Z Oppo miałem już wcześniej styczność. Znakomity odtwarzacz multiformatowy BDP-95, poprzednik opisywanej 105-ki, jaki dane mi było porównać z kilkoma bardzo dobrymi źródłami cyfrowymi (patrz wcześniejsza zapowiedź testu) pokazał dobitnie na co stać producenta. Myślałem, że to bliskie perfekcji urządzenie, które może stanowić główny element toru, łącząc wszelkie formaty, nośniki „pod jednym dachem”. Okazało się, że się myliłem. Nie chodzi tutaj o to, że nowy model, wiadomo, musi być od poprzednika lepszy, lepiej wyposażony, ale o to, że 105-ka zawiera w sobie tak naprawdę cztery znakomitej jakości urządzenia:
- multiformatowy odtwarzacz audio-wideo (BD/SACD/HDCD/DVD-A/DVD/CD), z możliwością odtwarzania multimediów z sieci (i to jak! O tym przeczytacie poniżej…) oraz Internetu
- przetwornik cyfrowo-analogowy oparty na kości ESS Sabre 9018, z wejściem dla komputera (czytaj high-endowy DAC)
- przedwzmacniacz (wyj. analogowe) oraz wysokiej klasy wzmacniacz słuchawkowy (można grać w wyjścia słuchawkowego w jakości oferowanej przez samodzielne amplifikacje słuchawkowe, takie jak nasz redakcyjny M1HPA)
- procesor kina domowego z zaawansowanym układem obróbki obrazu Darbee, osobnym przetwornikiem C/A ponownie opartym na jednej z najlepszych kości dostępnych na rynku, tj. ESS 9018, wyjściami analogowymi 7.1 oraz dwoma wejściami i dwoma wyjściami HDMI (czytaj: high-endowy procesor A/V)
Ten player nie tylko odtworzy nam wszystko, ale zrobi to na takim poziomie, że zakup oddzielnych komponentów będzie wg. mnie zupełnie nieracjonalny, pozbawiony sensu. Popatrzmy: dobrej klasy DAC oparty na 9018 to co najmniej 2-3 tysiące złotych (właściwie na myśl przychodzi mi tylko i wyłącznie Audio-gd w takim budżecie, za inne rozwiązania zapłacimy 2-3 razy więcej pieniędzy), odtwarzacz sieciowy grający na poziomie tytułowego Oppo to wydatek minimum 5-6 tysięcy złotych (poniżej uzasadnię dlaczego aż tyle, dlaczego 105-ka zostawia w tyle całą konkurencję w tej dziedzinie) i niech będzie że ten odtwarzacz ma już wbudowany napęd BD/DVD, choć to rzadkość, do tego trzeba za to ekstra dopłacić, wzmacniacz słuchawkowy to kolejne 2-3 tysiące złotych, a nie zapominajmy o procesorze obrazu, de facto wyposażeniu zbliżonym do pre-ampów kina domowego z najwyższej półki (lekko licząc od 6-7 tysięcy w górę). Bez problemu, budując sobie taki właśnie jw. system, dojdziemy do kwoty 20 tysięcy z okładem, przy czym nie uwzględniam tutaj niezbędnych wydatków na połączenie tego wszystkiego kablami, dodatkowym wysupłaniem sporej kasy na zasilanie etc. Oppo BDP-105 umożliwia osiągnięcie tego samego efektu (wg. mnie nawet lepszego, bo odpada szukanie synergii, odpada problem niedopasowania kabli, w konsekwencji – komplikacji toru) za dużo, dużo mniejsze pieniądze. To okazja. To okazja tym większa, że nie jest to urządzenie z manufaktury („tak, mamy to w produkcji, ale kolejka na kilkadziesiąt osób, najbliższy termin realizacji to za dwa lata, w grudniu popołudniu”), a od dużego, prężnego producenta elektroniki użytkowej. Od firmy, która w swoim portfolio ma dziesiątki produktów, gdzie powtarzalność produkcji, wysoka jakość jest wpisana w standard, nie jest czymś przypadkowym. Do tego wsparcie i serwis… to ogromnie ważne sprawy, na tle wspomnianych manufaktur z może romantycznym, ale w sumie często niepoważnym podejściem do produkcji i polityki posprzedażowej, takie Oppo to po prostu ktoś, komu możemy zaufać. Tutaj aż prosi się o analogię do „japończyków”, do takiego Marantza na przykład, gdzie wiem, że jak coś sobie od nich kupię to jestem ich KLIENTEM, czytaj najważniejszą osobą na świecie. Takim ludziom się ufa, z takimi firmami jest się przez całe życie.
