LogowanieZarejestruj się
News

Odtwarzacz strumieniowy audio Cambridge Audio Stream Magic 6

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
CA Stream Magic 6

Firma Cambridge Audio, bazując na sukcesie odtwarzacza plików NP30, przygotowała kolejny produkt – znacznie lepiej wyposażony odtwarzacz Stream Magic 6. Cambridge Audio Stream Magic 6 to drugi po NP30 odtwarzacz strumieniowy w ofercie Cambridge Audio. Jego sekcja D/A wyposażona została w dwa przetworniki Wolfson Microelectonics WM8740, pracujące z sygnałem do 24 bitów i 384 kHz. Sprzęt obsługuje wszystkie formaty plików do 24/192, a także oferuje pracę w sieci LAN oraz Wi-Fi. Urządzenie wyposażono też w gniazda XLR pozwalające na jego podłączenie do wysokiej klasy systemów. Dzięki kompatybilności z UPnP Audio Steraming do odtwarzania nie jest potrzebne skomplikowane dodatkowe oprogramowanie. Wszystkie główne formaty są odtwarzane z jakością lepszą niż CD (24 bity).

Cambridge Audio Stream Magic 6 daje też możliwość dostępu do ponad 20000 radiowych stacji internetowych – wyszukiwanych poprzez nazwę, gatunek czy lokalizację. Za jego pomocą można także poprawić jakość dźwięku z zewnętrznych źródeł cyfrowych. Dwa wejścia cyfrowe pozwalają na podłączenie TV, odtwarzacza Blu-ray, stacji dokującej iPod/iPad lub innych urządzeń z wyjściem cyfrowym. Także wejście USB jest 24 bitowe, więc każdy utwór zostanie odtworzony z jakością lepszą niż CD. Jakość sygnału z zewnętrznych źródeł cyfrowych została w znaczący sposób poprawiona dzięki zastosowaniu ATF2 (Adaptive Time Filtering) – upsamplera drugiej generacji zaprojektowanego przez szwajcarską firmę Anagram Technologies. Sygnał wejściowy zamieniany jest na postać 24 bity i 384 kHz w 32-bitowym procesorze DSP Analog Devices. Układ ma duży bufor, pozwalający przetaktować sygnał, eliminując w ten sposób jitter. Cena urządzenia wynosi 3990 złotych.

» Czytaj dalej

Nowy DAC Hegla HD11 oficjalnie w Polsce

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Hegel HD11

Hegel Polska zaprezentował nowy, 32-bitowy przetwornik cyfrowo-analogowy HD11. Urządzenie poprawi jakość brzmienia dobrej jakości transportu płyt CD, dobrze skonfigurowanego komputera, a nawet ze źródeł skompresowanych. Następca przetwornika HD10 jest pod wieloma względami lepszy od poprzednika, miłą niespodzianką jest to, że nie tylko nie jest droższy, ale nawet tańszy od wcześniejszego modelu. Sekret wyjątkowych możliwości przetwornika Hegel HD11 leży w unikatowej technologii przetaktowania Hegla i wyjątkowej implementacji najlepszych na świecie układów scalonych dostępnych obecnie na rynku. Hegel opracował jednak swoje produkty od podstaw – jest bowiem jednym z niewielu producentów wysokiej klasy audio, którzy mają know-how i możliwości opracowania analogowych i cyfrowych stopni urządzeń. Cena urządzenia wynosi 3990 zł. Poniżej dodatkowe informacje na temat opisywanego sprzętu wraz z dokładną specyfikacją…

