LogowanieZarejestruj się
News

Bluetooth w natarciu: Arcam MiniBlink – przetwornik C/A z BT

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
arcam_mini_blink

Według mnie Bluetooth powoli awansuje do grupy pełnoprawnych interfejsów audio. Widać to zwłaszcza w dziedzinie słuchawek oraz produktów HiFi (budżet), które ostatnio zawitały na rynku. Dzięki kodekowi apt-X (CSR) mamy nie tylko (wreszcie) jakość niemalże tożsamą z bezstratną kompresją, ale także znacznie lepszą, stabilniejszą transmisję, wolną od zakłóceń, w wersji class 1 interfejsu także o wydłużonym zasięgu (teoretycznie do 100 metrów). Wiele firm audio wprowadza obecnie urządzenia wyposażone w BT, jedną z nich, najbardziej zaangażowaną że tak powiem, jest Arcam. Od zeszłego roku w ofercie Brytyjczyków goszczą tego typu produkty. Najnowszym przedstawicielem jest Arcam MiniBlink – niewielki, bezprzewodowy przetwornik cyfrowo/analogowy. Jako medium dla sygnału zastosowano właśnie Bluetootha.

Producent wspomina „o niesamowitej jakości brzmienia”, warto to będzie zweryfikować, choć akurat Arcam zna się na rzeczy, produkuje świetne daki (jakby nie patrzeć to od jego black boksa wszystko się zaczęło). Dzięki konwerterowi audio Bluetooth Arcam miniBlink można przesyłać muzykę w wysokiej jakości z przenośnego urządzenia do sprzętu Hi-Fi. Takie jest główne założenie, cel jaki przyświecał producentom tego urządzenia. Arcam MiniBlink wyposażono w bardzo dobry przetwornik cyfrowo-analogowy PCM 5102 Burr Brown. Zamienia on sygnał cyfrowy na analogowy i przesyła go w tej formie do wyjścia liniowego, które można podłączyć do dowolnego systemu audio. Ostatnio testowałem niewielki adapter Philipsa działający dokładnie na tej samej zasadzie. To duże udogodnienie dla użytkowników klasycznych, pozbawionych cyfrowych interfejsów, złącz urządzeń audio (w sumie chodzi o jakieś 95% rynku ;-) ). Osoby takie mogą stosunkowo niskim kosztem rozbudować swój system o możliwość strumieniowania dźwięku z dowolnego źródła cyfrowego – komputera, tabletu czy smartfona. Duża wygoda i prostota takiego rozwiązania, dodatkowo brak konieczności wymiany dotychczasowego sprzętu przemawiają za takim rozwiązaniem. Cena tytułowego produktu dość wysoka – 130 Euro, czyli w przeliczeniu jakieś 600 złotych. Wspomniany odbiornik Philipsa kosztuje zaledwie 150 złotych, z tym że nie jest to, co warto podkreślić, tak zaawansowane urządzenie, wyposażone w dobrej klasy przetwornik C/A oraz obsługę kodeka aptX, jak przetwornik BT od Arcama. Postaramy się niebawem sprawdzić możliwości tego adaptera (konfrontując z taniutkim Philipsem). Poniżej, w rozwinięciu specyfikacja MiniBlinka oraz nasz komentarz dotyczący opisanego powyżej produktu:

» Czytaj dalej

Kolejna premiera u Pylona – zestaw Pearl 25… już do nas zmierza

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
zestaw_glosnikowy_pearl_25_pylon_audio

Nowy zestaw to spora nowość w ofercie polskiego producenta kolumn głośnikowych. Tym razem linia Pearl została wzbogacona o zestaw zdolny do nagłośnienia naprawdę sporego pomieszczenia. Zestaw głośnikowy Pearl 25 został wpisany w muzykalny klimat utytułowanych Pearl 20 jednocześnie oferując większe możliwości w aspektach technicznych reprodukcji dźwięku. Zastosowaliśmy ten sam zestaw głośników który pracuje w Pearl 20 uzupełniając konstrukcje o dodatkowy wyspecjalizowany wooferInnymi słowy nowy Pearl 25 to większa moc, większa dynamika, większa skala dźwięku oraz brak konieczności tłumienia głośnika wysokotonowego. Kolumny dedykowane są pomieszczeniom 15 – 33 m2 w których odnajdą się optymalnie.

