Z jednej strony można to odczytać jako wyrażoną nie wprost krytykę zjawiska zwanego audiofilizmem. W wariancie ekstremalnym. Tyle, że taki trop wcale nie musi być jedyny i jedynie słuszny zarazem. Co prawda nikogo nie namawiamy do budowania systemu za pół miliona złotych (który to system wcale nie występuje na rycinie, ale można tak to sobie skojarzyć – „super sprzęt na wyjściu, super sprzęt na wyjściu”), aby zbliżyć się do brzmieniowej nirwany, ale te wszystkie znakomite urządzenia, które miały wydobyć całą prawdę z nagrania, w perfekcyjny sposób przenosząc dźwięk na taśmę, płytę czy plik komputerowy, wszelkie zabiegi związane z otrzymaniem najlepszej jakości są jak widać jak psu na budę, są zupełnie zbędne. Potem taki studio master trafia w formie mp3 za 99 centów do Amazona czy innego iTunes i jest odtwarzany za pośrednictwem tandetnych słuchawek (mniejsza o cenę, chodzi o jakość – przykładowo to, co oferuje obecnie Apple, czym się tak chwaliło podczas konferencji prezentującej iPhone 5, to wg. mnie jakieś totalne nieporozumienie, kuriozum). W sumie, patrząc na grafikę (poniżej), niby śmieszne, a jednak tak naprawdę smutne, bo jakże bliskie prawdzie…
Stacja nadająca w internecie w jakości lepszej od kompaktu? Steaming hi-res? No blisko, bardzo blisko, choć warto przy okazji wspomnieć, że taki transfer raczej tylko po WiFi (ewentualnie via LTE, ale to na razie działa jak chce…). No i zjadłoby szybko typową 1-2GB paczkę danych. Czyli raczej domowy odsłuch wchodzi w grę. Rozgłośnia nadaje w formacie PCM 1411 kbps. To najlepsza jakość wśród strumieni, jaką dzisiaj znajdziemy w Internecie. Stacja nazywa się KEXP i emituje swoje audycje z mekki gitarowych riffów, śp grunge, miejsca pielgrzymek fanów w latach 90-tych minionego wieku… w Seattle. KEXP to dzieło paru zdeterminowanych osób z University of Washington (stamtąd nadają). To pierwsza rozgłośnia nadająca dźwięk nie tylko w formacie bezstratnym, ale także nieskompresowanym… PCM 1411 kbps pozwala na uzyskanie świetnej jakości. Niestety z odbiorem bywa różnie (pamiętam jakiś czas temu próbowałem uruchomić strumień, bez sukcesu). Słuchamy za pomocą softwareowych odtwarzaczy multimedialnych w rodzaju VLS, JM River, czy Windows Media Player… kto co lubi. Repertuar bardzo demokratyczny, to znaczy różnorodny. KEXP można słuchać tutaj. Smacznego!
Od paru tygodni można już kupić bilety na jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych, które będą mieć miejsce w 2013 roku w naszym kraju. Bez wątpienia doskonale wypadający na żywo DM nie tylko zgotują znakomite widowisko, jak zwykle będzie to wielka uczta dla ludzi lubiących dobrą muzykę (nawet osoby niespecjalnie przepadające za DM zgodnie uznają świetny warsztat, wokalne zdolności muzyków występujących w składzie legendarnej grupy) oraz coś, co rozpala wyobraźnie fanów – promocja nowego albumu. Ostatni okazał się niezwykle udanym, zarówno w warstwie artystycznej, jak i marketingowej. Ciekawe czym nas członkowie zespołu zaskoczą za parę miesięcy? Warto tam być, choć bilety do tanich nie należą – trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 180 złotych za najtańsze wejściówki. Koncert Depeche Mode odbędzie się na Stadionie Narodowym, 25 lipca. Wstęp od godziny 15.00 (występ rozpocznie się prawdopodobnie ok. 20.00).
Firma E.I.C. wprowadziła do swojej oferty subwoofer firmy Klipsch model SW-115. Urządzenie potrafi przenosić efektowny bas zaczynający się już od 20Hz. Wszyscy którzy chcą odczuć bas generowany przez syntezatory, odtworzyć brzmienie najdłuższych piszczałek w organach, czy zatrząść pokojem basowymi wybuchami dźwięku generowanymi przez ścieżkę filmową powinni głęboko zastanowić się nad tym właśnie subwooferem potrafiącym łatwo i swobodnie odtworzyć ekstremalnie niskie częstotliwości.
Potężny piętnastocalowy (38cm) subwoofer Klipsch’a będzie dobrze odczuwalny nawet w pomieszczeniu znacznie większej powierzchni niż posiadanej przez pomieszczenia standardowe (do 60m2), ale należy pamiętać, że dzięki wysokiej czułości głośnika niskotonowego, subwoofer można używać również w pomieszczeniach o powierzchni mniejszej od ok. 20m2.