» Czytaj dalej

HTC pracuje nad własnym muzycznym serwisem streamingowym

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
HTC streaming audio

Branża widzi ogromny potencjał w multimedialnych usługach streamingowych, przede wszystkim w oferowaniu w ten sposób muzyki. To rewolucja w sposobie dystrybuowania treści, nowy model biznesowy, znacznie lepiej dopasowany do profilu globalnej sieci, Internetu, niż klasyczne formy sprzedaży oferowane w ramach wirtualnych sklepów z muzyką. Oczywiście oba modele mogą i będą współistnieć, jednak to streaming jest dzisiaj „na fali”. Nie dziwi zatem próba wejścia na ten rynek jednego z głównych producentów handheldów, firmy HTC. Muzyczny serwis streamingowy ma być nieodłączną częścią oferowanego przez HTC zestawu własnych rozwiązań software`owych oraz usług z HTC Sense na czele. Mobilna platforma Google daje producentom szerokie pole do popisu, z czego jak widać HTC korzysta, proponując nowe rozwiązania. O szczegółach dowiemy się na najbliższym MWC w Barcelonie, gdzie zostanie zaprezentowana nowa usługa, dodatkowo mówi się o dedykowanym urządzeniu, jakimś tajemniczym boomboksie (stacji muzycznej), który będzie współpracował z androidowymi handheldami, odtwarzając muzykę via Bluetooth z tytułowego serwisu streamingowego HTC. Ciekawe, czy za przykładem Tajwańczyków pójdą inni, wielcy producenci sprzętu? Przekonamy się o tym zapewne jeszcze w tym roku…

Bezprzewodowy maluch przyjmie dowolny sygnał audio via Bluetooth

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
advance1

Brakuje cyfrowego wejścia we wzmacniaczu? Chcemy przesłać muzykę z cyfrowego źródła bez konieczności podpinania kabelków? Jeżeli na oba pytania odpowiemy twierdząco, z całą pewnością zainteresuje nas nowy produkt Advance Acoustis. Niewielkie, plastikowe pudełeczko Advance Acoustic WTX500 to urządzenie wyposażone w stereofoniczne wyjście RCA, które wystarczy podłączyć do dowolnego (liniowego) wejścia wzmacniacza i podpiąć zasilanie. Wbudowany odbiornik Bluetooth bezproblemowo przekaże muzyczne pliki z każdego urządzenia wyposasżonego w transmiter BT. Dzięki modułowi Advance Acoustic WTX500 – iPod, iPad, iPhone, tablet, laptop czy telefon mogą stać się źródłem muzyki zaskakująco dobrej jakości. Moduł WTX500 pozwala bowiem na przekazywanie sygnału audio w nie grzeszącym jakością standardzie Bluetooth A2DP, ale także w trybie wysokiej rozdzielczości aptX (dzięki zainstalowanemu kodekowi aptX). Ten drugi tryb wymaga kompatybilnego źródła, oferując naprawdę dobre brzmienie, znacznie lepsze niż to do czego przyzwyczaiła nas sinozębna transmisja. Sprzęt będzie dostępny w drugiej połowie lutego, a cena nie powinna przekroczyć 500zł.

» Czytaj dalej

Czy nadal potrzebujemy iPoda?

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
no_ipod

Do napisania paru słów na ten temat zainspirowała mnie lektura jednego z felietonów na portalu Slashgear. Faktycznie, Apple wyraźnie zaczyna „odpuszczać” sobie ten segment rynku. Wystarczy popatrzeć na wyniki sprzedaży (to jedyna grupa produktów z odnotowanym spadkiem, wyraźnym spadkiem sprzedaży wśród urządzeń z logo jabłka na obudowie), by zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Cóż, od dawna nie pojawił się żaden naprawdę nowy model iPoda, bo trudno mówić o nowości w kontekście „premiery” białej wersji iPoda Touch, czy niewielkich, kosmetycznych zmianach dotyczących pozostałych jabłkowych grajków. Zresztą powoli, ale chyba nieodwracalnie, firma z Cupertino rezygnuje z promowania tego typu sprzętu. Po prostu iPod jest teraz wszędzie, to znaczy jest w iPadzie, w iPhone, jest także w Apple TV, w każdym PC, Maku (tak właśnie, w każdym), w setkach różnych urządzeń kompatybilnych z ekosystemem Apple… zapytacie, że jak? Ano tak, dzięki technologii AirPlay, dzięki integracji z niemal każdym urządzeniem AV (lekko przesadzam, ale naprawdę leciutko) jabłkowych handheldów oraz oprogramowania iTunes (wspomniane komputery oraz serwery) praktycznie iPod nie jest już do niczego potrzebny.

