Słuchawki dokanałowe to od niedawna domena nie tylko specjalistycznych firm „nausznikarskich” oraz setek producentów z Azji rodem, obecnie to coraz częściej spotykany produkt w katalogach wielu topowych, wielce poważanych marek audio. Nie inaczej jest w tym przypadku – Musical Fidelity to firma założona przez mojego imiennika, człowieka który od zawsze stawiał na jak najwierniejsze, analogowe brzmienie… stąd MF jest jednym z ostatnich producentów wytwarzających prądożerne, koszmarnie nieefektywne, stojące całkowicie na bakier z ekologią wzmacniacze pracujące w czystej klasie A. Do tego niepowtarzalny, surowy design i mamy Musical Fidelity. Do niedawna producenta konserwatywnego, od jakiegoś roku, dwóch gwałtownie modernizującego swoją ofertę. Obecnie znajdziemy w niej streamery, DACi, cyfrowe wzmacniacze, USB… na jesieni do sklepów trafią dwa nowe produkty wpisujące się w ten trend: duży DAC oraz… słuchawki dokanałowe. Kto dziś nie produkuje słuchawek, ten nie żyje Poniżej plansze przedstawiające nowości w pełnej krasie, wraz z opisem. Dodam tylko, że dokanałówki wyglądają znakomicie, miejmy nadzieję że równie znakomicie brzmią, zaś M6 DAC to bardzo bogato wyposażony przetwornik – jest nawet Bluetooth w wariancie aptX (!)
Amphion prezentuje kolumny Argon7L. Jak twierdzi producent, oferują one przejrzystość i neutralność, nigdy nie brzmią sucho, a w ich dźwięku nie ma żadnych podbarwień. Wysoka skuteczność, wynosząca 93 dB, pozwala napędzać Argony7L nawet wzmacniaczami o niewielkiej mocy wyjściowej – lampowymi czy też tranzystorowymi pracującymi w klasie A. Poniżej przedstawiamy parametry techniczne, dostępne kolory oraz cenę, jaką przyjdzie zapłacić za komplet tytułowych kolumn…
Denon przedstawił szczegóły dotyczące nowej serii słuchawek Sounds Like You. Zostały one zaprojektowane z myślą dostosowania ich do potrzeb indywidualnych grup użytkowników i ich zróżnicowanych stylów życia. Seria Sounds Like You składa się z 8 różniących się od siebie modeli, o wyraźnie zróżnicowanych cechach i dostępnych nowych aplikacjach dla iOS i Androida, dających możliwość dalszego dostosowania do własnych preferencji. To wyjście naprzeciw nowym trendom na słuchawkowym rynku, ścisłej integracji z handheldami, zauważalnego prymatu urządzeń mobilnych, które zaczynają wyraźnie zarysowują swoją dominację także jeżeli chodzi o sprzęt odtwarzający muzykę. Poniżej przedstawiamy całą serię nowych nauszników Denona, produktów wyraźnie lifestylowych, co nie oznacza że w jakiś sposób kompromisowych odnośnie brzmienia. Japończycy kładą szeczególny nacisk na jakość dźwięku, można zatem być spokojnym o brzmienie nowych słuchawek – to na pewno będzie wysokiej próby.
Denon zaprezentował nowy mikro system D-M39. Będzie on dostępny pod koniec sierpnia w czarnym lub srebrnym wykończeniu w połączeniu z głośnikami w drewnianej, czarnej lub wiśniowej obudowie. W nowym urządzeniu dodano optyczne wejście cyfrowe do podłączenia sprzętu cyfrowego jak Apple AirPort Express, telewizor lub tuner telewizji. Wszystko to w celu poprawy jakości dźwięku dzisiejszych płaskich telewizorów lub innych urządzeń. Denon D-M39 oferuje cyfrową transmisję dźwięku dla iPhone/iPod/iPad dzięki przedniemu terminalowi USB, który jest również dostępny do podłączenia innego urządzenia audio ze złączem USB.
Nowy mikro system składa się z odbiornika CD RCD-M39 i zestawu głośnikowego SC-M39. Obwody elektroniczne są nieskomplikowane, ścieżki sygnałowe krótkie, a wszystkie negatywne czynniki mogące wpływać na jakość dźwięku zostały ograniczone do minimum. Jak twierdzi producent, projekt układów eletronicznych i konstrukcja obudowy zapewniają, że odbierany dźwięk jest wyjątkowo wierny oryginałowi. Ponieważ Denon jest zwolennikiem redukowania niepotrzebnego zużycia energii, nowe urządzenie w trybie Stand-by pobiera jej jeszcze mniej. Ze względu na rosnącą ilość dostępnych audycji w formacie DAB w Europie, system będzie dostępny w wersji DAB / DAB + , jak również w wersji bez DAB w wybranych krajach. Kompaktowy Denon D-M39 mierzy 210 mm szerokości i 310 mm głębokości.
Kolejna nowość od Xindaka – odtwarzacz CD MUSE 2.0. Sprzęt prezentuje się jakby był 4-5 razy droższy niż jest w rzeczywistości. Ten optyczny player kosztuje bowiem zaledwie 2499 zł. Urządzenie dostępne będzie w kolorze srebrnym. Warto zwrócić uwagę na znakomite parametry techniczne (patrz niżej), które zapowiadają wysokie kompetencje w dziedzinie brzmienia. Odtwarzacz można kupić w komplecie ze wzmacniaczem zintegrowanym, może także stanowić dodatek do systemu opartego na zestawie dzielonym (pre+power). Urządzenie nawiązuje stylem do sprzętu z lat 80 tych ubiegłego wieku. Aluminiowy front z centralnie zamontowanym napędem oraz niewielkimi przyciskami funkcyjnymi, niewielki display – klasyka jednym słowem. CD MUSE 2.0 jest już dostępny w sklepach, albo niebawem do nich trafi.