Odtwarzacz Oppo prezentuje się wybornie, to pasywny (bez wentylatorów), po brzegi naładowany najlepszymi komponentami a/v, sprzęt, sprzęt w eleganckiej, wysmakowanej formie. Tak właśnie powinno projektować się elektronikę użytkową, zarówno tę z niższej, jak i z wyższej półki! Jak wspomniałem, DBP-105D jest sprzedawany po okazyjnej cenie, bo niecałe 8 tysięcy złotych to moim zdaniem promocja. Za takie pieniądze niczego porównywalnego w tym segmencie nie kupicie, co więcej, jak już wcześniej nadmieniłem, nie uda Wam się zintegrować wielu funkcji w jednej skrzynce, w takim stylu, w takiej formie. Nie ma czegoś takiego. Oppo 95 był świetny, ale 105D jest jeszcze lepszy. O wiele lepszy! Niesamowite. To pierwsze urządzenie audio, pierwsze źródło, a właściwie ŹRÓDŁO, które otrzymuje od nas znaczek „DEAD END”. Nie wiem na co i po co było by wymieniać 105-kę na …no właśnie, na co? Chyba tylko w sytuacji całkowitej rezygnacji z fizycznych źródeł (ale też – po co?), albo wyrzucenia cyfry przez okno i zakupienia AFO z przyległościami wraz z kolekcją kilku tysięcy winyli. Ok… tak… wtedy, powiedzmy, że mógłbym to (spróbować) zrozumieć. Nie pozostaje mi zatem nic innego jak uzasadnić te peany, dokładnie (bo też przetestowałem rzecz kompleksowo) opisując tytułowe urządzenie, pokazując jaki w tej dużej, ciężkiej skrzyni (oj lubimy takie źródła, lubimy! ) drzemie potencjał. Zapraszam do lektury…
Konstrukcja
Ten sprzęt to nie jakiś plastikowy „naleśnik”, to nie jest odtwarzacz „za dychę”, czytaj tanie, budżetowe ustrojstwo z zazwyczaj kiepskim, komputerowym napędem BD/DVD. Definitywnie to coś zupełnie innego. Tytułowa maszyna to player kojarzący się z najlepszymi Japończykami, tzn. z najdroższymi transportami Denona, serią ES Sony, dyskofonami Marantza. Tu nie ma miejsca na kompromisy, gorsze materiały, jakieś cięcia zaordynowane przez księgowych. Nie. W przypadku tego odtwarzacza dostajemy fantastycznie wykonane, ciężkie, naładowane po brzegi najlepszymi możliwymi komponentami (cały tor analogowy to coś, czego mogą pozazdrościć opisywanemu Oppo odtwarzacze HiFi, nawet te kosztujące kilka tysięcy złotych) urządzenie, a do tego zbudowane w sposób nie pozostawiający miejsca na uwagi, utyskiwanie. Elegancko wyprofilowany, wykonany z grubego płata aluminium front, ożebrowane boki, sztywna, pancerna obudowa… tak to właśnie wygląda. Wszystko spasowane idealnie, wykonane bez zarzutu, całość sugeruje przynależność do high-endowych źródeł i cóż… to nie tylko taka tam sugestia, to fakt. BDP-105D w istocie jest high-endowym źródłem sprzedawanym, nie wiedzieć czemu, po jw. okazyjnej cenie, bo wg. mnie kwota do 10 000 złotych to poziom bardzo dobrego sprzętu HiFi, to jeszcze nie żadna stratosfera, to „audio za rozsądną cenę”. Oppo oferuje swój sztandarowy, topowy produkt bez podatku za „filizm”, za jakieś „audio voodoo”, za… nie ma co owijać w bawełnę, znaczek, za markę.
Czym wyróżnia się idealne źródło wg. mnie? Po pierwsze idealne źródło wyróżnia się kulturą pracy, kulturą pracy bez zarzutu. Ma być szybko, cicho i zawsze niezawodnie. To jest coś, co stanowi o przynależności do arystokracji, do bycia ponad czymś co działa prawie zawsze, okresowo cicho, niemal bezbłędnie. Oppo 105 takie właśnie jest – działa pewnie, bezgłośnie i bez zwłoki. To jedyne znane mi źródło audio-wideo, które nie robi pauzy gdy na tacce wyląduje dowolna płyta CD/DVD/BD/SACD. To jedyne źródło sieciowe, zdolne do natychmiastowego połączenia i dostępu do bogatej kolekcji muzyki na dysku sieciowym (rewelacja!). U mnie jest tego ponad 2TB i Oppo zarówno w trybie uPNP, jak i DLNA wyświetlało całą kolekcję multimediów zaraz po wyborze zakładki w menu. Nie musiałem czekać zarówno w przypadku wyświetlania całego katalogu obejmującego dane zbiory, jak i przy wyborze np. określonego albumu. Tak to powinno wyglądać, a tak zazwyczaj nie wygląda. Przejrzyste menu od razu przekierowuje nas do właściwego medium, do tego za pomocą przycisku source wybieramy sobie w jakim trybie ma nasz odtwarzacz działać (czy np. ma być dakiem, z uruchomionym odtwarzaniem na podpiętym via USB komputerze). Obsługa jest maksymalnie efektywna, prosta, najszybciej jak to tylko możliwe prowadzi nas do tego, co najważniejsze – do odtworzenia materiału. Tylko tyle i aż tyle! Rewelacyjnie sprawuje się także aplikacja sterująca na iOSie. To – ponownie – najlepiej dopracowany software tego typu jaki dane mi było używać. Natychmiastowa inicjacja odtwarzacza, pełen dostęp do funkcji, reagowanie na komendy bez opóźnień i podobnie jak wyżej opisałem, super szybkie nawigowanie po zbiorach. Czego chcieć więcej? To taki ideał, do którego niestety w większości wypadków (bardzo) daleko.
Cisza. Pasywna konstrukcja odtwarzacza to coś, co wobec ogromnych możliwości tej skrzynki, pokazuje fantastyczną robotę jaką wykonali w tym przypadku inżynierowie, projektanci. Brak wentylatora, brak aktywnego systemu chłodzenia to coś, czego byśmy sobie życzyli w przypadku każdego źródła. To optymalna sytuacja, bo pomijając na kwestie związane z hałasem, z jakże niepożądanym odwracaniem naszej uwagi w cichych czy w ogóle bezdźwięcznych partiach utworu, albumu, filmu, mamy dodatkowo gwarancję że nam to śmigiełko nie wyzionie ducha, nie wyzionie bo go tam w tej obudowie najzwyczajniej nie ma. To plus brak jakiegokolwiek odgłosu z obudowy wraz z pracującym dyskretnie napędem tworzą razem obraz tego, z czym mamy do czynienia. Tu każdy element jest przemyślany, od rozplanowania tylnej ścianki, ergonomię pilota zdalnego sterowania (ułożenie klawiszy, ich rozplanowanie, podświetlenie, szybki dostęp do: źródeł, ustawień, nastaw procesora obrazu etc.), po czytelność wyświetlacza… nie ma się do czego doczepić. Zrobić taki odtwarzacz audio, czy wideo, bez tych wszystkich dobrodziejstw inwentarza, jak pokazuje praktyka, jest bardzo trudno. Oppo zrobiło nie tylko odtwarzacz, ale kompletne źródło audio-wideo i jak widać dopracowało rzecz w najmniejszych szczegółach.
