LogowanieZarejestruj się
News

Nowy iPad Mini jeszcze w tym roku, niestety bez Retiny

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
iPad-MIni-Black

Takie informacje znalazły się, w zazwyczaj bardzo dobrze poinformowanym źródle, portalu DisplaySearch. Nowy model ma trafić nie (jak się mówiło) na początku przyszłego roku, a już na jesieni. Druga generacja iPada Mini otrzyma iOSa 7, będzie nieco odchudzona w stosunku do poprzednika (pytanie po co?) oraz zostanie wyposażona w procesor A6 (zamiast A5). W sumie, mówimy tutaj o kosmetyce raczej, szczególnie że pierwszy model także zostanie wyposażony w nowy system mobilny Apple. Czy takie niewielkie zmiany zachęcą ludzi do ruszenia do sklepów? Śmiem wątpić. Oczywiście ktoś, kto nie kupił małego iPada może po prostu pójść do sklepu i nabyć nową wersję, ale wiele osób może się wstrzymać z zakupami, bo jednym z najważniejszych elementów pożądanych przez konsumentów w nowym Mini jest ekran, wyświetlacz Retina (z wysokim ppi). Obecny model ma wyświetlacz o rozdz. 1024×768 i w tej materii nic się nie zmieni. To może być rozczarowujące dla wielu potencjalnych nabywców. Poza tym Apple nie ma co liczyć na tych, którzy mają już Mini – dla nich opcja upgrade w ogóle nie ma sensu. Ciekawe w jaki sposób firma z Cupertino będzie reklamować nowego Mini? Trudne zadanie stoi przed marketingowcami spod znaku jabłka, oj trudne.

Beta 2 iOSa 7 dostępna. Poprawki, wersja dla iPada…

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
apple-ios-7

Niebawem przeczytacie naszą opinię na temat tego, co przygotowało Apple w najnowszej odsłonie iOS-a. Na pewno uwzględnimy tytułową wersję, szczególnie pod kątem iPada. Zaprzyjaźniony developer być może dorzuci swoje trzy grosze (dzięki niemu możemy opisać swoje wrażenia, na marginesie sami nie mamy specjalnej ochoty płacić Apple za konto developerskie pozwalające na dostęp do wczesnych, testowych wersji oprogramowania). Nasze wrażenia są mocno… rozchwiane, niejednoznaczne. Tyle mogę powiedzieć. Wersja dla tabletów pozwoli ocenić jak ten nowy interfejs radzi sobie na dużych, dotykowych płytkach. Jako że pierwszy wariant software był pełen błędów, zawierał ewidentne niedoróbki (szybkość, responsywność, czas działania na baterii oraz inne, pomniejsze sprawy), nowa beta pozwoli na precyzyjniejszą, lepszą opinię „jak to działa”. Odnośnie wyglądu, rozwiązań można pokusić się już teraz o ocenę…

Kolejne wydanie specjalne miesięcznika HiFi Choice

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
hfc_ew2_1

Właśnie ukazało się kolejne (drugie), bezpłatne wydanie specjalne miesięcznika HiFi Choice. W odróżnieniu od konkurencji, mamy tutaj edycję poświęconą całkowicie poradnikom oraz testom poszczególnych urządzeń, testom, które ukazały się w ostatnich wydaniach miesięcznika. Ze specjalnym numerem mogą zaznajomić się użytkownicy iOSa (iPhone, iPod Touch & iPad) oraz komputerów PC / Mac.  W przypadku handheldów Apple, z wydania korzystamy za pośrednictwem aplikacji kiosk. Poniżej podajemy linki. Co znalazło się w najnowszej publikacji? Tematem przewodnim jest PC-Audio, a więc wszystko co dotyczy muzyki odtwarzanej z plików: sprzęt, software, porady ekspertów. Ponadto znajdziemy 15 testów najciekawszych urządzeń audio-wideo.

