LogowanieZarejestruj się
News

Nowy Surface 2 (&PRO 2)

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Surface 2

Surface PRO 2 ma być znacznie wydajniejszy od poprzednika. Pytanie, czy wydajność jest tym, czego oczekują użytkownicy handheldów, nawet tak nietypowych, oryginalnych jak wyposażony w desktopowego Windowsa tablet Microsoftu. Cóż, śmiem wątpić. Do sprawnej pracy w środowisku Windows 8 wystarczał w zupełności pierwszy model Surface PRO wyposażony w układ Core i5. Mniejsza jednak o cyferki, usprawnienia w nowym PRO dotyczą także dużo bardziej interesujących rzeczy. Po pierwsze MS wprowadza do dwójki rysik, nowy, znacznie (podobno) precyzyjniejszy od tego co oferowano do tej pory na rynku. Poza tym mamy znacznie lepszy ekran z dużo lepszą reprodukcją kolorów oraz poprawione nagłośnienie (system dźwiękowy oparty na przetwornikach stereo zamontowanych na froncie urządzenia). Poza szybszym CPU, w środku znalazł się także o 50% szybsza grafika, dużo lepsza kamera oraz – co najważniejsze – znacznie lepszy czas pracy na baterii. Tutaj wzrost jest znaczący, bo aż 75%. To sporo, choć należy pamiętać, że poprzednik działał zaledwie 4-4.5h. Nowy model ma pracować co najmniej 7 godzin. Nie najgorzej, ale konkurencja w postaci najnowszych ultrabooków (tu także zastosowano najnowszą generację procesorów Intela) osiąga dużo lepsze rezultaty (8-10h, a w przypadku najnowszych MacBooków Air nawet do 12h).

Poza tym MS zaoferuje w komplecie nową klawiaturę (z podświetlaniem!), etui z ..baterią (2.5 krotny dłuższe działanie z nowym Power Cover), wreszcie stację dokującą z 3 portami USB 2.0, jednym 3.0, mini DisplayPortem, LANem, wejściem/wyjściem audio oraz portem ładującym. Po zadokowaniu możliwe będzie przesłanie obrazu o rozdzielczości Ultra HD (4k) oraz edycję wideo o rodz. 6K. Widać, że te wszystkie liczby mają podkreślić jak wydajnym urządzeniem jest Surface 2…. ma być – jak podkreśla Microsoft – szybszy od 95% laptopów na rynku. Tabletowa stacja robocza? Tak to (na razie) wygląda, pytanie na ile sensowne / funkcjonalne to rozwiązanie? Firma z Redmond podkreśla, że dostajemy pełnosprawnego, potężnego PC w tabletowej skórze. Nowa wersja systemu (8.1 RT), nowy Office RT, armowe hotspoty Skype (ścisła integracja, produkt mocno promowany przez Microsoft – na marginesie)… od strony programowej ma być dużo lepiej, o software było zresztą sporo – MS zdaje sobie sprawę, że to kluczowa sprawa dla popularyzacji własnych tabletów, dotychczasowa, największa słabość tabletów Surface. Dedykowane kafelkom aplikacje, nowe możliwości hardware mają radykalnie poprawić wyniki sprzedaży. Czy tak się stanie? Krótki komentarz poniżej (niebawem, news będzie aktualizowany)…

» Czytaj dalej

Do redakcji zawitał nowy DAP: Hi-resowy FiiO X3. Pierwsze wrażenia z użytkowania grajka…

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
2013-09-23T10-11-06_2 (kopia)

X3 to jedna z najnowszych propozycji specjalisty od mobilnego grania, firmy FiiO. Mały, kompaktowy, znacznie wygodniejszy od przetestowanego u nas grajka HiFiMana (HM-602 slim). Przechodząc od razu do konkretów – do ergonomii oraz jakości wykonania nie mam żadnych zastrzeżeń. No może prawie żadnych, ale na tle hi-resowych, czy może precyzyjniej odtwarzaczy mobilnych Hi-Fi (myślę, że to sformułowanie najlepiej oddaje ich naturę… właśnie high-fidelity, jako podkreślenie wysokich kompetencji brzmieniowych, porównywalnych z domowymi zestawami stereo), to naprawdę wzór godny naśladowania. Nie duża, toporna, niewygodna w obsłudze cegiełka, tylko ładny, kompaktowy, prawdziwie mobilny sprzęt, do tego znakomicie wykonany. FiiO trzyma (wysoki) poziom. Dodajmy do tego cenę – nie jakieś kosmiczne 2000 czy nawet ponad 4000 złotych (ukłony w stronę AK120 – na marginesie też przetestujemy… coś czuję, że zrobi nam się ładna lista hi-endowych grajków przetestowanych na łamach HDO), tylko przyzwoite 999zł. Tysiąc znaczy się. Tyle właśnie kosztuje FiiO X3. Sporo, ale patrząc przez pryzmat tego co dostajemy nie jest to wygórowana suma.

