Pytanie jak tam z akceptacją aplikacji przez Apple? W sumie nie powinno być problemu – jabłkowa firma dopuściła co najmniej kilka aplikacji, które można uznać za bezpośrednich odpowiedników wbudowanych w handheldy map. Zresztą Tim Cook po pamiętnej wpadce z nowymi mapami sam zachęcał do korzystania z produktów konkurencji, oferowanych w ramach AppStore. Watro jednak pamiętać, że w całej sprawie chodzi głównie o politykę. Apple podjęło decyzję o usunięciu wszelkich elementów ze swojego ekosystemu, które związane były z konkurencyjnymi produktami, technologiami. Oczywiście chodziło tutaj głównie o Google. Niektórzy zapytają – po co pobyto się google`owych map z systemu, skoro zaraz potem stały się one dostępne za pośrednictwem wirtualnego sklepu Apple. Niby tak, ale chodzi właśnie o integrację. Jakby nie patrzeć geolokacja, korzystanie z map oraz nawigacji przez większość aplikacji daje twórcy gigantyczną przewagę. Apple doskonale to rozumiało i stąd bolesne decyzje, zbyt szybkie, źle przygotowane, ale zrozumiałe… Cóż, biorąc pod uwagę najnowsze doniesienia, pozostaje jeszcze chwilkę poczekać na aplikację Google Maps, gdy trafi ona do AppStore. W międzyczasie pojawiła się mocna konkurencja pod postacią map Nokii. I bardzo dobrze, im większy wybór tym lepiej – będzie można niebawem wybrać najlepsze, podkreślmy, darmowe rozwiązanie w ramach jabłkowego ekosystemu.
To bardzo zaskakująca informacja. Parę tygodni po premierze najważniejszych produktów (kto wie, czy nie najważniejszych w historii korporacji) z firmą żegna się osoba, która była bezpośrednio odpowiedzialna za stworzenie Surface oraz nowej rodziny oprogramowania Windows 8/RT & Windows Phone 8. Nie podano powodów nagłego odejścia (nastąpiło w trybie natychmiastowym). Oficjalnie zarówno były już pracodawca, jak i Sinfosky składają wzajemne podziękowania, pozytywnie wypowiadają się na swój temat. Bez względu na powody, to bardzo poważna zmiana w Microsofcie, to właśnie Sinofsky był typowany na następce Steve Ballmera, obecnego szefa Microsoftu. Steven Sinofsky rozpoczął pracę w Microsofcie w 1989 r. i powoli piął się po szczeblach kariery. Szefem działu Windows został w 2006 r. i od tego momentu stał się jedną z najważniejszych osób w firmie. Każda konferencja, każde większe wydarzenie z udziałem Microsoftu było firmowane przez Stevena Sinofskiego. Do wczoraj.
Po ostatnich zmianach w zarządzie, numerem jeden jest niewątpliwie John Ive. Nie umniejszam roli pozostałych osób, w tym przede wszystkim Boba Mansfielda oraz Tima Cooka, jednak największy wpływ na to jak będą wyglądały oraz działały kolejne generacje iPodów, iPhone`ow oraz iPadów będzie miał właśnie Ive. Człowiek, który jako jedyny ze współpracowników Steve Jobsa, był uważany za niezastąpionego, pracował bezpośrednio z legendarnym CEO Apple nad kolejnymi urządzeniami z logo jabłka, który stworzył design jabłkowej elektroniki. Jego nowe obowiązki związane mniej więcej z tym, czym zajmował się główny wyrzucony – Scott Forstall – kwestią działania oraz wyglądu interfejsu systemu mobilnego iOS, daje mu gigantyczną władzę, wpływ wszystko co dotyczy kluczowych produktów firmy z Cupertino. Ive niewątpliwie potrafi tworzyć ciekawe (choć wielu mówi, że dalekie od oryginalności) wzornictwo, z całą pewnością przez lata wypracował sposób komunikacji z inżynierami oraz projektantami interfejsu, jednak jego umiejętności w zakresie OS są jednak pewną niewiadomą.