Jakie możliwości ma Oppo, z czego będziemy mogli skorzystać? Rzut okiem na dane publikowane przez dystrybutora…
Wsparcie mediów:
- Odtwarzanie Blu-ray – dyski z zapisem materiału wysokiej rozdzielczości z doskonałej jakości dźwiękiem i obrazem.
- Blu-ray 3D – doświadcz wysokiej rozdzielczości we wszystkich możliwych wymiarach. OPPO BDP-105D (EU) wspiera specyfikację Blu-ray 3D (wymagany wyświetlacz 3D oraz okulary).
- Streaming – dostęp do internetowych usług Youtube, Picasa czy Netflix – oglądaj filmy i zdjęcia z internetu za pomocą swojego odtwarzacza
- BD-Live – odtwarzacz OPPO BDP-105D (EU) posiada wsparcie profilu 2.0, wyposażony jest we wszystkie niezbędne układy, port sieciowy oraz 1 GB wewnętrznej pamięci – wszystko to, aby korzystać z dobrodziejstwa formatu BD-Live.
- DVD-Audio – odtwarzacz BDP-105D (EU) odtwarza dyski DVD-Audio oraz wspiera zarówno format stereo jak i dźwięku wielokanałowego.
- SACD – OPPO odtwarza dyski SACD i wspiera zarówno format stereo, jak i dźwięku wielokanałowego. Użytkownik decyduje, czy chce na wyjściu format natywny (Direct Stream Digital), czy konwersję do PCM.
- Wsparcie innych formatów – możliwe jest odtwarzanie takich formatów plików jak: DVD, audio CD, HDCD, Kodak Picture CD, AVCHD, MKV, MP4, AVI, FLAC oraz WAV. Materiał może zostać odtworzony z płyt CD jak i dysków USB, czy eSATA.
Sekcja video:
- DarbeeVisualPresence (DVB) – technologia stanowiąca przełom w dążeniu do uzyskania realistycznego obrazu. Dodaje do obrazu informacje o trójwymiarowej głębi w oparciu o opatentowany model widzenia człowieka. W rezultacie otrzymujemy większą głębię i realizm obrazu bez ingerencji w kalibrację. Za pomocą jednego z trzech ustawień pracy procesora video pozwala wybrać optymalny zdaniem użytkownika obraz.
- Up-konwersja DVD – adaptacyjne usuwanie przeplotu piksel po pikselu i zaawansowane algorytmy skalowania przetworzą standardowy obraz z DVD do wysokiej rozdzielczości. Dodatkowo technologia DarbeeVisualPresence pozwoli dostarczyć zbliżony do rzeczywistości obraz z większą głębią, pozbawiony szumów i artefaktów video.
- Up-skalowanie 4K – skalowanie wszystkich źródeł wideo do rozdzielczości 4K (3840×2160).
- Wyjście Full HD – odtwarzacza umożliwia użytkownikowi dokonać wyboru rozdzielczości, włączając w to 480i, 480p, 720p, 1080i, aż do 1080p.
- Konwersja PAL/NTSC – BDP-105D (EU) wspiera zarówno system PAL, jak i NTSC. Może także przekonwertować jeden system do drugiego.
- Konwersja 2D do 3D – przenieś swoje ulubione filmy 2D w trzeci wymiar za pomocą jednego przycisku. Standardowe filmy DVD, Blu-ray i inne mogą być oglądane w 3D dzięki OPPO BDP-105D (EU).
- Wsparcie 24p – większość filmów wydawanych na dyskach blu-ray jest nagrywana w formacie 24 klatek na sekundę. Ten sam format obowiązuje podczas kręcenia większości filmów kinowych. OPPO BDP-105D (EU) jest zatem w stanie wiernie oddać charakter filmu używając ustawień 1080p 24Hz.
- Tryb bezpośredni – dla użytkowników korzystających z wyrafinowanych procesorów obrazu stworzono tryb bezpośredni, w którym obraz z nośnika jest bezpośrednio przesyłany do wyjścia bez poddania go jakiejkolwiek obróbce.
- Tryby ZOOM – BDP-105D (EU) wspiera różnorakie formaty obrazu i powiększenia. Użytkownicy mogą oglądać film w oryginalnym formacie lub np. dopasować obraz do pełnego ekranu. Zapewnia również specjalny tryb przeznaczony do posiadaczy systemów typu CIH 2.35:1.
- Podwójne wyjście HDMI – dwa wyjścia HDMI v1.4a z możliwością przypisania formatów wyjściowych. Możliwość wykorzystania w najbardziej zaawansowanych systemach kinowych, kiedy jedno wyjście HDMI dedykowane jest do audio, a drugie do video. Podwójne wyjście HDMI 1.4 daje możliwość wykorzystania w systemie kinowym 3D amplitunera nie obsługującego formatu 3D.
Brzmienie:
- SABRE32 Reference Audio DAC (cyfrowo-analogowy przetwornik) - jeden z najważniejszych elementów dla odtwarzania cyfrowego. SABRE32 Reference ES9018 firmy ESS Technology jest obecnie najlepszym na świecie 32-bitowym przetwornikiem audio przeznaczonym dla aplikacji High End i profesjonalnego audio. Ze specjalnie opracowaną i opatentowaną przez ESS architekturą 32-bitową Hyperstream oraz systemem redukcji Jitter, referencyjny układ SABRE32 zapewnia niespotykaną dotąd dynamikę DNR do 135dB i THD + N (współczynnik zniekształceń harmonicznych plus szumów) -120dB. To najwyższa wydajności w branży, która zadowoli nawet najbardziej wymagających entuzjastów audio. OPPO BDP-105D (EU) korzysta z dwóch chipów ES9018 DAC – jednego dla wyjść 7.1, a drugiego dla dedykowanych wyjść stereo.
- Zasilacz toroidalny - specjalnie zaprojektowany i zbudowany przez Rotela dla OPPO, transformator toroidalny zapewnia doskonałą moc prądu rozruchowego i znacznie niższe zewnętrzne pole magnetyczne w stosunku do tradycyjnych transformatorów. Zasilanie w BDP-105D (EU) zapewnia bardzo czyste i solidne źródło prądu dla krytycznych pod względem jakości dźwięku komponentów audio.
