Na targach CES (Consumer Electronics Show) w Las Vegas, firma LG Electronics zaprezentowała swój długo oczekiwany telewizor LG Smart TV z funkcją Google TV. Łączy on zalety popularnego systemu operacyjnego Android firmy Google oraz innowacyjnych technologii LG 3D i Smart TV, dzięki czemu użytkownicy uzyskują dostęp do nowej, atrakcyjnej formy domowej rozrywki. „Firma LG zawsze dokładała wszelkich starań, aby zaoferować użytkownikom jak najszerszy wybór intuicyjnych w obsłudze i opartych na najnowocześniejszych technologiach produktów z segmentu domowej rozrywki,” — powiedział Havis Kwon, prezes i dyrektor generalny firmy LG Electronics Home Entertainment. „W nowym telewizorze z funkcją Google TV połączyliśmy popularny system operacyjny Android firmy Google z naszymi innowacyjnymi technologiami 3D i Smart TV. Dzięki temu klienci mogą korzystać z telewizji w nowy, fascynujący sposób”.
Ostatnie targi CES pokazały, że nowoczesne odbiorniki HDTV stają się nie tylko centralnym urządzeniem multimedialnym w domu, swoistym hubem łączącym pozostałe elementy wyposażenia AV, ale także coraz częściej przejmują zadania, role sprzętu towarzyszącego (odtwarzaczy, nagrywarek, set-top-boksów etc). Autonomiczność najnowszych modeli przejawia się między innymi w coraz częstszym wyposażaniu tego typu sprzętu w systemy operacyjne, pozwalające znacząco rozszerzyć ich możliwości. Wraz z szybkimi, energooszczędnymi układami (głównie bazującymi na architekturze ARM) taki telewizor może nierzadko samowystarczalny, dając pełen dostęp do kontentu, do funkcji i usług dzięki połączeniu z Internetem, dzięki streamingowi obrazu i dźwięku. Plotki o odbiorniku Apple koncentrują się właśnie na tego typu funkcjonalności (ekosystem wokół systemu iOS). Dla firmy z Cupertino (o ile wiadomości o telewizorze z logo jabłka są prawdziwe) już teraz rośnie silna konkurencja. To co pokazano w Vegas dowodzi, że ten rok będzie przełomowy odnośnie wprowadzania rozwiązań opartych na systemach operacyjnych w telewizorach.
Jedną z propozycji jest linuksowa platforma z dystrybucją Ubuntu (Ubuntu TV). Dzięki systemowi operacyjnemu użytkownik otrzymuje dostęp do licznych funkcji oraz usług, a przede wszystkim możliwość instalacji aplikacji przygotowanych z myślą o rozszerzeniu funkcjonalności telewizora. Całość prezentuje się (mimo wczesnej wersji) całkiem sensownie, działa jak opisuje źródło, szybko i bezproblemowo. Dla producentów odbiorników ten kierunek ewolucji oznacza nowe możliwości sprzedaży, z pewnością łatwiej będzie przekonać klientów o zaletach telewizora z własnym systemem operacyjnym (można w tym miejscu mówić o pełnej realizacji koncepcji Smart TV), skłonić go do wymiany starszego modelu. Oczywiście alternatywą dla takiego rozwiązania będzie zakup adaptera USB z wgranym OS oraz WiFi, który przemieni nasz stary, „głupi” telewizor w urządzenie o podobnych właściwościach jak najnowsze odbiorniki.
Ideą jaka stała u podstaw zaprojektowania tego sterownika było jak najprostsze i najwygodniejsze korzystanie z rozbudowanych funkcji sieciowych najnowszych modeli telewizorów Viera. Nowość ma przede wszystkim ułatwić przeglądanie zasobów sieciowych (przeglądarka, serwisy) oraz korzystanie z dodatkowych aplikacji dostępnych dla telewizora za pośrednictwem marketu. Dziennikarze sprawdzili czy nowy patent Panasonica sprawdza się w użytkowaniu, a nie tylko na papierze. Okazuje się, że dotykowy interfejs pod postacią wyprofilowanego gładzika faktycznie jest wygodny i po dopracowaniu (to na razie prototyp) może być niezłym kontrolerem dla odbiornika Smart TV. Przeglądarka oparta na HTMLu 5 działa całkiem szybko, można całkiem sensownie nawigować, niestety nie przewidziano obsługi technologi flash. Poza tym pilot posiada niezbędne klawisze do podstawowej obsługi telewizora. W opcji może współpracować z bezprzewodową klawiaturą, która może się przydać, gdy zapragniemy wprowadzać dłuższe teksty (choćby wpisy na profilach społecznościowych) korzystając z telewizora.
