Tak właśnie w skrócie to wygląda. Znany miłośnikom dobrego obrazu (i dźwięku) producent odtwarzaczy multimedialnych (wyposażonych w czytnik Blu-ray), od około roku rozpoczął przygodę z elektroniką mobilną, a konkretnie ze smartfonami. Trzeba przyznać, że urządzenia Oppo wyróżnia na tle innych, androidowych słuchawek, bardzo ładny, elegancki design oraz zazwyczaj wyśrubowane parametry. Najlepszym przykładem najnowszy Find 5. Telefon, a właściwie tabletofon (phablet) wyposażono w 5. 5 calowy wyświetlacz IPS o rozdz. 1080p, czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon S4 Pro APQ8064, 2GB RAM, baterię 2,500mAh oraz Androida 4.1.2. Poza tym w specyfikacji znajdziemy chip NFC oraz moduł LTE (?). Główna kamera nie tylko dysponuje przetwornikiem 13Mpx, ale przede wszystkim wyposażono ją w dwie, unikalne technologie. Po pierwsze możliwe jest nagrywanie materiału z włączonym trybem HDR – tak właśnie nagrywanie wideo z załączoną funkcją znaną do tej pory jedynie z rejestrowania fotografii. Do tego możliwe jest nagrywanie klipów w zwolnionym tempie (do 120fps). Wygląda na to, że Chińczycy zakasują całą konkurencję, być może nawet Lumię 920 Nokii. Jakby tego było mało, firma zastosowała system dźwiękowy Dirac HD, który oryginalnie pozwala na uzyskanie odpowiedniej jakości brzmienia w car audio (w grę wchodzą takie marki jak BMW, Rolls Royce, Bentley… Cena tego cuda będzie wynosiła 499 dolarów. Wygląda …obłędnie, na marginesie, ciekawe czy znajdzie się jakiś dystrybutor w Polsce, gotowy sprowadzić smartfony Oppo do naszego kraju?
Smartfona wyposażono w ekran 3,8″ wyświetlający obraz w rozdzielczości 800×480 pikseli. Sercem telefonu jest dwurdzeniowy procesor Snapdragon S4 taktowany z częstotliwością 1 GHz wspomagany przez 512 MB pamięci RAM. Pamięć dostępna dla użytkownika to 8GB (możliwość rozszerzenia przez karty microSD) oraz 7GB w usłudze chmurowej SkyDrive. Zastosowana bateria ma pojemność 1300 mAh, a sam smartfon jest przystosowany do obsługi technologii zbliżeniowej NFC. Nokia Lumia 620 jest wyposażona w 5-megapikselowy aparat oraz przednią kamerę VGA.
To trzeci i najbardziej przystępny cenowo smartfon z systemem Windows Phone 8. Najnowsza Lumia ma kompaktową konstrukcję i dwuwarstwowe, wymienne, kolorowe obudowy (podobny patent zastosowano m.in. w przetestowanym u nas modelu 710). Użytkownicy mogą wybierać z siedmiu różnych obudów. Dostępne są wersje: limonkowa, pomarańczowa, amarantowa, żółta, niebieska, biała oraz czarna.
Dzięki Windows Phone 8 użytkownik będzie mógł skorzystać z dynamicznych kafelków, jednej z kluczowych funkcjonalności nowego wariantu mobilnych okienek. Poza tym będzie mógł skorzystać z pakietu Office oraz integracji z konsolą (o ile ją posiada) w ramach Xbox Live. Telefon trafi do operatorów komórkowych w I kwartale 2013 roku – biorąc pod uwagę sensowną konfigurację, będzie to zapewne jeden z najchętniej wybieranych modeli (oczywiście poza specyfikacją, liczy się tu cena, zapewne w większości wypadków telefon będzie za złotówkę).
Delock, niemiecki producent rozwiązań mobilnych wprowadził na polski rynek adapter, który umożliwia podłączenie akcesoriów kompatybilnych ze smartfonem Samsung Galaxy S II do najnowszego modelu S III. Wraz z premierą nowego modelu smartfona Galaxy S III okazało się, że producent chce aby nowi użytkownicy telefonów S III zaczęli kupować również nowe akcesoria. Gniazdo mikro USB w modelu S III różni się od modelu S II i właściciele nowych smartfonów mogą mieć problem z podłączeniem do niego wcześniej kupionych akcesoriów. Taka zmiana, z pewnością nie ułatwia życia użytkownikom nowych smartfonów ponieważ teoretycznie zmusza ich do zakupu nowych akcesoriów (widać Samsung uczy się pilnie, powtarza niechlubną politykę Apple utrudniania użytkownikom życia).