Metalowa obudowa (alu), czytelny, kolorowy wyświetlacz, sensownie rozmieszczone przyciski sterowania na froncie obudowy, slot dla kart pamięci (do dyspozycji mamy 8GB wbudowanej oraz maks. 64GB na microSD przestrzeni na dane), do tego wyjścia cyfrowe oraz analogowe (sprzęt stacjonarny) oraz słuchawkowe (3.5mm). Czyli to, co jest potrzebne, można ponarzekać na te plus minus 70GB miejsca… w przypadku hi-resów szybko zapełnimy te gigabajty, ale też z drugiej strony nie ma tragedii – w końcu karta pamięci pozwala dość wygodnie (nie lubię podpinać urządzeń do komputera, bo to upierdliwe zajęcie, trzeba kabla do tego, trzeba czasami poczekać na inicjację) zmieniać kolekcję w zależności od potrzeb, widzimisię, nastroju.

Już po pierwszych odsłuchach (na razie słuchawki, głównie Momentum) mogę powiedzieć, że to bardzo mocny zawodnik. Gra naprawdę wszystko jak leci, nie ma problemu z odtwarzaniem gęstych formatów, bardzo dobrze współpracuje z wieloma słuchawkami (poza wspomnianymi powyżej, na krótko podpinałem stacjonarne HD650, HE-400 oraz AKG701). Dzięki wzmacniaczowi operacyjnemu AD8397 można bez obaw pożenić X3 ze stacjonarnymi, wymagającymi nausznikami. To świetne źródło dla domowych sesji z nausznikami na głowie! Szczerze powiedziawszy, jak ktoś lubi, albo musi (bo domownicy) to jest to rozwiązanie porównywalne z podpięciem słuchawek stacjonarnych do dobrej klasy wzmacniacza słuchawkowego. W ogóle uniwersalność tego maleństwa robi wrażenie. Cyfrowe źródło dla domowego HiFi? Czemu nie! Można wykorzystać X3 także w tej roli (w recenzji przeczytacie na ten temat więcej, opiszemy tam także stacjonarne zastosowania testowanego odtwarzacza FiiO, także jako playera w stereo NADa oraz testowanej, nowej elektroniki Indiana Line Puro 800 oraz Myryada Z240 ). Za dźwięk odpowiada ceniony Wolfson WM8740, poza tym mamy ponad 10 godzin odtwarzania (sprawdzone na hi-resach…. ponad 10, czyli całkiem przyzwoicie, choć dla mnie ideałem byłby wynik dwukrotnie wyższy, ale rozumiem ograniczenia w tego typu odtwarzaczach, grających skompresowane bezstratnie, albo nieskompresowane pliki). Specyfikacja grajka poniżej, do tego parę zdjęć…

PS. Do testów dotarły także nowiutkie dokanałówki Westone Adventure. To – jak je reklamują – pierwsze na świecie słuchawki „crossover”. W praktyce oznacza to tyle, że nie straszna im woda, błoto, kurz… wszelkie ekstremalne sytuacje, jazda terenowa, wspinaczka, grotołażenie itd. itp. nie stanowią tutaj przeszkody. Adventure można zabrać wszędzie. Wykonane z magnezu, wyglądają faktycznie na pancerne. Także kabel ze specjalnym, odpornym na „czynniki” pilotem prezentuje się KONKRETNIE. Cena dość wysoka (749), ale dla lubiących wyzwania, gdzie brud, mokro, gdzie można słuchawki o coś zaplątać, zerwać z głowy, taki model może być idealnym rozwiązaniem dylematu – muzyka albo śmierć (na skale, linie, grocie, wodzie…) ;-) . Można połączyć adrenalinę z dźwiękiem, co też nie omieszkam sprawdzić, łamiąc gnaty na przełajowych trasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Ciekawe kto się pierwszy podda? Adventure, czy może wyżej podpisany?

