LogowanieZarejestruj się
News

NAD M50+M52 – cyfrowy system marzeń

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
nad_m50_m52_m_max

Do miana najbardziej zaawansowanego źródła muzyki w wysokiej rozdzielczości aspiruje odtwarzacz strumieniowy i wieloformatowy M50 współpracujący z serwerem muzycznym M52. Został wyposażony w złącza cyfrowe w wielu standardach, włącznie z symetrycznym AES/EBU. NAD M50 pozwala na przesyłanie sygnału 24 bity/ 19 2kHz przez port HDMI w natywnym formacie PCM I2S. Ale nawet tak bezkompromisowe i przyszłościowe urządzenie NAD-a odtwarza również płyty CD - zainstalowany napęd CD pozwoli na zgrywanie płyt na zewnętrzny serwer M52, dysponujący potężną pojemnością 2TB! W praktyce możemy zarchiwizować 18 000 utworów w formacie FLAC 24 bity/96 kHz lub 45 000 w formacie WAV 16 bitów/44,1kHz.

Autorski system Secure Media Storage gwarantuje bezpieczeństwo przechowywanych danych również w przypadku zniszczenia samych dysków. Możliwa jest obsługa zestawu NAD M50 + M52 również z poziomu iPada lub iPhona, do tego dochodzą łącza Ethernet i Wi-Fi, możliwość dekodowania oraz odtwarzania wszystkich plików dostępnych w różnych formatach. Eliminując konieczność korzystania z komputera, tytułowy duet pozwala zachować niezależność systemu audio, przy maksymalnej funkcjonalności, jaką oferuje najnowsza technika cyfrowa. Ceny: NAD M50 – 10 000 zł; NAD M52 – 9000 zł

» Czytaj dalej

NuForce DAC-9: cyfrowe źródło ma znaczenie

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
NuForce DAC-9 (6)

Test przetwornika NuForce był dla mnie ciekawym doświadczeniem. Możliwości referencyjnej ”dziewiątki” dawały sposobność do poeksperymentowania, co rzecz jasna skrzętnie wykorzystałem. Urządzenie zagościło u mnie na nieco dłużej niż zwyczajowy miesiąc, co pozwoliło na bardzo dokładne przetestowanie sprzętu. Napisałem „doświadczenie”, bo czegoś przy okazji się nauczyłem. Czasami, z pozoru niewielkie zmiany w systemie mogą przynieść wymierne korzyści, pewien zestaw cech występujący w danej konfiguracji (tutaj – wierzcie mi – decyduje często przypadek, łut szczęścia… niestety tak to właśnie wygląda, trzeba się z tym pogodzić i uwzględnić w naszych rachubach podczas budowania własnego systemu) trafia nagle w dziesiątkę, jest dokładnie tym czego oczekujemy od sprzętu grającego, stanowi optimum do którego (pod)świadomie dążymy. Brzmi to wszystko nieco tajemniczo, może zwodniczo, na pewno mało konkretnie. Zgoda. Ale co poradzę, że DAC-9 to nie była taka typowa podróż w pomierz, posłuchaj, sprawdź i odeślij. Nie, w tym wypadku było inaczej, zupełnie inaczej.

Zaczęło się kiepsko, bo raz że sprzęt swoje przeżył (no właściwie to nie do końca, o czym dalej), dwa kable które wpiąłem w ogóle nie miały ochoty na współpracę, co powiem szczerze przydarzyło mi się pierwszy raz w życiu (taki brak dopasowania). Sam się zdziwiłem i wręcz początkowo myślałem, że będzie wielkie rozczarowanie. Nie było. Więcej, nie tylko nie było rozczarowania, ale (jak wyżej) znalazłem może nie Złotego Graala (słyszałem w życiu coś lepszego, ale też nie dużo lepszego i już samo to daje do myślenia, bo system marzeń kosztował jakieś kilkadziesiąt tysięcy złotych), ale rzecz z którą mógłbym żyć i w sumie dalej nie szukać, nie martwić się, że może to zagra jednak dużo lepiej, a może tamto będzie… DAC-9 w pewnych, określonych warunkach, zagrał u mnie po prostu zachwycająco. Nie zagrał sam, wręcz jeden element był nieodzownym partnerem dla przetwornika, ale to w sumie nic dziwnego – zawsze w audio jest tak, że pewien zespół cech charakteryzujący mieszankę sprzętu tworzy synergię, optymalne połączenie – tak było, jest i będzie. Tak też było przy okazji niniejszego testu. Kompleksowo sprawdziłem dwa wejścia słuchawkowe, które wraz z dedykowanym wzmacniaczem słuchawkowym stanowią mocny punkt opisywanej konstrukcji. Do tego zintegrowałem sprzęt z moim kinem domowym (od ścieżki filmowej po koncertową). Cóż, w innych tekstach poświęconych DAC-9 tego typu smaczków raczej nie znajdziecie. Zapraszam do przeczytania naszej najnowszej recenzji przetwornika NuForce DAC-9.