Nowy zestaw jest kontynuacją linii dotychczasowego bardzo dobrze przyjętego zestawu głośnikowego Pearl 20. Premiera najnowszej konstrukcji odbyła się przedwczoraj, 03.03.2014r. Koszt zestawu 1499 PLN, dostępne wybarwienia – wenge, orzech, czarny, dąb mleczny, calvados, biały hg oraz trufla. Głośniki już do nas zmierzają, będziemy pierwszym portalem który przetestuje te konstrukcje. Mamy możliwość sprawdzenia nowości z naszymi redakcyjnymi Topazami 20. Będzie to niewątpliwie ciekawe doświadczenie. Pierwotnie planowaliśmy test 20-ek, na nie też przyjdzie czas, jednak tytułowy produkt to coś nowego, o odmiennym układzie przetworników – liczymy na mocne wrażenia podczas słuchania :-) Poniżej parametry techniczne Pereł 25…

» Czytaj dalej

Kolumienki Zingali Client NANO – włoskie piękno w wersji kompaktowej

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
P5110509-zingali

Założenie jest proste – kunsztowne dzieło, które zachwyci najbardziej wymagające ucho – w wersji kompakt.  Zingali Client Nano zamknięty w wyszukanej formie wyżłobionej w bloku drewna z największą pieczołowitością. Mikrokolumny dla konesera – muzyczna uczta dla ucha, rzeźbiarska forma dla oka. Do tego dostępne w wielu wersjach kolorystycznych oraz wyposażone w pasywny subwoofer Zingali Zero Sub.  Warto nadmienić, że kolumny Zingali były jednym z odkryć Audio Show 2013. Znakomite wykonanie, forma nawiązująca do klasycznych instrumentów, no i najważniejsze… brzmienie. Te zachwyciło zwiedzających wystawę. Kolumny dostępne są w stałej ofercie polskiego dystrybutora, firmy GFMod. Więcej szczegółów poniżej…

» Czytaj dalej

Kolejna nowość od HiFiMANa: nowy DAP HM-802

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
hifiman-hm-802-5

HiFiMAN, lider i pionier rynku najlepszych i najdroższych na świecie odtwarzaczy przenośnych, producent najlepszego odtwarzacz na świecie, modelu HM-901, prezentuje nowość – następcę HM-801 legendarnego, pierwszego w historii odtwarzacza przenośnego klasy hi-end.  Wygląd i nazwa HM-802 to nie przypadek – dzieli on najważniejsze podzespoły z droższym o 25% HM-901, przy czym prezentuje kompletnie odmienny sposób brzmienia nawiązujący do klasycznego modelu HM-801. Wynika to z faktu zastosowania innego przetwornika cyfrowo- analogowego – w miejsce ESS Sabre ES9018 32bit producent zaimplementował dużo tańsze rozwiązanie w postaci bardzo uznanego i cenionego przez wielu producentów Wolfsona WM8740 Dual DAC. Dzięki innej kości DAC odtwarzacz HM-802 stawia na lekkość brzmienia, przestrzenność, chłodniejsze barwy oraz typowo audiofilskie ułożenie dźwięku poparte właściwą dawką dynamiki. Ponadto, HM-802, podobnie jak HM-901 obsługuje tzw gęste studyjne pliki DFF kodowane w DSD, technologii stosowanej przy nagrywaniu płyt SACD. Cena sprzętu wynosi 3399 pln (dystrybucja – firma Rafko). Poniżej podstawowa specyfikacja oraz informacja o alternatywnych modułach pozwalających na upgrade brzmienia odtwarzacza. Oczywiście postaramy się po odesłaniu słuchanego u nas topwego HM-90, postaramy się zdobyć egzemplarz tytułowego DAPa do przetestowania na HD-Opinie.pl.

» Czytaj dalej

Recenzja konwertera Matrix X-SPDIF oraz aktywnych monitorów Scansonic S5BT

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Matrix & Scansonic (15)

Zacznę od monitorów – prezentują się wyśmienicie. Znakomita jakość wykonania, świetne materiały, dbałość o szczegóły (w komplecie białe rękawiczki, głośniki są pokryte błyszczącym lakierem). Do nas dotarła wersja z modułem Bluetooth. Model pozbawiony tego udogodnienia, prezentujący jednakże ten sam, wysoki poziom wykonania, kosztuje niecałe 1000 złotych. Nie widziałem w takiej cenie produktu odznaczającego się taką jakością! Ośmiowarstwowa powłoka lakiernicza (klasa!), idealne spasowanie elementów, bardzo dobre gniazda… te mini monitorki można spokojnie uznać za wzór dla konkurencji. Tak to powinno wyglądać. O brzmieniu na razie się nie wypowiadam. Sam producent zaleca 24-48 godzinne wygrzanie. Tak też zrobimy.

