Arcam irDAC to rDAC wyposażony w pilota zdalnego sterowania oraz – co warte podkreślenia – cyfrowe wejście dedykowane iHandheldom. Wcześniej pisaliśmy o AIR DACu, który obsługuje jabłkową technologię bezprzewodową AirPlay. Jak widać Arcam postawił na współpracę z elektroniką Apple, jego najnowsze produkty są w pełni dostosowane do obsługi sprzętu z logo nadgryzionego jabłka. Ważne, że nowy produkt to nie tylko wspomniane nowości, to także znacząco poprawione przetwarzanie sygnału poprzez izolację sekcji cyfrowych od analogowych oraz zastosowanie zasilania o ultra niskim poziomie szumu i skrócenie ścieżki sygnału. To wszystko może bardzo pozytywnie odbić się na jakości serwowanego przez nowy przetwornik dźwięku. Także w tym wypadku Arcam zdecydował się na asynchroniczny interfejs USB. Do konwersji cyfrowo-analogowej zastosowano przetwornik Burr Brown PCM1796 oraz 8 oddzielnie stabilizowanych zasilaczy. Prawie całkowicie zminimalizowano zjawisko jittera. Arcam irDAC zaprojektowano tak, aby mógł pełnić funkcję serca cyfrowego systemu audio. Sekcja cyfrowa została zaadaptowana z flagowego modelu przetwornika D33. Wejścia mogą być zmieniane poprzez pilota, który kontroluje również komputery PC, MAC oraz iPoda/iPada oraz iPhone (poprzez protokół HID: Human Interface Device). Niestety cena będzie prawdopodobnie wynosić ok. 600$. Drogo. Poniżej specyfikacja sprzętu…
Cambridge Audio Azur 351R to sprzęt AV pracujący w systemie 5.1. Zastosowano w nim technologie wykorzystywane w droższych amplitunerach marki. Cambridge Audio Azur 351R to między innymi wysokiej jakości toroidalne transformatory, zapewniające dźwięk o bardzo niskim poziomie zniekształceń. To także technologia chłodzenia X-Tract zapewniającą cichą pracę oraz akustycznie wytłumione, całkowicie metalowe chassis minimalizujące zniekształcenia, wywoływane wibracjami. Urządzenie ma moc wyjściową 70 W na kanał, może więc z łatwością sterować największymi głośnikami i naprawdę brzmi tak, jak urządzenie wyższej klasy hi-fi.
Amplituner wyposażono w najnowsze przetworniki cyfrowo-analogowe Cirrus Logic zapewniające kompatybilność ze wszystkimi najnowszymi formatami i kodekami audio i wideo. Urządzenie ma w trzy wejścia HDMI kompatybilne z formatem 3D oraz jedno wyjście HDMI obsługujące zwrotny kanał audio (ARC). Sprzęt elektroniczny (i w związku z tym jakość dźwięku) jest szczególnie wrażliwy na wibracje, dlatego konstruktorzy Azura zastosowali odporne na rezonanse, akustycznie wytłumione metalowe chassis skutecznie eliminujące wibracje – tak, aby z każdego źródła wydobyć dźwięk jak najlepszej jakości.
Pamiętacie test rDACa? To świetna propozycja w cenie do 1500 złotych, jeden z najlepszych przetworników, szczególnie ceniony za bardzo dobrą jakość brzmienia via USB (tryb asynchroniczny). Arcam rozwija linię (rSeries) tańszych DACów, w międzyczasie pojawiło się kilka nowych modeli. Tym razem na rynek trafia odpowiednik ww. przetwornika, tyle że w wersji bezprzewodowej. To w sumie rozwinięcie koncepcji poprzednika, który mógł być opcjonalnie wyposażony w moduł WiFi (działającego z firmowymi nadajnikami dla PC). W tym wypadku chodzi jednak o coś innego, o sprzęt z technologią bezprzewodową Apple, działający w ramach AirPlay. Urządzenie obsługuje standard 802.11 b/g/n, poza tym wyposażono je w port LAN. Obudowa jak widać wygląda identycznie jak w rDACu. Poza podłączeniem wyjściami RCA do dowolnego urządzenia audio, można także skorzystać z opcjonalnego wyjścia optycznego. W ten sposób, AirDAC będzie pełnił funkcję bezprzewodowego procesora dla jakiegoś, wysokiej klasy przetwornika C/A (konwerter bezprzewodowo-cyfrowy). Sprzęt obsłuży pliki hi-res do 24/96 kHz. Cena AirDACa niestety będzie dość wysoka. Na Wyspach urządzenie ma kosztować 399 funtów.
