LogowanieZarejestruj się
News

Nowy Blu-ray od Cambridge Audio

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
CA Blu-ray 651

Cambridge Audio zaprezentowało odtwarzacz Blu-ray 651 BD. Urządzenie czyta nie tylko dyski Blu-ray 3D, lecz także najnowsze formaty surround. To tańsze urządzenie niż pokazany niedawno model 751, który wyróżniała konstrukcja oparta na doskonałym skądinąd, tegorocznym modelu firmy Oppo. Cambridge Audio 651BD został wyposażony w dwa wyjścia HDMI. Można więc wysłać sygnał wideo 3D do dwóch różnych wyświetlaczy jednocześnie (np. telewizor plazmowy i projektor) – obydwa są kompatybilne z HDMI 1.4 3DTV oraz Deep Colour. Główne wyjście HDMI obsługiwane jest przez najlepszy obecnie procesor wideo Marvell QDEO, zamieniający wszystkie sygnały na postać Full HD (1080p), charakteryzujący się znakomitym filtrem redukującym szumy obrazu. Dostajemy dzięki niemu gładki, głęboki, niezwykle czysty obraz.

» Czytaj dalej

Nowe amplitunery Yamahy serii Aventage

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
RX-A1010-front

Zgodnie z corocznym cyklem wymiany amplitunerów wyższej klasy, Yamaha wprowadza na rynek następców z ubiegłorocznej serii Aventage. Zamiast trzech modeli z oznaczeniami czterocyfrowymi, pojawiły się tym razem cztery amplitunery. Najtańszy z nich to model RX-A810, dalej w typoszeregu plasują się RX-A1010, RX-A2010 i RX-A3010. Jakie różnice są między wymienionymi amplitunerami? Popatrzmy… RX-A1010 różni się przede wszystkim konstrukcją wewnętrzną i symetrycznym rozplanowaniem zasilacza (po lewej i prawej stronie obudowy). Większy niż w RX-A810 transformator trafił na środek, w otoczeniu symetrycznie rozmieszczonych układów zasilania i wzmocnienia. Tylna ścianka jest znacznie bogatsza a tym samym trudniejsza do ogarnięcia dla mniej doświadczonego użytkownika. Wśród istotniejszych zmian należy wymienić wejście analogowe 7.1, którego brakuje w 810-tce. Jest też aż 7 wejść cyfrowych (zamiast 4). Obudowa jest wyższa o 1 cm i głębsza o 6 cm, zaś masa urządzenia wzrosła aż o 4 kg. Wprowadzono także usprawnienia funkcjonalne. Zamiast funkcji SCENE otrzymujemy SCENE Plus różniącą się większą liczbą powiązanych ze sobą ustawień (można wprowadzić do 12 konfiguracji wejść oraz ich skojarzenia z trybami DSP i innymi ustawieniami). Lepsze jest też wsparcie dla drugiej strefy – wyjście pre-out zamiast line out oraz kompozytowe wyjście wideo (A810 nie ma żadnego wyjścia wizyjnego do drugiej strefy).

