Czyżby branżę telewizyjną dopadło „przekleństwo” smart tv? Wygląda na to, że coraz więcej klientów decyduje się na rezygnację z płatnej telewizji. Największe powody do zmartwienia mają operatorzy kablowi – jak wiadomo Stany kablówką „stoją”, to właśnie ten segment rynku odczuwa największy odpływ klientów. W sumie, w tym roku, z telewizji zrezygnuje prawie milion abonentów, wybierając treści oferowane na ekranach odbiorników smart TV, kontent z sieciowych serwisów VOD oraz stacji IPTV. Możemy mówić już o zarysowaniu się mocnego trendu. W zeszłym roku zrezygnowało także około miliona osób z subskrybcji pay TV. Co ciekawe firma Deloitte opublikowała swoje badania mówiące o jeszcze szybszym odpływie klientów, aż 9% miało odciąć kable, zwrócić dekodery, argumentując że swoje ulubione seriale oraz filmy i tak ogląda w sieci. Co gorsza dla operatorów aż 11% obecnych abonentów che podjąć taką samą decyzję w najbliższym czasie.
W Polsce podobny trend spodziewany jest w najbliższym czasie. Odchodzenie na szeroką skalę abonentów będzie związane z upowszechnieniem naziemnej telewizji cyfrowej z kanałami HD (niebawem na multipleksy trafią dwa główne kanały publicznej w wysokiej rozdzielczości) oraz sieciowych serwisów VOD, IPTV. Najszybciej zmiany odczują kanały premium (filmowe) – mówi Arkadiusz Świerczewski, założyciel oraz prezes Iplex SA. W Stanach ogromną popularnością cieszą się serwisy Netflix (ponad 20 mln użytkowników) oraz Hulu Plus. W Polsce ten rynek dopiero się rozwija, ale można bezpiecznie zakładać że duża część konsumentów wybierze taką formę dostępu do kontentu.