LogowanieZarejestruj się
News

UE: Oprogramowanie zakupione w sieci powinno podlegać odsprzedaży

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
software

Komisja Europejska po raz kolejny wypowiedziała się w sprawie praw konsumenta. Tym razem „na tapetę” trafiło oprogramowanie zakupowane oraz pobierane z sieci (brak fizycznego nośnika). Producenci software szybko wykorzystali ten sposób dystrybucji do anihilacji rynku wtórnego. Szczególną aktywność w tym względzie wykazuje Sony oraz Oracle, które właśnie przegrało sprawę dotyczącą praktyki zakazywania odsprzedaży aplikacji przez pierwotnych właścicieli. Stanowisko KE jest jednoznaczne w swej wymowie: wszelkie ograniczenia dotyczące odsprzedaży godzą w niezbywalne prawa właściciela, który od chwili zakupu staje się jedynym dysponentem produktu. Producent nie może uzurpować sobie możliwości ograniczania czy wręcz pozbawiana klienta praw do jego własności. Firmy, które stosują takie naganne praktyki mają zrezygnować z ich stosowania w obrębie rynku unijnego. Komisja wyraźnie wskazuje, że firma która chce pozbawić nas możliwości dysponowania nabytym produktem, powinna poinformować klienta, że mu daną aplikację jedynie wypożycza z licznymi ograniczeniami. Bardzo ciekawe jakie skutki będzie miało wprowadzenie takiej regulacji w Europie. Nie zapominajmy, że takie prawo będzie godziło w interesy takich potentatów z dziedziny elektronicznej dystrybucji, jak: Apple, Steam, Amazon etc.

Profesjonalne duże monitory dotykowe firmy Sharp

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
PN-L802B_front_brain_446

Największy monitor dotykowy LCD produkcji Sharp, model PN-L802B, przeznaczony jest do zastosowań biznesowych oraz edukacyjnych. Model ten może pracować na systemach operacyjnych Windows XP, Vista oraz 7, oferując olbrzymie możliwości multimedialne. Urządzenie posiada przewagę nad projektorami, zarówno pod względem jakości wyświetlanego obrazu, kosztów eksploatacji jak i możliwych zastosowań. W trakcie prezentacji, po ekranie można pisać specjalnym pisakiem lub palcem.

Model PN-L802B wyposażono w 80-calowy ekran LCD (przekątna wynosi 203,2 cm) wyświetlający obraz w rozdzielczości Full HD (1920 na 1080 pikseli). Znakomitą jakość obrazu zapewnia również pełne podświetlenie LED, kontrast wynoszący 3000:1 oraz możliwość wyświetlenia maksymalnie 1 miliarda i 64 mln kolorów. Parametry ekranu zapewniają wyświetlanie żywych, intensywnych barw oraz głębokiej czerni, przy tym urządzenie pobiera jedynie 260 watów prądu. Jeśli 80” nie okaże się wystarczające dla wyświetlanego obrazu, monitor PN-L802B można łatwo połączyć ze ścianą wideo złożoną z monitorów Sharp PN-V602, PN-V601 lub PN-V600.