» Czytaj dalej

Nowy software dla Apple TV do poprawki!

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
apple-tv-update-1379703762

Apple nie popisało się, mówiąc oględnie, w przypadku najnowszego update Apple TV. Tuż przed wybraniem aktualizuj, coś mnie tknęło, żeby sprawdzić czy przypadkowo Tim Cook & co na fali wprowadzania „nowych, rewolucyjnych” modeli iPhone nie przestrzeliło z upgradem dotychczasowych produktów. Przestrzeliło. Szczerze powiedziawszy od jakiegoś czasu mam wrażenie cofania się. MacOS, który w teorii ma być systemem „nie wieszającym się, nie psującym, bezproblemowym w użyciu”, płata co chwila figle. Ostatnio trzeba było makówkę restartować parę razy – współpracy odmawiał touchpad (kursor sobie, brak reakcji, względnie jakieś ADHD), zwyczajnie się system wieszał, nie powiodła się aktualizacja oprogramowania (błąd na błędzie). Oprogramowania – dodajmy – firmowego (iMove). Teraz przyszła kolej na Apple TV. Nowa wersja software (6.0) wprowadza sporo nowości, niestety głównie nowości dla amerykańskich klientów (iRadio np.). Usprawnienia dotyczą podcastów, dodano iTunes on iCloud (tylko dla iOS7 niestety), można kupować oraz odtwarzać muzykę z wirtualnego sklepu Apple bezpośrednio na jabłkowej TV skrzynce… no, można było do wczoraj. Apple po cichu wycofało upgrade, po wielu sygnałach ze strony użytkowników o niestabilności, wieszaniu się czy wręcz uwaleniu swoich ATV. Widać, dobrze zrobiłem – warto sprawdzić przed instalacją, co wymodzili spece z Cupertino, bo jw. ostatnio coś im mocno nie wychodzi. Coś za często nie wychodzi…

PS. Swoją drogą, paskudny wygląd interfejsu ATV (a taki ładny był), wprowadzony przed paroma miesiącami zwiastował to co pojawiło się w iOS7.

Nowe Bowersy. Słuchawki. Nauszne. Po całości. Pierwsze.

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
P7-product-details-1000x1000

Pierwsze nauszne słuchawki? No nie, powiecie, jak to pierwsze, przecież Bowers&Wilkins ma w ofercie udany model P5. Fakt, tyle że to słuchawki mobilne, a więc z niewielkimi muszlami. Miały być kompaktowe, lekkie i są. P7 też są mobilne, też lekkie, też kompaktowe, ale jednak nieco (minimalnie) inne. Nieco większe muszle (drivery to nadal 40-ki) pozwolą rozwinąć skrzydła w domowym systemie audio. Rzecz jasna „w tle”, a właściwie na pierwszym miejscu, nadal jest iPhone, iPod czy inne i-ustrojstwo. Znak czasów. Mamy więc w komplecie pilota sterującego odtwarzaniem oraz formę znaną z poprzedniego modelu. P5 miałem na uszach. Grały bardzo fajnie, choć bardziej podobały mi się testowane u nas Sennheisery Momentum. To ta sama klasa sprzętu – nietanie, mobilne słuchawki nauszne, które mają sprawdzić się poza domem. Bowers swoje najnowsze dziecko reklamuje jako „mobilne HiFi”. Na wyrost? Cóż, zobaczymy, może uda się zorganizować egz. do testów. Cena? 330 funtów lub 400 euro. Bym zapomniał, kabelek odłączalny (końcówka – jack 2.5mm – w muszli). Branża kablarska się ucieszy. Poniżej trochę cyferek…