Japoński koncern Onkyo zapowiedział wprowadzenie na polski rynek najnowszego multimedialnego mini systemu o oznaczeniu CS-555/CS-555DAB. Wykorzystano w nim szereg sprawdzonych technologii odtwarzania dźwięku zapewniających granie na najwyższym poziomie wśród systemów stereo takich jak: wzmacniacze w technologii WRAT, trójstopniowe obwody Darlingtona, redukcję zakłóceń przy niskich poziomach – VLSC. Wykorzystano bardzo wydajny układ zasilania (pobór mocy 77W), symetryczny układ wzmacniacza lewego i prawego kanału oraz przetworniki cyfrowo analogowe (DAC) 192 kHz/24-bit. Dzięki zaawansowanej konstrukcji zminimalizowano zniekształcenia, a odtwarzana muzyka nabrała całkiem nowego wymiaru. System potrafi zapamiętać 40 stacji FM/AM oraz stacje transmisji DAB/DAB+. Uniwersalność systemu polega na możliwości korzystania z wielu źródeł sygnału. Oprócz standardowych płyt CD, CD-R, CS-555 / CS-555 DAB pozwala korzystać z iPoda lub innego odtwarzacza flash (wejście USB), a także korzystać z biblioteki iTunes stworzonej na komputerze (96 kHz/24-bit). Możliwe jest podłączenie zewnętrznego subwoofera.
W systemie CS-555 / CS-555 DAB zastosowano nowe regałowe kolumny głośnikowe model D-055. Wykorzystano w nich 12 centymetrowe głośniki niskotonowe z bawełnianymi membranami N-OMF powlekanymi aramidem. W ich środku znajdują się korektory fazy polepszające odtwarzanie średnich częstotliwości. W głośnikach niskośredniotonowych zastosowano firmową technologię V-Line Edge zapewniającą duży liniowy skok membrany przez co kolumna odtwarza dźwięk czysto z wysoką dynamiką. Jako głośniki wysokotonowe pracują miękkie kopułki o średnicy 25mm. Wykończenie obudów czarną okleiną gumowaną). Systemy CS-555 dostępne są w wersjach z elektroniką w kolorze srebrnym i kolumnami w kolorze czarnym i wiśniowym oraz z elektroniką w kolorze czarnym i kolumnami w kolorze czarnym. Modele z DAB/DAB+ dostępne są z elektroniką w kolorze srebrnym lub czarnym i z kolumnami w kolorze czarnym.
Co potrafi LINN KIKO? Niezbyt wiele, szczególnie biorąc pod uwagę cenę, która wynosi (w komplecie z dwoma małymi monitorkami) – uwaga – aż 2500 funtów. To prawdziwa góra pieniędzy… co w zamian? Sprzęt dekoduje pliki zapisane w popularnych formatach, również bezstratnych, zapewnia jakość do 24/192, jest kompatybilny z większością urządzeń, ale do Internetu można go podłączyć tylko przewodowo. Niestety nie ma modułu Air Play ani wewnętrznego dysku (wszystko, jak to u Linna streamujemy). Ma za to dwa cyfrowe wzmacniacze o mocy 33 W (4 omy), może więc w raz z serwerem (NAS) stworzyć kompletny mini system audio. Ponad to cechuje się niewielkimi wymiarami oraz modnym designem. Obła forma, biel – to jest coś, co dzisiaj się sprzedaje. Można też zamówić któryś z czterech pozostałych kolorów. Urządzenie kontrolujemy za pomocą aplikacji mobilnej.
Nie to, żebyśmy byli nad wyraz wymagający. W przypadku amplitunera nazwa AVR-70xxx nie jest niczym złym, a nawet wręcz przeciwnie – mimo mało poetyckiej nazwy od razu wiadomo o co chodzi. Jeżeli jednak decydujemy się na rzędy cyferek, to absolutnie koniecznym elementem jest anglojęzyczny akronim, który pozwala na identyfikację urządzenia. Można też wybrać coś bardziej poetyckiego, co kojarzy się ze światem audio, z pięknym brzmieniem, tudzież z designem – Image One, Spirit One… Względnie konsekwentnie oznaczać sprzęt literowo-cyfowym kodem, który wprowadza jakiś porządek w nazewnictwie produktów (kolejne modele, litery przypisane do konkretnych typów urządzeń etc.) Harman Kardon ma, jak widać, zupełnie inne podejście do kwestii nadawania nazw swoim produktom. Tym razem, naszym zdaniem, ktoś tu jednak mocno przesadził. Powiedzcie z czym Wam się kojarzą skróty: CL, BT, AE, NI? Z niczym konkretnym? No własnie. Być może kryje się za tym jakieś marketingowe voodoo (choć doprawdy trudno odgadnąć, co autor miał na myśli), jednak my nie jesteśmy w stanie przeniknąć zamysłu speców zatrudnionych w firmie Harman Kardon. Te skróty to cztery modele słuchawek – tak, właśnie, słuchawek. Harman jest kolejnym dużym producentem AV, który postanowił uszczknąć coś z wielkiego tortu z napisem „nauszniki”. Ludzie kupują na potęgę (to m.in. pokłosie rosnącej sprzedaży różnorodnych handheldów), trzeba więc coś rzucić na rynek… no i Harman rzucił: CL, BT, AE & NI.