» Czytaj dalej

Konferencja Google I/O – najważniejsze nowości

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
first3-580x386

O jednej z nich przeczytaliście w poprzednim newsie, jednak tablet to tylko jeden z wielu, naprawdę wielu nowych elementów w uniwersum Google. Przede wszystkim już niebawem, bo w lipcu na rynek trafi nowa odsłona Androida. Wersja 4.1 (Jelly Bean) ma wprowadzać bardzo dużo nowości – nowy sposób kompozycji pulpitu, Project Butter – optymalizację pozwalającą na uzyskanie superpłynnego działania systemu (60fps) na dowolnym sprzęcie (to chyba jedna z kluczowych aktualizacji, lekarstwo na lagi które są utrapieniem wielu użytkowników Androida), dyktowanie tekstu (w tym w trybie offline), nową inteligentną klawiaturę ekranową, rozbudowaną obsługę technologii bliskiej komunikacji NFC… przesył danych, zdjęć, płatności zbliżeniowe, audio (współpraca z dedykowanymi głośnikami, słuchawkami) etc. Automatyczne dopasowanie widgetów oraz aplikacji na urządzeniu z nową wersją Androida ma znacząco ułatwić i usprawnić nawigację oraz ogólnie użytkowanie systemu. Administrowanie zasobami będzie od teraz bardzo łatwe i szybkie. Funkcje głosowe to nie tylko wspomniane dyktowanie, ale także podobno bardzo zaawansowany system wyszukiwania zintegrowany z usługami Google (ala Siri), z wyszukiwarką (a dokładnie niektórymi usługami wyszukiwania informacji, do czego zalicza się Wiki, serwis pogodowy etc). Warto dodać, że tablet Nexus 7 będzie natywnie korzystał z przeglądarki Chrome, całkowicie (przynajmniej na razie) pominięto obsługę flasha (!)

Od dzisiaj w sklepie Google Play pojawią się filmy, czasopisma oraz seriale. Jak widać całość coraz bardziej upodabnia się do iTunes, do konkurencji spod znaku jabłka. Dzięki mechanizmowi inteligentnej aktualizacji, nie będziemy już musieli pobierać całej aplikacji, a jedynie jej część (to co uległo zmianie). Ocenia się, że zmniejszy to ilość pobieranych danych o jedną trzecią. Dodatkowo Google wprowadziło nowe zabezpieczenia, uniemożliwiające piracenie płatnego oprogramowania. Wiele dotychczasowych usług zostanie zmodyfikowana pod kątem google`owego tabletu. Nexus 7 otrzyma nowe YouTube oraz Mapy. Absolutną nowością jest będący częścią ekosystemu urządzeń Google Nexus Q. Trudno jednoznacznie zdefiniować ten sprzęt – to pośrednik między tabletem Nexus 7, smartfonami oraz innymi dotykowymi płytkami z Androidem 4.1 a domowym systemem rozrywkowym, urządzeniami AV. Innymi słowy będziemy mogli streamingować kontent ze sklepu Google na domowe odbiorniki TV oraz sprzęt audio. Integracja Google Music app oraz You Tube ma pozwolić na samodzielne działanie set-top-boksa (oficjalna nazwa social streaming device). Uwagę przykuwa niezwykły, sferyczny kształt. Sprzęt będzie wyposażony w układ OMAP 6640 (taki jak w smartfonie Galaxy Nexus), dwuzakresowy moduł WiFi, LAN, NFC oraz Bluetooth. Cena? 299 dolarów. Do tego będzie można nabyć dedykowane głośniki bezprzewodowe Triad za 399 dolarów (dopasowane stylistycznie do całości). Ostatnią z nowości były okulary AR (rzeczywistość rozszerzona) Project Glass. Na razie to bardziej ciekawostka niż gotowy produkt rynkowy, nic nie wiemy na temat infrastruktury, która współpracowałaby z oklarami…