Kolumienki, choć małe, ważą konkretnie, szczególnie ta, która zawiera całą elektronikę, zasilacz oraz wzmacniacz. Scansonic to Duńczycy – wiemy co to oznacza… w konstruowaniu S5 brali udział specjaliści z Dantaksa (Dantax A/S). Zastosowano znakomite przetworniki średnio-niskotonowe oraz wysokotonowe, do tego otrzymujemy możliwość podpięcia źródeł cyfrowych (koaksial oraz optyk), ładowania handhelda (np. iPhone via USB), podłączenia aż dwóch źródeł analgowych, a nawet -dodatkowo- subwoofera. Innymi słowy można w oparciu o S5BT stworzyć autonomiczny system stereo do niewielkiego pomieszczenia, przy czym może to być system 2.1. Sub to idealne rozwiązanie, gdy zechcemy wspomóc tytułowe monitorki bliskiego pola dodatkową dawką basu. Wreszcie to, co potencjalnie jest (poza rzecz jasna dźwiękiem wydobywającym się z opisywanych kolumn) największą atrakcją – możliwość strumieniowania dźwięku via Bluetooth. Sprawdzimy jak sobie radzą handheldy oraz komputer przesyłając bezprzewodowo dźwięk do głośników. Jestem pod dużym wrażeniem! Widać skandynawskie przywiązanie do szczegółów, jakościowo to mistrzostow świata w tym budżecie. Mam porównanie z ostatnimi wytworami Harman Kardona i cóż, nie ma o czym mówić. To, co prezentuje HK chcąc za swoje nowości często dużo większe pieniądze, w porównaniu do S5 to zwyczajna tandeta.

Matrix X-SPDIF to asynchroniczny konwerter cyfrowy USB-SPDIF. I to taki z wysokiej półki, w którego konstrukcji zastosowano najlepszy odbiornik USB jaki jest obecnie dostępny na rynku. Chodzi o kość XMOS (X-CORE 32BIT/500MIPS), charakteryzującą się ultraniskim poziomem jittera, stosowaną w najdroższych, kosztujacych kilkadziesiat tysięcy złotych, przetwornikach cyfrowo-analogowych. Poza gniazdem USB typu B, z tyłu znajdziemy dwa wyjścia cyfrowe – koaksialne oraz AES/EBU. Porównam z moim prywatnym hiFace Two, obawiam się że Matrix nie da szans włoskiemu urządzeniu. W przypadku X-SPDIF mamy precyzyjne zegary (dwa dla częstotoliwości 44.1 oraz 48kHz), mamy separację galwaniczną interfejsu USB, co zabezpieczy nas przed zakłóceniami z komputera. W przypadku Windowsa trzeba będzie zainstalować (>24/96) sterowniki Thesycona. Poniżej galeria prezentująca oba, opisane powyżej produkty PC Audio…

AKTUALIZACJA #1 – pierwsze wrażenia z odsłuchu kolumienek S5BT Scansonika…

AKTUALIZACJA #2 – recenzja kolumienek oraz konwertera (live ;-) )

AKTUALIZACJA #3 – opis uzupełniony o dane na temat przetwornika zainstalowanego w kolumnach

» Czytaj dalej

Czekamy na kolumny podłogowe Pylon Pearl 20… niebawem test na HD-Opinie

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Pylon Audio Pearl 20 white glossy

Kolejne kolumny polskiego producenta. Po Topazach Monitor, do redakcji zawitają podłogówki Pylon Pearl 20. Wcześniej testowaliśmy na naszych łamach Perly w wersji podstawkowej. Pierwszy model, właśnie podłogowy, Pearl nie był przez nas testowany. Teraz pojawi się jego odświeżona wersja. Nowe przetworniki, zbliżona konstrukcja obudowy, inna zwrotnica oraz nowe wybarwienia (prawdopodobnie będziemy testować wersję biały połysk, która wygląda fantastycznie!). Być może uda się skonfrontować tytułowy produkt z nowymi kolumnami Indiana Line lub Definitive Technology. Oczywiście będą to kolumny podłogowe, do testów mamy także obiecane Melodiki BL40. Innymi słowy produkty z zakresu do 2000 złotych, z tym że Pearl 20 będą tutaj najkorzystniejszą cenowo propozycją. Sprawdzimy nie tylko na naszym głównym, salonowym systemie, ale także z dwoma urządzeniami, których recenzje mamy zamiar opublikować niebawem… mam tu na myśli rewelacyjnego NADa D3020 oraz bardzo ciekawą hybrydę Peachtree Audio Decco 65. To idealne wg. mnie urządzenia do testowania niewielkich podłogówek.