» Czytaj dalej

CEA opracowało standard dla ekranów 21:9

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Philips_CINEMA_21-9_2

Dobra wiadomość dla tych, którzy uważają proporcje 16:9 za zgniły kompromis, półśrodek. Organizacja CEA opracowała standard (CEA 861) dla wyświetlaczy 21:9, a więc takich które gwarantują prawdziwie kinowe proporcje 2.35:1. Obecnie na rynku jest tylko parę modeli tego typu telewizorów. W Europie można kupić praktycznie jeden – najnowszy, opracowany przez Philipsa model Cinema. „Wprowadzenie wyświetlaczy z ekranami o proporcjach długości boków 21:9 może zwiększyć zadowolenie i satysfakcję z oglądania materiałów wideo” – powiedział Wayne Luplow, wiceprezydent Zenith R&D Lab w LG, a jednocześnie prezes organizacji CEA. „Mamy nadzieję, że proponowane zmiany w standardzie CEA-861 pomogą producentom budować urządzenia mogące przesyłać sygnał o odpowiedniej rozdzielczości do nowych wyświetlaczy a także zachęcą twórców to tworzenia materiałów w tym formacie” – dodał Luplow. Wygląda na to, że będzie to nisza, ale rozwijająca się nisza ekranów telewizyjnych, dla tych którzy chcą mieć kinową panoramę w domu, bez uciążliwych czarnych pasów, kasztetu który w wielu wypadkach znacznie redukuje przyjemność płynącą z oglądania filmu (duża cześć materiału na nośnikach DVD/BD niestety charakteryzuje się mniejszym lub większym letter boksem). Ciekawe jacy producenci zdecydują się na wprowadzenie odbiorników 21:9… stawiam na Koreańczyków z LG.

Rzeczpospolita pisze o polskim iTunes

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
itunes_logo

Wygląda na to, że faktycznie być może już w październiku Polacy otrzymają dostęp do jabłkowego sklepu z muzyką oraz (?) materiałami wideo. Informację zamieściła dzisiejsza Rzeczpospolita. Co prawda należy brać poprawkę na to, że jedna z najważniejszych ogólnokrajowych gazet codziennych nie zawsze rzetelnie informowała o nowinkach z zakresu elektroniki użytkowej… ostatnio pojawiła się wiadomość o otwarciu polskiego sklepu on-line Apple, w którym to polscy użytkownicy poza sprzętem mieli premierowo otrzymać dostęp do aplikacji co jest wierutną bzdurą. Tak czy inaczej to kolejne źródło, które pisze o rychłym uruchomieniu pełnego dostępu do iTunes (no prawie… o iMatch nie ma na razie mowy). Poza Polską skorzystają Węgrzy oraz Czesi. Być może o otwarciu pełnej wersji iTunes usłyszymy na najbliższej konferencji (4 października). Wraz z otwarciem Apple OnLine Store to kolejny krok na drodze wprowadzenia wszelkich usług jakie oferuje gigant z Cupertino na naszym, rodzimym rynku. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze sieci sklepów Apple. Co prawda tutaj także sytuacja zmienia się na lepsze bo, po pierwsze AOS nie ma nic wspólnego z delikatnie rzecz ujmując nie najlepszym, polskim głównym partnerem detalicznym – iSpotem, po drugie iSpotowi wyrosła ostatnio konkurencja (drugi sprzedawca o tym samym statusie). Oznacza to większą konkurencję na rynku, poza tym konsument będzie mógł kupić elektronikę bezpośrednio u producenta (zamówienia realizowane są przez centralę w Irlandii). Gdyby udało się uruchomić (szybko) iMatch to Apple miałoby szansę na przejęcie niemałej części segmentu fonograficznego w naszym kraju. Atrakcyjna cena tej usługi skłoniłaby wiele osób do przekształcenia swojej kolekcji muzycznej (szczególnie tych, którym nie zależy na najwyższej jakości, czyli zapewne większości) w archiwa muzyczne ala iTunes. Co się tyczy cen, to oczywiście nie ma co liczyć na utwory za złotówkę. Cena będzie prawdopodobnie wynosiła od 3.5 do 5 złotych, w zależności od przyjętego cennika (0.79€~0.99€). Na marginesie mam nadzieję, że w ciągu najbliższych paru miesięcy pojawią się inne usługi pozwalające na pożyczanie, kupowanie, streamowanie muzyki oraz filmów z sieci. Głównie chodzi tutaj o Netfliksa oraz serwisy Spotify czy MOG. Trzymamy kciuki…

  » Czytaj dalej

Solaris i Blade DualCorder HD – nowe odtwarzacze Evolve

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
EVOLVE_Solaris_1(M)