» Czytaj dalej

Gaude – pierwszy sieciowy sklep w Polsce oferujący muzykę w formacie FLAC

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
baner-jazz

To bardzo cenna inicjatywa na polskim rynku. Nie tylko bowiem chodzi o sklep z muzyką w kompresji bezstratnej, ale także pliki hi-res. Twórca ma bardzo ambitne plany – jeżeli uda się je zrealizować, będzie to niewątpliwie unikalny serwis tego typu, pozwalający kupować muzykę o najwyższej jakości, co ważne działający na terenie naszego kraju. Gaude.pl jest pierwszym polskim serwisem internetowym zajmującym się sprzedażą plików audio w wysokiej rozdzielczości (FLAC 16/44,1 „Studio Master” oraz w niedalekiej przyszłości …Studio Master – wg. mnie na takie miano zasługują pliki hi-res, czyt. 24/32 bitowe z wyższym próbkowaniem od nośnika CDA). Już na starcie katalog serwisu będzie zawierał 35 tysięcy albumów (z tego ponad 10 tysięcy w kategoriach jazz i klasyka). Właśnie w tych gatunkach muzycznych twórcy Gaude.pl dostrzegają swoją szansę na trudnym rynku muzycznym. Całość serwisu została podzielona jednak na ponad 70 kategorii, tak więc każdy miłośnik muzyki znajdzie coś dla siebie w dowolnym gatunku. Zanim jednak zdecydujemy się na  zakup jednego z blisko pół miliona utworów, możemy go odsłuchać w 30-sekundowym fragmencie. Twórcy serwisu przewidzieli też miejsce na recenzje płytowe i porady dotyczące sprzętu do odtwarzania muzyki z plików. Dla tych, którzy niekoniecznie są zainteresowani plikami w bezstratnym formacie, istnieje możliwość pobrania wersji o jakości mp3 256kbps.

Zupełną nowością na rynku będzie wprowadzenie do sprzedaży media serwera z zamieszczoną na nim biblioteką muzyczną. To rozwiązanie zostanie udostępnione klientom w pierwszym kwartale 2013 roku. Kolejnym projektem, jaki zamierza wprowadzić serwis, jest produkcja pojedynczych utworów w wersji dostępnej wyłącznie na stronie gaude.pl i w najwyższej dostępnej jakości 192kHz/24 bity. Sprzedawane pliki są zabezpieczone przed nielegalnym powielaniem. Zabezpieczenie jest bardzo restrykcyjne i narzuca odpowiedzialność na osobę, która dokonała zakupu. Rozumiemy potrzebę zabezpieczania plików przed nielegalnym powielaniem, pytanie czy narzucone restrykcje nie będą zniechęcać osoby słuchające muzyki za pośrednictwem różnych, w tym przenośnych urządzeń audio, a więc często zmieniającymi źródło? Głównymi partnerami wydawniczymi serwisu są: Universal Music, Deutsche Grammophon, ECM, Proa Records, Magic Records. Poza klasyką oraz jazzem (preferowane gatunki) można znaleźć sporo elektroniki oraz muzyki alternatywnej (w ogóle wybór jest dość ciekawy – dużo albumów to pozycje nie spotykane u innych e-dystrybutorów, co zapisujemy na plus).