Co poza tym? Kilka nowych handheldów (w pierwszym rzucie duży tekst poświęcony iPadowi Air oraz iPadowi Mini Retina), Chromecast wreszcie zapowiadany pojedynek na mobilnym szczycie (HM-901, AK240, Hugo z topowymi słuchawkami dousznymi EarSonika oraz HiFiMana). Innymi słowy będzie się działo! W marcu skoncentruję się na jednym produkcie – na wzmiankowanym komputerze Mac Pro (2013). Nie będzie to test pod kątem wykorzystania w profesjonalnym środowisku (3D Maya, CAD czy pakiet Adobe), to znajdziecie w paru innych lokalizacjach (szczególnie polecam artykuły na Ars Technica oraz na Anandtechu), choć oczywiście co nieco wspomnimy o tego typu zastosowaniach. Według mnie to sprzęt, który będzie miał znacznie szersze zastosowanie (ale też… inne) niż typowe stacje w rodzaju wcześniejszych, desktopowych pro makówek (mimo ceny, choć ta w zestawieniu z solidną stacją roboczą wcale nie jest wysoka, a wręcz zbliżona do maksymalnych konfiguracji MacBook Pro czy iMac 27″). Będzie więc audio (zarówno odtwarzanie jak i tworzenie), będą gry (Windows – mamy pełne wsparcie odnośnie sterowników, jest CrossFire), będzie próba odpowiedzi na pytanie, czy to aby nie jest (w wersji podstawowej, ew. z mocniejszą grafiką) high-endowy komputer domowy, taki z możliwością szybkiego wskoczenia do wagonu z napisem 4K? Ciekawe, czy Radeony poradzą sobie z ultrawysoką rozdzielczością właśnie w grach, bo z materiałem wideo nowy Pro radzi sobie bez zarzutu (choć tutaj też małe „ale” – radzi sobie w ramach firmowego oprogramowania, tam gdzie potrzeba dwóch CPU niestety jest słabo). Prawdopodobnie odtwarzanie obrazu ultrawysokiej rozdzielczości z jednoczesnym wykorzystaniem komputera nie będzie większym problemem, wyzwaniem.

Mam nadzieję, że termin marcowy okaże się realny i będziemy mogli napisać o czymś, co faktycznie najlepiej określić mianem „desktop pro”. Nie jest to w pełni stacja robocza, to moim zdaniem coś z pogranicza… specyficzny rodzaj bardzo wydajnego komputera do określonych zadań (w których poradzi sobie doskonale), jw. super komputer do domu (choć – rzecz jasna – można za mniejsze pieniądze kupić coś… wydajniejszego do takich zastosowań). Pytanie, jak mocno rozwinie się technologia wielowątkowości, która jest najmocniejszą stroną nowego Pro? Czy zapowiadany rozwój wirtualizacji wpisze się w koncepcję zaproponowaną przez Apple w omawianym powyżej sprzęcie? Jak rozwinie się rynek urządzeń peryferyjnych (@ Thunderbolcie)? Cóż, zobaczymy. Jedno jest pewne, to dość oryginalne podejście do tematu: „przyszłość sprzętu komputerowego”. Bardzo oryginalne (także od strony budżetowej, filozofii wykorzystania oraz oferowanych możliwości).