- Asynchroniczne wejście USB DAC ze wsparciem dla plików DSD - dzięki temu użytkownicy będą mogli przesyłać perfekcyjnej jakości dźwięk ze swojego komputera do OPPO, nie martwiąc się o jakość odtwarzania i problemy wynikające z jittera zegara głównego komputera.
- Dedykowane wyjście stereo - BDP-105D (EU) posiada dedykowany kanał wyjścia analogowego stereo – specjalnie zoptymalizowane układy DAC ES9018.
- Zbalansowane wyjście Stereo XLR - wyjście stereo oferowane jest zarówno w postaci XLR jak i złącz RCA. Symetryczne wyjście posiada prawdziwy tor sygnału różnicowego aż z DAC do złącza XLR 3-pin. Przekazując parę sygnałów różnicowych, symetryczne wyjścia zapewniają lepszą redukcję hałasu i poprawiają jakość sygnału”.
- Wyjścia analogowe 7.1 – indywidualne analogowe wyjścia są idealne do łączenia się z 7.1-kanałowym lub 5.1-kanałowym systemem dźwięku. BDP-105D (EU) zapewnia niesamowitą scenę dźwiękową oraz wrażenia surround. Dla użytkowników głośników stereo, 7.1-kanałowe wyjście analogowe może być skonfigurowane do stereofonicznego trybu down-mix.
- Dolby TrueHD – OPPO BDP-105D (EU) dostarcza bezstratny format dźwięku przestrzennego wysokiej rozdzielczości specjalnie zaprojektowany dla formatu Blu-ray. Odtwarzacz potrafi przesłać format TrueHD złączem HDMI w formie bitowej, ale również wewnętrznie zdekodować do LPCM i przesłać go przez HDMI lub złącza analogowe 7.1.
- DTS-HD Master Audio – OPPO BDP-105D (EU) dostarcza bezstratny format dźwięku przestrzennego wysokiej rozdzielczości. Odtwarzacz potrafi przesłać format złączem HDMI w formie bitowej, ale również wewnętrznie zdekodować DTS-HD Master Audio i przesłać go przez HDMI lub złącza analogowe 7.1.
- Cyfrowe wejścia / wyjścia optyczne i coaxialne – dla prostego i szybkiego podłączenia różnego rodzaju źródeł cyfrowych oraz tradycyjnych amplitunerów.
- Wzmacniacz słuchawkowy – BDP-105D (EU) posiada wzmacniacz słuchawkowy, podłączony bezpośrednio do ESS Sabre32 DAC Reference.
Kluczowe cechy:
- Podwójne wyjście HDMI – dwa wyjścia HDMI v1.4a zapewniają najbardziej wszechstronne rozwiązanie dostępne w systemach domowej rozrywki. Nie musisz wymieniać amplitunera na nowy, obsługujący standard 3D, jeśli zechcesz cieszyć się z nowych możliwości obrazu przestrzennego. Jedno wyjście może zostać podłączone do telewizora lub projektora 3D, podczas gdy drugie wyjście połączy amplituner wyposażony w złącze HDMI v1.1-v1.3. Dla instalacji typu multiroom podwójne złącze HDMI może posłużyć do jednoczesnego podłączenia projektora i telewizora lub jednoczesnego podłączenia 2 telewizorów.
- Podwójne wejście HDMI - dwa wejścia HDMI, po jednym na przednim i tylnym panelu, pozwalają podłączyć serwer filmowy, telefon komórkowy lub inne urządzenie źródłowe.
- Wejście MHL – ułatwia podłączanie do kina domowego smartfona, tabletu i innych urządzeń mobilnych. Umożliwia wyświetlanie zdjęć w wysokiej rozdzielczości, filmów 1080p i słuchanie muzyki, ładując jednocześnie podłączone urządzenie przenośne. Przednie wejście HDMI BDP-105D (EU) służy jako wejście MHL.
- Potrójne porty USB – BDP-105D (EU) wyposażony jest w 3 porty USB 2.0, jeden na panelu przednim, dwa z tyłu obudowy. Użytkownicy mogą cieszyć się wysokiej rozdzielczości filmami, zdjęciami oraz muzyką bezpośrednio z nośników USB.
- Podświetlany pilot – pilot z podświetlanymi przyciskami jest niezwykle pomocy podczas pracy w salkach kina domowego oraz nocnych seansów w salonie. Dzięki podświetleniu operowanie przyciskami staje się bardziej przyjazne.
- Port IR IN - dla instalacji z systemami sterowania.
- Złącze RS232 – dla instalacji z systemami sterowania.
- Sterowanie za pomocą smartfona, tabletu lub iPad-a – dzięki aplikacji na smartfony i tablety z systemem operacyjnym Android oraz na iPad-a, sterowanie odtwarzaczem może odbywać się za pomocą urządzenia mobilnego. Aplikacja pozwala na wygodną i kompleksową obsługę odtwarzacza, wliczając pełny podgląd biblioteki multimediów dostępnych w OPPO, bez konieczności uruchamiania telewizora / projektora.
- HDMI CEC - dzięki HDMI Consumer Electronics Control ułatwia obsługę urządzeń wyposażonych w interfejs CEC za pomocą jednego pilota.
- Gracenote MusicID i VideoID – dzięki połączeniu się przez Internet z globalną bazą danych Gracenote, BDP-105D (EU) umożliwia wyświetlenie okładki, tytułu, artysty, gatunku i innych informacji na temat płyty CD, DVD, Blu-ray i wielu rodzajów plików multimedialnych.
- DMP i DMR – funkcje Digital Media Player (DMP) oraz Digital Media Renderer (DMR) umożliwiają przewodowy lub bezprzewodowy dostęp do plików muzycznych, filmowych i zdjęć zgromadzonych na serwerze plików kompatybilnym z DLNA, jak na przykład komputer czy dysk sieciowy NAS.