Patrząc na ceny – ich poziom jest niestety dość wysoki. FLAC to jakby nie patrzeć kompresja z (przynajmniej na razie) płyty kompaktowej (jakość 16 bit/44.1 kHz). Za pliki płacimy często, jak widzę, więcej niż za nośnik fizyczny. Coś tu jest zatem nie tak. Gdyby album w jakości hi-res (24 bity, częstotliwość > 48 kHz) dostępny był za te 60-70 złotych, można by to jeszcze zaakceptować… otrzymywalibyśmy coś wyraźnie lepszego od kompaktu, wymagającego dodatkowych nakładów etc. Sytuacji nie ratuje nawet to, że -jak uważają niektórzy- dźwięk z pliku o podobnej jakości (16/44) bywa lepszy od odpowiednika zarejestrowanego na srebrnym krążku. Za mp3 płacimy tyle samo co za tanie (okładka kartonowa) wydania płyt CDA. To też, powiedzmy sobie szczerze, taki sobie interes. W przypadku popularnych kramików cyfrowych (Amazon, iTunes, Google Play) ceny są zbliżone, ale też znajdziemy tam sporo tańszych ofert (szczególnie u Amazona). Klient ma dzisiaj wybór, duży wybór, także w Polsce… poza tym 4 złote za mp3 lub 8 za FLAC oznacza, że zakup pojedynczych utworów (dzisiaj bardzo popularny) staje się zupełnie nieopłacany.

Link do sklepu: gaude.pl/pl/

Adapter Bluetooth Harman Kardon BTA 10

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
harman-kardon-bta-10_328

Harman Kardon prezentuje kolejną nowość – adapter Bluetooth BTA-10. Urządzenie potrafi zmienić każdy sprzęt elektroniczny w bezprzewodowy. Zapewniając klarowny dźwięk dzięki HARMAN TrueStream™ BTA 10 jest w pełni kompatybilny z urządzeniami Bluetooth, jak smartfony i tablety z systemami operacyjnymi iOS®, Android™ czy Windows®.

Kompaktowy i elegancki Harman Kardon BTA 10 podłącza się w kilka sekund, umożliwiając bezprzewodową współpracę nawet z ośmioma osobnymi urządzeniami Bluetooth. Wygodę gwarantuje możliwość połączenia się zarówno przez stereofoniczny wtyk jack 3,5mm, jak i standardowy Cinch (RCA). Sprzęt nie ma żadnych przycisków, włącza i wyłącza się automatycznie. Zasięg wynosi co najmniej 10m. Urządzenie współpracuje ze sprzętem różnych producentów. Harman Kardon BTA-10 będzie dostępny w polskiej sieci sprzedaży na przełomie listopada i grudnia w cenie ok. 300 zł.

» Czytaj dalej

[FORUM] Czym kierować się przy wyborze stacji muzycznej, głośnika bezprzewodowego? (cz.4)

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
B&W Zeppelin Air

Ostatnio parę razy wspomniałem o wyraźnie zauważalnym trendzie na rynku, związanym z wprowadzaniem do oferty przez praktycznie każdego większego producenta audio urządzeń strumieniujących muzykę z sieci. I nie chodzi tutaj o odtwarzacze strumieniowe audio, tudzież odtwarzacze CD czy wzmacniacze uzupełnione o możliwość podłączenia ich do Internetu. W tym wypadku chodzi o niewielkie, autonomiczne urządzenia, których głównym przeznaczeniem jest nagłośnienie niedużych pomieszczeń, względnie zbudowanie całego wielostrefowego systemu audio w oparciu o bardzo proste w instalacji oraz obsłudze urządzenia strumieniujące dźwięk z globalnej sieci. Wcześniej karierę zrobiły stacje dokujące, czasami wyposażone w głośniki, będące niejako protoplastami omawianych urządzeń.

Za produkcję tego typu urządzeń biorą się obecnie niemal wszyscy producenci, upatrując w tego typu produktach szansę na dotarcie do klientów słuchających muzyki głównie z Internetu, osób które wykorzystują w tym celu wszędobylskie handheldy. Niewątpliwie prekursorem tej mody jest firma Apple, która dwa lata temu zaprezentowała swoje rozwiązanie – technologię AirPlay – pozwalające na strumieniowanie muzyki oraz obrazu z iPhone, iPoda oraz iPada. Na rynek trafiły liczne urządzenia wykorzystujące AP. Okazało się, że jest to idealne rozwiązanie, bardzo przez konsumentów chwalone za prostotę oraz integrację z całym ekosystemem. Na szczęście (dobrze jest mieć wybór, nieprawdaż?) na rynku pojawiają także urządzenia w pełni uniwersalne, pozwalające na przesyłanie bezprzewodowe dźwięku z dowolnego urządzenia. Zazwyczaj wykorzystuje się protokół Bluetooth, który pozwala na strumieniowanie dźwięku z większości dostępnych na rynku urządzeń (standardowe wyposażenie dzisiejszej elektroniki).

