHz) z opisywanymi w artykule rozwiązaniami, będzie zdolny do odtwarzania muzyki z plików DSD… są już oferowane takie konstrukcje, w przyszłym roku zapewne wielu producentów wypuści sprzęt kompatybilny z formatem na rynek.

Odtwarzacz strumieniowy firmy Ayon

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Ayon S3 a

Ayon to firma znana z wielkiego zamiłowania do lamp. Każde urządzenie tej firmy wyposażone jest w lampki, co implikuje charakter brzmienia oferowanej przez Austriaków elektroniki. Odtwarzacze CD od dwóch sezonów (o ile dobrze pamiętam) wyposażane są w bardzo nowoczesne sekcje przetworników cyfrowo-analogowych. Można na bazie takiego źródła zbudować cały system, bo złącza cyfrowe pozwalają wykorzystać lampową sekcję przedwzmacniacza, a dalej dźwięk popłynie do oczywiście lampowej końcówki mocy, względnie zintegrowanego wzmacniacza lampowego. I tak to mniej więcej w przypadku Ayona wygląda. Jednak firma dynamicznie się rozwija i mimo cen z górnego pułapu (od 8 tysięcy wzwyż), widzi że bez plików w dzisiejszych czasach się po prostu nie da. A że nie każdy chce w domu zainstalować odtwarzacz CDA (niektórzy wręcz wieszczą zmierzch tego typu konstrukcji) to… nie pozostało nic innego jak wprowadzić do oferty swojego strumieniowca. Anonsowane jeszcze podczas CES 2011 urządzenie właśnie trafia na rynek. Łączy ono funkcjonalności aż trzech urządzeń: uniwersalnego odtwarzacza strumieniowego (sieć/USB) z radiem internetowym, uniwersalnego przetwornika c/a oraz przedwzmacniacza liniowego. Dzięki temu poza S-3 potrzebujemy tylko końcówkę mocy oraz parę kolumn i mamy cały system. Cena jest dość wysoka, bo wynosi 22 tysiące złotych. Z drugiej strony jest to sprzęt 3 w 1, co uzasadnia koszt urządzenia. Tak czy inaczej, patrząc na odtwarzacze strumieniowe, to jedno z najdroższych urządzeń tego typu.

  » Czytaj dalej

Najnowszy procesor kina domowego od Rotela

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
rsp1572

Poza wielkimi firmami, specjalizującymi się w kinie domowym, na rynku egzystują producenci którzy mimo specjalizacji w sferze audio mają w ofercie urządzenia dedykowane obrazowi. Przykładem choćby Arcam czy NAD. Inną firmą, która także ma coś tutaj do zaoferowania jest Rotel. To producent o uznanej renomie, wytwarzający wysokiej klasy sprzęt audio… i nie tylko, bo w katalogu znajdziemy także centralne jednostki kina domowego. W przypadku omawianego urządzenia chodzi o jeden z komponentów dzielonego zestawu składającego się z procesora oraz końcówki mocy. To zazwyczaj najbardziej rozbudowany, bezkompromisowy sposób na uzyskanie najlepszej możliwej jakości obrazu oraz (a nawet przede wszystkim) dźwięku. Niebawem na rynku dojdzie do premiery zupełnie nowego procesora firmy Rotel – RSP-1572. Dzięki układowi Cirrus Logic model ten zapewni wsparcie dla przetwarzania sygnału audio w konfiguracji 7.1, korzystając przy tym z kompletu dekoderów Dolby TrueHD, Dolby Digital Plus i DTS HD Master Audio. Za sygnał wideo odpowiadać będzie procesor Faroudja DCDi Cinema ze wsparciem dla technologii RealColor i 3D.