Opracowany przez inżynierów Arcama konwerter audio rBlink Bluetooth wyposażony jest w system transmisji APT-X. Pozwala na przesłanie sygnału poprzez Bluetooth z każdego wyposażonego w ten system urządzenia prosto do zestawu hi-fi. Nie ma problemu z przesyłaniem nieskompresowanego, lub skompresowanego bezstratnie sygnału, wysoki stosunek sygnał do szumu ma zagwarantować bardzo czyste, wysokiej jakości brzmienie. Arcam rBlink ma też przetwornik DAC 5102 oraz analogowe wyjście, dzięki któremu można podłączyć go do każdego urządzenia audio. Cena: 819 zł. Poniżej specyfikacja techniczna konwertera.
Cóż, zbiory nie są wielkie, wręcz przeciwnie, strasznie tam wiatr po wirtualnych półkach hula, ale… nie od razu Kraków zbudowano, mam nadzieję, że dość szybko trafi tam muzyka w różnych gatunkach w bezkompromisowej jakości. Audiofilska wytwórnia Opus 3 otwiera sklep z muzyką w plikach DSD, liczy na to, że uda się jej pozyskać partnerów, poza tym chce wykorzystać swoje niemałe zbiory. DSD – jak często się podkreśla – jest najbliższy ideału analogowego zapisu z taśm-matek i najwierniej ze wszystkich standardów cyfrowych przekazuje zarejestrowaną muzykę. Opus 3 prawdopodobnie najpierw wystawi na sprzedaż pliki będące efektem konwersji muzyki z taśm matek, być może z upływem czasu pojawią się też natywne nagrania DSD. Na razie na stronie dsdfile.com oprócz przekazu ogólnorozwojowego wisi zapowiedź stosownego samplera (DSD 2.8 MHz) oraz zaproszenie do bezpłatnego ściągnięcia 4-minutowego utworu Erica Bibba. Warto wspomnieć, że pliki DSD odtwarzają już nie tylko aplikacje Korga i JRiver, ale także popularne. bezpłatne programy, takie jak Foobar i VLC.
EB-50 to pierwsze słuchawki w historii tego brytyjskiego producenta Musical Fidelity. Ich zewnętrzna obudowa została wykonana ze stopu aluminium zapewniającego sztywność i odporność na rezonans. W słuchawakch Musical Fidelity EB-50 zastosowano przetworniki wyróżniające się liniową płaską charakterystyką częstotliwościową, a przy tym zapewniające – jak twierdzi producent – niezwykłą dynamikę. Wykorzystano przy tym technologię „balanced armature”, dzięki której przetworniki mając mniejszą bezwładność, wytwarzają mniej zniekształceń i zapewniają wyższe parametry techniczne.
Dźwięk Musical Fidelity EB-50 to także wynik zastosowania neodymowych magnesów i wykorzystania wielowarstwowego materiału, wyróżniającego się brakiem drgań własnych. Obrazu całości dopełniają bardzo niski poziom zniekształceń, bardzo wysoka czułość i skuteczna izolacja od hałasu zewnętrznego. Musical Fidelity do swoich słuchawek dołącza siedem par wkładek dousznych w różnym rozmiarze, dzięki czemu każdy może dopasować odpowiednią wielkość. Dla wymagających użytkowników producent przygotował ponadto specjalne uchwyty zauszne. Dzięki wbudowanemu pilotowi zdalnego sterowania z mikrofonem użytkownicy smartfonów mogą prowadzić rozmowy telefoniczne bez konieczności wyjmowania słuchawek z uszu i telefonu z kieszeni. Słuchawki Musical Fidelity EB-50 wkrótce pojawią się na polskim rynku. Cena: 699 zł.
Kolejny numer Tone Audio (52), a w nim… wiele recenzji najnowszego sprzętu audio oraz nowości fonograficznych (głównie tych zza Atlantyku). Polecamy lekturę magazynu, te sto kilkadziesiąt stron dostępne jest całkowicie za darmo. Na okładce to, co dzisiaj wydaje się najpopularniejszym sposobem konsumowania muzyki – Pan i Pani ze słuchawkami na uszach, oczywiście jako źródło robi jakiś iPod oraz komputer. Cóż, tak to obecnie wygląda, nie ulega wątpliwości że coraz częściej korzystamy z muzyki granej z plików, dodatkowo decydując się na słuchawki. To pasuje do naszego zabieganego stylu życia, ciągłego przemieszczania się, bycia w ruchu. Audio ma być dostępne wszędzie, najlepiej właśnie w mobilnej wersji, bo tylko wtedy – tak naprawdę – możemy poobcować ze sztuką (lub niezobowiązującą komerchą ). Do pobrania tutaj.