Drugi z artykułów jakie dzisiaj publikujemy na naszym forum, został poświęcony stacjom muzycznym, głośnikom bezprzewodowym, odtwarzaczom strumieniowym audio… Lo-Fi atakuje! ;-) Poniżej, w rozwinięciu, końcówka wstępu oraz link (umieszczony także powyżej) do reszty tekstu na naszym forum…

» Czytaj dalej

[FORUM] Jak wybrać optymalny komputer do audio? Cz. I – komputer uniwersalny

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
hiface

Teoretycznie każdy PC nadaje się do tego, żeby stanowić źródło dźwięku. Podłączając go kablem do przetwornika cyfrowo-analogowego wyposażonego w interfejs USB, wyprowadzamy muzykę (zera i jedynki) i o ile DAC jest dobrej jakości, dysponuje odpowiednimi parametrami, uzyskujemy niezłe, albo nawet bardzo dobre źródło. Tyle teoria. Praktyka wygląda nieco inaczej, to znaczy dobrze jest przygotować komputer pod kątem optymalizacji jego parametrów, doboru właściwego oprogramowania, zminimalizować interferencje (czytaj: nie uruchamiać wielu dodatkowych procesów, nie podłączać wielu peryferiów etc.). To wszystko da się przeprowadzić w sprzęcie wykorzystywanym do innych celów. Inna droga, lepsza, trudniejsza, bardziej kosztowna to dedykowany komputer, przeznaczony wyłącznie do odtwarzania muzyki.

W drugim scenariuszu wszystko przyporządkowane jest jednemu celowi – stworzenia na bazie peceta wysokiej klasy źródła. Takie PC może być stawiany na równi (jak pokazują niektóre opracowania, z CAPS twórcy portalu computeraudiophile, na czele) z najdroższymi urządzeniami audio. Wielką zaletą takiego rozwiązania jest… stosunkowo niewielki koszt w odniesieniu do uzyskanych rezultatów. Tego typu urządzenie będzie wielokrotnie tańsze od topowych, high-endowych konstrukcji audio. Co więcej, dzięki ogromnemu postępowi jaki dokonał się w PC Audio nikt obecnie nie zaprzeczy, że kompetencje brzmieniowe takiego specjalnie przystosowanego komputera są gorsze… one są porównywalne, można się sprzeczać co jest lepsze. Widać to choćby po licznych wypowiedziach polemicznych w sieci, gdzie zwolennicy – nazwijmy ich „komputerowego audio” – prowadzą dyskusje z tymi, którzy uważają, że kosztujące dziesiątki tysięcy źródło jest po prostu lepsze (już sam fakt, że trzeba bronić oblężonych pozycji, że nie można dzisiaj a priori odrzucać PC Audio, pokazuje zmiany, jakie dokonały w branży).

To pierwszy z poradników jakie publikujemy na naszym forum. Poniżej, w rozwinięciu, wprowadzenie oraz link (umieszczony także powyżej) do reszty tekstu na naszym forum… » Czytaj dalej

Stacja muzyczna Marantz Consolette

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
marantz_consolette

Marantz przedstawia Consolette – stację muzyczną z wbudowanym elementem dokującym, przeznaczoną dla audiofilów. Konstrukcja stacji Marantz Consolette oferuje szerszą scenę muzyczną stereo i eliminuje wewnętrzne fale stojące. Nawet luksusowe materiały wykorzystane w konstrukcji przynoszą dodatkowe korzyści dla emisji dźwięku. Tylna ścianka na przykład wykonana została z prawdziwego drewna orzechowego. Wewnątrz znajdują się dedykowane obudowy dla każdego przetwornika, co czyni całość prawdziwym, 2-drożnym aktywnym systemem głośnikowym.

» Czytaj dalej

Muzyczne serwisy społecznościowe – nowy model konsumowania muzyki cz.1

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
streaming-music-services-2010