- Obsługa protokołów SMB/CIFS – BDP-103EU został wyposażony w eksperymentalną funkcję, dzięki której możliwy jest dostęp do filmów, muzyki i zdjęć udostępnianych przez komputery w lokalnej sieci poprzez protokoły SMB lub CIFS.
- Konstrukcja bez wentylatora - BDP-105D (EU) jest chłodzony pasywnie, dzięki czemu pracuje cicho i nie wymaga wewnętrznych lub zewnętrznych wentylatorów.
Odtworzymy zatem wszystko, na co przyjdzie nam ochota. Dzięki pełnej obsłudze DSD (z płyty i z pliku) będziemy mieli okazję zagrać z materiału najbliższego naszym wyobrażeniom na temat analogowego źródła dźwięku. Odtworzymy płyty Blu-ray Pure Audio, odtworzymy egzotyczne dzisiaj DVD-Audio, bez problemu zagramy z HDCD. Można tylko żałować, że w Polsce nie mamy dostępu do Netfliksa, że Pandora nie dla nas (no nie do końca, pobierzcie sobie przeglądarkę Puffin na iOSa i sobie tego genialnego wynalazku spróbujecie), szkoda, ale to nie Oppo wina, przy czym z Internetu dla fanów klasyki mamy jeszcze kanał Deutsche Grammophon! No i jest m.in. YouTube. Nie straszne nam będą wszelkie formaty plików audio-wideo, odtwarzacz radzi sobie nawet z rzadkimi typami zapisu, dodatkowo producent dba o bardzo dobre wsparcie, oferując aktualizacje software przez długi czas, także po zaprzestaniu sprzedaży danego modelu (wejścia na rynek jego następcy). To się bardzo chwali, bo kupując tytułowe urządzenie inwestujemy, inwestujemy długoterminowo, chcemy mieć pewność że będzie to inwestycja bez ryzyka sezonowego wsparcia ze strony producenta, szybkiego pozostawienia użytkownika sam, na sam z problemami. W przypadku wszystkich dotychczasowych odtwarzaczy Oppo możemy liczyć na pomoc ze strony producenta, na odpowiedni support, a dodatkową zaletą jest fakt występowania całego zaplecza, wręcz rynku, dla tych urządzeń, ich modyfikacji, wykorzystania technologii, projektu konstrukcji w innych produktach. To najlepiej świadczy o jakości tego sprzętu. Jakby nie patrzeć, wiele multiformatowych rozwiązań bazuje właśnie na rozwiązaniach Oppo.
Obraz
Oppo testowany był na plazmie Panasonika (ST30) oraz projektorze Optoma (stary jary HD20). Oba urządzenia można było podpiąć równocześnie, do tego za pośrednictwem 105-ki do PDP oraz DLP podłączyłem Mediaboksa UPC, Apple TV zamiennie z PlayStation 3. W przypadku ATV (drugiej generacji) obraz uległ wyraźnej poprawie. ATV wypuszcza w tej rewizji 720p, i jest to nieco zamydlony, do tego nie pozbawiony drobnych artefaktów obraz. Oppo dzięki Dabree ujawnił potencjał jaki drzemie w tym sprzęcie. Procesor obrazu nie tylko uplastycznił obraz, nie tylko wprowadził coś, co nazwałbym głębią, ale dodatkowo skutecznie zniwelował problemy z wyświetlaniem wideo przez jabłczaną skrzynkę. Dzięki trybowi bezpośredniego podglądu mogłem przekonać się o tym jak wiele wnosi technologia zaszyta w procesorze wizyjnym 105-ki. Można wybrać podział na pół, względnie przesuwanie linii po całym ekranie. W przypadku UPC najlepsze, czy najbardziej zauważalna poprawa dotyczyła dynamicznych materiałów, sportu, im lepszej jakości był obraz źródłowy (kanały o wysokim bitrate) im bardziej statyczny, tym różnice były mniejsze, ale nadal widoczne. Co ciekawe, nie ma tutaj reguły, że niższe nastawy (poniżej 50%, w widełkach 20-30) to coś dla źródeł HD, a powyżej 50% dla SD. Nie. Nie ma w tym wypadku takiej prostej zależności i warto dostosować sobie ustawienia Dabree do konkretnego materiału, kanału, czy też – jak wyżej wspomniałem w przypadku ATV – urządzenia. To samo tyczy się PS3, w przypadku której nie zawsze włączenie tej technologii dawało spodziewany efekt poprawy… w przypadku bardzo dynamicznych scen, gier działających w okolicach 60 klatek na sekundę warto zatem poeksperymentować.
Możliwość wykorzystania odtwarzacza w roli procesora wizyjnego to coś wyjątkowego. I nie jest to jakieś poprawianie na granicy percepcji, wiele haseł wołających z pudełka, które w praktyce niczego sensownego nie wnoszą. W tym wypadku dostajemy sprzęt zdolny do integracji całego naszego domowego AV z urządzeniem robiącym różnicę, pozwalającym wydobyć ze źródeł (czy to telewizyjnych, czy plikowych) co najlepsze. To robi wrażenie! A do tego możliwość podłączenia projektora, który sam w sobie nie ma konkurencji wg. mnie w kinie, gwarantując emocje na poziomie nieosiągalnym przez odbiorniki telewizyjne. To bardzo wygodna opcja, bo możemy (byleby sobie przygotować zawczasu instalację z okablowaniem) filmy, względnie (o ile komuś po drodze) gry, wyświetlać nie na 40-50 calowym ekranie tylko na ponad 100 calowym, co przy 3 czy 4 metrach ma oczywiste przełożenie na nasze postrzeganie (jakość obrazu, dynamika, zanurzenie / zaangażowanie w akcję) oraz, co za tym idzie, także na emocje. To dopiero robi różnicę. Na marginesie śp plazma do tej pory nie znalazła godnego następcy pod postacią masowo produkowanych, przystępnych telewizorów z porównywalnym jakościowo obrazem. Ekrany LCD nadal pod niektórymi względami są dla mnie nie do przyjęcia (inaczej: najlepsze są bardzo dobre, ale jakiś element w moich oczach je deprecjonuje… szybkość reakcji/ gradacja kolorów, przejścia tonalne, czerń / kąty… zawsze coś jest nie tak), a alternatywy na razie niestety brak. Dlatego dla kogoś, kto chce oglądać bez kompromisów, dobra projekcja, taki odtwarzacz jak Oppo, to optymalny wybór, chyba że wyszuka (jeszcze) jakieś plazmowe ekrany na wtórnym rynku, czy ostatków magazynowych (niestety). Obraz z płyt DVD (Mirror Mask… fantastyczny materiał do testu, skądinąd piękny film, szczerze polecam!) nabiera dzięki literce D w nazwie odtwarzacza szlachetnego sznytu, przeskalowany z 576p na 1080p, poddany obróbce przez procesor, zbliża się jakością do tego, co serwuje nam telewizja w wysokiej rozdzielczości (nie pseudoHD a z takiego HBO czy C+). Warto obejrzeć takie płyty raz jeszcze, bo – gwarantuję – będzie to bardzo przyjemne doświadczenie… przykładowo taki Black Hawk Down poddany konwersji na Oppo w wersji z płyty DVD nie wyglądał wcale przepastnie gorzej od filmu puszczonego z Blu-ray’a, a właśnie tak to wyglądało, gdy odtwarzałem DVD, a potem BD z tym materiałem do podpiętej bezpośrednio do telewizora PS3.