Human Media Sp. z o. o. została autoryzowanym dystrybutorem urządzeń marki Evolve i wprowadza do swojej oferty dwa nowe odtwarzacze multimedialne: Solaris oraz DualCorder HD. Urządzenia oferują rozbudowane możliwości odtwarzania wszelkich materiałów audio i wideo HD oraz przeglądania stron WWW na ekranie telewizora. Posiadają bogate funkcje połączeń i obsługi zewnętrznych nośników danych, zasobów sieciowych i internetowych, mają także opcję instalacji dysku twardego wewnątrz obudowy. Standardowo sterowane są pilotem, opcjonalnie także bezprzewodową klawiaturą i myszką. Evolve Solaris pracuje pod kontrolą systemem Android, łącząc w sobie cechy sieciowego odtwarzacza multimedialnego Full HD z komputerem pracującym pod kontrolą systemu operacyjnego, pozwalającym na swobodną rozbudowę i instalację dodatkowych aplikacji. Evolve Blade DualCorder HD to kompletnie wyposażony odtwarzacz z nowym procesorem Realtek, podwójnym tunerem DVB-T, obsługą sieci 1Gbit, wbudowaną kartą Wi-Fi, czytnikiem kart pamięci i złączem USB 3.0. Cena detaliczna urządzeń w wersji bez dysku dla Solarisa wynosi 459 zł, dla DualCordera HD 659 zł.

» Czytaj dalej

PopBox v8 – kolejny produkt Syabas

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Popbox V8 Front Side(M)

W pierwszych dniach października firma Human Media wprowadzi do sprzedaży w Polsce nowy odtwarzacz multimedialny PopBox v8. Urządzenie miało swoją premierę na tegorocznych targach IFA w Berlinie, a za cały projekt odpowiada firma Syabas, producent znanych odtwarzaczy Popcorn Hour przeznaczonych dla zaawansowanych użytkowników. Popbox to linia prostych w obsłudze odtwarzaczy multimedialnych, które oprócz opcji odtwarzania wszelkich plików audio i wideo na ekranie telewizora Full HD, oferują bogate możliwości dostępu do treści pobieranych i odtwarzanych online z internetu. Od roku 2009 marka Popbox obecna jest już na rynku amerykańskim, model V8 jest pierwszym modelem, który został przygotowany dla rynku europejskiego. Sprzęt, dzięki uprzejmości dystrybutora, firmy Human Media, trafił już do naszej redakcji. Niebawem możecie spodziewać się recenzji na łamach HD-Opinie.pl.

» Czytaj dalej

OnLive zmierza do Europy

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
onlive

Na początek usługa pozwalająca na streamingowe granie pojawi się w Wielkiej Brytanii. OnLive powinno wystartować jeszcze w tym roku. Operator BT, który jako jedyny będzie oferował dostęp do usługi, na wstępie przewiduje promocyjne, trzy darmowe miesiące dla każdego zainteresowanego. Po tym terminie trzeba będzie płacić. Ile? To zależy od tytułu. Jednak nowa platforma ma być bardzo elastyczna – w katalogu znajdzie się ponad 100 gier, z których część będzie kosztowała zaledwie jednego funta (w pudełkowej wersji niektóre z tych promocyjnych tytułów kosztują prawie 40 funtów). Oczywiście konieczne jest posiadanie odpowiednio szybkiego łącza. BT ma w cenniku szybkie, światłowodowe łącze o prędkości 40Mbit. Takie połączenie z siecią wraz z niskimi opóźnieniami ma zagwarantować wysoki poziom komfortu podczas korzystania z tytułowego serwisu. Z naszej perspektywy pojawianie się tej usługi w Europie jest dobrą wiadomością. Co prawda na razie nie ma mowy o Polsce, ale niewykluczone, że już w przyszłym roku na terenie Unii w wielu lokalizacjach OnLive będzie dostępny. O szczegółach napiszemy podczas recenzji jednego z najnowszych odtwarzaczy sieciowych, który niebawem trafi na nasz rynek. Być może darmowe testy usługi (podobnie jak to miało miejsce w Stanach, kiedy to można było przez pewien czas korzystać z OnLive w naszym kraju) pozwolą polskim użytkownikom (którzy założyli sobie konto) na chwilę niezobowiązującej rozrywki?