Promieniujący do przodu głośnik niskotonowy w połączeniu ze szczelinowym otworem bassreflex ma za zadanie nie tylko wytwarzanie potężnej fali dźwiękowej, ale także przyczynia się do wytwarzania minimalnej ilości rezonansów w pomieszczeniu. Oznacza to, że subwoofer SW-115 może zostać zabudowany, lub obudowany meblem bądź postawiony w kącie pomieszczenia, a jego konstrukcja zapewnia maksymalne promieniowanie najniższych tonów. Usłyszeć i poczuć dźwięki poniżej progu słyszalności – bezcenne. Taki sprzęt sprawdzi się zarówno w systemie kina domowego, jak i stereo, szczególnie gdy nasz zestaw dysponuje niewielkimi głośnikami podstawkowymi. Warunek? Wzmacniacz musi być wyposażony w wyjście niskopoziomowe (wielu producentów uwzględnia takie wyjście w swoich konstrukcjach, np. w wyższych modelach NADa jest to standard).
Od 1 do 24 grudnia można ściągnąć darmowe kawałki ze strony wytwórni Linn Records (Linn to znany, szkocki producent gramofonów oraz odtwarzaczy strumieniowych). Każdego dnia można pobrać jeden, wybrany kawałek. Niestety nie ma możliwości ściągnięcia tych wcześniejszych – my także się „nieco” spóźniliśmy i dopiero dzisiaj pobrałem The Beginning of the End Laki Mera. Tak więc nie zwlekajcie, pobierajcie, w przypadku niedzielnego kawałka do wyboru 24bit /44kHz w formacie FLAC lub ALAC. Miłego słuchania i kolekcjonowania. Strona z której można ściągać utwory mieści się tutaj. Wcześniej należy się zarejestrować (nie wiąże się to z żadnymi kosztami). Może inne wytwórnie pójdą śladem Linn`a i uraczą nas podobnym, smakowitym prezentem? Brawa dla Linn`a. Życzymy wielu przyjemnych chwil podczas słuchania – repertuar mocno zróżnicowany
Ponownie, po reaktywacji, duet DCD pojawi się w naszym kraju. Ogromny sukces wydanego w tym roku, pierwszego po szesnastu latach milczenia, albumu Dead Can Dance pod nazwą Anastasis sprawił, że Lisa Gerrard i Brendan Perry wrócili do aktywnego grania koncertów. Dzięki temu będziemy mogli zobaczyć, a przede wszystkim posłuchać legendarnej grupy w Polsce! Zespół Dead Can Dance powstał w Melbourne w 1981 i do momentu rozstania w 1996, wydał 7 albumów studyjnych i jeden koncertowy (wszystkie genialne, a dwa ulubione najgenialniejsze ). Wszystkie płyty zdobyły ogromne uznanie zarówno wśród krytyków jak i słuchaczy, co się niezbyt często zdarza. Trudno się zresztą nie zachwycać. Informacje o powrocie do wspólnego tworzenia, muzykowania była jedną z najważniejszych i najlepszych informacji jaka pojawiła się w ostatnich kilkunastu miesiącach w branży. Każda z kolejnych płyt duetu sprzedaje się w co raz większym nakładzie. Lisa Gerrard i Brendan Perry z powodzeniem kontynuują współpracę zawodową i oby jak najdłużej, bo ostatni krążek pokazuje, że nadal są w wyśmienitej formie twórczej. Wycieczka do któregoś z niżej podanych miast… obowiązkowa Wyżej podpisany na pewno wybierze się do Opery, miejsca które będzie stanowić idealne tło dla muzyki DCD. Po stokroć warto!
Jedna z największych polskich internetowych rozgłośni radiowych, PolskaStacja.pl – jest już dostępna na platformie Samsung Smart TV oraz na urządzeniach mobilnych Samsung z systemem Android. Teraz, użytkownicy telewizorów i odtwarzaczy Blu-ray z platformą Samsung Smart TV z serii E, a także użytkownicy urządzeń mobilnych Samsung, takich jak tablety GALAXY Note 10.1, GALAXY Tab 2, smartfony GALAXY Note II, GALAXY S III i aparat GALAXY Camera mogą słuchać radia PolskaStacja.pl niezależnie od tego czy są akurat w domu, w podróży czy w drodze do pracy.
PolskaStacja.pl to aktualnie jedna z najbardziej popularnych internetowych stacji radiowych w kraju. Najbogatsza aktualnie na rynku oferta programowa obejmuje m.in. aż 78 tematycznych bloków muzycznych podzielonych na gatunki i dostępnych dla słuchaczy za darmo. Muzyka biesiadna, folk, jazz, pop, rock, indie rock, soul, RnB czy lounge to tylko niektóre z propozycji.