» Czytaj dalej

Odtwarzacz CD-Audio Onkyo C-7070

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
onkyo_c7070

W przypadku Onkyo obserwujemy wyraźny renesans stereo. W ofercie firmy pojawiły się ostatnio liczne komponenty audio, w tym amplitunery stereofoniczne, odtwarzacze CD, wzmacniacze, końcówki mocy oraz nowe generacje mikrozestawów. W sumie jest to kompletna lista sprzętu audio, każdy znajdzie coś dla siebie. Omawiany odtwarzacz CD Onkyo C-7070 to wszechstronny oraz wyrafinowany sprzęt audio. Jego budowa ułatwia tłumienie drgań: mosiężne nóżki, dolna płyta o grubości 1.6 mm, cichy mechanizm napędu CD wykonany z aluminium, „pływające” płytki drukowane, elegancki aluminiowy panel przedni. Onkyo C-7070 ma bardzo precyzyjny zegar decydujący o poborze i dekodowaniu próbek cyfrowych, został także wyposażony w przetworniki cyfrowo-analogowe Wolfson 192kHz/24-bit (po jednym na kanał) i technologię DIDRC (Dynamic Intermodulation Distortion Reduction Circuitry). Wszystkie te ulepszenia mają za zadanie zminimalizowanie zakłóceń wdzierających się w sygnał, co spowoduje, że odtwarzana muzyka będzie czystsza niż kiedykolwiek. Onkyo C-7070 potrafi odtworzyć płyty CD-R/RW, również z plikami kodowanymi w MP3/WMA, a także połączyć się z iPodem/iPhonem przez port USB i odtworzyć muzykę prosto z jego pamięci.

» Czytaj dalej

High-end: Steinway Lyngdorf Model S

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
S15

Jeżeli zapytacie o cenę… to pewnie Was na tego Lyngdorfa nie stać. Mało kogo stać. To pułap Astona Martina, 900 letniego zameczku w Szkocji (tam odbyła się prezentacja), systemu audio-wizyjnego Kaleidoscape z jakimś projektorem 4K. Koszmarne pieniądze. Na szczęście w tym wypadku nie chodzi o kuriozalne produkty (ostatnie monachijskie high-end było miejscem premier tego typu systemów), których wartość „soniczna” jest cokolwiek wątpliwa, które są totalnie niepraktyczne (kto uważa że półtonowe kolumny mają sens, półtonowe kolumny DOMOWE, dodajmy, nie takie które mają pracować na scenie), których główną zaletą jest to… że stać na nie najbogatszych ludzi na Ziemi. Nie, Steinway Lyngdorf Model S to kolumna praktyczna, kompaktowa, którą można spokojnie umieścić bez asysty dźwigu w jakimś salonie, która zagra… cóż, pewnie zagra pięknie. Czy będzie to poziom niedostępny dla tańszych konstrukcji? Śmiem wątpić. Czy będzie to dźwiękowa nirwana? Całkiem niewykluczone. Ogólnie tego typu sprzęt jest nie tylko do grania, ale także do pokazywania. Pokazywania statusu właściciela, choć w tym wypadku jak już wspomniałem, raczej będziemy cmokać z podziwem, a nie śmiać się do rozpuku z głupoty kogoś, kto nawet pokaźnych wymiarów halę (zwaną dla niepoznaki salonem) zagracił gigantyczną konstrukcją. Zdaniem recenzentów, to nie tylko wyjątkowe głośniki, to także coś, co dostarcza 100% satysfakcji nabywcy. Cóż, pozazdrościć tym, których na takie coś stać.