Wiele kanałów
Tak, wielokanałowość ma potencjał, ma, tylko trzeba ten potencjał we właściwy sposób pokazać. Słuchanie płyt audio w wersji multichannel to coś, co warto sobie zaaplikować, bo choć stereo bezsprzecznie jest numerem jeden jeżeli chodzi o muzykę, to jednak odpowiedni repertuar wraz z nienaganną realizacją działają jak magnez. O tym za chwilę, bo wcześniej wspomnę coś o kinie. Tutaj stereo wcale nie jest bez szans, dobre podłogówki mogą niemal całkowicie uwolnić nas od konieczności kłopotliwego ustawiania dodatkowych głośników, chyba że… chyba że możemy to po prostu zrobić, względnie postaramy się zrobić w sposób, jaki przećwiczyłem: dodając poszczególne kanały za pośrednictwem bezprzewodowych głośników aktywnych. Tak to u mnie wyglądało (kolumienki Creative Labs, aktywne, z odbiornikiem BT oraz – dodatkowo – wpiętym w wyjścia 7.1 odtwarzacza, nadajnikiem BT). Do tego w kinie, gdzie wiadomo, bas to ważna składowa ścieżki filmowej, szczególnie takiej z gatunku wiele się dzieje sub też może, choć nie musi jw. stanowić wart zastanowienia element. Dodajmy głośnik centralny (pożyczone Pylony, centralne Perły) i mamy komplet. Nie ma co czarować, to robi czasami sporą różnicę, wspomniany BHD przenosi nas do Somalii równie brutalnie jak reprodukowany „na płótnie” obraz z projektora. To właśnie jest kino, a nie okienko udające kino (każdy w praktyce telewizor, nawet ten wielki, choć z 4K – przyznaję – można przy 70 i więcej calach uzyskać porównywalny efekt).
Z muzyką (koncerty, ale i nie tylko koncerty) w multi jest tak – wkładany płytę SACD, niech to będzie Depeche Mode, niech to będzie 101-ka (koncert właśnie) i jesteśmy (no prawie, co ja bym dał, żeby przenieść się w czasie i tam być, ehhh) tam, na stadionie, wśród tłumów, obrazujemy sobie scenę, tyle że (jak to w przypadku reprodukcji muzyki jest, zarówno tej studyjnej jak i rejestrowanej na żywo) jesteśmy w centrum, no pod samą sceną, choć i tutaj nie bardzo, bo przecież bębenków nam nie rozsadza, poza tym przestrzeń, głębię czujemy… tak, multichannel to definitywnie coś, co warto sobie czasami zaaplikować, bo to inne, bardzo intensywne, niezwykle przyjemne – powiedziałbym – że dające ułudę uczestnictwa, przeżycia, doświadczenie. Warto dać im szansę, a jak ktoś zbiera koncerty (sam dźwięk czy wizja & dźwięk) to w ogóle obowiązkowo według mnie powinien zainteresować się taką opcją. Ja to kupuję i bardzo sobie chwalę. Także z takimi dużymi podłogówkami jak Topazy 20 czy Perły 25 gra to bardzo angażująco. Dodatek suba (u nas był to DTT-2200) może tylko wzmóc te emocje, w przypadku kina warto rzecz na poważnie przemyśleć jak wyżej.
Stereo
Oppo 105D to nie tylko obraz, a wręcz obraz jest tu potraktowany na równi, z podobną atencją co dźwięk. Tak jak w przypadku wideo mamy świetny procesor obrazu, mamy wszelkie potrzebne złącza, tak audio potraktowano w tym wypadku prawdziwie po królewsku. W tańszych modelach (103 z literką D) obraz można mieć na tym samym poziomie (D), jednak dźwięk to inna bajka. Moim zdaniem ten odtwarzacz może tworzyć referencyjne, docelowe źródło audio, cyfrowego audio, chyba że ktoś chce wydać kilkadziesiąt tysięcy na sam odtwarzacz, albo na samego DACa. Maamy zatem znakomite źródło, a dodatkowo wspomniany, przedwzmacniacz / procesor/ DAC & wzmacniacz słuch., z możliwością słuchania muzyki na dowolnych nauszniach. Wzmacniacz wbudowany w Oppo pozwolił mi na komfortowe słuchanie na LCD-3, na HE-400 oraz na Sennheiserach HD-650. Już samo to, że trudne do wysterowania, wymagające słuchawki, takie jak wyżej wymienione, pozwoliły na uzyskanie rezultatu zbliżonego do mojego redakcyjnego toru dla nauszników daje do myślenia. W głowie zaczyna kiełkować myśl – oho, mamy jedną skrzynkę od wszystkiego, „jeden pierścień co wszystkie…”, coś – właśnie – takiego jak tolkienowski pierścień władzy.
