Nowe okienka mają być plastrem na to, co najmniej przypadło do gustu użytkownikom „ósemki”. Poniżej krótko omówimy niektóre z nich. Biorąc pod uwagę nasze zainteresowania, w dziedzinie audio nic się specjalnie nie zmieniło, natomiast znajdziemy sporo nowości odnośnie obrazu. Microsoft wprowadził zaawansowaną obsługę wielu ekranów, w tym tych wielkoformatowych. Od teraz każdy wielki HDTV może pełnić rolę pełnoprawnego monitora, a system umożliwia bardzo elastyczne dopasowanie poszczególnych elementów, tak aby użytkownik mógł w pełni konfigurować swoje stanowisko pracy, względnie dopasować system pod kątem multimediów. To wszystko pozwoli na jeszcze lepszą integrację sprzętu w ramach ekosystemu MS budowanego wokół telewizora. Oczywiście to nie jedyne i nie najważniejsze zmiany wprowadzone w 8.1. Z punktu widzenia użytkownika dużo ważniejsze są sprawy związane z modyfikacją interfejsu.
Po pierwsze wraca przycisk start, choć nie jest to dokładnie to co znamy z wcześniejszych wersji Windowsa. Po prostu MS integruje kafelki z pulpitem, to znaczy po najechaniu na start pojawiają się kafle, możemy także po naciśnięciu prawego przycisku myszy dostać się do preferencji systemowych (zaawansowanych funkcji), zamknąć, uśpić oraz wylogować się z systemu (to akurat powrót do sprawdzonego rozwiązania). Można także wyłączyć gorące narożniki, co pozwoli osobom, które reagują alergicznie na interfejs Merto usunąć coś, co przez cały czas przypominało o jego istnieniu. Dodatkowo od teraz będzie możliwe ustawienie system tak, aby zawsze uruchamiał się w trybie pulpitu. W przypadku Menu Start wyświetla nam się pulpitowa tapeta, mamy wrażenie lepszej integralności w ramach systemu, dopasowania. To ważne, bo jednym z podstawowych zarzutów dotyczących Windowsa 8, było wprowadzenie mocno różniącego się sposobu nawigowania w przypadku pulpitu, menu start (kafelków), co prowadziło do konfuzji użytkowników. Teraz jest dużo lepiej pod tym względem. W końcu system stanowi całość, interfejs nie wywołuje uczucia zagubienia, braku spójności.
Po drugie, znacznie łatwiej oraz w dużo większym zakresie można dopasowywać poszczególne elementy interfejsu, na ekranie blokady znajdziemy przyciski szybkiego dostępu do kamery, do Skype`a… to ukłon w stronę użytkowników tabletów PC, przede wszystkim nowych, małych urządzeń tego typu w rozmiarach 7-8”. Poza tym wprowadzono nowy tryb podziału ekranu 50/50 (wcześniej tylko 70/30) co pozwala na lepsze wykorzystanie trybu podziału przestrzeni roboczej. Pod Metro dostajemy dostęp do preferencji systemowych. Bardzo dużą zmianą jest ściślejsza integracja przeglądarki Bing z systemem. Korzystając z tego narzędzia możemy wyszukać dowolne informacje, które znajdują się lokalnie, bądź w sieci (chodzi o wideo, audio oraz obrazki). To, co zostanie wyszukane, zostanie zaprezentowane w atrakcyjnej formie, przypominającej nieco nowoczesne agregatory treści. Podstawowe informacje prezentowane są w podobny sposób, a ich głównym źródłem jest Wikipedia.
Poza tym otrzymamy także wersję Office dopasowaną do Metro, jeszcze szybszego Internet Explorera 11 oraz zaawansowane narzędzia do edycji fotografii. Odnośnie audio, także się coś pojawi – webowa wersja aplikacji Xbox Music. Podsumowując, to bardzo ważna, wręcz konieczna aktualizacja systemu, który wprowadził wcześniej duże zmiany, nie zawsze dobrze przyjęte przez użytkowników. Wg. mnie w wersji 8.1 Microsoft wykonał kawał dobrej roboty, wytrącając wiele argumentów krytykom (często, jak najbardziej słusznych uwag, dotyczących wielu aspektów działania nowego OS). Dobrze, że firma nie tylko wsłuchała się w krytyczne opinie, ale także trzyma się swojej wizji. Windows 8 nie ma być taki, jak poprzednicy, ma być inny, a jednocześnie lepszy. Po „polerce” będzie to moim zdaniem najbardziej udana wersja systemu operacyjnego, którą wprowadził na rynek Microsoft. Na zakończenie – bardzo poważne zmiany czekają Windowsa w wersji RT. Na tyle poważne, że po instalacji testowej wersji 8.1 nie będzie możliwości powrotu do poprzedniego wariantu.