» Czytaj dalej

Recenzja systemu audio all-in-one coctail Audio X30

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Coctail Audio X30  (13)

Pierwszy model Koreańczyków – kompaktowy X10 – omawialiśmy na naszych łamach dwukrotnie. Jak na razie, poza Zeppelinem Air, to jedyny produkt który doczekał się takiego, podwójnego artykułu na HDO (niebawem, jako trzecie urządzenie, zostatnie w ten sposób opisany SB Touch z modyfikacją EDO). Po kolejnych aktualizacjach (bardzo dobre wsparcie ze strony producenta) uważałem, że warto raz jeszcze wrócić do tej niepozornej skrzynki, niepozornej w formie, dysponującej ogromną, niespotykaną w tym przedziale cenowym, funkcjonalnością. Sprzęt wywarł na nas duże wrażenie, byłem bardzo ciekawy jak sobie Novatron (który stoi za marką cA) poradzi z czymś jeszcze ambitniejszym – stworzeniem systemu all-in-one klasy HiFi, w założeniach wysokiej klasy. Pamiętam rozmowę z przedstawicielem firmy dwa lata temu (kiedy debiutował X10), podczas berlińskich targów IFA, kiedy po raz pierwszy usłyszałem o planach stworzenia takiego sprzętu. Informacja była siłą rzeczy lakoniczna – ma być duża skrzynka, ma być znacznie wydajniejszy wzmacniacz (także w klasie D), ma być metalowo-aluminiowa obudowa oraz wsparcie dla plików hi-res (wtedy X10 nie potrafił grać takiego materiału – później wprowadzono taką opcję, co m.in. było powodem ponownego zajęcia się tematem, napisania drugiego artykułu na temat tego urządzenia).

Minęły dwa lata i oto jest – nowy system audio, który ma w zamierzeniach producenta stanowić kompletne rozwiązanie nie na nocną szafkę, nie na biurko, a do salonu, do głównego miejsca, gdzie słuchamy muzyki. Ogólna koncepcja nie zmieniła się, wręcz przeciwnie, uległa nawet rozszerzeniu. Mamy więc samowystarczalny system audio, który może stanowić jedyne źródło sygnału i po podłączeniu głośników stanowić całościowe rozwiązanie. To bardzo atrakcyjna opcja, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę obecne trendy dotyczące architektury wnętrz, panującą modę na skrajny minimalizm, integrację sprzętu AV etc. X30 choć formą przypomina typowe (duże) komponenty audio, pozwala zrezygnować z osobnej końcówki, przedwzmacniacza, czy integry oraz kilku źródeł… właściwie jedynym (ew. brakującym) urządzeniem, które zresztą możemy z tytułowym serwerem zintegrować (konieczny przedwzmacniacz MM/MC) jest gramofon. No dobrze, ale czy ta odważna próba wejścia na bardzo wymagający, trudny rynek HiFi udała się Koreańczykom? Czy X30 faktycznie może stanowić alternatywę dla urządzeń utytułowanych marek? Czy to wartościowa propozycja dla melomana? Dla audiofila? Postaram się w nieniejszej recenzji odpowiedzieć na te pytania. Zapraszam do lektury…

» Czytaj dalej

Trafiły do redakcji… NuForce Icon DAC & NuForce uDAC 3

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
nuforce_icon_wzmacniacz_37898

Kolejne urządzenia amerykańskiego NuForce – najnowsze, miniaturowe przetworniki / wzmacniacze słuchawkowe Icon DAC oraz uDAC 3, z obsługą plików DSD. Jak wspomniałem wcześniej, teraz kto żyw, wprowadza do swoich DACów obsługę powyższego formatu. Czy ma to sens? W sumie, nie zaszkodzi sprzęt obsługujący taki materiał, szczególnie że coraz głośniej mówi się o równoległej (do PCM) dystrybucji muzyki zapisanej w formie niszowego SACD. Czy będzie to wiodący dla hi-resów sposób zapisu śmiem wątpić, bo też jakościowo nie jest to lepsze od muzyki zapisanej bez stratnej kompresji o parametrach 24/96-192. Dodatkowo, w przypadku PCM, mamy jeszcze w zanadrzu pliki DXD o wyczynowych parametrach (24 lub nawet 32 bity o próbkowaniu 384 kHz). Rzecz jasna nie chodzi tutaj o numerkologię (no, marketingowo to jak najbardziej chodzi), a o coś innego – o źródła, o jakość rejestracji oraz to co zrobią z materiałem w studiu. Obecnie coraz baczniej zwraca się na te aspekty – kluczowe aspekty – uwagę, co bardzo cieszy i możemy mieć tylko nadzieję, że ten trend się utrzyma i bez względu na ostateczny zapis (czy to będzie mp3 320kbit/s czy też wspomniany DXD czy (DSD) DFF, DSF) otrzymamy bardzo dobre brzmienie.