Z LCD-3 dźwięk był gęsty, dopełniony, organiczny. To było bardzo analogowe, muzykalne granie, Oppo dokładnie pokazało w jakiej manierze poruszają się topowe ortodynamiki Audeze, pokazał jak to gra. Innymi słowy, żaden mezalians, i choć da się (jeszcze) lepiej z tych słuchawek zagrać, wyciągnąć coś jeszcze, to absolutnie nie ma co narzekać. Nie musimy, mając TAKIE ŹRÓDŁO, od razu rzucać się w wir poszukiwań właściwej dla flagowych LCD-ków amplifikacji. Nie, nie musimy, możemy (i lepiej na tym wyjdziemy) poszukać fajnych nagrań na płytach SACD, pobuszować po sklepach z nagraniami Pure Audio, zapuścić sieci w sieci na pliki DSD, albo po prostu kupić wiele tych dobrze nagranych, świetnie brzmiących nagrań na CDA. Bez wysiłku, bez silenia się na nie wiadomo co, Oppo zagra w sposób (jak na nauszniki) wystarczająco wyrafinowany, pełny, aby zastąpić nam osobny wzmacniacz. Niewątpliwie zaletą jest tu sam tor cyfrowo-analogowy odtwarzacza (wspomniane kości ESS oraz inne komponenty, ich jakość, montaż, rozmieszczenie), zastosowany tor słuchawkowy, krótka ścieżka sygnału biegnąca do wyjścia słuchawkowego, brak konieczności poszukiwania synergii (osobna skrzynka, kable) – słowem – komplikowania sobie życia. Z HE-400 jak i HD-650 grało jak przystało na obie konstrukcje – żywiołowo, namacalnie, bez upiększeń (dawki słodyczy, ciepła jaką cechowało granie na LCD-kach). Wybornie, bo miałem jak na dłoni różnice, sprzęt różnicował we właściwy sposób podpinane nauszniki, a przy tym każde z nich, świetnych przecież, grających bardzo dobrze, właśnie tak zagrały.
W przypadku toru ze wzmacniaczem, czy precyzyjnie, dzielonego, z końcówką i pre NADa, nie miałem żadnych wątpliwości. To genialne zestawienie, idealny partner, idealne źródło dla tej elektroniki. Po raz pierwszy od dawna zastanawiałem się co wybrać na moim kochanym 1020 – gramofon czy …może… jednak… Oppo. Nie z obowiązku, a z czystej przyjemności zamiast 5120 grała 105. Zamiast winyla, leciały flaczki. Zamiast czarnej płyty grało DSD. Zamiast CD z mojego ulubionego odtwarzacza kompaktów (515BEE) leciała muzyka z tacki odtwarzacza multiformatowego Oppo. Cóż, to, że poziom emocji i przyjemności płynącej z obcowania z muzyką był porównywalny (i nie chodzi mi tutaj o porównanie jakościowe, bo tego nie da się porównać, bo mi ta płyta trzeszczy czasami, bo coś mi pyknie w tle… rozumiecie słuchający z czarnego krążka o co biega), chciałem po powrocie do domu od razu odpalić opisywaną tutaj maszynę i słuchać, no może czasami też coś zobaczyć, ale głównie słuchać. Ten odtwarzacz gra w niezwykle wyważony sposób, idealnie wpisując się w coś, co osiąga niewiele źródeł dostępnych na rynku – dźwięk ułożony, naturalny, w pełni angażujący, emocjonujący. To niewymuszona, będąca wrodzoną cechą, muzykalność. To pełne, szalenie przyjemne doświadczenie obcowania z muzyką, gdzie nie pojawia się pokusa analizowania jak to gra, bo po prostu nie ma do czego się przyczepić, gdzie wszystko jest poukładane, na swoim miejscu. Podobnie, ostatnio, działają na mnie Momentum, które nie pozwalają de facto na chłodną ocenę, bo za każdym razem jak je wkładam na uszy -> banan.
Na koniec, parę słów jak to było z… rodziną. To aspekt, którego chyba nikt do tej pory nie ocenił, nawet nie próbował, patrząc na recenzje 105-ki. U mnie odtwarzacz pokochały dzieciaki, lepsza połowa pokochała, która generalnie patrzy na te wszystkie skrzynki na zasadzie „taaaaak, no i co jeszcze…?”, czytaj patrzy często z politowaniem. Nie to, że nie docenia jakości. Bardzo lubi posłuchać sobie płyt z gramofonu. Tyle, że ma do tego wszystkiego stosunek do bólu praktyczny, racjonalny. Jak coś ma „tylko” dobrze zagrać, a przy okazji z jakiś powodów tracić punkty bo niepraktyczne, nieergonomiczne, niefunkcjonalne, to takie coś jest do „d…”. Dobrze czasami sprawdzić jak sprzęt wypada, jak go ocenia ktoś, kto zwraca uwagę (mocniej, inaczej?) na poszczególne aspekty, elementy, niekoniecznie dla nas fundamentalne. Cóż, żona była zachwycona, gdyby nie to, że są pilniejsze wydatki niż odtwarzacz Oppo, ten pewnie zostałby zaaprobowany jako niezbędny element wyposażenia domu . To jest COŚ! Dzieci były wprost zachwycone, że im te wszystkie pingwiny, kuce i inne bajki śmigają bez żadnych ale, do tego obsługa, szybkość, niezawodność była i jest (zawsze) po stronie Oppo. Jak już Wam cała rodzina akceptuje sprzęt i mówi, „ale to fajne”, „ale to przydatne”, „ale różnica”, to wiecie, że macie do czynienia z czymś wyjątkowym. W tym wypadku właśnie tak to wyglądało.