» Czytaj dalej

Sharp rozpoczął dostarczanie paneli zamówionych przez Apple

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Apple TV

Kluczowe pytanie brzmi – o jakie panele może chodzić? Na krótkiej liście są: iMaki z nowymi ekranami Retina, monitory Cinema Display (również z ekranem o bardzo wysokiej rozdzielczości), wreszcie… na poły mityczny telewizor” iTV”. Jeżeli faktycznie Sharp dostarcza matryce dla nowego odbiornika Apple, to premiera takiego urządzenia musi być stosunkowo bliska – od paru miesięcy spekuluje się na temat daty debiutu jabłkowego TV, obecnie duża część analityków zgodnie podaje najbliższe święta, jako najbardziej prawdopodobną datę pojawienia się w sklepach odbiornika z logo jabłka na obudowie. Warto nadmienić, że to kolejny element układanki. Niedawno szef Foxconna (największego z producentów jabłkowej elektroniki) potwierdził, że telewizor jest w drodze. Co prawda dość szybko wycofał się ze swoich stwierdzeń, ale to akurat nie dziwi – przywiązanie Apple do tajemnicy jest legendarne, choć – jak widać – nie zawsze udaje się zachować wszystko w sekrecie. Być może przedmiotem zamówienia są najnowsze panele Sharpa HI-DPI LCD (Retina) w rozmiarze 32″. Telewizor miałby być silnie zorientowany na ekosystem Apple, obsługiwać Siri, iSight oraz mirroring via AirPlay z iPada / iPhone, które jednocześnie miałyby być sterownikami oraz terminalami zakupowymi (treści z iTunes Store). Niektórzy powątpiewają w rychłe zaprezentowanie tego typu urządzenia, skłaniając się raczej ku monitorach Retina, które miałyby stać się standardem wyposażenia komputerów Apple w sezonie 2012-2013.

Konferencja Microsoftu: Surface – nowy tablet, inny niż wszystkie…

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Microsoft Surface slider

Na odbywającej się właśnie, nieco tajemniczej konferencji w San Francisco, Steve Ballmer, szef Microsoftu zapowiedział nowy hardware. Będzie to kolejny produkt MS, wyprodukowany oraz zaprojektowany przez firmę, tak jak Xbox, Kinect, czy urządzenia peryferyjne, które tradycyjnie firma z Redmond oferuje użytkownikom PC od wielu, wielu lat (a dokładnie od 1980 roku, kiedy to Ballmer został zatrudniony w firmie). Na wstępie, Steve przypomniał wszystkim krótko historię poszukiwań najlepszego sposobu komunikacji człowieka z maszyną, poszukiwania najlepszego, najbardziej naturalnego interfejsu. Sporo miejsca poświęcił Xboksowi oraz Kinectowi, które w najlepszy sposób ilustrują dążenie do uczynienia technologii jak najbardziej przyjaznej człowiekowi. Po wstępie,  omówieniu kwestii zbliżającej się rewolucji pod postacią Windowsa 8 z interfejsem dotykowym Metro, przyszedł czas na gwóźdź programu: microsoftowy tablet Surface! Tak, właśnie, nazwa nie jest przypadkowa, nawiązuje do interaktywnego stołu, który swego czasu wywarł ogromne wrażenie, który był niejako forpocztą tego co miało nadejść, tego co właśnie zaprezentowano. Nowy hardware jest ultralekki, waży zaledwie 676 gramów, jego grubość to 9.3mm, cały wykonany jest ze stopu magnezu (VaporMag). Rzecz jasna sprzęt działa pod kontrolą Windowsa RT (będzie także wersja dla x86, desktopowy Windows 8, a więc procesory Core Intela zagoszczą w Surface)wyposażony jest w Xbox Live, serwisy wideo oraz przypominające nieco Smart Case, zintegrowane etui / stopkę (zaledwie 3mm grubości, zapięcie magnetyczne). Ten ostatni element zaskakuje (to cały system złożony z etui Touch Cover, Type Cover oraz VaporMg Case & Stand) – po rozłożeniu (chroni zarówno tył, jak i przód obudowy) mamy dostęp do …multidotykowej klawiatury oraz do touchpada z obsługą dwóch klawiszy (L/P). Co więcej w etui wbudowano akcelerometr. Wersja Type to nieco grubsza klawiatura z niewielkim skokiem. Sprzęt reaguje na siłę nacisku, pozwala zatem na wygodne wprowadzanie tekstu. To nieodłączna część Surface. To PC? Czy raczej Post-PC build by MS? Niewątpliwie, to coś nowego, ekscytującego. Ekran chroni superwytrzymała powłoka – zastosowano Gorilla Glass 2. Poza tym standard: HDMI (Mini Display), dwie kamery, USB 2.0 (3.0 w PRO), slot dla kart pamięci, antena 2×2 MIMO (WiFi) … odnośnie wersji ARM, zastosowano najnowszej najnowszy układ NVIDII.