Tu nie chodzi przecież tylko o kształt ikonek, layout, a o coś znacznie większego, trudniejszego do ogarnięcia… działanie całego ekosystemu, ewolucję iOSa która (jak wielu sądzi) tkwi w miejscu. Każdy, nawet największy zwolennik jabłkowej platformy, zgodzi się z opinią, że iOS jest pod względem możliwości, designu …retro, a niektórzy powiedzą dosadniej… jest po prostu przestarzały. Prostota, funkcjonalność jabłkowego systemu to niewątpliwie jego mocne strony, ale nie można nie dostrzegać zmian, które zachodzą na rynku, pojawienia się nowych produktów, nowych wersji konkurencyjnych OS, które są znacznie nowocześniejsze, bardzie zaawansowane. Czy Ive poradzi sobie z tym wyzwaniem? Czy podoła? Patrząc na dzisiejsze Apple, niewątpliwie jest jednym z najlepszych kandydatów do przewodzenia firmie. No bo jak nie Ive, to kto? W końcu to jedyny człowiek, którego wpływ na rozwój Apple w okresie sprawowania władzy przez Jobsa, był porównywalny z tym, co robił dla firmy poprzedni CEO. W przypadku porażki, osoba numer dwa (niektórzy powiedzą numer jeden) w Apple może w dużej mierze przekreślić swój dotychczasowy, imponujący dorobek. Miejmy nadzieję, że ta zmiana doprowadzi do poważnych zmian, pozwoli Apple na nowo kreować nowe, innowacyjne produkty, a nie odpowiadać na ruchy konkurencji, jak to ma obecnie miejsce.
W Warszawie rozpoczęła się największa konferencja Microsoftu w naszym kraju – Microsoft Technology Summit 2012. Tegoroczna edycja została zdominowana przez Windowsa 8, który zadebiutował parę dni temu (26 października). Nie ulega wątpliwości że nowe Okienka to najważniejszy produkt MS na przestrzeni ostatnich paru lat, ważniejszy (nawet) od udanego, zacierającego złe wrażenie po Viście, Windowsa 7 (faktycznego następcy XP). Tym razem to nie komputery są w centrum uwagi, a handheldy. Firma z Redmond promuje swój nowy ekosystem, którego równorzędnymi dla desktopowej wersji elementami są tabletowy Windows RT oraz Windows Phone 8. Microsoft jest zdeterminowany, aby jego najnowsza propozycja osiągnęła rynkowy sukces. To zrozumiałe, patrząc na słabnąca sprzedaż klasycznych pecetów i stale rosnącą popularność handheldów. O Windowsie pisaliśmy parę newsów wcześniej. Postaram się zdobyć do testów tablet z systemem w wersji RT (moim zdaniem to właśnie ten produkt będzie „być albo nie być” nowego systemu operacyjnego MS). Polski MTS jest pierwszą, tak znaczącą imprezą Microsoftu w Europie po wprowadzeniu Windowsa 8. Warto śledzić prezentacje, to, o czym się przede wszystkim mówi na konferencji, co promuje firma z Redmond.
Dzisiaj wschodnie wybrzeże przygotowuje się na przejście huraganu Sandy, co mocno dezorganizuje życie w wielkich metropoliach położonych nad Oceanem Atlantyckim. Jednym z miejsc, które jest najbardziej narażone na skutki nawałnicy jest Nowy Jork. Zawieszono notowania na nowojorskiej giełdzie, zamknięto szkoły, odwołano imprezy. Jedną z „ofiar” jest Google, które pierwotnie planowało konferencje w Nowym Jorku na 29 października, ale musiało z wyżej wymienionych powodów zrezygnować z tych zamierzeń. Warto zaznaczyć, że impreza Google ma być jedną z najważniejszych w tym roku, wpisuje się w cały cykl jesiennych, gorących premier (Apple, Microsoft). Cóż, trzeba będzie poczekać na zapowiadane nowości – nowe Nexusy (smartfony, tablety) oraz kolejne wersje Androida. Przekaz z webkamery zamontowanej na budynku NY Times można śledzić pod tym adresem.