Na szczęście tylko teoretycznie. Rozwiązaniem tego problemu jest adapter marki Delock, który umożliwia przejście z gniazda mikro USB (nowego modelu) na to, które funkcjonuje w modelach S II. Zamiast kupować nowe akcesoria do S III wystarczy, że staniesz się właścicielem tego małego adaptera i problem z głowy, a oszczędności nie małe. Adapter jest na tyle mały, że nie sprawia żadnego problemu przy przenoszeniu czy transporcie.
Od teraz podłączenie adaptera MHL, czytnika karty, zewnętrznej baterii czy np. biurkowej ładowarki dedykowanej urządzeniom spod znaku S II jest równie proste jak podłączenie wtyczki do prądu. Nie ma znaczenia czy masz najnowszy model smartfona Galaxy S III czy S II ponieważ wszystkie akcesoria do S II w połączeniu z adapterem Delock sprawdzą się z najnowszym smarfonem tego producenta. Produkt jest objęty 3 letnią gwarancją, a cena detaliczna sugerowana przed dystrybutora – Impakt, wynosi 12 zł.
Niejako w nawiązaniu do wcześniejszego newsa, na rynku mobilnej telewizji sporo się ostatnio dzieje. Next Plus – to nowy operator płatnej telewizji internetowej, który chce namówić Polaków do oglądania programów na tabletach i komórkach. Już w I połowie 2013 r. dołączy do niego kolejny. Oferta prezentuje się następująco: w najtańszym pakiecie za 9,90 zł miesięcznie znalazło się 27 kanałów, w większości darmowych, dostępnych w ramach naziemnej telewizji cyfrowej, jak również pięć własnych, produkowanych pod marką Next. Kolejny pakiet, za 24,99 zł miesięcznie, ma zawierać 70 programów. Na razie nie wiadomo jakie dokładnie kanały znajdą się w rozszerzonym pakiecie.
Docelowo klienci Next Plus będą mogli korzystać z biblioteki ponad 1,2 tys. filmów dostępnych na żądanie. Będzie to zatem mobilna oferta przypominająca to, co oferują platformy cyfrowe oraz operatorzy kablowi. Zaletą ma być po pierwsze brak umowy, jakiegokolwiek zobowiązania – wystarczy pobrać aplikację na handhelda (na razie Androida, na akceptację czeka wersja dla iOS), opłacić miesięczny koszt dostępu i oglądać. Użytkownik będzie mógł oglądać programy na trzech urządzeniach (dowolna kombinacja smartfon/tablet oraz TV).
W przypadku grupy ZPR chodzi o inny model dystrybucji łączący zalety dostępu do TV za pomocą dekodera (DVB-T) oraz streamingu w handheldach, komputerach (przez przeglądarkę). Innymi słowy pomysł nieco przypomina to, co nie wypaliło Plusowi, z tym zastrzeżeniem, że w przypadku ZPR nie ma konieczności podpisywania umów z telekomem. W ramach ZPR występują takie podmioty, jak: Super Express oraz Eska TV i Polo TV.
Meizu to chińska marka z aspiracjami. Podobnie jak Oppo (które niedawno wskoczyło do handheldowego wagonu, tak jak inny producent AV, kojarzący się z odtwarzaczami – koreański Extreamer), Meizu chce rywalizować z największymi producentami smartfonów, oferując sprzęt wykonany z najlepszych materiałów, wyposażony w najnowsze komponenty… jednym słowem, celuje w rynek topowych telefonów. Tym, co wyróżnia propozycję Meizu jest niewątpliwie zespół cech wcale nieczęsto spotykany w dzisiejszych smartfonach. Po pierwsze zastosowano wyświetlacz 4.4 cala – mniejszy od wielkich ekranów montowanych w wielu topowych smartfonach. Poza tym w zastosowano czterordzeniowym procesorem Exynos 4412 z zegarem 1,6 GHz oraz 2 GB pamięci RAM. To wyjątkowo wydaje komponenty, które znajdziemy w telefonach Samsunga z najwyższej półki. Wspomniany wyświetlacz dysponuje o rozdzielczością 1280 x 768 pikseli, telefon otrzymał ponadto aparat 8 Mpix, 64GB pamięci wew. oraz system Android 4.1 Jelly Bean z nakładką Flyme 2.0 U.
Najnowsza wersja google`owego smartfona, wyprodukowana przez LG, jest powszechnie chwalona… to zdaniem większości dziennikarzy IT najlepszy androidowi smartfon na rynku (nawet lepszy od samsungowego Galaxy S3). To bardzo dobra wiadomość dla LG, które do tej pory musiało pogodzić się z absolutną dominacją swojego rodzimego arcyrywala. Rzecz jasna Nexus 4 ma małe szanse na pobicie rynkowych rekordów Galaxy, ale na pewno pomoże firmie zwiększyć udziały na rynku. Co wyróżnia najnowszą wersję Nexusa? Po pierwsze to bardzo dobrze wykonany, z wielką dbałością o szczegóły, telefon, który nie ma praktycznie żadnych słabych punktów. Każdy element jest tu co najmniej dobry, całość składa się na świetne urządzenie, które bez problemu może konkurować z każdym smartfonem dostępnym obecnie w sprzedaży.