Wyświetlacz o rozdzielczości full HD (org. Clear Type full HD) niewątpliwie będzie stanowił jeden z kluczowych elementów, w kampanii promującej nowe urządzenie Microsoftu. Co warte podkreślenia wersja z Ivy Bridge (najnowszą serią chipów Intela) nie wymaga żadnego chłodzenia, tablet dysponuje potężną mocą (w przypadku tego typu urządzeń stosuje się znacznie mniej wydajne układy ARM). Dodatkowo urządzenie obsługuje Digital Ink (system detekcji oparty na optycznym sensorze), będzie więc można skorzystać ze stylusa (opcja), dodatkowo ekran dysponuje bardzo dużą rozdzielczością (600 ppi), dzięki inteligentnemu oprogramowaniu mamy wrażenie pisania / rysowania po zwykłej kartce papieru. Prezentacja – trzeba przyznać – zrobiła na audytorium spore wrażenie (gromkie brawa). Mimo sporego zbliżenia nadal tekst, grafika pozostawały niezwykle ostre. Surface z Windowsem RT będzie  dostępny w wersjach z 32 oraz 64GB pamięci, „w cenie porównywalnej do tabletów z ARM”. Modele PRO (13.5mm, 903 g, ekran 10.6″ ClearType 1080p) z układami Intela (Core i5), dysponujące 64 oraz 128GB pamięci, nie powinny być droższe od ultrabooków (czytaj – ich cena nie powinna przekraczać 1000~1200 dolarów). Ciekawe jak długo sprzęt będzie działał na baterii – tego nam nie powiedziano.

Wygląda na to, że Microsoft odrobił lekcję. Szczerze powiedziawszy, konferencja przypominała keynoty Apple (i to raczej te z poprzednim CEO) widać, że produkt został opracowany co do najmniejszych szczegółów. Pamiętacie Couriera? Surface jest inny, ale to właśnie ten typ produktu – jest inny, jest innowacyjny, przełamuje schematy. Bardzo wiele miejsca poświęcono designowi, właściwemu dopasowaniu poszczególnych elementów tak, aby całość idealnie wpisywała się w to, co stanowiło motto konferencji – świat jest mobilny, Ty jesteś mobilny, twój sprzęt jest mobilny… urządzenie ma w perfekcyjny sposób dopasować się do Twoich potrzeb. Patrząc na to co zaprezentowano czuję ekscytację. Rzadko mi się to zdarza, bo też trudno dzisiaj czymś nas zaskoczyć. Jesteśmy, kto wie, czy nie u progu zmierzchu PC, czy raczej jego ewolucji w coś, co pokazał Microsoft. Steve Jobs miał rację, ale to Surface, nie iPad chyba najpełniej wpisuje się w idee „Post-PC”. To synteza, jak powiedział Steve Ballmer, cyt.: Surface to PC, Surface to tablet, dzięki Windowsowi 8 to nowa jakość w świecie komputerów. Ogromny aplauz podczas prezentacji był w pełni zasłużony. Brawa dla Microsoftu.Wreszcie coś innowacyjnego, przełamujące schematy, coś co w mojej opinii pokazuje jak ważnym, kto wie czy nie najważniejszym w historii firmy systemem będzie nadchodzący Windows 8. Właśnie dzięki Surface. Rewolucja? Owszem, Surface to rewolucja, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.