» Czytaj dalej

Ratunek dla Windowsa RT? Wspólne aplikacje z Windows Phone

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
WP&RT

Przyszłość Windowsa RT zdaje się być niezagrożona, mimo fatalnych wyników sprzedaży tabletów z tym systemem. Nowe modele z 8″ ekranami, tablet Nokii oraz zapowiedzi samego Microsoftu dotyczące rozwoju platformy sugerują, że czeka nas nowe otwarcie. I faktycznie przejęcie przez firmę z Redmond mobilnego działu Nokii ma między innymi doprowadzić do ścisłej integracji wszystkich (a więc także desktopowej wersji) systemów Windows. Cel jest jasno wyznaczony – użytkownik ma w przyszłości uruchamiać dowolne oprogramowanie, na dowolnej platformie mobilnej Microsoftu. Czy będzie to hybrydowy PC, smartfon czy tablet, bez różnicy – każdy będzie mógł korzystać z software działającego na sprzęcie wyposażonym w system operacyjny MS. Co ciekawe, firma wyraźnie wskazuje, że to właśnie sprzęt oparty na ARM ma stanowić przyszłość, na tym będzie skoncentrowany cały wysiłek. Nie jest jasne kiedy oraz w jaki sposób dokona się synergia obu środowisk (Windowsa RT oraz Windowsa Phone), ale wg. przedstawiciela MS ma to nastąpić bardzo szybko. Firma nie przejmuje się odpływem producentów od swojego tabletowego OS. Samsung – jak pamiętamy – odpuścił sobie RT, podobnie NVIDIA nie jest specjalnie zachwycona poczynaniami Microsoftu. Wygląda na to, że MS specjalnie się tym nie przejmuje. Ostatecznym celem jest spójny ekosystem, obejmujący przyszłościowe PC (ciekawe czy nadal wyposażone tradycyjnie w chipy x86?), smartfony, tablety oraz konsolę Xbox One z Kinectem. Oprogramowanie ma zapewnić nie tylko pełną współpracę wymienionych urządzeń, nie tylko pełen dostęp do danych z każdego sprzętu z Windows na pokładzie, ale także jw. możliwość uruchamiania, korzystania z aplikacji, wspólnych aplikacji. Zapowiedź nowego tabletofona Nokii, wyposażonego w 6″ ekran (1520) wpisuje się poniekąd w wyżej opisaną strategię. Ciekawe, czy firmie uda się to, co do tej pory nie udało się nikomu (choć zarówno Google, jak i Apple dążą do tego samego, w ramach swoich platform)? Wg. mnie Microsoft jest (o dziwo, biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia, działania giganta) najbliżej osiągnięcia celu. To może być prawdziwy przełom w historii twórcy Windows, coś, co zapewni mu mocną pozycję na rynku. Kto może czuć się zagrożony? Na pewno Intel, do pewnego stopnia wszyscy dotychczasowi partnerzy MS (producenci OEM, wielcy producenci sprzętu PC) oraz firmy programistyczne bazujące na starym modelu dystrybucji / tworzenia oprogramowania (na potrzeby desktopowego Windowsa). Z drugiej strony to ogromna szansa dla programistów nie bojących się wyzwań, tworzenia software na rzecz całego, bardzo rozbudowanego ekosystemu – to potencjalnie gigantyczny rynek. Zobaczymy co z tego wyniknie. MS musi się spieszyć (raz, że trzeba gonić, dwa – nie da się ciągle być na minusie, dokładać do interesu).

» Czytaj dalej

CocktailAudio X30… kompletny system audio dla wymagających

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
CA_x30_03

Zapowiadali, zapowiadali i w końcu wprowadzili. CoctailAudio to – przypomnę – młodziutka, koreańska marka (Novatron), do tej pory znana z jednego konkretnie urządzenia: odtwarzacza sieciowego, muzycznego serwera X10. Bardzo udany, pierwszy produkt doczekał się aż dwóch recenzji (czytaj tutaj i tu)  na łamach naszego portalu. Jego możliwości, względnie niewysoka cena, bardzo dobre wsparcie zwróciły uwagę wielu recenzentów… sprzęt doczekał się wielu pochlebnych recenzji, opinii. Przed dwoma laty pisałem o przygotowaniach nowego modelu, mocno różniącego się od budżetowego X10. Miał to być „high-end”, znakomicie wyposażony, wykonany z wielką dbałością komponent audio, który będzie mógł konkurować z dużo droższymi urządzeniami tego typu (Aurender, Naim, Olive, Linn…). Ambitne zadanie, ambitny cel. I oto jest – nowy, znakomicie wyposażony, wykonany w typowy dla droższych urządzeń audio sprzęt, który mamy nadzieję niebawem przetestować. X30 prezentuje się intrygująco, bo mamy tutaj kompletny system audio. To wzmacniacz, serwer plików, odtwarzacz sieciowy, nagrywarka ze źródeł cyfrowych oraz analogowych, jest nawet możliwość podpięcia TV i wykorzystania ekranu telewizora do nawigowania, a to wszystko w cenie pozostawiającej daleko w tyle wymienionych powyżej konkurentów. Urządzenie ma bowiem kosztować zaledwie 4500 złotych. To 2-3 razy mniej od najtańszych, dużo gorzej wyposażonych modeli konkurencji! Poniżej, w rozwinięciu informacja prasowa, wyłącznego dystrybutora marki CoctailAudio w Polsce – firmy Human Media…