Oba wzmacniacze wykonane są bardzo starannie, z dobrych jakościowo materiałów. Icon dysponuje całkiem sporą funkcjonalnością (wejścia, wyjścia liniowe audio, komplet złącz cyfrowych, 6.3mm audio jack…), uDAC 3 to mikrus, którego pierwszoplanowym zadaniem jest granie jako USB DAC z komputera. Icon wymaga zewnętrznego zasilania, jest typowym, stacjonarnym urządzeniem, w bardzo kompaktowej formie. Możemy podłączyć (w obu przypadkach) dodatkowe źródło cyfrowe (koaksialem). Sprzęt zajmie bardzo niewiele miejsca na biurku. Niebawem zaczniemy testy obu DACów, sprawdzimy jak sobie poradzą z naszym tabletem PC, zoptymalizowanym pod kątem PC Audio. Sprawdzimy przy okazji słuchawki nauszne Marshalla (Monitor), zobaczymy jak sobie tablet poradzi z DSD (pierwsze próby z przetwornikiem Matriksa X-Sabre nie były do końca udane, głównie korzystałem podczas testowania tamtego DACa z Makówki). Poniżej galeria przedstawiająca tytułowe urządzenia…

» Czytaj dalej

Recenzja kolumn podstawkowych Topaz Monitor firmy Pylon Audio

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Topaz Monitor tyt

Kolejne kolumny polskiego producenta, firmy Pylon Audio, trafiły do nas do testów. Pamiętam znakomite 20-ki, które po testach kupiłem dla rodziców melomanów, oczarowanych dźwiękiem sporych podłogówek. Pamiętam jak wiele przyjemności ze słuchania muzyki oferowały słuchane później Topazy 15 – mniejsza, znacznie bardziej kompaktowa konstrukcja podłogowa, która idealnie pasowała do 17 metrowego pomieszczenia, w którym przeprowadzałem testy. Monitory to kolumny oparte konstrukcyjnie na 15-kach. To niewielkie podstawkowce, znacznie mniejsze od naszych redakcyjnych Pereł, kolumienki do ustawienia w niewielkim pomieszczeniu, można wręcz napisać – monitory bliskiego pola – jednak, jak pokazała praktyka, radzące sobie w pomieszczeniu o powierzchni 18,9 metrów kwadratowych (z oczywistymi ograniczeniami dotyczącymi niskiego zakresu, basu, co jest w tego typu głośnikach typowe). Zabierałem się do testów z wielką ochotą i dużymi oczekiwaniami – do tej pory produkty Pylona jednoznacznie kojarzyły mi się ze znakomitym w relacji koszt – efekt dźwiękiem, fantastycznie pasując do posiadanej przez nas w redakcji elektroniki (opartej na urządzeniach NADa). Od jakiegoś czasu w naszym torze egzystuje gramofon z pre (vintage – ponownie NAD – zmodyfikowany, ponaprawiany, grający że czapki z głów), sprawdziłem więc nowe kolumny w torze z igłą. Do tego w trakcie testów do redakcji trafiło sporo sprzętu, z którym Topazy miały okazję zagrać. Dzięki m.in. przetwornikowi X-Sabre firmy Matrix oraz systemowi all-in-one firmy coctail Audio  X30 udało mi się kompleksowo przetestować monitorki, w zestawach z zakresu od 3000 (budżetówka) do nieco ponad 10 000 (nasza umowna granica hi-endu za pojedynczy element toru) złotych za elektronikę (nie licząc okablowania, zasilania etc.). Przy okazji udało się przetestować (artykuł opublikujemy niebawem!) rodzime okablowanie Melodiki, porównałem jak to gra z przewodami ref. Supry, na chwilę podpiąłem Topazy do lampy (uświadomiłem sobie przy okazji, że przyda nam się jakaś lampa, względnie hybrydowy, kompaktowy wzmacniacz do drugiego pomieszczenia), ustawiłem je na zmodyfikowanych przez siebie standach w pomieszczeniu o powierzchni 8 metrów kwadratowych. To właśnie tam, słuchając w bliskim polu, najpełniej doświadczyłem jak małe Topazy radzą sobie z reprodukcją dźwięku, jaki jest „patent” na muzykę w tym konkretnie przypadku. Zaciekawieni? Zapraszam do lektury naszej najnowszej recenzji. Oto Topaz Monitor, kolumienki za niecałe 1500 złotych, które grają jak…