Moim zdaniem to jeszcze nie całkiem to, chyba docelowym rozwiązaniem jest integracja dotyku, akcelerometra oraz komend głosowych, które pozwolą na sterowanie dopasowane do naszych potrzeb, preferencji. Z jednej strony może to być po prostu tablet z odpowiednim oprogramowaniem, względnie „tabletofon” w rodzaju Samsunga Galaxy Note, z drugiej wyspecjalizowane urządzenie, takie jak Kinect, czy zaawansowane piloty Koreańczyków (vide LG z Magic Remote). Oczywiście podstawową sprawą jest zespół cech, które będą charakteryzowały nowy sterownik, takich cech jak: prostota, szybkość działania oraz niezawodność kontrolera. Wygląda na to, że czasy tradycyjnego pilota zdalnego sterowania wydają się policzone… taki sterownik przestaje wystarczać, by obsłużyć nowe funkcje nowoczesnego odbiornika.
O nowościach LG już co nieco napisaliśmy wcześniej. Nowe ekrany Cinema 3D Koreańczyków otrzymają ultracienkie ramki, mające zaledwie 1mm szerokości. Dodatkowo będą to telewizory z bardzo cienką obudową, ich grubość ma nie przekraczać 28mm. Taki wyświetlacz nie tylko znakomicie prezentuje się na ścianie, ale można swobodnie podłączyć dwa takie odbiorniki (do komputera) i dzięki odpowiedniemu oprogramowaniu uzyskać gigantyczną przekątną, ogromną powierzchnię ekranu. Można będzie także skorzystać z innej opcji, która umożliwi jednoczesną grę dwóch graczy na jednym ekranie. Chodzi o ”Dual Play”, system, który pozwala wyświetlać obraz 3D dla dwóch osób. Każda z nich widzi obraz ze swojej perspektywy, oczywiście rzecz wymaga wsparcia ze strony developera, twórcy danej gry. Tego typu system zaprezentowała wcześniej firma Vizo, przedstawiając swoje odbiorniki Versus oraz Sony w swoim małym ekranie dla graczy (24″) PlayStation 3D Display. System pozwalający na równoczesną grę w trójwymiarze dwóch graczy może pomóc w popularyzacji 3D, zarówno w przypadku konsol (na razie, nie licząc handheldów, wyłącznie na PS3) oraz telewizorów. Na rynek trafią modele o przekątnej: 55-, 60-, 72- oraz 84 cale. Jak widać rośnie popyt na ogromne przekątne, co nas prywatnie bardzo cieszy – w wypadku wielkości ekranu „duże” ma wielkie znaczenie.
Płatne aplikacje, kontent premium… internetowe platformy smart TV (telewizory podłączone do globalnej sieci), jak widać, ewoluują w kierunku alternatywy dla nośników oraz tradycyjnej telewizji. Rośnie liczba różnorodnych aplikacji, cześć z nowych programów, usług pozwala na dostęp do płatnych treści. Dodatkowo wprowadzenie systemu odpłatności za aplikacje ma zadziałać stymulująco na developerów, którzy będą mogli zarobić na siebie nie tylko dzięki reklamom, ale także bezpośrednim wpłatom użytkowników odbiorników smart TV. Samsung Smart TV SDK 3.0 zawiera moduł pozwalający na szybkie i bezproblemowe zakupy, wszystko za pomocą telewizyjnego pilota. Dodatkowo oprogramowanie pozwala na korzystanie z licznych urządzeń peryferyjnych, takich jak klawiatury czy myszki komputerowe ułatwiając korzystanie z nowych możliwości platformy.
O Samsungu pisze się w kontekście ścisłej współpracy z Google (Google TV), ale warto nadmienić że Smart TV to autorskie rozwiązanie firmy, które jest ściśle powiązane z własnym, mobilnym systemem Bada. To właśnie programiści piszący na telefony z tym systemem najczęściej są twórcami aplikacji dla samsungowych telewizorów. Koreańczykom udało się (mimo morderczej konkurencji… iOS, Android) zbudować całkiem solidne zaplecze developerów piszących aplikacje dla Bada OS. W sumie firma może się pochwalić 26 000 programistów ze 140 państw, którzy opracowują oprogramowanie dla mobilnej platformy Samsunga. Dzięki takiemu kapitałowi, Samsung może z optymizmem patrzyć w przyszłość swojego Smart TV – na pewno nie zabraknie pomysłów jak uatrakcyjnić ten produkt, będzie to zapewne jedna z wiodących platform internetowo-telewizyjnych, dostępnych na rynku.