» Czytaj dalej

System marki TAD do posłuchania w białostockim salonie RMS.pl

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
tad-w-rms.4d

Słynny w światowych kręgach najlepszych producentów nagrań oraz audiofilów japoński producent hi-endowego sprzętu audio zaprezentuje w białostockim salonie RMS.pl system wyceniony na ponad 0.5 miliona złotych! Uzyskanie przez RMS.pl statusu dilera marki TAD było możliwe dzięki posiadaniu jednej z najlepszych i najnowocześniejszych w kraju sal odsłuchowych do stereo i kina domowego – RMS.4D.

System TAD zagra w sali odsłuchowej RMS.4D
w następującym zestawieniu:
- odtwarzacz CD/SACD TAD D600 – 139.500 zł
- przedwzmacniacz TAD C2000 – 108.000 zł
- końcówka mocy TAD M2500 – 94.500 zł
-podstawkowe kolumny stereo TAD Compact
Reference CR1MK2 plus standy – 196.200 zł
RAZEM: 538.200 zł

W związku ze znaczącym zainteresowaniem osób z całej Polski RMS.pl ogłasza odsłuchowe dni otwarte systemu TAD w dniach 16 – 21 września w godzinach 8.00 – 18.00. Zapraszamy każdego kto chce poczuć emocje koncertu lub studia nagraniowego. W szczególności zapraszamy osoby które nie są audiofilami, i pragną przekonać się, że nie muszą nimi być aby usłyszeć różnice w jakości dźwięku. Dla mnie trochę za daleko, czasu brak – jak ktoś z okolic, myślę że warto skorzystać z okazji i posłuchać czegoś co kosztuje tyle co ładny domek, względnie jakieś Porsche ;-)

» Czytaj dalej

Konferencja Apple – nasza relacja

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Apple konferencja 2013

Dzisiaj o 19.00 rozpocznie się konferencja Apple, na której firma zaprezentuje swoje najnowsze produkty. Wieczorem opublikujemy relację wraz z komentarzem z tego wydarzenia. Duże oczekiwania jakie wiążą się z dzisiejszą konferencją związane są z wprowadzeniem przez firmę z Cupertino produktów, które poniekąd zrywają z dotychczasową strategią, polityką tego producenta. Tani (?) smartfon, mocno zmodyfikowany system mobilny, być może także zupełnie nowe urządzenia (nowa kategoria urządzeń)… czekamy na coś nowego, interesującego, bo ostatnio coraz częściej mówi się o stagnacji w przypadku Apple. Mam nadzieję, że nie będzie wiało nudą. Zobaczymy czym Tim Cook wraz ze swoimi współpracownikami nas zaskoczy. Czy w ogóle nas czymś zaskoczy? Nowy iPhone raczej nie wywoła palpitacji serca, tańszy model będzie potwierdzeniem zmian w strategii firmy… czekamy na coś naprawdę nowego, innowacyjnego, na coś co nie jest (tylko) ewolucją tego, co doskonale znamy.