„Mimo, że sentyment do papieru jest wciąż olbrzymi i wiele osób nie wyobraża sobie czytania bez fizycznego kontaktu z książką, szelestu przekręcanych kartek, zapachu farby drukarskiej itp., to jednak coraz więcej i częściej czytamy z ekranów monitora, tabletu, smartfonu. Właśnie z myślą o tych odbiorcach wydawca miesięcznika „Hi-Fi Choice & Home Cinema” zdecydował się na wydanie cyfrowej wersji tego magazynu.” Zapraszamy do pobrania darmowej publikacji, zapoznania się z poradami dotyczącymi komputerowego audio oraz testami kilkunastu wybranych produktów AV.:

» Czytaj dalej

Tablet PocketBook SURFpad 2

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
pbSurfPad2_play

PocketBook SURFpad2 to 7-calowy cienki tablet z systemem Android 4.1, procesorem 1.5Ghz dualcore i wysokiej jakości ekranem 7″ IPS 1280×800. W urządzeniu zainstalowano pamięć 8GB którą można rozszerzyć kartami microSD (do 32GB). Bateria ma pojemność 4000mAh. Za łączność odpowiada karta WiFi 802.11bgn i złącze HDMI. Tablet ma wbudowana kamerę, mikrofon i głośniki stereo. W urządzeniu marki PocketBook nie mogło zabraknąć aplikacji dedykowanych do czytania książek. Obsługiwanych jest kilkanaście formatów eBooków, dostępna jest też funkcja czytania na głos text-to-speach. Urządzenie ma dostęp do marketu aplikacji GooglePlay (zainstalowana wersja Androida to Jellly Bean (4.1)). Cena? 499zł. Poniżej przedstawiamy najważniejsze cechy tytułowego produktu…

» Czytaj dalej

HD-Opinie z kieszonkowymi USB DACami: M2Tech HiFace DAC vs Audioquest DragonFly vs…

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Mini DAC USB M2Tech_Audioquest (12)

Będzie to pierwsze takie porównanie w sieci i chyba w ogóle pierwsze przeprowadzone przez branżowe media. Na końcu tytułu widzicie wielokropek. Nie przez przypadek się tam znajduje – staramy się zdobyć do testów egzemplarz przetwornika Meridian Explorer. Jeżeli się uda, w komplecie, porównamy trzy miniaturowe, przenośne DAC-i, należące do nowej podgrupy tego typu sprzętu. Mam tu na myśli przypominające pendrive, najmniejsze przetworniki z cyfrową, zaawansowaną regulacją wzmocnienia oraz wyjściem analogowym do podłączenia słuchawek lub/i zestawu stereo. To ultraprzenośne DAC-i, które już potrafią, albo w kolejnej wersji będą potrafiły współpracować z handeldami, poprawiając dźwięk z najpowszechniejszego, najczęściej używanego źródła audio. Oczywiście jedną z głównych atrakcji jest tutaj granie z PC, granie plików hi-res na bardzo wysokim poziomie jakościowym. Jak pokazał test DragonFly`a taki sprzęt wcale nie musi ustępować stacjonarnym przetwornikom USB. Wręcz przeciwnie, może bardzo pozytywnie zaskoczyć swoimi brzmieniowymi umiejętnościami.

Produkt M2Tech-a, HiFace DAC, jest pod wieloma względami wyjątkowy – mamy tutaj wszystko. Dosłownie. Odtwarzanie muzyki aż do 32bit / 384KHz (stacjonarny sprzęt dysponujący takimi możliwościami możemy policzyć na palcach jednej, no może obecnie obu rąk), asynchroniczny interfejs, współpraca z każdym systemem operacyjnym (nie tylko MacOS czy Windows, ale także Linux), wreszcie możliwość podpięcia handhelda z iOSem (to niektóre DAC-i potrafią) oraz Androidem (a to już jest prawdziwa rzadkość). Innymi słowy, prezentuje się to niezwykle smakowicie. Do tego wyjście analogowe skonstruowano z myślą nie tylko o słuchawkach (w tym wypadku raczej tych wysokoomowych), ale także stacjonarnych zestawów stereo. Producent wręcz podkreśla, że najnowszy HiFace może być elementem toru w przypadku domowego zestawu audio. Nie omieszkamy sprawdzić, jak sobie poradzi w tej roli. No i na zakończenie tego wstępniaka… te przetworniki nie są drogie, wręcz (porównując do stacjonarnych odpowiedników) są tanie, to budżetowy sprzęt. Wysokiej (bardzo) jakości audio w niespotykanej wcześniej, niezwykle atrakcyjnej cenie? Postaramy się opisać to nowe zjawisko w branży, porównując wspomniane powyżej urządzenia. Dystrybutorem produktów M2Tech w Polsce jest firma GFmod Audio Research.