» Czytaj dalej

Polska w ESA! Rząd podjął decyzję

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
esa_logo

W końcu. Po wielu latach oczekiwania, wielu grantach które mogły być wykorzystane przez naszych przedsiębiorców oraz naukowców, wreszcie zapadła decyzja o akcesji naszego kraju do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Ósmego czerwca pisaliśmy o petycji w tej sprawie, która miała być formą nacisku na rządzących. Pewnie stosowne ustalenia podjęto znacznie wcześniej, tak czy inaczej pozostaje satysfakcja że Polska ze swoim potencjałem intelektualnym, naukowym oraz gospodarczym będzie mogła uczestniczyć w wielkich projektach, w eksploracji kosmosu na zupełnie innych zasadach, na wyższym poziomie niż dotychczas. Akces do ESA pokazuje, że największe problemy mamy ze sprawami systemowymi. Nieźle idzie nam w kwestii promowania innowacyjności, jak już wcześniej wspominałem mamy wiele utalentowanych zespołów badawczych, świetnych inżynierów, polska myśl techniczna stoi na bardzo przyzwoitym poziomie. Niestety zarówno odnośnie  rozdziału środków z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, jak i wspomnianych kwestiach systemowych jest dużo gorzej. Z wydawaniem środków nie jest najlepiej, ale najgorzej sprawa wygląda z wykorzystaniem możliwości uczestnictwa w wielkich projektach, akcesji do wielkich, międzynarodowych instytucji etc. dla których z reguły niezbędne bywa praktyczne wsparcie polityki państwa i osobiste zaangażowanie ważnych politycznych liderów. Tego od zawsze brakuje, tym bardziej zatem cieszy, że w końcu mogliśmy przełamać niemoc decyzyjną i dostrzec szansę. Owszem, wymaga to wyasygnowania 30 mln € rocznie, o co w czasach kryzysu wcale nie jest prosto, ale powiedzmy sobie szczerze – zawsze można znaleźć dobrą wymówkę, by w coś się nie angażować, czegoś nie robić.

Pomimo sukcesów w wybranych obszarach badawczych, Polska na własne życzenie zostaje na peryferiach światowego rynku innowacyjnych technologii. Dla polskich przedsiębiorców i centrów R&D aktywne wsparcie polityczne jest niezbędne, aby mogli uczestniczyć w poważniejszych, wielosektorowych projektach, gdzie ważne są ustalenia międzyrządowe. Można wskazać wiele przykładów takich wspólnych przedsięwzięć, jak konstrukcja satelitów, systemów nośnych, wspólnego europejskiego systemu nawigacyjnego Galileo, systemów meteorologicznych Meteosat, teledetekcyjnych GMES, łączności satelitarnej, systemu kontroli ruchu lotniczego, zastosowań w zakresie zarządzania kryzysowego, obronności i bezpieczeństwa. Na szczęście w końcu rządzący uświadomili sobie, że dla kraju nie tylko ważna jest bieżąca polityka budżetowa, gospodarcza, że trzeba wizji, dalekowzroczności, że szansą jest rozwój, wielkie projekty, innowacyjność. Odnośnie kosmosu, nasze zaangażowanie oraz dokonania w naturalny sposób predysponują nas do uczestnictwa, poza tym bliskie kontakty między naukowcami pozwalały do tej pory, mimo wielu barier (właśnie systemowych), angażować się w realizacje dużych przedsięwzięć.  Teraz otwiera się szansa na zmianę mentalności którą można streścić jako krótkowzroczną, bieżącą politykę, której głównym mottem jest wiązanie końca z końcem, traktowanie wysokich technologii, wielkich projektów, patrzenia w niebo/kosmos przez pryzmat bujania w obłokach – nie liczenia się z twardymi, przyziemnymi realiami.  Krótko mówiąc, warto wykorzystać szansę jaką daje członkostwo w instytucji dysponującej 4 miliardowym budżetem (€).

Poniżej, poza krótką charakterystyką Agencji, zamieszczamy ikonografikę, która dowodzi, że to dla nas czysty zysk (wpływy tylko z tytułu członkostwa mogą niemalże równoważyć nasze zobowiązania wobec unijnego budżetu (składka) wraz z opłatą za uczestnictwo w ESA). Pozostaje mieć tylko nadzieję, że nasi przedsiębiorcy oraz naukowcy będą umiejętnie korzystać z nowych możliwości.