Oczywiście to jedna strona medalu, druga to chęć noszenia swojej muzyki ze sobą. No i nie ma z tym najmniejszego problemu, bo oprogramowanie firmowe do odtwarzania muzyki jest jak napisałem powyżej zarówno na iPhone jak i na iPadzie, poza tym w komputerze jest zainstalowane iTunes i (co najważniejsze), od niedawna cała nasza kolekcja dostępna jest wszędzie gdzie zechcemy dzięki iTunes Match (lub innej usłudze, za pośrednictwem jakiegoś streamingowego serwisu muzyczno-społecznościowego). No może nie wszędzie, wystarczy popatrzeć na mapę naszego regionu, by stwierdzić że jest biała wyspa, gdzie tej usługi Apple nie oferuje, ale podobno toczą się rozmowy (zapewne bolesne, znając jedną taką instytucję, co się na Zet rozpoczyna, a na eS kończy) i na pewno w 2012 zawita to, to u nas. W takiej sytuacji posiadanie iPoda faktycznie mija się z celem. Duża pamięć Classica? Po co, jeżeli w streamingu mamy dostęp do całej kolekcji, możemy poza tym korzystać z utworów zapisanych w pamięci urządzenia, wygodnie administrując kolekcją za pośrednictwem sieci. Muzyczna chmura (w przypadku Apple bazująca na naszej kolekcji, w przypadku konkurencji na ogromnych, udostępnionych archiwach muzycznych) całkowicie uwalnia nas od potrzeby gromadzenia muzyki lokalnie, a nawet jeżeli z jakiś przyczyn wymagamy takiej funkcjonalności, to nowe generacje handheldów Apple pozwolą na gromadzenie większej ilości danych, dysponując większą pojemnością.

» Czytaj dalej

Warner: rośnie sprzedaż muzyki z Internetu oraz popularność streamingu audio

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
digital_music_distribution

Usługi streamingowe, takie jak opisywany u nas niedawno w newsie, uruchomiony w Polsce Deezer, muzyka oferowana przez usługi, serwisy iTunes Match, Spotify, MOG itp. to obecnie najszybciej rozwijający się segment dystrybucji materiałów fonograficznych. Zasadnicza zmiana sposobu oferowania muzyki, odejście od klasycznej sprzedaży singli, pełnych albumów (fizyczne nośniki, w przyszłości być może także do pewnego stopnia pliki) na rzecz usług abonamentowych to w mojej opinii przyszłość tej branży. Trudno oczekiwać, że ludzie mając wybór: sklep z nagraniami vs nieograniczony (po opłaceniu abonamentu) dostęp do fonoteki, wybiorą sklep… owszem czasami byłoby tak, że wybralibyśmy zakup albumu, pod warunkiem zaoferowania przez sprzedającego znacznie lepszej jakości, ale tak (zazwyczaj) nie jest. Nawet lepsza jakość nie oznaczałaby, że taki, tradycyjny sposób dystrybucji, mógłby stanowić alternatywę, byłby moim zdaniem raczej dobrym uzupełnieniem wspomnianych powyżej serwisów. Na zasadzie wyboru: mam potrzebę zakupu czegoś o lepszej jakości, rzadkich albumów, specjalnych edycji (drogich) – idę czy raczej klikam do sklepu i kupuję.

Wzrost popularności streamingu (o 36%), oraz kupowania plików (o 17%), oznacza poważne konsekwencje dla całej branży. Ta musi już teraz zmienić model biznesowy, aby dostosować się do nowej sytuacji na rynku. Jeżeli tego nie zrobi, czeka nas fala bankructw, przejęć upadających labelów, upadek wielkich wytwórni. W sumie to bardzo dobra informacja dla nas, konsumentów, bo oto pojawia się szansa na znacznie zdrowsze, sensowniejsze budowanie rynku fonograficznego, w oparciu o realia a nie absurdalne wymagania wielkich korporacji, politykę uniemożliwiającą przeprowadzenie zasadnych zmian. To dobra wiadomość dla mniejszych wytwórni, niezależnych labelów, dla artystów, dla wszystkich tych, którzy zauważyli jak potężnym narzędziem jest w dzisiejszych czasach sieć. Internet pozwala całkowicie przemodelować to, co do tej pory stanowiło zabetonowany fundament, stworzony przez wielkie wytwórnie, uniemożliwiający, a przynajmniej utrudniający rozwój branży.