Aktualizacja – pierwsze wrażenia na gorąco (czytaj dalej): 

» Czytaj dalej

Rdio w Polsce

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
rdio-interfejs

Kolejny serwis streamingowy zadebiutował właśnie w Polsce. Chodzi o Rdio, popularne w Stanach, za którego opracowaniem stoją ludzie związani z komunikatorem Skype oraz… serwisem pozwalającym na współdzielenie plików Kazaa. Jak widać, w bieżącym roku wyraźnie nam się w Polsce rynek streamingowy rozrósł. Obecnie mamy dostęp do Spotify, Deezera współpracującego z Orange, WiMP-a, który działa w porozumieniu z operatorem Play oraz  krajowymi serwisami, takimi jak Muzo od Solorza-Żaka i paru mniejszymi graczami. W przypadku Rdio ceny wyglądają standardowo, tak jak u konkurencji. Za 9,99 posłuchamy sobie muzyki na komputerze, za 19,99 także na urządzeniach mobilnych oraz odtwarzaczach strumienujących dźwięk Roku (to praktycznie bez znaczenia w Polsce, bo marka u nas zupełnie nie znana) oraz Sonos – tutaj już lepiej, zapewne użytkownicy tego systemu bezprzewodowej dystrybucji audio się ucieszą. Niestety niewiele wiadomo o jakości dźwięku. Prawdopodobnie jest to VBR 192kbps (MP3? AAC?) – mało, patrząc przez pryzmat tego co oferuje konkurencja (maks. 320kbps w MP3 lub 256kbps w AAC). Poza wymienionymi powyżej serwisami, mamy w Polsce także dostęp do iTunes Match (streaming własnej kolekcji – z tym że strumieniujemy na Apple TV np. a w przypadku handheldów muzyka pobierana jest, aby dało się ją słuchać w trybie offline). Także Rdio daje możliwość słuchania bez dostępu do Internetu, po wcześniejszym ściągnięciu wybranych pozycji do pamięci urządzenia. Jest klient dla iOS oraz Androida, na komputerze słuchamy za pośrednictwem przeglądarki (wg. mnie lepsze rozwiązanie od dedykowanej aplikacji). Na razie Rdio niczym się specjalnie nie wyróżnia. Jest 20 mln utworów w bazie – standard, baza mniej więcej odpowiada tej z Deezera oraz Spotify (oczywiście są różnice – przykładowo w Rdio jest cały Pink Floyd).  Czym będzie chciało nas Rdio przekonać do swojej oferty? Nie wiem, na razie premiera w żaden sposób nie została nagłośniona, co w sumie nie najlepiej wróży…

» Czytaj dalej

Konferencja Apple – m.in. nowy iOS 7 – wielkie zmiany

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
apple-ios-7

No to Apple pokazało. Muszę przyznać, że byłem sceptykiem odnośnie zmian, a tu taka niespodzianka. Zmian w funkcjonalności, mechanice interfejsu, nowych możliwościach. iOS7 jest zupełnie nowy, zrywa ze starym dziedzictwem. To na duży plus. Minusem jest …wygląd. Tak, na pewno to kwestia przyzwyczajeń, w końcu iOS się przez lata, tzn. od samego początku niewiele zmienił w tej kwestii, ale jednak zaproponowana rewolucja w wyglądzie nie każdemu przypadnie do gustu. Mi nie przypadła, kojarzy mi się z cukierkowatym interfejsem najnowszego iPoda Nano. Zbyt kolorowo, zbyt landrynkowo, w sumie niezbyt to wszystko eleganckie, raczej mocno odpustowe. Nowy kalendarz bardzo nieczytelny, ikonki w większości po prostu brzydkie, centrum powiadomień (a właściwe centrum kontroli) wg. mnie niespójne z głównym ekranem, aplikacja do dzwonienia z białym tłem też nie bardzo. Nie najgorzej wygląda natomiast ekran blokady, aplikacja pogody… skończmy jednak tą wyliczankę, bo to moje całkowicie subiektywne opinie, z którymi można polemizować.