» Czytaj dalej

Konferencja WWDC 2012 – nowości z jabłuszkowej stajni

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
apple logos

Pierwszą z przedstawionych nowości były nowe Macbooki. Poza tym pojawiły się informacje o najnowszych wersjach systemów operacyjnych: MacOS oraz iOS. Zmiany nie są radykale. W przypadku modelu 11 calowego (MacBook Air) pojawiły się dyski SSD 512GB oraz porty… USB 3.0. W przypadku 13-ki także nic się nie zmieniło (nie ma zapowiadanej tu i ówdzie Retiny). Trochę szkoda, że nadal zmiany nie objęły czasu pracy na baterii – ten wynosi dokładnie tyle ile w poprzedniej generacji tzn. 5 godzin w 11 oraz 7 godzin w przypadku modelu 13 calowego. Trochę większe zmiany objęły modele Pro. Po pierwsze otrzymały bardzo mocne komponenty: najnowsze procesory rodziny Ivy Bridge (i5, i7), grafikę NVIDII (GPU Kepler – GT 650 GT, o 50% szybszą od wcześniej montowanej), porty USB 3.0. Żadnych zmian odnośnie wyglądu, ekranów,  nie pojawiły się żadne informacje na temat 17 calowego modelu, co oznacza że takowy najprawdopodobniej się nie pojawi. Niektórych ucieszy fakt zachowania napędu optycznego SuperDrive.

Gwoździem programu był całkowicie nowy MacBook Pro z cienką obudową (1/4 mniej od poprzednika) z 15.4″ wyświetlaczem Retina o rozdzielczości 2880×1800 pikseli (220 dpi). Dysk nowego Pro ma 756GB (SSD), zamontowano czterordzeniowy procesor Ivy Bridge 2.7 GHz i7, do tego układ NVidia GT 650M. Czas pracy będzie wynosił 7 godzin. Nowe MBP mają też HDMI i USB 3.0 oraz Ethernet (niestety w formie przejściówki) jak i FireWire 800 (też przejściówka via TB). Cieszy wprowadzenie standardowego HDMI, w końcu nie trzeba będzie posiłkować się niewygodnymi przejściówkami. Pozostałe interfejsy: WiFI w standardzie n, FaceTime HD, Bluetooth 4.0, dwa Thunderbolt oraz zmniejszone złącze zasilania MagSafe 2. Czas pracy będzie wynosił 7 godzin, w standardzie 8GB pamięci RAM. Większość kluczowych aplikacji będzie dostosowana do nowego wyświetlacza, podobnie jak wymienione powyżej, nowy MBP pojawi się w sklepach już jutro. Cena Pro z Retiną będzie dość wysoka – od 2200$ (u nas w Polsce 10 200 zł). Na osłodę, modele bez Retiny średnio o 100$ tańsze od poprzedniej generacji. Poniżej przeczytacie o nowych wersjach systemów Apple…

» Czytaj dalej

Smartglass: rewolucja w salonie oraz odpowiedź Microsoftu na jabłkowe AirPlay

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
image_full (1)

Microsoft zdaje sobie sprawę ze zmian, które zachodzą obecnie w branży. Firma, która od lat oferuje oprogramowanie dla PC, która jest związana z komputerami od początku swojego funkcjonowania, od jakiegoś czasu przygotowuje się na nieuchronne przeobrażenia. Po pierwsze dotyczą one sposobu korzystania z elektroniki użytkowej, po drugie związane są z tworzeniem spójnych ekosystemów obejmujących wiele urządzeń, po trzecie coraz częściej liczy się usługa, kontent, a kwestia platformy oraz sytemu nie stanowi aż tak istotnego, z punktu widzenia użytkownika, czynnika. Widoczna „demokratyzacja”, rozumiana jako rozpowszechnienie, liczne ułatwienia, coraz prostsze interfejsy pozwalają ludziom o znikomej wiedzy informatycznej na swobodne korzystanie z dobrodziejstw sprzętu, Internetu. To wielka korzyść dla gospodarki, prawdziwa rewolucja, która dokonuje się od kilku lat, a obecnie nabiera gwałtownego przyspieszenia. Piszę o tym w kontekście najnowszego pomysłu Microsoftu, usługi zaprezentowanej na tegorocznym E3. Rzecz nie sprowadza się tylko do gier – co warto podkreślić, choć SmartGlass pokazano na największych targach gier. Chodzi tutaj w skrócie o  realizację w praktyce idei „wszystko na dowolnym ekranie”. Obecnie mamy do czynienia ze znaczącym wzrostem liczby urządzeń wyposażonych w ekrany,  z których korzystamy na co dzień. Konkurencja (Apple) ma swoje AirPlay, które jednakowoż ma pewne ograniczenia wynikające z takiej, a nie innej koncepcji całego jabłkowego ekosystemu (kwestia zamkniętości). W przypadku SmartGlass otrzymujemy większą swobodę…