Monitor Audio wprowadza do oferty superpłaskie głośniki

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
soundframe

Jak je nazwali? Oczywiście SoundFrame. Te dźwiękowe ramki są ultrapłaskie i rzecz jasna idealnie pasują do salonu wyposażonego w jakiś wielki, ekran HDTV wiszący na ścianie. KEF zdobył chyba wszystkie możliwe wyróżnienia za swój zestaw T205, który jednak w porównaniu do produktu Monitor Audio wydaje się mocno napuchnięty. Jednakże warto zauważyć, że KEF w swoim projekcie wykorzystał najprawdziwsze, tyle że zmodyfikowane przetworniki, które zagrają tak dobrze jak tradycyjne kolumienki. W przypadku ramek trudno wyrokować, jak to zabrzmi, ale jednak jakieś kompromisy muszą w tym wypadku mieć miejsce, bo to jest zupełnie płaskie, płaściutkie i kojarzy się z obrzydliwym sonicznie NXT. Fuj. Okazuje się, że MA na szczęście zastosował zminiaturyzowane, klasyczne głośniki. Obrazek – głośnik ma zaledwie 3.5 cala, różne grille z różnorodnymi motywami do wyboru (to produkt typowo „lajfstajlowy”), kilka kolorów wykończenia, ma być po prostu elementem wystroju wnętrza, a przy okazji nagłośnić pomieszczenie wyposażone w zestaw kina domowego. SoundFrame to rzecz jasna głośniki wielokanałowe, w konfiguracji 3.0 albo 5.0 i taki właśnie komplet należy bezwzględnie kupić (do stereo przyda się coś tradycyjnego), najlepiej z dodatkiem dyskretnego (niewielkiego) subwoofera. Przetworniki C-CAM®/RST® pozwalają na uzyskanie bardzo szerokiej sceny i jak podkreśla MA idealnie sprawdzą się w odsłuchu ścieżek dźwiękowych w domowym kinie oraz koncertów zapisanych na krążkach BD/DVD. Cena pojedynczej ramki wynosi ponad 500€. Oj, drogo wyjdzie komplet, oj drogo…

Czy przestarzałe zapisy prawa zahamują postęp w AV?

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
serwer wideo

Chodzi rzecz jasna o restrykcyjne zapisy prawa dotyczącego własności intelektualnej, praw autorskich, które kompletnie nie przystają do dzisiejszych czasów. Na HCC pojawił się ciekawy artykuł, który czarno na białym pokazuje jak absurdalne są dzisiejsze zapisy, jak nieżyciowe, jak bardzo utrudniają (niektórym) firmom prowadzenia jak najbardziej legalnego, nie mającego nic wspólnego z czarnym rynkiem, biznesu. Przykładów jest całe mnóstwo, te opisane dotyczą najnowszych technologii… najnowsze muzyczne serwery, pozwalające zripować płyty na twarde dyski, coś co przewraca do góry nogami sposoby dystrybucji oraz korzystania ze zbiorów muzycznych przez użytkownika. Coś co pozwala na komfort, na szybki dostęp do całego archiwum, na wygodę korzystania z coraz prostszej w obsłudze elektroniki… Gdzie zatem leży problem? Problemem jest Advertising Standards Authority [ASA], która to wymaga umieszczenia na pudle, instrukcji, stronie, w wychodku… rozpędziłem się, wymaga umieszczenia informacji o tym, że sprzęt nie może służyć do łamania praw autorskich, że potencjalnie może być źródłem pirackich nagrań. Innymi słowy fakt zrobienia kopii stanowi wg. ASA pierwszy krok do piekła, a już nie daj Boże, zrobimy sobie rip pożyczonego od kolegi krążka… ogień piekielny niezawodnie nas pochłonie. W przypadku muzyki (na szczęście) sporo się zmienia, bo dystrybutorzy sami zrozumieli, że albo będą współegzystować z siecią, albo zginą marnie. W Internecie bez problemu znajdziemy MASĘ muzyki, zupełnie legalnej, często darmowej, którą sobie ściągniemy na dowolne, posiadane przez nas urządzenie/urządzenia i posłuchamy bez obaw, że jakieś RIAA naśle armię prawników, żeby zarobić „parę” dodatkowych groszy. Dzisiaj sami artyści przyznają, że najlepszą formą promocji jest udostępnianie muzyki, co wcale nie oznacza robienia jej za darmo… wydanie albumu jest elementem promocji, coraz rzadziej zarobku. Pieniądze leżą w reklamie, w imprezach / koncertach, ogólnie w mediach – czasy się zmieniły. Kuriozalna wydaje się sytuacja, w której mając te wszystkie elektroniczne gadżety (i mogąc na nich słuchać muzyki) zastanawiamy się, czy jest to aby… legalne.