» Czytaj dalej

Loewe wprowadza do sprzedaży swój muzyczny all-in-one

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
LoeweSoundVision

Coraz więcej producentów elektroniki użytkowej, niekoniecznie kojarzących się z audio, wprowadza do swojej oferty urządzenia do odtwarzania muzyki. Nie są to tradycyjne komponenty HiFi, a zazwyczaj nowe, niezwykle modne, produkty odtwarzające muzykę z Internetu, plików komputerowych, wyposażone w stacje dokujące. Innymi słowy chodzi o wszelkiej maści stacje muzyczne, głośniki bezprzewodowe, soundbary. O ile te ostatnie można uznać za uzupełnienie dla HDTV (w przypadku Loewe mówimy głównie o telewizorach), to już pozostałe produkty nie mają z kinem domowym nic wspólnego. Ogromna popularność serwisów muzycznych, rozgłośni internetowych, rosnąca dystrybucja plików z utworami to jasny sygnał dla firm, gdzie dzisiaj robi się pieniądze. Nas cieszy ten niewątpliwy wzrost popularności segmentu audio, warto podkreślić że jest to także wielki come back stereofonii, korzysta na tym także tradycyjne HiFi (choć ilość sprzedawanych odtwarzaczy CDA maleje, mniej także sprzedaje się wzmacniaczy). Prawdopodobnie wraz z nowymi komponentami audio HiFi, które obligatoryjnie będą wyposażane w LAN, wysokiej klasy przetworniki cyfrowo-analogowe ludzie zaczną kupować tego typu sprzęt, dostosowany do dzisiejszych wymogów zmieniającego się rynku. Przykładem takiego podejścia są nowe urządzenia Onkyo. W przypadku firm, które dopiero zaczynają przygodę z audio, zazwyczaj – tak jak w przypadku opisywanego produktu – nie chodzi o HiFi, a o coś, co ma stanowić element wyposażenia nowoczesnego domu, instalacji AV pozwalającej cieszyć się w każdym pomieszczeniu muzyką, względnie obrazem. Stacja muzyczna Loewe jest bardzo nowocześnie wyposażona: ma WiFi, ma spory, kolorowy 7.5″ ekran dotykowy oraz autorskie oprogramowanie sterujące Loewe Assist. Do tego dochodzi slotowy czytnik płyt, tuner internetowy oraz tradycyjny, współpraca z iPodem/iPhone, dostęp do biblioteki danych na temat utworów (CD), sieciowy system rekomendacji Aupeo! oraz możliwość podłączenia bezprzewodowych słuchawek Bluetooth (w ten sposób można także podłączyć dowolnego smartfona i w ten prosty sposób odtwarzać bezprzewodowo utwory z pamięci telefonu). Trzeba przyznać, że Loewe SoundVision jest chyba jednym z najlepiej wyposażonych urządzeń audio klasy all-in-one. Wysoka jakość wykonania, przebogate wyposażenie, dobrej jakości komponenty (w sumie zamontowano w stacji sześć przetworników, własny układ DSP etc) tłumaczy poniekąd niemałą sumę pieniędzy (moim zdaniem straszna drożyzna), jaką przyjdzie zapłacić za ten produkt – trafi on do sklepów w tym miesiącu, będzie kosztował około 1400€.

» Czytaj dalej

Nowy, zintegrowany wzmacniacz stereo Onkyo A-9000R

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
onkyo_a_9000r_m_max

Firma Onkyo od niedawna wprowadziła do oferty pełnowymiarowe komponenty HiFi. To powrót (po latach) do produkcji wysokiej klasy urządzeń stereofonicznych. Pamiętam stare wzmacniacze Onkyo, które kiedyś, dawno, dawno temu stanowiły przedmiot westchnień miłośników dobrego brzmienia, w czasach, w których dostęp do elektroniki użytkowej był z wiadomych powodów mocno ograniczony (poza naszymi rodzimymi, nielicznymi produktami, praktycznie wszystko trzeba było pokątnie sprowadzać z tzw. Zachodu). Nowe urządzenia Onkyo to nie tylko klasyczna linia wzornicza, wyraźnie inspirowana złotym okresem stereo (l.70-80 ubiegłego wieku). To także, jak pokazują testy, znakomita funkcjonalność oraz wysokiej jakości brzmienie. Nowa integra jest najlepszym potwierdzeniem zauważalnego od jakiegoś czasu powrotu do stereofonii, co oczywiście przyjmujemy z radością. W końcu, po okresie fascynacji dźwiękiem wielokanałowym oraz produktami audio-podobnymi (boomboksy, wieże z choinką, głośniki NXT, kina domowe za pięć złotych) przyszło opamiętanie i znowu na rynku można kupić bez problemu zestaw stereofoniczny, który będzie cieszył nasze uszy dobrą jakością brzmienia. Do tego rewolucja pod postacią muzyki z pliku, pozwala na rozwój tego segmentu, na oferowanie przez producentów nowych, coraz doskonalszych, bardziej funkcjonalnych produktów. Skonstruowany z zachowaniem najwyższych standardów przez i dla prawdziwych melomanów Onkyo A-9000R oferuje unikalne połączenie wydajności i wszechstronności. Jako jeden z komponentów HiFi nowej linii Onkyo Reference, Onkyo A-9000R ma DNA zaczerpnięte z pokrewnych modeli. Podobnie jak wzmacniacz M-5000R zawiera technologie: AWRAT, Quad Push-Pull i trójstopniowe odwrócone obwody Darlingtona. Tak jak przedwzmacniacz P-3000R został wyposażony w łącza cyfrowe AES / EBU (Amphenol), koaksjalne i optyczne, wykorzystuje asynchroniczne przesyłanie sygnału zgodnego z ATM (Asynchronous Transfer Mode) przez złącze USB, zapewniając czyste odtwarzanie dźwięku HD (192kHz/24-Bit).

» Czytaj dalej