SmartGlass pozwala na łączenie bezprzewodowe konsoli Xbox 360 z urządzeniami z Windows 8, Windows Phone oraz z Androidem i iOS-em. Jak widać dzięki darmowej aplikacji, będzie można wykorzystać potencjał drzemiący w konsoli Microsoftu – a jest tego sporo, bo jak napisałem nie tylko chodzi tutaj o gry (te muszą być dostosowane do tego przez developera), ale także dodatkowych usług, serwisów oferowanych w ramach xboksowego Live. Dzięki SmartGlass będzie można współdzielić treści między urządzeniami (wspomnianymi powyżej – ekranami), w podobny sposób, jak się to robi za pomocą wymienionego wcześniej AirPlay. Przykładowo, oglądamy sobie film, wypożyczony za pomocą Xboxa, na ekranie telewizora, ale trzeba nagle wyjść z domu. Zamiast kończyć projekcję bierzemy tablet i oglądamy dalej, np. w pociągu. Proste? Proste.

Poniżej znajdziecie szczegółowe informacje dotyczące SmartGlass wraz z naszą oceną tego, co zaprezentował Microsoft… » Czytaj dalej

Za pięć lat połowa ludzi na świecie będzie używać LTE (wg. Ericssona)

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
lte

O tym, że przyszłość należy do bezprzewodowych sieci wie dzisiaj w branży praktycznie każdy. Rozbudowa infrastruktury postępuje w bardzo szybkim tempie, możliwość obejścia dotychczasowych ograniczeń w dostępie (problem tak zwanej „ostatniej mili”) oznacza popularyzację szerokopasmowego dostępu do Internetu praktycznie wszędzie. Oczywiście są miejsca na świecie, będące białymi plamami na mapie szybkich łączy, jednak to także ma ulec zmianie. Zdaniem analityków postępy w dziedzinie technologii łączności pozwolą na przeskok generacyjny w państwach, regionach ze słabo rozwiniętą siecią telekomunikacyjną.

Ericsson opublikował raport z którego wynika, że za pięć lat połowa ludności na świecie (3.5-4 miliardy) będzie mogła cieszyć się dostępem do sieci 4G/LTE. To właśnie LTE ma stanowić krok milowy, ma być fundamentem mobilnego Internetu. Do końca 2017 roku ruch bezprzewodowy wzrośnie 15 krotnie! Dla wielu użytkowników jedynym (ale i w wystarczającym) terminalem dostępowym będzie smartfon. Popularyzacja zaawansowanych telefonów będzie postępowała równie szybko, a nawet szybciej niż wspomnianych sieci. Liczba właścicieli tego typu urządzeń za pięć lat będzie wynosiła ponad 3 miliardy. Do tego należy doliczyć (choć zapewne w dużej części będzie się to dublować) kilkaset milionów tabletów. Jeżeli przewidywania co do wzrostu zapotrzebowania na duże, dotykowe płytki nie są przesadzone, to takich urządzeń w rękach użytkowników może być do końca dekady nawet miliard. Zdaniem wielu osób tablety zastąpią, podobnie jak smartfony, tradycyjne PC. Zresztą te ostatnie – patrząc na to, co pokazano na ostatnim Computeksie – przechodzą obecnie gwałtowną metamorfozę.