To, czym Apple zaskoczyło pozytywnie to zmiany w interfejsie, w funkcjonalności. Tych jest całkiem sporo i w większości są bardzo przydatne! Fakt, 95% z tego co pokazano już gdzieś widzieliśmy. Karty? WebOS, Palm… to jest wręcz żywcem przeniesione z tego systemu. Wielozadaniowość, gesty pozwalające na przechodzenie do kolejnych zadań / aplikacji? To przecież Windows Phone. Sporo tu zapożyczeń, ale nie czyniłbym Apple z tego powodu wielkich zarzutów. Po prostu są to obecnie typowe cechy każdego nowoczesnego, takiego na czasie, systemu mobilnego. Liczba zmian jest tak duża, że te 2 godziny i siedem minut zwyczajnie nie starczyły na omówienie tego wszystkiego. Dość powiedzieć, że poza designem dużym modyfikacjom poddano każdą aplikację (firmową) w iOSie. Nieźle. To chyba największa niespodzianka, bo raczej nikt nie przewidywał głębokich zmian w samym systemie. Wprowadzenie centrum kontroli z technologią wymiany plików AirDrop ( pozwalającą na współdzielenie wszelkich plików na urządzeniach Apple), centrum z dostępem do podstawowych funkcji, szybkiej nawigacji po najważniejszych usługach to rzecz, która była jedną z najważniejszych o których mówiło się przed konferencją, mówiło się w kontekście największych braków iOSa. Automatyczne aktualizacje aplikacji – wreszcie. Szkoda tylko, że część funkcji nie będzie działać ze starszymi smartfonami (brak AirDrop w iPhone 4, 4S). Na szczęście lista urządzeń ze wsparciem jest dość długa i właściwie brakuje na niej sprzętu, który i tak odchodzi do lamusa (iPhone 3GS, pierwszego iPada nie liczę, bo już wcześniej zaprzestano jego wsparcia, nie otrzymał iOSa 6). System trafi do iPada 2, 3, 4, mini, iPhone 4, 4S oraz 5 / 5S, jak również najnowszej generacji iPoda Touch. Więcej w rozwinięciu…

» Czytaj dalej

Apple musi pokazać coś ekstra na WWDC – duże oczekiwania przed konferencją

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
wwdc13-about-main

Duże, bo samo Apple niechcący podgrzało atmosferę mówiąc o wielkich zmianach w swoim sztandarowym produkcie – systemie mobilnym iOS. Niestety wiele wskazuje na to, że komputerowy system – MacOS – nie doczeka się jakiś zasadniczych modernizacji, nowości… Apple wszystkie siły, cały wysiłek skierowało na iOS 7. Niby Apple może jeszcze przy okazji wydania MacOSa 10.9 tłumaczyć, że to niewielki upgrade, ale już od dawna powinny być gotowe kluczowe elementy nowego systemu operacyjnego dla komputerów. Wydaje się jednak, że firma musiała znacząco opóźnić prace nad jedenastką, to mobilny OS ma dzisiaj absolutny priorytet.

Czy John Ive sobie poradzi? Czy zmiana wyglądu interfejsu będzie wystarczającym upgradem oprogramowania, które w sumie niewiele różni się od tego debiutującego w 2007 roku? Zasada działania, nawigowania, podstawowe funkcje pamiętają czasy pierwszego iPhone. Z jednej strony świadczy to bardzo dobrze o jakości i funkcjonalności iOSa, ale dzisiaj nawet najwięksi orędownicy tego co jest / co było przyznają, że konkurencja znacznie wyprzedziła Apple właściwie na każdym polu. Firma musi unowocześnić swój kluczowy produkt, same zmiany w wyglądzie nie wystarczą, będą wg. mnie mocno rozczarowujące. W przyszłym tygodniu przekonamy się czy krytyczne głosy pod adresem firmy z Cupertino (brak innowacyjności, zastój, odcinanie kuponów) zyskają kolejne argumenty na poparcie wyżej wymienionych tez, czy też Apple pokaże coś zaskakującego, świeżego, a może nawet innowacyjnego.

Osobiście szczerze w to wątpię, nie wydaje mi się by w firmie była obecnie osoba zdolna przeforsować coś wykraczającego poza sztampę. Ive jest zdolnym designerem, ale raczej nie jest wizjonerem, a już na pewno nie jest menadżerem, fighterem zdolnym do przekonania opornych do swojej wizji. Tim Cook dał się poznać jako sprawny administrator, jednak trudno wskazać w jego działaniach coś więcej niż tylko kontynuację. Cook co parę miesięcy powtarza, że Apple interesuje się to jednym, to drugim segmentem rynku (elektronika osobista / zintegrowana z ubraniami, rzeczami codziennego użytku, telewizja etc.) jednak niewiele z tego wynika. I nie chodzi tutaj o ujawnianie tajemnic, a choćby zaakcentowanie kierunku w którym Apple miałoby podążać. Nadal jest to wielka niewiadoma. Rzecz jasna może tu chodzić o element zaskoczenia, ale premiery nowych urządzeń pod rządami obecnego CEO pokazują raczej, że Jabłko jest mocno dziurawe, wiele tajemnic dotyczących sprzętu było wiadome na długo przed premierą. Na zakończenie – lekko odświeżone MacBooki oraz radio ala Pandora raczej nikomu nie podniosą ciśnienia. Nie będzie prosto sprostać oczekiwaniom, a przede wszystkim wyzwaniom…