Nie wiem jak Wy, ale ja łapię się coraz częściej na tym, że zamiast odpalać swój klasyczny system stereo, włączam aplikację inteligentnego radia (i nie tylko), łączę się bezprzewodowo z głośnikiem wyposażonym w AirPlay i …słucham, czy raczej bawię się w słuchanie muzyki. Możliwość wyboru spośród 15 milionów kawałków to coś, czego nie zapewni żadna, nawet najbardziej rozbudowana kolekcja, zgromadzona na TB dyskach sieciowych. Co więcej, dynamiczna kolekcja (tak właśnie nazywam dostęp do serwisu strumieniowego z dużą biblioteką muzyki) daje coś, czego nie odnajdziemy na półce z płytami, względnie dysku z plikami… wybór, możliwość poszukiwania, odnajdywania albumów, artystów, stylów, o których być może nie mieliśmy zielonego pojęcia, a które okazały się tym, co idealnie trafia w nasz gust. To ogromna zaleta takiego sposobu konsumowania muzyki, a przecież w zanadrzu kryje się jeszcze jedna opcja, którą znamy (kto nie pożyczał w dawnych czasach albumów od przyjaciela, względnie nie rozprawiał w czasach MP3 nad nowościami jakie pojawiły się w Internecie? …Chyba każdy to robił). Chodzi o współdzielenie, możliwość śledzenia muzycznych upodobań naszych znajomych, podsyłania im co ciekawszych utworów, wykonawców w najprostszy, najszybszy możliwy sposób. Wystarczy wybrać odpowiednią opcję, dotknąć wirtualnego przycisku i już. To społecznościowy wymiar tytułowych serwisów. Niejako przy okazji, tracimy możliwość bezpośredniego kontaktu (zawsze można dodać komentarz, spotkać się na fb – dodadzą co poniektórzy), to jednak znak czasów – dzisiaj Internet staje się miejscem towarzyskich spotkań, wymiany poglądów…

Nasz najnowszy artykuł poświęcony jest nowemu, nie boję się użyć w moim odczuciu adekwatnej nazwy, fenomenowi, jakim są muzyczne serwisy społecznościowe. To coś, co moim zdaniem całkowicie przeobrazi rynek muzyczny w najbliższych latach, będzie mieć wpływ na całą branżę – na artystów, wytwórnie, dystrybutorów oraz producentów sprzętu audio. Zresztą to się już dzieje, wystarczy popatrzeć na zmiany, jakie następują na rynku, na to jakie urządzenia trafiają do sklepów, na ogromny, niepohamowany wręcz wzrost popularności Lo-Fi (którego nie należy utożsamiać automatycznie z niską jakością, choć na pewno jest to opozycja w stosunku do HiFi… które z definicji ma na celu jak najdokładniejszą, najwierniejszą reprodukcję dźwięku, bez kompromisów). To właśnie mobilne, przenośne granie, te setki, tysiące słuchawek, docków, głośników, stacji muzycznych oraz technologie bezprzewodowego przesyłania dźwięku to dzisiaj siła napędowa całej branży. To się sprzedaje, to napędza popyt, to… idealnie dopasowane jest do zmian, które zachodzą w dystrybucji muzyki, do rosnącej popularności serwisów muzycznych. Tak to właśnie wygląda, to jest dzisiaj głównym wyznacznikiem dla całego muzycznego biznesu. Rzecz jasna nie oznacza to całkowitego upadku dotychczasowych form konsumowania muzyki. Odtwarzacze strumieniowe, usieciowione komponenty tradycyjnego HiFi, uzupełniają, wpisują się w te trendy, jednak – w mojej opinii – nie stanowią głównego nurtu, są niejako „przy okazji” (-stety czy niestety). Niniejszy artykuł jest tekstem poświęconym fascynującym przeobrażeniom branży audio, tekstem stanowiącym wstęp do omówienia fenomenu muzycznych serwisów społecznościowych. Założyłem sobie, że w kolejnych odsłonach będę opisywał to, co jest oficjalnie dostępne w Polsce, nie będzie zatem bezcelowej wyliczanki tego co dostępne w Stanach (które są wiodącym rynkiem, co nie dziwi, gdzie oprócz Deezera działa wszystko, co do tej pory wymyślono w zakresie serwisów). Przeczytacie zatem niebawem o Last.fm, o usłudze iTunes Match o polskich serwisach muzycznych, o Deezerze. Mam nadzieję, że niebawem tę listę będzie można rozszerzyć o kolejne serwisy…

» Czytaj dalej

Odtwarzacz CD oraz streamer w jednym od Yamahy

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
yamaha dwa

Yamaha jako jeden z pierwszych producentów dostrzegła potencjał muzyki z pliku. Seria Pianocraft z jednej oraz topowy streamer NP2000 dość szybko zaskarbiły sobie grono wiernych użytkowników. Nowy produkt to bardzo zgrabne urządzenie, które umożliwia dostęp do sieciowych stacji muzycznych oraz pozwala na odtwarzanie plików 24/192 w formacie FLAC i Apple Lossless. Jest zgodne z systemem operacyjnym iOS i może być sterowane za pomocą aplikacji na smartfony i tablety. Posiada wejście USB oraz przetwornik Burr-Browna 32/192. Układy CD i streamera są od siebie oddzielone, by zminimalizować zakłócenia. Możliwe jest zatem granie kompaktów, albo muzyki z komputera zarówno z lokalnych zbiorów (np. NASa), jak i Internetu (samodzielnie także, przykładowo można odtwarzać internetowe rozgłośnie). Cena? 650 euro. Sprzęt widzieliśmy na IFA, niestety ciężko powiedzieć coś o brzmieniu, bo zwyczajnie nie było warunków aby się o tym przekonać…
» Czytaj dalej