Czas zacząć. Oczekiwania duże, miernikiem tego czy Apple uda się zainteresować rynki, klientów, będzie jutrzejsza sesja na giełdzie ;-) Na początku jak zwykle jakaś wyliczanka (tym razem na szczęście bez 50 słupków). Dość szybko jednak przeszliśmy do konkretów. Apple rozpoczęło od iOSa 7. Znacząco zmodyfikowano to, co przetrwało w niemalże niezmienionej formie od chwili debiutu pierwszego iPhone (mam tu na myśli zasadę działania, wygląd interfejsu, podstawowe funkcjonalności… oczywiście iOS podlegał ewolucji, ale do wersji 6.x był to nadal „ten sam” system, charakteryzujący się określoną formą, stylem, wyglądem oraz mechaniką działania. Poniżej dalsza część relacji…

» Czytaj dalej

Raport specjalny Skąpca (przy współpracy z HD-Opinie): telewizory

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
okladka_8

Jak co roku HD-Opinie.pl współtworzy dla Skąpca – porównywarki cen raporty na temat najnowszych trendów w elektronice konsumenckiej. Skapiec.pl przygotował kolejny raport specjalny, prezentujący preferencje zakupowe polskich internautów. Najnowsza publikacja poświęcona została telewizorom. Statystyki Skąpiec.pl pokazują, że w drugim kwartale 2013 r. internauci podczas poszukiwań telewizora największą wagę przykładali do jego wielkości. Dla 38% użytkowników Skąpiec.pl to właśnie długość przekątnej ekranu była najistotniejszą informacją. Filtr „Producent” był wybierany z kolei przez ponad 22% użytkowników, co pokazuje jak dużą wagę kupujący przywiązują do konkretnych marek. Popularnością na poziomie 13 punktów procentowych cieszył się filtr „Technologia”, ok. 8,5% internautów w pierwszej kolejności zwracało uwagę na częstotliwość odświeżania, a 5,28% – rozdzielczość telewizora. Dodatkowymi funkcjami telewizora, takimi jak Wi-Fi czy DVD było zainteresowanych tylko około 5% użytkowników porównywarki. Na skorzystanie z filtra „Tuner TV” zdecydowało się 4% poszukujących, natomiast tylko 2,44% z nich interesowało, jaką klasę energetyczną będzie posiadał telewizor. Poniżej prezentujemy wybrane wyniki z najnowszego raportu…

Bezpośredni link do raportu: http://www.skapiec.pl/site/doc/200/20/17/

» Czytaj dalej

Stało się! Microsoft kupuje Nokie za 7,2 mld $

Podziel się na:
  • Wykop
  • Facebook
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blip
Logo_Microsoft

Wcześniej pisałem o nowej strategii Microsoftu (m.in. 1, 2, 3 oraz 4) – najnowsza decyzja o zakupie Nokii wpisuje się w obowiązującą strategię firmy. Ostatnia zapowiedź zmiany CEO nie jest więc (jak to wielu błędnie sugeruje) zmianą polityki giganta z Redmond, a potwierdzeniem tego, o czym od dawna mówiliśmy: Microsoft przekształca się z firmy oferującej oprogramowanie komputerowe w kogoś, kto tworzy i sprzedaje usługi oraz hardware. Wprowadzenie Windowsa 8 (oraz Windowsa RT i Windowsa Phone 8), tabletów Surface, zapowiedzi szerokiego wejścia na rynek sprzętu mobilnego nie są niczym zaskakującym w kontekście zmian organizacyjnych, restrukturyzacji, które ostatnio przeprowadzono. Steve Ballmer jest twórcą, głównym strategiem tej zmiany, jednocześnie osobą która zdaje sobie sprawę, że przynależy do innej epoki. Epoki PC. To już przeszłość i zakup Nokii jest tego dowodem. Trzeba iść naprzód, trzeba wpisać się w obowiązujące na rynku trendy, zaoferować to czego oczekują obecnie klienci. A oni oczekują m.in. nowych, jeszcze lepszych smartfonów. Moim zdaniem Microsoft nie ma wyjścia i musi podjąć ryzyko, aby w perspektywie kilku najbliższych lat nie tylko nie stracić pozycji (bo to już się zaczęło dokonywać, wraz ze spadkiem sprzedaży systemów operacyjnych dla PC oraz samych komputerów), ale żeby w ogóle nie wypaść z rynku. Szefostwo firmy doskonale to rozumie.