» Czytaj dalej

coctailAudio X30 w redakcji. Pierwsze wrażenia…

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Coctail Audio X30  (12)

Zaczynamy testy muzycznego serwera coctailAudio X30. Sprzęt właśnie do nas dotarł, podłączyliśmy go do naszych redakcyjnych Pylonów (za dwa dni zmienimy kolumny na najnowsze podstawkowe Topazy, które do nas jadą…). Muzyczny serwer ewoluował z typowo desktopowego mini systemu (X10) do czegoś, co śmiało może konkurować z urządzeniami audio w cenie do 10 tysięcy złotych. Takie są pierwsze wrażenia, po przestudiowaniu konstrukcji, zapoznaniu się z (ogromnymi) możliwościami tytułowego sprzętu. Tylna ścianka na bogato… czego tu nie ma, właściwie to można to opisać tak: tutaj jest absolutnie wszystko: mamy liczne wejścia i wyjścia cyfrowe (wszystkie, łącznie z optykiem obsługują 24/192), wejścia i wyjścia analogowe ( w tym XLR), bardzo ładne / solidne gniazda głośnikowe, gigaLAN, szufladę dla pamięci masowych (HDD/SSD), HDMI (obraz), FM… Jakość wykonania bez zarzutu, to poziom rasowego urządzenia audio. Bardzo dobre jakościowo gniada przyłączeniowe, sztywna, aluminiowa obudowa. Forma serwera może nie jest zbyt wyszukana, ale też w niczym nie odstaje od typowych komponentów audio. To w sumie zaleta, bo łatwo da się to zintegrować estetycznie z dowolnym systemem stereo, kinem (u mnie serwer umieszczony jest nad amplitunerem Onkyo – pasuje to do siebie jak ulał, to samo mogę powiedzieć o redakcyjnym zestawie dzielonym NADa… czarne, tradycyjne w formie obudowy, tworzą jedność, wygląda to bez zarzutu). Wyszukany? Niekoniecznie, ale jak najbardziej elegancki, konkretny kawał solidnego HiFi.

Właśnie HiFi bez żadnych „ale”, a patrząc przez pryzmat funkcjonalności X30 jawi się jako coś naprawdę wyjątkowego… wspomnę tylko o najważniejszych możliwościach: gramy m.in. materiał DXD 24/352,8KHz (ciekawe czy zostanie wprowadzona obsługa DSD? Będzie / nie będzie… zobaczymy, tutaj jak widać jest coś lepszego), obowiązkowo tryb gapless, odnośnie przenoszenia kolekcji na dyski – możemy zgrywać z praktycznie dowolnego źródła muzykę o maks. jakości 24/192 (WAV lub FLAC) podpinając je cyfrowo lub analogowo, możemy wykorzystać X30 w roli pre-ampa (nie tylko cyfrowego, ale także analogowego – ma gniazda wejściowe RCA), jest to także wysokiej klasy DAC (wejścia optyczne, koaksialne, AES/EBU) oraz przetwornik ADC. Do tego wygodny montaż dowolnego nośnika 3,5 lub 2,5″ (zainstalowałem dysk SSD firmy Intel, który będzie służył głównie do tymczasowego zapisywania nagrań z późniejszym ich eksportem do NASa), pełna współpraca z lokalnymi, sieciowymi pamięciami masowymi (serwer Samba, uPnP, obsługa ftp itd). Świetnie prezentują się możliwości dodawania / edytowania metadanych. Serwer korzysta nie tylko z własnej bazy (online, albo lokalnie zapisanej na wew. nośniku), ale także zewnętrznych wyszukiwarek, co w praktyce oznacza, że każdy materiał odpowiednio opiszemy, dodając okładkę albumu (można wybierać z kilku propozycji, dobierając precyzyjnie grafikę), w efekcie tworząc kompletną kolekcję, zawierającą wszelkie niezbędne dane. Jakby było tego mało, jest jeszcze na froncie zachęcający do wpięcia dobrych słuchawek duży jack (zastosowano osobny wzmacniacz dla nauszników). Bardzo rozbudowany pilot z jednej strony (każdy klawisz obsługuje jakąś funkcję serwera… naprawdę sporo tego), z drugiej webowy interfejs w dwóch wariantach: mobilnym oraz komputerowym – do wyboru. Do tego aplikacje dla iOSa, Androida (firm trzecich). Podstawowe funkcje odtwarzania obsłużymy bardzo szybko – wygodne sterowanie za pomocą gałki na froncie oraz czytelny, wielki 5″ ekran nawigacyjny pozwalają na bezproblemowe sterowanie urządzeniem także bezpośrednio, bez korzystania z pilota lub dodatkowego ekranu. Interfejs jest bardzo czytelny, choć można by pomyśleć o lekkiej modyfikacji wyglądu, stylu – to kwestia gustu, wydaje mi się jednak że tak zaawansowany, a jednocześnie aspirujący do miana wysokiej klasy HiFi sprzęt powinien wyróżniać się choćby w stosunku do bardzo podobnego w formie interfejsu modelu X10.