Test zasilacza Tomanek ULPS USB

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Tomanek ULPS USB (1)

Źródła audio potrzebują dobrego prądu. Nie, nie chodzi mi tutaj o kondycjonery za kilkanaście tysięcy złotych, albo kable zasilające grube jak wąż boa warte kilka (a nawet naście) tysięcy… o odpowiednie zasilanie trzeba po prostu zadbać, by umożliwić danemu systemowi odpowiednie warunki działania. To konieczny element, o którym warto zawczasu pomyśleć. Najlepszym rozwiązaniem, nie zawsze niestety możliwym do realizacji, jest osobny obwód dla sprzętu audio. Mamy wtedy pewność, że przynajmniej na poziomie naszej domowej instalacji, nic więcej nie da się już zrobić. Oczywiście to jaki produkt dostarcza nam nasza firma energetyczna to osobna kwestia, coś na co nie mamy de facto wpływu (bywa, że ten produkt jest naprawdę podłej jakości – mam tu na myśli częste wyłączenia, brak stabilności napięcia etc.), jednak we własnym zakresie możemy sporo zrobić, żeby stworzyć optymalne warunki dla działania naszej instalacji audio/video. W przypadku obrazu, rzecz przedstawia się lepiej (to samo dotyczy komputerów) – wystarczy dobra listwa, w przypadku PC dobrym pomysłem jest UPS (chodzi o stabilność zasilania głównie, w mniejszym zakresie bateryjne podtrzymywanie), z audio nie jest tak prosto.

Dlaczego? Ano dlatego, że czułość sprzętu odtwarzającego muzykę na fluktuacje ze strony zasilania jest dużo wyższa, przekłada się na to co słyszymy. W przypadku audio często chodzi o subtelności, im lepszy sprzęt, którym dysponujemy, tym te czasami niewielkie, ale zauważalne elementy składające się na wierniejszy, względnie po prostu bardziej przez nas pożądany kierunek odwzorowania tego co na płycie, czy pliku łatwiejsze do pominięcia, do zatarcia z powodu złego zasilania. Niestety obowiązuje tutaj pewna, żelazna zasada, im gorszy prąd dostarczymy do urządzenia, tym mniej usłyszymy. W przypadku kiepskiej instalacji możemy wręcz nie dostrzec zalet danego urządzenia, całość toru mimo dobrego jakościowo okablowania, kosztownych komponentów zagra dużo poniżej możliwości, zagra po prostu źle. Stąd wielu producentów stosuje w swoich produktach drogie komponenty elektroniczne odpowiedzialne za „dobry prąd”, poświęca wiele czasu, aby sekcja zasilania była na najwyższym możliwym poziomie. To, plus solidna instalacja, gwarantuje optymalne warunki pracy podłączonych urządzeń. W najnowszej recenzji, nie będziemy rozwodzić się nad budową idealnej instalacji (niniejszy wstęp posłużył przybliżeniu tematyki). Skupimy się na zasilaniu po stronie urządzenia, alternatywnym zasilaniu, nietypowym, bo dotyczącym komputera, interfejsu USB oraz PC-Audio. Na rynku obecnie jest całe mnóstwo urządzeń audio zasilanych via komputer, który jako dostarczyciel energii jest tak samo problematycznym źródłem, co gniazdko elektryczne (w aspekcie odtwarzania dźwięku). Winny jest sam sposób przesyłania energii – jednym kablem, z wszelkimi możliwymi konsekwencjami dla sygnału audio (płynącym w tym samym przewodzie), gdzie liczne źródła zakłóceń (płyta główna, własne zasilanie, liczne elementy peryferyjne) mogą w znaczącym stopniu degradować jakość muzyki. Panaceum może okazać się osobny obwód zasilający, lub/i zasilacz, który dostarczy czystą energię do naszego DACa czy konwertera cyfrowego. Takie urządzenie trafiło do naszej redakcji – zapraszam na krótką recenzję zasilacza Tomanek ULPS USB

» Czytaj dalej