Bardzo wydajny procesor, znakomity czas działania na baterii, wysokiej jakości ekran, świetna kamera, bogate wyposażenie oraz… system, najnowsza, czysta wersja Jelly Bean (4.2) to doskonały OS – to główne zalety. System jest nowoczesny, stabilny i szybki, większość niedociągnięć poprzednich wariantów Androida przeszła do historii. Podsumowując, w 10 stopniowej skali, nowy Nexus 4 otrzymuje zazwyczaj 8 lub 9, wraz z pozostałymi (spójnymi designersko oraz softwareowo) urządzeniami sprzedawanymi pod marką Nexus, stanowi nowe otwarcie Google w świecie handheldów. Bardzo dobry, dopracowany sprzęt w bardzo atrakcyjnych cenach (Nexus 4 jest tańszy od swoich największych rywali). Czekamy na polską premierę, cieszymy się z wysoko zawieszonej poprzeczki – konkurenci będą musieli mocno się postarać (głównie mam tu na myśli Apple). Poniżej linki do paru wybranych recenzji…
Aktualizacja: niestety mamy złe wieści. Tylko w paru wybranych krajach cena telefonu będzie wynosiła 299/399$. W innych LG samodzielnie ustaliło cenę na ponad… 700 dolarów. Będzie opłacało się sprowadzać egz. z Anglii lub Niemiec, gdzie to Google ustaliło cenę (via Google Play).
Nexus 4, Nexus 7 oraz Nexus 10 – wielka trójca Google – smartfon oraz dwa, różniące się rozmiarami, tablety… to najnowsza propozycja giganta z Moutain View. Firma jak widać nie chciała dłużej czekać i mimo problemów (huragan) pokazała najnowsze handheldy. Ostatnie kilka dni było wypełnione po brzegi nowościami, premierami mobilnej elektroniki. Najpierw Apple, wczoraj Microsoft, teraz Google pokazały to, co będzie walczyć o uznanie, o portfele konsumentów. Jak widać walka w tym segmencie bardzo się zaostrza, rośnie presja na dotychczasowych liderów.
Nowy, powstały przy współpracy z LG smartfon Nexus 4, został wyposażony m.in. w możliwość bezprzewodowego ładowania baterii oraz w oprogramowanie fotograficzne Photo Sphere, umożliwiające wykonywanie zdjęć panoramicznych (360 stopni). Nexus 4 wyposażony będzie w system operacyjny Android 4.2 Jelly Bean.
Dodatkowo Google pokazało tablet Nexus 10, skonstruowany przez Samsungiem. O parametrach już wspominaliśmy, sprzęt ma dodatkowo bardzo długo działać na baterii („dobę”), poza tym jego cena wynosi 399$… blisko iPada Mini (329$), co oznacza wymierzenie solidnego kopniaka firmie z Cupertino, która za urządzenie nazwijmy je „entry level”, chce po prostu stanowczo za dużo pieniędzy.
Poza tym na rynku zadebiutowały nowe wersje Nexusa 7. Tak jak przewidywano, na rynek trafiła wersja z 32GB pamięci (w cenie 249$) oraz wariant z 3G (299$). Model 16GB kosztuje 199$, nadal jest oferowany, co oznacza że w Polsce będzie można go kupić za mniej niż 1000 złotych. Niestety na razie na liście krajów do których trafią nowe urządzenia brakuje naszego kraju. Miejmy nadzieję, że sytuacja szybko ulegnie zmianie (szczególnie mam tu na myśli nowe tablety). Google zmienia strategię – od teraz Nexusy mają być masowe, nie niszowe, mają stanowić bezpośrednią konkurencję dla iPhone, iPada oraz urządzeń mobilnych z systemami Microsoftu.
Jak to właściwie było z tymi słuchawkami? Warto spojrzeć, bo też produkt „na czasie”, sprzedaje się wprost znakomicie, kiedyś był niejako marginesem, dzisiaj stanowi główny nurt. Moim zdaniem nie chodzi tu o (przemijającą) modę, a o coś więcej. Zmiana sposobu korzystania, słuchania muzyki jest ewidentna, dzisiaj ryenk zdobywają szturmem urządzenia mobilne. Zdaje sobie z tego sprawę branża, widząc w tym co się dzieje z jednej strony szansę (na zysk), z drugiej… zagrożenie dla dotychczasowej strategii, opierającej się w wielu przypadkach na produktach stacjonarnych, wielkich zestawach głośnikowych, źródłach opartych na fizycznym nośniku. Popatrzmy zatem na ikonografike, prezentującą ewolucję nauszników w pigułce…