Obecnie najpopularniejszym serwisem muzycznym jest bez wątpienia Spotify. Bardzo mocną pozycję ma MOG, Deezer oraz parę innych usług, które dysponują wielomilionową bazą klientów. A konkurentów ciągle przybywa… nowe start-upy wyrastają jak grzyby po deszczu. Oczywiście większość z nich nie ma większych szans, by mierzyć się z największymi, ale kto wie, może wśród nowych inicjatyw pojawi się czarny koń, serwis który mocno zamiesza na rynku? Z wymienionych, największą popularnością cieszy się Weezevent (Francja), w rankingu wymieniono także jeden z szwedzkich serwisów. Wygląda na to, że Francuzi (Deezer) oraz Szwedzi (Spotify) wiedzą, jak to się robi Poniżej ikonografika przedstawiająca nowych graczy…
To impreza, na której raczej się nie słucha (warunki mocno to utrudniają), choć czasami można jednak coś usłyszeć w zgiełku i tłoku, szczególnie gdy nałożymy coś na uszy co skutecznie odetnie nas od tego, co na zewnątrz. Można sobie popatrzeć, popatrzeć na systemy warte grube setki tysięcy złotych, zadumać się nad dziwadełkami (magiczne akcesoria, grube niczym boa dusiciel węże ogrodowe… pardon kable głośnikowe, kosmiczne patenty, nieziemskie technologie, odlotowy marketing). Można też po prostu przyjść porozmawiać (da się, szczególnie polecam rozmowę z producentami oraz osobami, które prowadzą spotkania, pokazy), zobaczyć trochę zestawów, produktów dla normalnego zjadacza chleba, gdzieś się zadekować i w końcu wyczekać moment gdy z głośników zamiast nudziarskiego plumkania, popłynie coś konkretnego. Tym razem nie będzie takiej relacji jak przed rokiem, czy przed dwoma, trzema (w innym miejscu), kiedy był czas na „metodyczne” zwiedzenie imprezy. Niestety czasu na to teraz nie ma – cieszymy się, że w ogóle udało się wykroić go tyle, by na tegoroczne Audio Show zawitać.
Spotkamy się z paroma dystrybutorami, z kilkoma producentami, na pewno opiszemy co ciekawego miał do powiedzenia Chris Connaker z ComputerAudiophile.com. To człowiek, który zna się na rzeczy, nie będzie ględził przez parę godzin o wyższości jednej wkładki nad drugą, opisywał proces ustawiania gramofonu (niewątpliwie to trudne zadanie, wręcz sztuka, ale żeby robić z tego… show?!) itp. itd. – opowie o Audio PC, o muzyce z pliku, o streamingu, czytaj o tym wszystkim co nas interesuje, o czym piszemy na HDO. Będzie to niewątpliwie jedna z najciekawszych atrakcji tegorocznej edycji. Innymi słowy, nie będzie dużej relacji, ale będą konkrety, będzie to co naprawdę interesujące, dodatkowo podczas spotkań chcemy zorganizować kilka nowych produktów do testów i do nag… się wygadałem. Może uda się nawet zderzyć, w jednym z klaustrofobicznych korytarzy Sobieskiego, z którymś z naszych Czytelników? Kto wie? Wspomniane seminarium Connakera odbędzie się w Bristolu, trzeba będzie się pofatygować (to ten hotel, w którym zazwyczaj wystawiane są bezwstydnie drogie systemy). W sobotę spotkanie odbędzie się o 15, w niedzielę o 14. Warto posłuchać co ma do powiedzenia guru od muzyki z pliku…
Przy okazji, parę zaległych recenzji czeka na publikację. W najbliższych dniach sporo się będzie działo na HDO. Jest (zabrzmi trochę tajemniczo, ale dla spostrzegawczych – była mowa o tym produkcie wcześniej) jedno urządzenie, z którym się nie rozstaje. Jak dla mnie, nic mi do szczęścia więcej (na głowie) nie potrzeba. To taka drobna zmyłka. Spokojnie, niebawem wszystko stanie się jasne. Z prawej nasz przenośny system podróżny, żeby te długie godziny w przejazdach czymś sensownym wypełnić, żeby upłynęły szybciej i jakoś tak znośniej
Google TV podąża szlakiem przetartym przez odtwarzacz sieciowy Apple. Najnowsza odsłona platformy telewizyjnej Google wprowadza dostęp do materiałów wideo oraz muzyki. To konsekwentne budowanie przez Google własnego ekosystemu, w którym telewizor ma pewne miejsce, mimo rosnącej dominacji handheldów. Nowy wygląd GTV nawiązuje wyraźnie do designu najnowszego Androida, sklep Google Play prezentuje się bardzo podobnie do tego co znamy z ekranów androidowych tabletów. Dzięki zmianom w interfejsie znacznie łatwiej będzie dokonywać aktualizacji oraz subskrybować treści. Na razie GTV nie zdobyło szturmem rynku, Google liczy na to, że wielcy producenci odbiorników HDTV docenią rozwiązanie proponowane przez firmę z Moutain View.