Nie dziwią spekulacje, że to właśnie szef Nokii – Stephen Elop zajmie miejsce Ballmera. Co prawda, mówi się o tym, że poszukiwanie nowego CEO MS potrwa rok (odejście Ballmera nastąpi w 2014), jednak to właśnie Elop powracając do swojej starej firmy (do Nokii trafił wprost z Microsoftu) będzie kluczową postacią. Nie zobaczymy już na rynku produktów Nokii (smartfonów). Microsoft będzie marką odpowiedzialną zarówno za software jak i hardware (telefonia), podobnie jak Apple będzie tworzył sprzęt oraz oprogramowanie. To zmienia reguły gry na rynku. Niewątpliwie ułatwi to promocję oraz popularyzację Windowsa Phone, przyczyni się do szybszego zwiększenia udziałów rynkowych przez mobilne okienka. O tym zresztą też się od dawna mówiło – Nokia swoimi Lumiami zdobyła uznanie wśród klientów, zaczęła odnosić sukcesy. Microsoft może (choć oczywiście nie jest to przesądzone) wzmocnić te tendencje, dodatkowo pozwolić na lepszą integrację oprogramowania ze sprzętem, a co najważniejsze spopularyzować sam system wśród developerów, przyciągając najlepszych, najzdolniejszych, szybko uzupełniając braki (w bibliotece Windowsa Phone). To w pewnym sensie postawienie wszystkiego na jedną kartę (ciekawe jaki wpływ będą miały podjęte przez MS działania na partnerów, na segment OEM?). Pamiętajmy, główną stawką jest przekonanie klientów do kompleksowego rozwiązania – urządzeń, usług oraz oprogramowania opartego na produktach Microsoftu – poduktach, które będą stanowiły nieodłączną część rzeczywistości, zarówno w domu (inteligentny dom), jak i w pracy (to, w czym MS nadal jest potęgą).

Ostatni element układanki (smartfony), dopełnienie strategii tworzenia spójnego ekosystemu właśnie się dokonał. Pytanie, czy Microsoftowi uda się przekonać masowego klienta, to znaczy znacząco powiększyć bazę użytkowników, odbierając udziały dwóm wielkim rywalom – Apple oraz Google? Patrząc przez pryzmat portfolio (sprzedawane z dużym powodzeniem proste telefony Asha,  celowanie w rynek biznesowy, pełen przekrój produktów) szczególnie zagrożony może czuć się twórca Androida. To tutaj jest najwięcej do wzięcia. Apple także nie może spać spokojnie, bo rynek nazwijmy go premium wyraźnie się nasycił. Firma traci udziały, traci coraz szybciej. Stąd zapowiedź budżetowego iPhone, celowanie w rynek zdominowany przez Google oraz… Nokię. Najbliższe miesiące będą niezwykle interesujące, bo wielka trójka (BlackBerry obawiam się można spisać na straty, nadal traci udziały bez widoków na poprawę) będzie toczyć zażarty bój o każdego (dosłownie!) klienta. Także Apple, które widzi, że nie ma po prostu wyjścia i musi podjąć wyzwanie (budżetówka, Chiny etc.). Zakup Nokii przez Microsoft oraz bliskie wprowadzenie na rynek: Xboksa One, nowych wersji tabletów Surface, nowych wersji systemów operacyjnych Windows (8.1) oraz zapowiadana, wielka ofensywa której adresatem i beneficjentem będą developerzy, wraz z gigantycznymi środkami przeznaczonymi na reklamę mają popchnąć firmę z Redmond na właściwe tory, pozwolić jej znowu stać się głównym rozgrywającym. Według mnie MS ma spore szanse na odniesienie sukcesu, bo jak wielu słusznie zauważa to najbardziej innowacyjna, najszybciej zmieniająca się z firm IT w branży. Ten kto stoi w miejscu, ten się cofa. Microsoft podjął wyzwanie. Zmienia się, dostosowuje, wybiera strategię, która powinna zapewnić firmie profity w przyszłości. Własny, spójny ekosystem, produkty dopasowane do rynkowych trendów… powinno się udać. 7,2 miliarda dolarów to nie jest wygórowana cena, szczególnie gdy porównamy ile zapłaciło, czy może przepłaciło Google za mobilny dział Motorolii (12mld). Ta inwestycja MS jest bardzo przemyślana i wydaje się podjęta we właściwym czasie.

» Czytaj dalej