» Czytaj dalej

Gwiezdne Wojny na Blu-ray zrecenzowane

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Star Wars BD

Werdykt? Jest dobrze, w porywach do bardzo dobrze. Piszę te słowa opierając się na ocenach dwóch miarodajnych źródeł: Home Cinema Choice oraz AVForum. W obu przypadkach recenzenci nie mieli wątpliwości – Gwiezdna Saga doczekała się (wreszcie) kompletnego, niemal doskonałego wydania na najlepszym obecnie nośniku, w najlepszej (obecnie) jakości obrazu dostępnej dla kina domowego (tak, tak pisałem niedawno o pierwszym projektorze Sony 4K dla zwykłego zjadacza chleba, ale to wyjątek potwierdzający regułę fullHD ;-] ). Bardzo przyjemnie czytało się oba teksty, w pierwszym autor zmiażdżył trzy pierwsze części (przede wszystkim pierwszą oraz drugą) za fabułę i ogólny koncept, co rzecz jasna w całej rozciągłości popieramy, na AVForum mniej było o, przecież świetnie znanej większości śmiertelników, fabule, więcej o technicznych aspektach wydania. Całość na szczęście nie jest przeładowana wodotryskami, filtrami, CGI i czym tam sobie jeszcze Grzegorz Lucas był, postanowił „ulepszyć” oryginały… jakość obrazu i dźwięku jest kinowa, wrażenia kinowe, dodatki przebogate, czyli jest dokładnie to czego chcieli wszyscy, czekający (długo, oj długo) na to wydawnictwo. To kolejny, po rozszerzonej wersji Władcy Pierścieni, zestaw, który powinien zagościć w wideotece każdego, kto lubi nie tylko kino s-f, ale w ogóle kino. Czekamy na polską premierę i tylko pozostaje dylemat co kupić… pełen zestaw (zawsze można komuś, kogo nie lubimy sprezentować Mroczne Widmo etc.), czy też cz. IV-VI (dużo taniej, ale niestety bez dodatków… choć są tacy, którzy nigdy niczego, poza filmem z płyty nie odpalili). Wiadomo, będzie drogo, można już słać zamówienia do dziadka Mroza, pardon, zaraz mnie za wartości po sądach będą ganiać, do św. Mikołaja. Linki do recenzji: Gwiezdne Wojny na HCC, Gwiezdne Wojny na AVF Autor pisząc powyższe słowa nucił pod nosem marsz imperialny obiecując sobie, że włączy płytki z GW na BD do redakcyjnego zestawu materiałów testowych. Space, czarne uniformy Imperialnych i te białe zresztą też, będą niezłym testem dla ekranów HDTV…

» Czytaj dalej