To wielki dzień dla Tajwańczyków, firmy która ambitnie próbuje wprowadzać oryginalne produkty, nie mające swoich rynkowych odpowiedników. To właśnie Asus jako pierwszy wprowadził netbooki, nettopy, ciekawą (ale jako gotowy produkt, była to jednak klapa) klawiaturę/komputer czy PadFone – telefon, który przeistacza się w tablet (dzięki przenośnej stacji bazowej, z ekranem) względnie lekkiego notebooka. To właśnie następca ostatniego z wymienionych powyżej urządzeń został pokazany w Milanie. Jakie zmiany przewidział producent w najnowszym wariancie hybrydy? Po pierwsze większy ekran, teraz ma on aż 4.7 cala, jest także znacznie jaśniejszy dzięki zastosowaniu technologii IGZO (Sharp). To panel SuperIPS+ o rozdzielczości 720p, który charakteryzuje się bardzo dobrymi kątami widzenia, wysoką ostrością obrazu. Po drugie zastosowano superwydajny układ czterodzeniowy Qualcomma APQ8064 SoC. Po trzecie do telefonu trafił (podobno najlepszy, nie licząc Nokii 808) aparat z 13-megapikselowym sensorem BSI (2.4) stworzony przez Sony. Możliwości aparatu/kamery robią wrażenie – poza nagrywaniem ruchomego obrazu w 30 klatkach na sekundę w rodz. 1080p oraz 720p w 60fps (świetna sprawa, będzie można kręcić supermobilne obiekty, w rodzaju dzieci bez obaw o rozmazany obraz), aparat będzie zdolny do rejestracji aż 100 zdjęć z pełną rozdzielczością w serii! Tego standardowe kompakty nie potrafią. Po czwarte wreszcie nowa stacja PadFone Station jest znacznie lżejsza oraz chudsza – nie ma już klapki, pod którą spoczywa telefon – ten dokleja się do plecków, tworząc zgrabną całość. Trochę rozczarowujące jest to, że sprzęt wyposażono na razie w Androida 4.0 – Asus obiecuje szybką aktualizację do wersji Jelly Bean.
Co jeszcze przewidział Asus? Z przodu znajdziemy 1.2MP kamerkę do wideorozmów, poza tym aż 2GB pamięci RAM, szkło Corning Fit Glass (zastosowane w Nexus 7 dla obniżenia wagi), chip NFC, wymienną baterię o pojemności 2140mAh, 50GB na formowej chmurze ASUS WebStorage (przez dwa lata – w ten sposób producent chce osłodzić brak slotu microSD). Poza tym zastosowano modem WCDMA 900/2,100MHz z LTE 800/1800/2600MHz. W PadFone 2 znajdziemy ponadto slot micro-SIM. Poniżej informacje o tabletowej konwersji oraz duże zdjęcia nowości Asusteka…
Apple 23 października na pewno pokaże jakieś nowe produkty. Czy będzie wśród nich iPad Mini? Spekulacje trwają w najlepsze od ponad miesiąca, właściwie odnośnie samego tabletu już wszystko (najprawdopodobniej) wiadomo (podobnie jak w przypadku iPhone 5 – zachowanie tajemnicy kompletnie Apple nie wychodzi). Rzecz jasna nie jest wcale powiedziane, że tego dnia (i w ogóle) mały tablet z logo jabłka na obudowie zostanie zaprezentowany. Innymi kandydatami do pokazania na konferencji są komputery iMac oraz MacBook z 13” Retiną. A może po raz pierwszy (od bardzo dawna) firma z Cupertino nas czymś zaskoczy?
Firma Samsung rozbudowuje środowisko developerskie i inwestuje w rozwój programistów tworzących aplikacje na platformę Samsung Smart TV. W tym celu zorganizowała szkolenie dla firm deweloperskich oraz konkurs, w którym trzy najlepsze firmy otrzymały nagrody pieniężne o łącznej wartości 90 tysięcy złotych. Szkolenie poprowadzili eksperci warszawskiego Centrum Badawczo-Rozwojowego Samsung Electronics Polska. Firmy uczestniczące w szkoleniu, których aplikacje pozytywnie przeszły proces certyfikacji, zyskały prawo do posługiwania się do końca 2013 roku tytułem „Developer aplikacji na platformę Samsung Smart TV rekomendowany przez Samsung Electronics Polska”.
Użytkownicy urządzeń Samsung Smart TV mogą już dziś korzystać z ponad 50 aplikacji w języku polskim oraz setek globalnych, które są do pobrania ze sklepu Samsung Apps. Za tworzenie i wdrażanie zarówno lokalnych, jak i globalnych aplikacji dla urządzeń Samsung Smart TV oraz urządzeń mobilnych odpowiadają eksperci warszawskiego Centrum Badawczo-Rozwojowego firmy Samsung Electronics Polska. W marcu br. odbyło się szkolenie dla deweloperów aplikacji na platformę Samsung Smart TV, które było jednym z elementów wspierania rozwoju platformy oraz rozwoju programistów tworzących nowe, polskojęzyczne aplikacje na urządzenia Samsung. W szkoleniu uczestniczyli przedstawiciele 11 firm, które zainteresowane były pozyskaniem cennego know-how oraz uzyskaniem tytułu „Developer aplikacji na platformę Samsung Smart TV rekomendowany przez Samsung Electronics Polska”. Uzyskanie certyfikatu i rekomendacji Samsung pozwala firmom tworzącym aplikacje skutecznie pozyskiwać zamówienia od klientów zainteresowanych publikacją swoich treści na platformie Samsung Smart TV.