» Czytaj dalej

Kabel Supra USB 2.0 do transmisji muzyki

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Supra USB

Na rynku pojawił się nowy przewód USB szwedzkiej Supry. Zwraca uwagę dość umiarkowana cena, jak za kabel przeznaczony z założenia do transferu muzyki z pliku, którego cechuje wysoka jakość wykonania. Dobrych jakościowo kabli USB na rynku nadal jest stosunkowo niewiele, te które się trafiają są często dość drogie, stąd propozycja Szwedów zasługuje na szczególną uwagę. Nowy kabel Supra USB 2.0 A-B powala podłączyć komputer z zewnętrznym DACiem. Elastyczny przewód posiada podwójne ekranowanie skutecznie eliminujące zakłócenia. Wewnętrzne dwie pary skrętek, dla zminimalizowania interferencji biegną w osobnych ekranach. Kabel ma bardzo niską pojemność, efektywnie eliminuje szumy i umożliwia transfer danych z dużą (1200 Mbps) prędkością na odległość nawet do 15m. Kable Supra USB 2.0 będzie można kupić w drugiej połowie lutego w długościach od 0,7m do 15m. Przewidywana cena kabla Supra USB o długości 1m to około 130zł.

Muzyka z pliku po raz pierwszy popularniejsza od płyty kompaktowej

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
ipod-vs-cd

Stało się… ostatnie wyniki podane przez Nielsena (rynek amerykański) są jednoznaczne w swej wymowie. Płyta CDA przegrywa definitywnie z plikami pobieranymi za pośrednictwem Internetu. Oczywiście już dawno kompakt został zdeklasowany przez (głównie) mp3, które jest od wielu lat ściągane na domowe komputery za pomocą p2p. Jednak tym razem chodzi o oficjalny obieg, o dystrybucję. Płyty odnotowały w zeszłym roku spadek o 5%, a muzyka z pliku ma obecnie 50.3% udziałów na rynku, co oznacza że CDA po raz pierwszy musiało ustąpić pola plikom pobieranym przez iTunes, Google Music, sklep muzyczny Amazona i tym podobne miejsca.

Warto nadmienić, że badający przyjęli następującą metodologię pomiaru: jako album uznano każde 10 pobranych z sieci utworów. Ten moment przypada niemalże w 11 rocznicę debiutu jabłkowego iTunes, które zapoczątkowało zmiany w sposobie dystrybucji muzyki. Dzisiaj wiele osób zadaje sobie pytanie kiedy firmy fonograficzne porzucą fizyczny nośnik na rzecz wirtualnej dystrybucji? Niektórzy mówią że nastąpi to już w bieżącym roku. Na rynku mają się uchować specjalne, kolekcjonerskie edycje, które sprzedają się względnie dobrze. Te zmiany mogą mieć poważne konsekwencje odnośnie sposobu prezentowania własnych dokonań przez muzyków. Do łask wracają mini albumy, single, specjalne edycje, coraz częściej zamiast tradycyjnego albumu otrzymujemy muzyczną aplikację, zestaw piosenek oraz klipów, materiał zawierający liczne przeróbki, miksy oraz projekty, składanki koncepcyjne etc. które normalnie nigdy nie doczekałyby się wydania, względnie musiałyby poczekać na jakąś rozszerzoną reedycję. Od siebie dodam, że mam nadzieję iż zmiany będą dotyczyły także jakości (gęste formaty) oraz zmiany podejścia do rejestracji/wydawania muzyki – w końcu skończy się okropna wojna na to co gra głośniej, skończy się masakrowanie nagrań przez realizatorów, byle tylko było głośniej, jeszcze głośniej (i bez sensu).