Gwałtownie wzrasta zapotrzebowanie na przepustowość mobilnych sieci. Tylko w zeszłym roku podwoiło się, a to dopiero początek – głównym „winnym” jest przesył wideo.  Obecnie około 75 proc. sieci w technologii HSPA na całym świecie zostało już dostosowanych do maksymalnej szybkości 7,2 Mb/s lub większej, a około 40 proc. nawet do 21 Mb/s. W sumie do 2017 roku aż 85% ludności będzie mogło korzystać z sieci 3G, co pozwala ocenić, że sieci szerokopasmowe staną się ogólnie dostępnym dobrem.

Petycja w sprawie akcesji Polski do ESA (Europejskiej Agencji Kosmicznej)

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
polskawesa

Mamy spore doświadczenie w konstruowaniu zaawansowanej aparatury badawczej, wiele urządzeń zaprojektowanych oraz zbudowanych przez polskich naukowców wykorzystano w sztandarowych misjach (NASA, ESA…), nasi astronomowie zaliczają się do czołówki specjalistów na świecie – problem w tym, że nasz kraj właściwie w ogóle nie liczy się na polu eksploracji kosmosu, z bardzo prostego powodu: nie ma nas w Europejskiej Agencji Kosmicznej, względnie Polska nie ma żadnej, własnej, narodowej agendy zajmującej się tego typu sprawami. Oczywiście na to ostatnie po prostu nas nie stać (tylko największe, najzasobniejsze państwa świata mogą sobie na to pozwolić), ale dzięki temu, że kraj nad Wisłą leży w Europie, jest dużym, szybko rozwijającym się państwem, członkiem Unii Europejskiej, może… nie to złe słowo, nie może, a bezwzględnie powinien być w ESA. To, że jeszcze nas tam nie ma, wygląda dziwacznie i niepoważenie, niestety na razie nic nie wskazuje na to, że pojawimy się w gronie tych, którzy liczą się w jednej z najbardziej innowacyjnych, przyszłościowych branż związanych z badaniami oraz eksploracją kosmosu.

Polskie Towarzystwo Astronomiczne wspólnie z innymi organizacjami pozarządowymi prowadzi akcję „Polska w ESA”. Petycja w tej sprawie ma wymóc na rządzących działania zmierzające do przyjęcia nas w poczet członków Europejskiej Agencji Kosmicznej. Polska na to po prostu zasługuje, dodatkowo warto pamiętać że to konkretne pieniądze (m.in. w formie grantów) na rozwój polskiej gospodarki, polskiej myśli technicznej. Szacuje się, że do końca bieżącej dekady nasz kraj mógłby liczyć na 2 mld złotych. To gigantyczne środki, biorąc pod uwagę szczupłe finansowanie badań naukowych w naszym kraju. Oczywiście uczestnictwo to nie tylko korzyści i przywileje, ale także zaangażowanie pieniędzy podatników. Roczna składka wynosi 20 milionów €. To bardzo dobrze, efektywnie zainwestowane pieniądze, które jak wyżej przyniosą Polsce wymierne korzyści. Mamy czas do końca roku, aby podjąć decyzję. Warto zdopingować rządzących, premiera aby zadeklarował nasze uczestnictwo. Oczywiście trudno porównywać nagłośnioną aferę z ACTA, do promocji pomysłu członkostwa Polski w ESA, ale… przekonaliśmy się, że opinia publiczna, zwykli ludzi mogą być bardzo skuteczni w naciskach na władze. Skromnie dołączamy do akcji, mając nadzieję że rządzący nie zaprzepaszczą potencjału polskiej nauki, entuzjazmu często młodych naukowców, inżynierów, którzy mogliby angażować się w projekty kosmiczne siedząc przed komputerami w kraju, a nie wyjeżdżając (przeważnie na stałe) do Francji, Niemiec etc. Link do petycji: http://polskawesa.pl/