Do funkcjonalności oraz ergonomii nie mam zastrzeżeń – jest bardzo dobrze. Jako że X30 to cyfrowa centrala audio, urządzenie integrujące de facto każde źródło dźwięku (brak odbiornika USB przyjmującego sygnał z komputera trudno uznać w tym przypadku za znaczącą wadę – można skorzystać z cyfrowych złącz, wykorzystując konwerter lub bezpośrednio strumieniować muzykę z PC/MACa na X30), uniwersalna nagrywarka, wreszcie samodzielne, główne  źródło dźwięku (własna oraz lokalna biblioteka nagrań, plus muzyka z Internetu) postanowiłem …zintegrować z nowym cA wiele redakcyjnych urządzeń, aby w pełni wykorzystać i jednocześnie rzetelnie opisać oraz ocenić potencjał serwera. Używam nazwy serwer, bo wydaje się opisywać główną funkcjonalność tytułowego sprzętu, ale też jak widać z opisu to tylko jedna z (podstawowych) możliwości jakie oferuje X30. Wykorzystam zarówno wewnętrznego DACa (odtwarzając dźwięk z serwera, strumieniując muzykę z zew. nośników przez podpięte do cA, redakcyjne Pylony) jak i zewnętrzny przetwornik X-Sabre (oba urządzenia połączone cyf. kablem koaksialnym Melodiki – testujemy przy okazji rodzimy system okablowania). Skonfrontuję możliwości cA z wzmacniaczem NADa na źródle komputerowym (X-Sabre z Makiem podłączonym przez USB), wykorzystując nasz router audio Beresforda. Zobaczymy także jak zagra nasz redakcyjny kompakt 515BEE podpięty optycznie do serwera cA, porównując dźwięk z wbudowanym napędem optycznym (tym razem nie znalazłem wzmianki o czytniku „tylko do nagrywania”, jak w przypadku X10 – sprawdzę zatem, czy można także odtwarzać w odpowiedniej jakości płyty kompaktowe w szczelinowym napędzie X30). Podepniemy także kilka nauszników, sprawdzimy jak sobie radzi wbudowany wzmacniacz słuchawkowy.

Oczywiście najważniejszym kryterium będzie jak zwykle jakość dźwięku. To jest element, który jest tu największą zagadką. Czy producentowi udało się faktycznie zbudować konkurenta dla dużo droższych urządzeń takich firm jak Olive (miałem sposobność zapoznania się), Linn (mam dostęp), czy NAIM (okazjonalnie, na wystawach)? Czy jest to kompletne rozwiązanie dla melomana, który chce zintegrować wszystko w ramach koncepcji all-in-one? Takiego, który ma dużą kolekcję muzyki zapisanej na fizycznych nośnikach i chce ją przenieść w najlepszej jakości na dysk twardy? Wreszcie warto odpowiedzieć sobie na pytanie: czy cena urządzenie w konfrontacji z funkcjonalnością, możliwościami oraz nade wszystko brzmieniem to wyjątkowa okazja? Na razie wygląda to bardzo obiecująco, ale jw. każdy z elementów będę weryfikował, sprawdzę szczegółowo, aby móc rzetelnie odpowiedzieć na zadane powyżej pytania. Nowy produkt cA zasługuje na dłuższy test, na bardziej rozbudowaną procedurę testową, obejmującą wiele scenariuszy, bo w cenie poniżej 5000 złotych (dokładnie 4499) urządzeń o takim potencjale po prostu nie ma. Dystrybutorem sprzętu jest firma Human Media z Wrocławia.

Zaktualizowano (zdj. interfejs na HDTV)

» Czytaj dalej