Nokia EOS z 41Mpx kamerą na wideo

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Nokia Lumia EOS

Właściwie na tym klipie telefon jest przy okazji, to kamera jest główną gwiazdą. I trudni się dziwić, bo Pure View w wariancie znanym z modelu 808 „robi produkt”. Ktoś, kto kupuje takiego smartfona, kupuje przede wszystkim aparat, możliwość wykonywania niesamowitych (jak na rodzaj urządzenia, jego kompaktowość) zdjęć. Smartfon EOS jest garbaty, co nie wszystkim przypadnie do gustu. Co prawda obudowa telefonu jest dość cienka, ale w miejscu zamontowania optyki „zaczynają się schody”. Wspomniana 808 była niezłą cegiełką, tutaj będzie znacznie lepiej, ale coś za coś – nie da się tak zminiaturyzować aparatu, aby zmieścił się do typowej, bardzo cienkiej obudowy, typowego współczesnego modelu smartfona z wyższej półki. To co widzimy to prototyp, na co wskazuje choćby XX na obudowie aparatu (zapewne będzie to 41Mpx optyka z technologią oversamplingu dla wynikowej rozdz. 2/ 4 / 6 oraz 8Mpx. Nieoficjalnie mówi się o optycznym zoomie oraz zaawansowanej stabilizacji obrazu (OIS – znany z modeli 92x) .

Poza tym telefon będzie wykonany z takich samych materiałów, co topowe Lumie 92x. Bardzo ważnym elementem będzie nowe oprogramowanie dla aparatu, które zadebiutuje rynkowo wraz z wprowadzeniem do sprzedaży modelu 925. W tym przypadku skorzystają wszyscy użytkownicy Lumii – software trafi do pamięci telefonów jako aktualizacja. EOS to także ekran AMOLED (ciekawe czy będzie to dokładnie to, co zamontowano we wspomnianym modelu 925 – 4.5 cala o rozdzielczości 1280x768px, czy też Nokia zdecyduje się na wyświetlacz o wyższej rozdzielczości, ew. rozmiarze?), 32GB pamięci… niestety raczej na pewno nie będzie slotu dla kart pamięci. Wielka szkoda, bo w takim produkcie aż się prosi o pojemną kartę na zdjęcia. Pozostałe parametry raczej nie zmienią się w stosunku do topowych modeli 92x. Kiedy produkt trafi na rynek? Niewykluczone, że po spodziewanej, oficjalnej prezentacji na Nokia World (która odbywa się pod koniec września).

» Czytaj dalej

Microsoft potwierdza: Outlook dla RT, Office dla mniejszych tabletów z Windowsem 8.1

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Logo_Microsoft

Nowa generacja handheldów z najnowszym systemem Microsoftu otrzyma pełen pakiet Office w standardzie. Chodzi tutaj m.in. o małe tablety wyposażone w układy x86 (Atom, nowy Core). Poza tym, wreszcie, do RT zawita Outlook. Integracja firmowego klienta poczty na pewno pomoże tabletowemu wariantowi okienek. Być może łaskawszym okiem spojrzy na ten OS, który będzie kompletnym rozwiązaniem po integracji Outlooka (nabywca takiego tabletu otrzymuje okrojoną wersję Office w standardzie). Kto wie, może najbliższe miesiące odwrócą złą passę MS, który zewsząd jest krytykowany (niekoniecznie słusznie) za Windowsa 8. Głównie krytykują producenci PC, którzy najmocniej odczuli kryzys w branży. Nowe urządzenia hybrydowe, tablety PC powinny jednak pomóc – wiele osób może się zdecydować na sprzęt nie mający wcześniejszych odpowiedników (stosunkowo nieliczne, bardzo drogie rozwiązania takich firm jak, przykładowo Toshiba czy Lenovo).