Autor: Antoni Woźniak
|
Kategoria: Aktualności, Handheldy
|
| Źródło:
electronista
Patrząc na to co prezentuje branża na Computeksie trudno nie oprzeć się wrażeniu, że zapowiadane „Post-PC” właśnie się ziściło. Oczywiście nie chodzi tu o eliminację komputerów jako takich, a raczej bardzo daleko idącą ewolucję PC w kierunku urządzenia dopasowanego do potrzeb dzisiejszego konsumenta, kogoś kto korzysta głównie z handheldów, komu w większości wypadku wystarcza funkcjonalność mobilnego systemu. Komputery coraz mocniej upodabniają się do telefonów oraz tabletów, dzięki modułom 3/4G, nowym systemom, możliwości konwersji pecety przeobrażają się w urządzenia będące w praktyce zaawansowaną formą handhelda (warto podkreślić, że stają się przy tym znacznie cieńsze, lżejsze, do tego nierzadko modułowe). Pisaliśmy niedawno o ciekawym projekcie Asusteka (poza Transformer AiO, systemem all-in-one, na rynek trafią laptopo-tablety), inni producenci także zaprezentowali tego typu sprzęt.
Omawiany produkt wpisuje się w ten trend i to bardzo, bo mimo formy przypominającej jako żywo PC, jest to ultramobilna stacja dokująca, rozszerzenie dla jabłkowych oraz androidowych smartfonów. Pozwala przeistoczyć się (do pewnego stopnia) kieszonkowemu urządzeniu w zamiennik laptopa. Podobnym tropem podąża – jak pamiętamy – Motorola, z tym że jej stacja nie była uniwersalna, poza tym był to kosztowny dodatek. W przypadku docka Clamcase Clambook jest inaczej – raz, że da się podłączyć dowolny telefon z iOS lub Androidem, to jeszcze „wydmuszka” jest bardzo dobrze, bogato wyposażona (MHL, USB kompatybilne ze złączem dokującym w jabłkowej elektronice, HDMI, obsługa AirPlay, pełna klawiatura QWERTY). Będzie można zarządzać pocztą, surfować (Firefox), korzystać z pulpitu (wszystko to pod Androidem 4.0 zainstalowanym w danym handheldzie), do tego dochodzi pełna obsługa gestów. Niewielka podstawka pozwoli na wygodne umieszczenie smartfona. W przypadku niektórych gier, programów będzie można obsługiwać sprzęt z wykorzystaniem zamontowanego ekranu oraz dodatkowo wyświetlacza w iPodze, iPhone czy iPadzie (patrz jeden z obrazków z odpalonym Real Racing 2. Sama obudowa jest wyraźnie stylizowana na jabłkowego MacBooka Air. Nie podano na razie ceny, którą przyjdzie zapłacić, wiadomo że rzecz trafi na rynek w najbliższe wakacje.
» Czytaj dalej