Przetwornik cyfrowo-analogowy Arcam FMJ D33

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
arcam_fmj_d33

Brytyjczycy jako pierwsi przed laty zauważyli i docenili znaczenie zewnętrznych przetworników, pozwaląjacych poprawić brzmienie z odtwarzaczy CDA. Legendarne „czarne pudełko” firmy zrobiło swego czasu wielką karierę. Arcam z dumą przedstawia najnowszy pełnowymiarowy przetwornik cyfrowo-analogowy D33. Wyposażony w dwa konwertery 24 bit/192 kHz (jeden na każdy kanał), dwa transformatory toroidalne oraz wysokiej jakości, czterowarstwowe płytki drukowane, oferuje miłośnikom muzyki poziom brzmienia który wciąga, oczarowuje i zaskakuje od pierwszej nuty do ostatniego brzmienia. D33 wyposażony został w asynchroniczne wejście USB oferując przesył sygnału z komputera PC bądź MAC z wysoką rozdzielczością i częstotliwością próbkowania, aż do 192 kHz. Ciekawostką jest zastosowanie dwóch, do wyboru, wejść tego typu – jedno oferuje przesył w standardzie high-speed (USB 2.0), drugie zaś wyposażono w galwaniczną izolację (czyżby wykorzystano odmienny sposób transferu w trybie adaptatywnym?). Dwa koaksjalne i dwa optyczne wejścia oraz profesjonalne wejście AES/EBU poszerzają możliwości przyłączenia każdego źródła. W koncepcji i finalnym kształcie D33 znalazło swoje rozwinięcie ponad trzydziestoletnie doświadczenie Arcama w zakresie produkcji urządzeń audio wysokiej klasy. Aluminiowa obudowa skrywa najnowsze rozwiązania w zakresie tłumienia rezonansów, a najnowocześniejsze komponenty wpływają na jakość pracy, owocując np. niskimi szumami. Przywiązanie do detali ujawnia się nawet w przypadku niskiego poziomu poboru mocy w trybie standby (poniżej 0,5 W) oraz przystosowania urządzenia do instalacji multiroomowych poprzez port RS232. Urządzenie trafi do sprzedaży w pierwszym kwartale 2012 roku.z niecierpliwością czekamy na tę nowość, będzie to jeden z najlepiej wyposażonych (pod kątem obróbki sygnału oraz możliwych przyłączeń) DACów dostępnych na rynku.

» Czytaj dalej

Muzyczna uczta dla uszu za darmo. 2L – HD Demo

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
bd audio

Najpierw byli Szkoci (Linn) ze swoim, w sumie skromniutkim, demem hi-res. Teraz przyszedł czas na wytwórnię 2L, która jako jedna z nielicznych stawia na nośnik Blu-ray (audio). Być może jest to porywanie się z motykami na słońce w dobie Internetu, jednak chwali się niezwykły pietyzm z jakim wydawana jest muzyka przez Norwegów. Co więcej, to właśnie 2L udostępnia zapis DXD, czyli najwyższą możliwą jakość wprost ze studnia, do pobrania ze strony wytwórni w jednym z kilku formatów w stereo oraz wersji multichannel: FLAC 24bit/192kHz, 24 bit/96kHz, 5.1 FLAC 24 bit/96kHz, a nawet DSD 64 2.8224Mbit/s (!). Lepiej się po prostu nie da, to bezkompromisowa jakość, materiał referencyjny, który nawet jeżeli nie trafia w nasze upodobania, gusta muzyczne to jest pozycją absolutnie obowiązkową dla kogoś, kto chce zweryfikować jak gra system xyz. To na takim materiale sprawdzimy różnice między najlepszymi, cyfrowymi źródłami, to właśnie te pliki umożliwią nam wiarygodną ocenę „jak to gra”. Udostępniony materiał to bez wyjątku klasyka (no nie do końca, choć utwory wykonuje orkiestra), często nagrywana w pięknych kościółkach i katedrach. Warto nadmienić, że niektóre z plików „ważą” nawet 1GB (jeden utwór!) – to wyśmienicie ilustruje z jakimi problemami wiąże się próba przeniesienia najwyższej jakości mastera do wirtualnej dystrybucji. Idealnym partnerem wydaje się Blu-ray Audio (bez problemu zmieścimy całe albumy, nawet gdy jest to dwu albo trzy częściowy „longplay”), jednak marne są szanse na popularyzacje tego nośnika. Zastosowanie bezstratnej kompresji wydaje się najlepszym, choć nie doskonałym, sposobem na bezproblemowe umieszczanie tego typu materiałów w sieci. Oczywiście można sobie wyobrazić bezkompromisowe wydania (być może w niedalekiej przyszłości pojawi się w Internecie, łączący to co najlepsze w cyfrze i analogu, format DSD) zajmujące kilkanaście gigabajtów. Szerokopasmowa sieć pozwoli na dostęp, w miarę komfortowy, dyski twarde też teoretycznie (kiedy ceny wrócą do normalnego poziomu) zagwarantują odpowiednią przestrzeń na dane. Wiadomo, że taka muzyka będzie stanowiła niszę, to znaczy będą to stosunkowo nieliczne materiały – ale dobre i to, bo w praktyce każdy zainteresowany będzie mógł wykorzystując nowoczesnego DACa i komputer odtworzyć takie utwory w domowym zaciszu. Materiał do pobrania z adresu: http://2l.no/hires/index.html. Szczerze polecam!

» Czytaj dalej