Od niedawna w branży karierę robi hasło: „Smart TV”. Mówi się o inteligentnych odbiornikach, które niebawem zastąpią większość domowego sprzętu AV, stając się swoistymi hubami multimedialnymi, urządzeniami wszechstronnymi, zdolnymi do odtwarzania wszelkich treści cyfrowych, dodatkowo pozwalając na wygodny dostęp do Internetu. To właśnie globalna sieć stanowi główny element, najważniejszą z możliwości jakie serwuje nam „Smart TV”. Początkowo chodziło o korzystanie w dość ograniczony sposób z paru przygotowanych przez producenta witryn / portali, dzisiaj możliwości nowoczesnych odbiorników są daleko większe, faktycznie sieć staje się alternatywą dla fizycznych nośników oraz tradycyjnych sposobów dystrybucji treści (platformy cyfrowe, telewizja naziemna). Dzięki syntezie tradycyjnej telewizji (ramówka, określony profil stacji) z praktycznie nieograniczonymi możliwościami jakie daje Internet (interakcja, współdecydowanie, komunikacja, media społecznościowe) tworzy się nowa jakość (IPTV), coś co faktycznie pozwala mówić o „inteligentnym odbiorniku”. Eksplozja popularności mediów społecznościowych pokazuje jak ważna jest nieskrępowana wolność wyboru oraz możliwość kreowania treści przez odbiorcę.
Intel w końcu znalazł branżowego partnera z prawdziwego zdarzenia. Firma rozpoczęła współpracę z koreańskim producentem HDTV – LG. Taki mariaż gwarantuje, że o WiDi będzie głośno nie tylko podczas technologicznych sympozjów, bezprzewodowy przesył obrazu i dźwięku w wysokiej rozdzielczości faktycznie stanie się alternatywą dla kabla. Intelowi bardzo zależy na tym, by jego rozwiązanie docelowo stało się standardem, takim jak pozostałe (przewodowe) złącza AV, a przynajmniej aby WiDi było równie popularne co bezprzewodowe sieciówki (najczęściej w formie adaptera USB) instalowane we współczesnych telewizorach. LG wprowadzi tytułowe rozwiązanie do swoich najnowszych modeli Cinema 3D, pasywnych 3DTV które okazały się sporym sukcesem koreańskiej firmy. Na razie takie rozwiązanie będzie pozwalało przede wszystkim na połączenie bezprzewodowe między komputerem PC (nowej generacji, z chipsetem Intela obsługującym WiDi) a telewizorem. Odbiorniki z wizyjnym łączem bezprzewodowym zobaczymy już niebawem na CES 2012.
Cóż, bardzo ambitną wizję przedstawił na niedawnej konferencji szef Google, pan Eric Schmidt. Jego zdaniem pod koniec 2012 roku najnowsza odsłona Google TV będzie zainstalowana w większości sprzedawanych na rynku odbiorników. Zresztą kto wie… nie da się przecież zaprzeczyć, że inny produkt Google – You Tube jest dzisiaj niekwestionowanym liderem, standardową aplikacją wideo która funkcjonuje we wszystkich sieciowych telewizorach oraz odtwarzaczach. Być może Google TV faktycznie trafi jako alternatywna usługa (w tym wypadku stawiam na przetwarzanie w chmurze, a nie fizyczne instalowanie androidowego software w telewizorze – jest to raczej wykluczone) do większości Smart TV? Firma była zresztą i jest nadal krytykowana za to, że tylko niewielka ilość producentów chce obecnie produkować sprzęt z GTV. Zdaniem Schmidta do wakacji 2012 zobaczymy całe mnóstwo firmowych telewizorów wyposażonych w google`owy ekosystem tv (precyzyjnie Schmidt użył sformułowania: „Google TV embedded in them”). Fakt, pojawiły się pogłoski (zdementowane) że Samsung pokaże na CES swoje odbiorniki z GTV 2.0, jednak na razie ze strony przemysłu nie widzimy przejawów jakiegoś wielkiego zainteresowania. Cóż, zobaczymy czy najnowsza odsłona Google TV faktycznie się (aż tak) spopularyzuje. Poniżej klip z wypowiedzią szefa Google…
Na wstępie warto zaznaczyć – to sprzęt dla osób z bardzo grubym portfelem. Odbiornik kosztuje bowiem aż 11 500 dolarów. To naprawdę sporo, szczególnie patrząc przez pryzmat umiarkowanej wielkości telewizora – ta wynosi zaledwie 55 cali. Nowa Regza to najbardziej zaawansowany technicznie model, efekt prac prowadzonych w Toshibie, mających zaowocować powstaniem telewizorów nowej generacji, które bez problemu poradzą sobie z obrazem 3D, nie wymagającym zakładania niewygodnych „bryli”. Poza tym nowość Japończyków to system Quad Full High Definition, pozwalający na uzyskanie bardzo głębokiej czerni (wielosegmentowe podświetlanie z lokalnym wygaszaniem, w sumie ekran korzysta z 240 stref) oraz system śledzenia twarzy, pozwalający na szybszą obsługę oraz (w przyszłości) na indywidualizację ustawień odbiornika. To właśnie ten ostatni system pozwala na pozbycie się okularów. Warto dodać, że wyświetlacz dysponuje rozdz. 3850 x 2160 pikseli. Oczywiście do obróbki sygnału wykorzystano najnowszy chip REGZA CEVO. Możliwe jest nagrywanie w tym samym czasie paru programów. Na razie taki sprzęt pozostanie ciekawostką, zresztą sam producent raczej nie liczy na oszałamiającą sprzedaż.