Zamiast podsumowania
Co tu podsumowywać? To co powyżej tłumaczy wszystko. To znaczy tłumaczy, co będzie na końcu tej recenzji, jaka będzie ocena tego produktu. Oppo 105D zmusiło mnie niejako do wprowadzenia nowego wyróżnienia, które w odróżnieniu od innych laurów trafi do nielicznych, a właściwie (teraz) do jednego, jedynego, przetestowanego na naszych łamach urządzenia. Czasami warto sobie uświadomić, że nie warto dalej szukać, że jest coś, z czym możemy żyć, co może stanowić docelowy element toru. To wtedy, gdy uświadamiamy sobie, że lepiej nie będzie, a nawet jeżeli to za tak niebotyczne i w sumie niepraktycznie wydane sumy (pamiętajmy – to tylko i aż narzędzia do reprodukcji tego, co najważniejsze – czytaj: do odtwarzania muzyki), że w zestawieniu do tych tysięcy albumów, zestawów, składanek, unikalnych wydawnictw, do całego wszechświata fantastycznej muzyki jaką przyjdzie nam słuchać, odkrywać, po prostu mówimy sobie: dość.
Oppo BDP-105D otrzymuje od nas znaczek „Dead End”. Otrzymuje, bo taki właśnie jest, docelowy, ostatni, taki na miejscu. Koniec drogi. Koniec poszukiwań. Macie idealne źródło audio-wideo z genialną funkcjonalnością. Coś, co może stanowić fundament niejednego systemu. Systemu, któremu tylko głupiec będzie nadawać nic nie znaczącą klasyfikację, bo mu sprzęt za niecałe 8 tysięcy nie pasuje do wizji referencji… doskonałego systemu, sprzętu dostarczającego mnóstwa radości, nie tylko wideo czy audiofilom, ale każdemu, kto będzie miał okazję skorzystać z oferowanych przez niego możliwości. Amen.
Dziękuję firmie Cinematic, oficjalnemu dystrybutorowi marki Oppo, za dostarczenie odtwarzacza do testów.
Odtwarzacz multiformatowy AV Oppo BDP-105D (7699zł)
Plusy:
- referencja w dziedzinie obrazu
- znakomite źródło audio, zarówno stereo, jak i multich. a jakby tego mało, świetnie gra ze słuchawkami
- funkcjonalność, możliwości, kompletne wyposażenie
- ergonomia, interfejs (także ten via handheldy, świetna aplikacja sterująca)
- konstrukcja, jakość wykonania
- szybkość, niezawodność działania
- pasywna konstrukcja chłodzenia
- kompletne źródło audio, pozwalające na integrację całego toru AV w ramach oferowanych możliwości
- cena
Wady:
- w tej cenie?
Autor: Antoni Woźniak
Kontakt z dystrybutorem, produkty Oppo w Polsce:
GALERIA:
adapter WiFi w komplecie
Sprzęt redakcyjny:
- Zestaw #1 NAD C315BEE oraz C515BEE (nasz test)
- Zestaw #2: NAD D3020 (główny sprzęt do testów bezprzewodowego dźwięku via DLNA/AirPlay oraz Bluetooth)
- Zestaw #3, 4, 5: przedwzmacniacz NAD 1020 (gramofonowy pre), NAD T743 (jako końcówka mocy)
- Kolumny Pylon Pearl (nasz test), kolumny Pylon Topaz 20 (nasz test), kolumny Pylon Topaz Monitor (test), Kolumny Pylon Pearl 25
- Głośniki bezprzewodowe AirPlay / BT / soundbary: Bowers&Wilkins Zeppelin Air (nasz test) oraz Scansonic S5BT (test)
- DAC: Arcam rDAC (nasz test), Beresford TC-7520 (nasz test), AudioQuest DragonFly (nasz test), M2Tech hiFace DAC (nasz test) oraz (na gościnnych występach) przetworniki M2Techa (EVO)
- Główne źródła cyfrowe: Squeezebox Touch (nasz test), (główne źródło @ MacOS 10.9) MacBook Air 2011 (Decibel, wszystko via USB oraz USB-SPDIF), tablet PC (główne źródło @ MS Windows 8.1) Asus Vivo Tab Smart (foobar + ASIO via USB) oraz iMac 2013 (Decibel, wszystko via USB oraz USB-SPDIF, DAC M2Tech-a)
- Konwerter SPDIF-USB: M2Tech hiFace Two (nasz test)
- Uzupełniające źródła cyfrowe: PlayStation 3 (dla SACD & BD Audio), handheldy Apple, Toshiba E-1 (HD-DVD koncerty), zestaw bezprzewodowy AirDAC firmy NuForce (test), Apple TV z AirPlay via SPDIF, AirPort Express 2012 z AirPlay via SPDIF, adapter BT z obsługą aptX Saturn
- Gramofon NAD 5120
- Modyfikacja (opcjonalna) toru analogowego: bufor lampowy DIY
- Wzmacniacze słuchawkowe: Musical Fidelity M1 HPA (nasz test), HiFiMAN EF-6 (nasz test), MiniWatt N3
- Słuchawki: AKG K701 (nasz test), Sennheiser HD650, HiFiMan HE-400 (nasz test), Sennheiser Momentum (nasz test) oraz Audeze LCD-3 i HiFiMAN HE-6 (nasz test), Sennheiser Momentum Wireless On-Ear, Momentum In-Ear
- Sterowanie: iPod Touch (nasz test) oraz iPad Mini 2, iPad 2 (nasz test) z oprogramowaniem odtwarzającym & sterującym
- Okablowanie: Supra DAC, Dual, USB oraz Trico (analog, cyfra), Procab (analog – głośnikowe), Prolink (cyfra), Belkin (cyfra -> USB), Audioquest Evergreen (analog), Melodika (cyfra, interkonekt oraz głośnikowe – system)
- Routery audio: Beresford TC-7220 (nasz test), przełącznik źródeł ProJect Switch Box (nasz test), przełącznik źródeł BT-31
- Zasilanie: Tomanek ULPS dla rDAC & SB Touch (nasz test), listwa APC (SA PF-8), listwa Tomanek TAP6 (test), listwa TAP8 z DC blockerem, kable Supra LoRad
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.